Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
9 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Mątwy - Wnioski?, kontrfaktycznie
     
rapahandock
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.376
Nr użytkownika: 78.749

Igor Moraczewski
Stopień akademicki: dr
Zawód: archiwista
 
 
post 27/01/2020, 14:44 Quote Post

QUOTE
No właśnie. Uwagi użytkowników rzadko kiedy brane pod uwagę, ponieważ autorzy konsekwentnie dążą do wcześniej obranego przez siebie celu.

I o to mi właśnie chodzi
QUOTE
Liczyłeś, ile stron wątku zajęły dyskusje orkana i Duncana tylko ze mną? Więc pomnóż to jeszcze razy liczbę kolejnych użytkowników upierających się przy swoim zdaniu...w pełni ich rozumiem. I mówiac szczerze zauważam, że wątek prowadzony "bezdyskusyjnie" znajduje spore zainteresowanie wśród forumowiczów.

Prawdopodobnie tyle samo, tylko że bylibyśmy gdzieś w okolicach Karłowic, za to moim zdaniem wątek zyskałby na realności.
Też zauważyłem, że bezdyskusyjność się zasadniczo podoba, lecz moim zdaniem traci się przez to na jakości.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 27/01/2020, 14:44 Quote Post

QUOTE(xxxxf @ 27/01/2020, 15:15)
QUOTE(jkobus @ 27/01/2020, 11:18)
QUOTE(xxxxf @ 27/01/2020, 12:15)
Przepraszam, ale przecież w Mątwach król jest marionetką bez żadnej władzy, a ustrój republikański ma się lepiej niż kiedykolwiek. Podstawowy wniosek z wątku jest taki, że z perspektywy konsekwentnego antyliberała oraz integralnego konserwatysty, Polska co najmniej od roku 1569 (a być może od roku 1505) była wehikułem szkodliwych, protoliberalnych idei, których w żaden sposób nie można było zwalczyć i usunąć z ustroju państwa, ponieważ nawet projekty jego naprawy poszerzały, a nie ograniczały zakres wolności i praw, a więc jej upadek był pewnego rodzaju błogosławieństwem, który ocalił znaczną część Europy Środkowej od degeneracji.
*



To jest relacja Kolegi na co dzień bytującego w alternatywnej rzeczywistości, w której państwo jest tym lepsze, im więcej ścina i konfiskuje (przy okazji rabując i gwałcąc, wszak "nie zawiążesz pyska wołu młócącemu...").
*

Cóż, nie każdy musi być zażartym optymistą antropologicznym, który uważa że im więcej ludzi ma udział w władzy tym lepiej.... Jeżeli dla Kolegi nie zgadzanie się z nim to alternatywna rzeczywistość....
*



Ja tam akurat jestem radykalnym i konsekwentnym pesymistą jak chodzi o "człowieka" w szczególności i "ludzkość" w ogólności.

I dlatego uważam, że nie ma żadnej różnicy, czy władzę sprawuje jeden, stu czy sto milionów ludzi (abstrahując od faktu, że ten ostatni wariant jest jednak taki nieco bardziej teoretyczny...) - sprawy idą tak samo źle, przypadkowo i bez sensu.

Naprawdę szkoda paznokcia (nie mówiąc o przelewie krwi...) na to, żeby się bić o jakikolwiek konkretny system sprawowania władzy...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Svetonius21
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.670
Nr użytkownika: 73.833

Stopień akademicki: inzynier
Zawód: rolnik
 
 
post 27/01/2020, 14:55 Quote Post

Wilczyca24823:

