|
|
Lwów i Grodno po stronie polskiej, Jak wyglądałaby dzisiejsza Polska?
|
|
|
|
Wyobraźmy sobie, że Stalinowi przy rysowaniu powojennej granicy Polski drgnęła ręka, skutkiem czego Grodno i Lwów (może jeszcze Brześć) zostały po polskiej stronie. Przyczyn mogło być wiele (zezłościł się na Ukraińców, uległ presji Brytyjczyków, "wymienił" za Królewiec czy chciał po prostu mieć dobre stosunki z Polską) - nieważne jakie były, ważne, że kawałek Kresów został w Polsce. Polska byłaby większa o jakieś 12-15 tys km^2.
Jakby wyglądałaby waszym dzisiejsza Polska z Lwowem i Grodnem? Jakie byłyby dzisiaj stosunki z Ukrainą i Białorusią? Czy Rzeszów nie byłby miastem wojewódzkim, a Wrocław nie byłby tak dużym miastem jak dzisiaj? Jaki byłby los Ukraińców i Białorusinów po stronie polskiej?
(800)
|
|
|
|
|
|
|
|
Polska byłaby trochę większa kilka pamiątek narodowych zostałoby przy nas ( Ossolineum ) i tyle , mam tylko nadzieje ze w ramach tzn"wymiany ludności " Ukraińcy zniknęli by z okolic Lwowa , Białorusini mogliby zostać nie splamili się mordami polskiej ludności cywilnej , jak banderowcy z Galicji
Były szanse by tak się stało w realu , niestety nie wyszło .
|
|
|
|
|
|
|
Wawson
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 26 |
|
Nr użytkownika: 57.998 |
|
|
|
Stopień akademicki: V rok |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Wydawałoby się ,że byłoby pięknie. Przebieg granicy byłby wręcz idealny,bo praktycznie bylibyśmy identyczni jak przed wojną tak więc zamieniając sobie przebieg granic, robiąc sobie czysty etnicznie kraj jednocześnie nie tracilibyśmy terytorium ( w sensie rozmiarów) + szeroki dostęp do morza. To się nie mogło udać,bo Stalin chciał ,żeby nas zabolało. GRODNO - musiało zostać ukarane. Mało kto wiedział o tym,że Grodno najbardziej broniło się przed aneksją 17 września do tego stopnia ,że spaliło kilka radzieckich czołgów. Tego Stalin nie mógł odpuścić. Zwróćmy uwagę ,że w.g. linii Curzona Grodno się łapie na naszą stronę i jak na złość leży po wschodniej stronie granicy - to nie przypadek. Gdyby jednak został przy Polsce byłby niczym innym jak takim drugim Białymstokiem. Co do Brześcia to nie wiem czym tu się jarać, dużo osób mówi o tym Brześciu a mi się wydaje, że to nie byłoby nic więcej wspaniałego niż druga Biała Podlaska. Nie widzę wśród Polaków zachwytu nad Białą Podlaską. Co do Lwowa - to oczywiście największy cios dla Polaków i według mnie też byłoby zbyt piękne ,żeby się udać. Lwów w polsce po II wojnie. Oczywiście robimy wymianę ludność.Lwów etnicznie Polski. Lwów z tą ogromną masą kultury, nauki i sztuki jaką posiadał to straszliwy wrzód na XXXX [bez wulgaryzmów, proszę -Ramond] polskich komunistów.To miejsce ,gdzie najtrudniej wprowadzałoby się komunizm. O wiele większy od Krakowa, z tradycjami z ogromnym bagażem hisorrii. Najpewniej stałby się miejscem oporu przeciw komunizmowi. Miejscem w którym Solidarność działałby prężnie. Ośrodkiem wolnej myśli i parcia ku wolności.. Po 1989 r. widzę Lwów jako potężne drugie co do wielkości miasto. Z pięknie zadbaną starówką. Z masą pubów,kawiarni,knajp,klubów. Widzę Lwów jako miejsce festiwali muzycznych, filmowych. To tam po obecnym "prospekcie swobody" łaziłyby gwiazdy polskiego kina i estrady. Byłaby masa młodzieży... tak bym to widział. a co zamiast tego jest ?Syf , brud, odpadające tynki, żebrzące dzieci. Mafiozi, rozpadające się tramwaje i ulice z nawierzchnią, którą jeszcze Polacy wybudowali.. weź..znowu o tym myślę..