Czyli mamy kilka niezależnych PODów. Zgodnie z regulaminem wątek kwalifikuje się więc do zabaw.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
xxxxf
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.691
Nr użytkownika: 94.726

sarna ygrekowski
Zawód: uczen
 
 
post 27/01/2020, 15:01 Quote Post

QUOTE(jkobus @ 27/01/2020, 14:44)
QUOTE(xxxxf @ 27/01/2020, 15:15)
QUOTE(jkobus @ 27/01/2020, 11:18)
QUOTE(xxxxf @ 27/01/2020, 12:15)
Przepraszam, ale przecież w Mątwach król jest marionetką bez żadnej władzy, a ustrój republikański ma się lepiej niż kiedykolwiek. Podstawowy wniosek z wątku jest taki, że z perspektywy konsekwentnego antyliberała oraz integralnego konserwatysty, Polska co najmniej od roku 1569 (a być może od roku 1505) była wehikułem szkodliwych, protoliberalnych idei, których w żaden sposób nie można było zwalczyć i usunąć z ustroju państwa, ponieważ nawet projekty jego naprawy poszerzały, a nie ograniczały zakres wolności i praw, a więc jej upadek był pewnego rodzaju błogosławieństwem, który ocalił znaczną część Europy Środkowej od degeneracji.
*



To jest relacja Kolegi na co dzień bytującego w alternatywnej rzeczywistości, w której państwo jest tym lepsze, im więcej ścina i konfiskuje (przy okazji rabując i gwałcąc, wszak "nie zawiążesz pyska wołu młócącemu...").
*

Cóż, nie każdy musi być zażartym optymistą antropologicznym, który uważa że im więcej ludzi ma udział w władzy tym lepiej.... Jeżeli dla Kolegi nie zgadzanie się z nim to alternatywna rzeczywistość....
*



Ja tam akurat jestem radykalnym i konsekwentnym pesymistą jak chodzi o "człowieka" w szczególności i "ludzkość" w ogólności.

I dlatego uważam, że nie ma żadnej różnicy, czy władzę sprawuje jeden, stu czy sto milionów ludzi (abstrahując od faktu, że ten ostatni wariant jest jednak taki nieco bardziej teoretyczny...) - sprawy idą tak samo źle, przypadkowo i bez sensu.

Naprawdę szkoda paznokcia (nie mówiąc o przelewie krwi...) na to, żeby się bić o jakikolwiek konkretny system sprawowania władzy...
*


Cóż, moim zdaniem wariant w którym władzę sprawuje jeden człowiek jest nieco mniej zły i nie potrzebuje nieuchronnie popadającej w wewnętrzne sprzeczności ideologii, która daje pole do popisu najgorszym ludzkim instynktom (chyba że stoi jakiś Robespierre z gilotyną, ale to już nie jest demokracja). Nawet jeśli boskie prawo królów to kłamstwo to przynajmniej piękne kłamstwo, czego nie da się powiedzieć o republikanizmie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 14.997
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 27/01/2020, 15:09 Quote Post

QUOTE
Czyli mamy kilka niezależnych PODów. Zgodnie z regulaminem wątek kwalifikuje się więc do zabaw.


Mówiąc szczerze to akurat ciężko rozsądzić w wątku prowadzonym w tak szczegółowy sposób. Zmiany moga być efektem zaszłych wydarzeń. Rozstrzygam tutaj na korzyść Duncana i orkana. Włożyli sporo pracy, i nie zamierzam jej niweczyć przez moje widzimisię, które może być błędnym osądem. Trzeba by przeczytać wątek od nowa, a i tak nie przeniosłabym tego wątku. Okażmy szacunek dla autorów. Za ich pracę. Tym bardziej że jak pisałam, wątek wcale nie jest nieprawdopodobny.

A ja cały czas zastanawiam się, po co ten temat został utworzony właściwie?
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 27/01/2020, 15:13 Quote Post

QUOTE(xxxxf @ 27/01/2020, 16:01)
QUOTE(jkobus @ 27/01/2020, 14:44)
QUOTE(xxxxf @ 27/01/2020, 15:15)
QUOTE(jkobus @ 27/01/2020, 11:18)
QUOTE(xxxxf @ 27/01/2020, 12:15)
Przepraszam, ale przecież w Mątwach król jest marionetką bez żadnej władzy, a ustrój republikański ma się lepiej niż kiedykolwiek. Podstawowy wniosek z wątku jest taki, że z perspektywy konsekwentnego antyliberała oraz integralnego konserwatysty, Polska co najmniej od roku 1569 (a być może od roku 1505) była wehikułem szkodliwych, protoliberalnych idei, których w żaden sposób nie można było zwalczyć i usunąć z ustroju państwa, ponieważ nawet projekty jego naprawy poszerzały, a nie ograniczały zakres wolności i praw, a więc jej upadek był pewnego rodzaju błogosławieństwem, który ocalił znaczną część Europy Środkowej od degeneracji.
*



To jest relacja Kolegi na co dzień bytującego w alternatywnej rzeczywistości, w której państwo jest tym lepsze, im więcej ścina i konfiskuje (przy okazji rabując i gwałcąc, wszak "nie zawiążesz pyska wołu młócącemu...").
*

Cóż, nie każdy musi być zażartym optymistą antropologicznym, który uważa że im więcej ludzi ma udział w władzy tym lepiej.... Jeżeli dla Kolegi nie zgadzanie się z nim to alternatywna rzeczywistość....
*



Ja tam akurat jestem radykalnym i konsekwentnym pesymistą jak chodzi o "człowieka" w szczególności i "ludzkość" w ogólności.

I dlatego uważam, że nie ma żadnej różnicy, czy władzę sprawuje jeden, stu czy sto milionów ludzi (abstrahując od faktu, że ten ostatni wariant jest jednak taki nieco bardziej teoretyczny...) - sprawy idą tak samo źle, przypadkowo i bez sensu.

Naprawdę szkoda paznokcia (nie mówiąc o przelewie krwi...) na to, żeby się bić o jakikolwiek konkretny system sprawowania władzy...
*


Cóż, moim zdaniem wariant w którym władzę sprawuje jeden człowiek jest nieco mniej zły i nie potrzebuje nieuchronnie popadającej w wewnętrzne sprzeczności ideologii, która daje pole do popisu najgorszym ludzkim instynktom (chyba że stoi jakiś Robespierre z gilotyną, ale to już nie jest demokracja). Nawet jeśli boskie prawo królów to kłamstwo to przynajmniej piękne kłamstwo, czego nie da się powiedzieć o republikanizmie.
*



O gustach się nie dyskutuje. Natomiast akurat w "Mątwach" to cały "naród polityczny" nie ma nic do gadania - o wszystkim decyduje w zaciszu swojego gabinetu geniusz manipulacji, finansów i korupcji - aktualnie panujący Kondeusz. Cała reszta to zwykła fikcja, udawanie, fałsz i propaganda. I nie jest to ani trochę "piękne" kłamstwo...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
xxxxf
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.691
Nr użytkownika: 94.726

sarna ygrekowski
Zawód: uczen
 
 
post 27/01/2020, 15:26 Quote Post

QUOTE(jkobus @ 27/01/2020, 15:13)
QUOTE(xxxxf @ 27/01/2020, 16:01)
QUOTE(jkobus @ 27/01/2020, 14:44)
QUOTE(xxxxf @ 27/01/2020, 15:15)
QUOTE(jkobus @ 27/01/2020, 11:18)
QUOTE(xxxxf @ 27/01/2020, 12:15)
Przepraszam, ale przecież w Mątwach król jest marionetką bez żadnej władzy, a ustrój republikański ma się lepiej niż kiedykolwiek. Podstawowy wniosek z wątku jest taki, że z perspektywy konsekwentnego antyliberała oraz integralnego konserwatysty, Polska co najmniej od roku 1569 (a być może od roku 1505) była wehikułem szkodliwych, protoliberalnych idei, których w żaden sposób nie można było zwalczyć i usunąć z ustroju państwa, ponieważ nawet projekty jego naprawy poszerzały, a nie ograniczały zakres wolności i praw, a więc jej upadek był pewnego rodzaju błogosławieństwem, który ocalił znaczną część Europy Środkowej od degeneracji.
*