Ten post był edytowany przez Ramond: 24/02/2010, 17:52
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Wawson @ 24/02/2010, 1:59) Wydawałoby się ,że byłoby pięknie. Przebieg granicy byłby wręcz idealny,bo praktycznie bylibyśmy identyczni jak przed wojną tak więc zamieniając sobie przebieg granic, robiąc sobie czysty etnicznie kraj jednocześnie nie tracilibyśmy terytorium ( w sensie rozmiarów) + szeroki dostęp do morza. To się nie mogło udać,bo Stalin chciał ,żeby nas zabolało. GRODNO - musiało zostać ukarane. Mało kto wiedział o tym,że Grodno najbardziej broniło się przed aneksją 17 września do tego stopnia ,że spaliło kilka radzieckich czołgów. Tego Stalin nie mógł odpuścić. Zwróćmy uwagę ,że w.g. linii Curzona Grodno się łapie na naszą stronę i jak na złość leży po wschodniej stronie granicy - to nie przypadek. Gdyby jednak został przy Polsce byłby niczym innym jak takim drugim Białymstokiem. Co do Brześcia to nie wiem czym tu się jarać, dużo osób mówi o tym Brześciu a mi się wydaje, że to nie byłoby nic więcej wspaniałego niż druga Biała Podlaska. Nie widzę wśród Polaków zachwytu nad Białą Podlaską. Co do Lwowa - to oczywiście największy cios dla Polaków i według mnie też byłoby zbyt piękne ,żeby się udać. Lwów w polsce po II wojnie. Oczywiście robimy wymianę ludność.Lwów etnicznie Polski. Lwów z tą ogromną masą kultury, nauki i sztuki jaką posiadał to straszliwy wrzód na dupie polskich komunistów.To miejsce ,gdzie najtrudniej wprowadzałoby się komunizm. O wiele większy od Krakowa, z tradycjami z ogromnym bagażem hisorrii. Najpewniej stałby się miejscem oporu przeciw komunizmowi. Miejscem w którym Solidarność działałby prężnie. Ośrodkiem wolnej myśli i parcia ku wolności.. Po 1989 r. widzę Lwów jako potężne drugie co do wielkości miasto. Z pięknie zadbaną starówką. Z masą pubów,kawiarni,knajp,klubów. Widzę Lwów jako miejsce festiwali muzycznych, filmowych. To tam po obecnym "prospekcie swobody" łaziłyby gwiazdy polskiego kina i estrady. Byłaby masa młodzieży... tak bym to widział. a co zamiast tego jest ?Syf , brud, odpadające tynki, żebrzące dzieci. Mafiozi, rozpadające się tramwaje i ulice z nawierzchnią, którą jeszcze Polacy wybudowali.. weź..znowu o tym myślę.. I prawdopodobnie my byśmy budowali stadion we Lwowie na Euro a nie Ukraińcy A co do Brześcia: nie wydaje mi się, żeby został zmarginalizowany do roli Białej, wszak był miastem wojewódzkim( po wojnie możliwe, że też by był) więc mógłby mieć rolę chociażby Zielonej Góry.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancaster @ 24/02/2010, 1:06) Polska byłaby trochę większa kilka pamiątek narodowych zostałoby przy nas ( Ossolineum ) i tyle
Ależ Ossolineum jest przy nas http://www.oss.wroc.pl/ Przy okazji przechowując w tym Breslau naszą własność
QUOTE Ukraińcy zniknęli by z okolic Lwowa
Akcja Wisła objęła około 140 000 osób a i tak oni tygodniami koczowali po dworach w oczekiwaniu na pociągi. Wiesz ilu Ukraińców, czy Rusinów zamieszkiwało dawne lwowskie?