To jest relacja Kolegi na co dzień bytującego w alternatywnej rzeczywistości, w której państwo jest tym lepsze, im więcej ścina i konfiskuje (przy okazji rabując i gwałcąc, wszak "nie zawiążesz pyska wołu młócącemu...").
*

Cóż, nie każdy musi być zażartym optymistą antropologicznym, który uważa że im więcej ludzi ma udział w władzy tym lepiej.... Jeżeli dla Kolegi nie zgadzanie się z nim to alternatywna rzeczywistość....
*



Ja tam akurat jestem radykalnym i konsekwentnym pesymistą jak chodzi o "człowieka" w szczególności i "ludzkość" w ogólności.

I dlatego uważam, że nie ma żadnej różnicy, czy władzę sprawuje jeden, stu czy sto milionów ludzi (abstrahując od faktu, że ten ostatni wariant jest jednak taki nieco bardziej teoretyczny...) - sprawy idą tak samo źle, przypadkowo i bez sensu.

Naprawdę szkoda paznokcia (nie mówiąc o przelewie krwi...) na to, żeby się bić o jakikolwiek konkretny system sprawowania władzy...
*


Cóż, moim zdaniem wariant w którym władzę sprawuje jeden człowiek jest nieco mniej zły i nie potrzebuje nieuchronnie popadającej w wewnętrzne sprzeczności ideologii, która daje pole do popisu najgorszym ludzkim instynktom (chyba że stoi jakiś Robespierre z gilotyną, ale to już nie jest demokracja). Nawet jeśli boskie prawo królów to kłamstwo to przynajmniej piękne kłamstwo, czego nie da się powiedzieć o republikanizmie.
*



O gustach się nie dyskutuje. Natomiast akurat w "Mątwach" to cały "naród polityczny" nie ma nic do gadania - o wszystkim decyduje w zaciszu swojego gabinetu geniusz manipulacji, finansów i korupcji - aktualnie panujący Kondeusz. Cała reszta to zwykła fikcja, udawanie, fałsz i propaganda. I nie jest to ani trochę "piękne" kłamstwo...
*

Ponoć całe życie to dyskusja o gustach.
Ten sam Kondeusz, któremu Sejm zablokował w alternatywnym 1688 roku wojnę z Rosją, pomimo tego, że ona RON zaatakowała? Ten sam Kondeusz, który wszędzie gdzie może wspiera każde ruchy "wyzwoleńcze", skierowane przeciw prawowitym monarchom w imię proto-ludowładztwa (przykładem może być chociażby wspieranie Węgrów przeciwko Habsburgom czy popieranie Chwalebnej Rewolucji pomimo tego, że Jakub Stuart dość długo służył ojcu Ludwika), zachowując się bez mała jak współczesne USA, które najeżdża każdy kraj, który nie spełnia ich standardów progresywizmu? Monarchia Kondeuszy z Mątew to totalne wypaczenie tego, czym monarchia powinna być, to monarchia obdarta z jakiegokolwiek nimbu niezywkłości, to monarchia, która naturalne więzy posłuszeństwa łączące lud z władcą zastąpiła półjawnymi układami i układzikami, to monarchia która antycypuje późniejszy trend władzy sprawowanej przez finansjerę (choćby w państwie adwersarzy Kondeuszy, Habsburgów, bankierzy są podporządkowani rządowi tak jak to powinno być, a nie rządzą królem tak jak w Polsce Kondeuszy).
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 27/01/2020, 15:29 Quote Post

No, to widzę że jednak czytaliśmy ten sam wątek. Z tym, że ja nad Kondeuszem nie boleję. To on sam jest bankierem. A Sejm jest w stanie zagłosować przeciw niemu tylko wtedy - gdy on sam ma w tym interes...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
xxxxf
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.691
Nr użytkownika: 94.726

sarna ygrekowski
Zawód: uczen
 
 
post 27/01/2020, 15:34 Quote Post

Jaki miał interes w wstrzymaniu wojny z Rosją w 1688 roku, jak on wręcz chodził wzburzony po tym, jak Sejm mu odmówił. Kondeusz (w przeciwieństwie do Habsburga czy Burbona z głównej linii) jest uzależniony od bankierów i nawet nie ma możliwości zrobienia czegokolwiek bez ich dobrej woli.
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 27/01/2020, 15:39 Quote Post

QUOTE(xxxxf @ 27/01/2020, 16:34)
Jaki miał interes w wstrzymaniu wojny z Rosją w 1688 roku, jak on wręcz chodził wzburzony po tym, jak Sejm mu odmówił. Kondeusz (w przeciwieństwie do Habsburga czy Burbona z głównej linii) jest uzależniony od bankierów i nawet nie ma możliwości zrobienia czegokolwiek bez ich dobrej woli.
*



Aż takich szczegółów nie pamiętam. Pamiętam jednak, że ongiś pisałeś, iż dowodem "niezależności" Sejmu jest to, iż nie dyskutowano nawet wniosku, postawionego przez jakiegoś posła, o wprowadzenie dziedziczności tronu.

No cóż - już Juliusz Cezar najpierw kazał zgłosić wniosek o koronowanie go na króla, a potem - demonstracyjnie go zignorował. Zwykła socjotechnika, która ma przekonać poddanych, że wciąż są "obywatelami".

Habsburgowie i Burboni są uzależnieni od bankierów w znacznie większym stopniu niż Kondeusze. Dlaczego cesarz tak szybko odpuścił w poprzedniej wojnie..? Bo nie miał szans na kredyt...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
xxxxf
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.691
Nr użytkownika: 94.726

sarna ygrekowski
Zawód: uczen
 
 
post 27/01/2020, 15:45 Quote Post

Cóż, w tak szczegółowym (to nie jest zarzut, nawet ja doceniam tytaniczną pracę autorów wątku) wątku nie da się uniknąć rozmawiania o szczegółach. Juliusz Cezar przyznał sobie w pełni oficjalnie kompetencje do decydowania o wszystkich najważniejszych sprawach państwa. Korona królewska była mu po nic. Kondeusze zaś cały czas ryzykują, że stracą wszystko, co do tej pory zbudowali. No i oficjalnie nic nie mogą, ten domek z kart zbudowany przez Ludwika II może się zawalić dość szybko i z czym wtedy zostanie Kondeusz? Jak już nawet nie on zawiera traktaty, ale Sejm. Cesarz odpuścił, bo okazało się że właśni sojusznicy już go nie popierają. Z kredytem jako takim miało to niewiele wspólnego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 27/01/2020, 15:49 Quote Post

O szczegółach naprawdę nie podyskutuję. Tym niemniej, czyż sojusznicy nie opuścili Habsburga, bo "ktoś" tajemniczo wykupił ich długi..???

Naprawdę - nie jest to takie istotne. Grunt, że monarchia Kondeuszy w Polsce to coś na kształt francuskiej "monarchii lipcowej" - czystej wody plutokracja, oparta od początku do końca na pieniądzu.

Co jest, jednakowoż, dość dalekie od realiów miejsca i czasu...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
xxxxf
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.691
Nr użytkownika: 94.726

sarna ygrekowski
Zawód: uczen
 
 
post 27/01/2020, 15:54 Quote Post

Opuścili, dlatego że wciśnięto im bajkę o złym Habsburgu, prześladowcy protestantów. Akurat nie ich długi Ludwik wykupił. Ale sądzę, że w końcu osiągnęliśmy zgodę co do interpretacji Mątew, ponieważ właśnie twoje ostatnie zdanie było tym, co usiłowałem o rządach Kondeuszy powiedzieć.
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
pytek
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.362
Nr użytkownika: 96.376