|
|
|
|
|
|
|
|
[QUOTE]Carantuhill Akcja Wisła objęła około 140 000 osób a i tak oni tygodniami koczowali po dworach w oczekiwaniu na pociągi. Wiesz ilu Ukraińców, czy Rusinów zamieszkiwało dawne lwowskie? Wiem i co ma to do rzeczy ? Pytanie za pytanie , wiesz ilu Polakow , zamieszkiwalo Wschodnia Malopolske ? Uwarzasz ze nalezalo zachowac sie szlachetnie i przyjac wyrzucanych z M.W Polakow , a umoczonych w zbrodnie banderowskie Ukraincow zostawic na terenie RP , idac tym tropem powinismy zatrzymac Niemcow , tylko dla naszych rodakow miejscaby nie starczylo .
Ależ Ossolineum jest przy nas http://www.oss.wroc.pl/ Przy okazji przechowując w tym Breslau naszą własność Carantuhill , jestes pewien ze calosc zbiorow jest w Polsce , w miescie Wroclaw ( mozemy na polskim forum historycznym uzywac polskich nazw miejscowych , jak Wroclaw nie Breslau ) P.S Przepraszam za pisownie ale w pracy nie mam mozliwosi uzywania polskich znakow s.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Pytanie za pytanie , wiesz ilu Polakow , zamieszkiwalo Wschodnia Malopolske ?
Województwo lwowskie zamieszkiwało 1 782 960 Polaków, przy czym województwo sięgało po Krosno i Tarnobrzeg.
QUOTE Uwarzasz ze nalezalo zachowac sie szlachetnie i przyjac wyrzucanych z M.W Polakow , a umoczonych w zbrodnie banderowskie Ukraincow zostawic na terenie RP
Spróbuj wyobrazić sobie przesiedlenie miliona, w warunkach powojennych, jeśli komuchy miały problem ze 100 tysiącami. Poza tym Bieszczady, czy Beskid Niski są wymownym przykładem skutków masowych przesiedleń, takim swoistym świadectwem, do czego jest gotowa posunąć się władza totalitarna.
QUOTE Carantuhill , jestes pewien ze calosc zbiorow jest w Polsce , w miescie Wroclaw
To, co ocalało po wojnie, oprócz rzecz jasna nieruchomości. Plus to, co pochodzi z majątku Tarnowskiego z moich okolic.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(carantuhill @ 24/02/2010, 17:41) Spróbuj wyobrazić sobie przesiedlenie miliona, w warunkach powojennych, jeśli komuchy miały problem ze 100 tysiącami. Poza tym Bieszczady, czy Beskid Niski są wymownym przykładem skutków masowych przesiedleń, takim swoistym świadectwem, do czego jest gotowa posunąć się władza totalitarna. Z Niemcami jakoś nie było większych problemów i to mimo Werwolfu a było ich 3-4 miliony.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Samuel Łaszcz @ 24/02/2010, 16:47) QUOTE(carantuhill @ 24/02/2010, 17:41) Spróbuj wyobrazić sobie przesiedlenie miliona, w warunkach powojennych, jeśli komuchy miały problem ze 100 tysiącami. Poza tym Bieszczady, czy Beskid Niski są wymownym przykładem skutków masowych przesiedleń, takim swoistym świadectwem, do czego jest gotowa posunąć się władza totalitarna. Z Niemcami jakoś nie było większych problemów i to mimo Werwolfu a było ich 3-4 miliony.
1. Na wysiedlenia wyraziły zgodę mocarstwa zachodnie w Poczdamie 2. Duża liczba uciekła przed Armią Czerwoną. 3. Ziemie zachodnie były komunikacyjnie powiązane z sercem Rzeszy.
Ale i tak nie uniknięto setek tysięcy ofiar śmiertelnych. A Ukraińców to gdzie chcecie przesiedlać?
|
|
|
|
|
|
|
|
[QUOTE]Carantuhill Logistycznie zapewniam Cie to nie problem ( dla chcącego nic trudnego ), a gdzie to proste za granice polsko - sowiecką . Sowieci z łatwością usunęli 90 % Polaków z Kresów , nie uważam by Polacy byli od Rosjan głupsi . Co do Mocarstw i ich zgody na wysiedlenia Niemców z Polski , to przecież "wymiana ludności" pomiędzy RP ( później PRL , tu chodzi mi o repatriacje Polaków z lat 50 )tez odbywały się na mocy porozumień międzypaństwowych ( jakiekolwiek by te państwa wtedy były )
|
|
|
|
|
|
|
|
Wydaje mi się, że jakieś 90% ludzi na tym forum ma jakiś kompleks pod tytułem: Kresy są fe ponieważ mieszkają tam Ukraińcy.
Przecież tak czy siak wysiedlono by ich,a granice byłyby bardziej naturalne etnicznie i nie od "linijki"(zakładając, że Linia Curzona B oraz z lekkim odchyleniem nad Niemnem).
Myślę raczej, iż Wrocław tak czy siak byłby dużym miastem. Oba aspirowałyby do roli bastionów. Lwów - stolicy kulturalnej wschodniej Polski, Wrocław - zachodniej.
Taki mój szacunek, że dzisiaj mniej więcej wyglądałoby to tak:
Lwów: 730.000 Wrocław: 560.000 Grodno: 320.000
|
|
|
|
|
|
|
|
Jakoś Polacy musieli zaakceptować Lwów za wschodnią granicą. Nie mieli po prostu nic do gadania. Co, myślisz może, że gdyby Ukraińcy nie dostali Lwowa to machaliby szabelką. Na stosunki z Ukrainą nie miałoby to większego wpływu. Zaś co do Brześcia to zadam pytanie jakim cudem miałby się znaleźć po polskiej stronie. Przecież Bug to była naturalna granica i wiadomo było, że Polska będzie tylko po Bug. Z tego co wiem to Brześć jest za Bugiem, więc odpada. Co do Grodna to chodziło o żeglugę na Niemnie, a polskie Grodno utrudniałoby ją. Lwów zaś stał się ukraiński ze względu na zagłębie weglowe. Nie piszcie jakiś frazesów o zemście za czołgi, bo przy wyznaczaniu granic Stalin myślał tylko o gospodarce. Zaś zemsta za opór w 1939 roku mogła być jakimś powodem lecz napewno nie decydującym.
|
|
|
|
|
|
|
Wawson
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 26 |
|
Nr użytkownika: 57.998 |
|
|
|
Stopień akademicki: V rok |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
o tym z żeglugą nie słyszałem.. ale osobiste sprawy też się bardzo liczą. Tacy zakompleksieni wodzowie często ujawniają tego rodzaju kwestie..
|
|
|
|
|
|
|
|
Wątpię, żeby Stalin za wszelką cenę walczył o jakieś mało ważne i biedne ziemie dlatego, że byłaby tam miejscowość, która długoby się broniła i zniszczyłaby Armii Czerwonej kilka czołgów. Decydowały względy gospodarcze, a względy sentymentalne miały minimalne znaczenie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Logistycznie zapewniam Cie to nie problem ( dla chcącego nic trudnego ), a gdzie to proste za granice polsko - sowiecką .
Ziemie zachodnie przeżyły prawie całkowitą wymianę ludności, nalazło się sporo miejsca, żeby upchać ludzi z Kresów, a gdzie znaleźć miejsce dla Ukraińców, wszak okupacja niemiecka nie wyludniła ukraińskich stepów. A jak wyglądałyby te tereny po wysiedleniach? W Bieszczadach, czy w Niskim wysiedlone wsie wyglądają tak nawet po 50 latach.
QUOTE Myślę raczej, iż Wrocław tak czy siak byłby dużym miastem. Oba aspirowałyby do roli bastionów. Lwów - stolicy kulturalnej wschodniej Polski, Wrocław - zachodniej.
Wrocław został stolicą kulturalną, bo cała przedwojenna elita lwowska się tam przeniosła, kadry Uniwersytetu, Ossolineum itp. Bez tego Wrocław byłby co najwyżej drugim Szczecinem.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|