Janusz Gierek
Stopień akademicki: magister
Zawód: kupiec
 
 
post 27/01/2020, 19:07 Quote Post

[quote=Prawy Książę Sarmacji,27/01/2020, 1:02]
CODE
W związku z tym, że temat "Zwycięstwo pod Mątwami" ma juz pod 1000 stron szczegółowej twórczości mam pytanie do Forumowiczów udzielających sie w nim:

Jakie podstawowe wnioski i refleksje wynosicie z tego tematu, jak może on pomóc w zrozumieniu rzeczywistych procesów (bo w sumie temu służy historia kontrfaktyczna)?

Wniosek jest oczywisty :
-BYT KSZTAŁTUJE ŚWIADOMOSĆ
-forsa RZĄDZI światem.

W pewnym momencie chciałem wesprzeć orkono/duncana w procesie tworzenia watku. Uważałem , ze tak jak w życiu występują zdarzenia nieprzewidywalne . Elementem nieprzewidywalnym miała być szlachta /Gostomscy/ .
Moja propozycja urealnienia rzeczywistości spotkała się z niezrozumieniem intencji. sad.gif Zrezygnowałm -> nie to nie .Po raz drugi proponowałem , ze wcielę się w rolę cesarza a wojna będzie " krwista " . Niestety. Ta sama reakcja.
Brak zdarzeń nieprzewidywalnych / czego nie lubią autorzy /to podstawowa wada wątku.


Ogólnie :Watek jest wartościowy.

Ten post był edytowany przez pytek: 27/01/2020, 19:08
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
orkan
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.554
Nr użytkownika: 58.347

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 27/01/2020, 19:54 Quote Post

Szanowni interlokutorzy!

Ja tylko chciałem zaznaczyć, że nie jest prawdą że nie bierzemy waszego głosu pod uwagę. Bierzemy je i analizujemy. Z jednymi się zgadzamy a z niektórymi nie.

Np: kolega pytek próbował mi zasugerować że jedna rodzina chłopska przy chińskim pługu nie będzie wstanie obrobić gospodarstwa 2 łanowego. Zapomniał, że gdy posiadali gospodarstwo jednołanowe pańszczyźniane musieli dodatkowy areał obrabiać na polu pana. Po za tym nigdy nie będzie tak ze całe 2 łany będzie orał. Cześć z tej puli gruntu przeznaczy na ogródek część na dom z zabudowaniami gospodarczymi. Część gruntu pójdzie na melioracje i agromelioracje. W miejscach trudnodostępnych dla orki pewnie posadzi kawałek lasu.

Dla Wilczycy odtworzyłem drogę życiową paru węgierskich Sasów - górników. Rozwinęliśmy opis hutnictwa i górnictwa wyjaśniając koleżance i reszcie naszych czytelników po co nam innowatorzy z Węgier którzy byli prekursorami na skalę światową.

Uwzględniłem uwagi Jacobusa odnośnie konia husarskiego i nasza husaria ze względu na koszty i dostępność odpowiednego konia bojowego dla nie j trzymana jest w rozsądnej liczbie.

Cały czas pilnuje demografii z Okszą i cenię sobie jego uwagi na ten temat.

Mógłbym dać więcej przykładów kiedy i w jakim miejscu braliśmy sugestię czytelników. Tego było nie mało. Dlatego ograniczę się do tych najświeższych. Nie chciałby tracić czasu na szukanie dalszych przykładów. Mam nadzieje że wierzycie mi na słowo.

Nikt też nie zmusza nikogo do czytania naszego wątku. Jeśli się nim brzydzi. Jego prawo. Mnie osobiście boli taka opinia. Jednak cały czas nie zapominam że to zabawa intelektualna. A że w naszej historii OTL zdążały się również niewiarygodne momenty albo momenty które mogły zapobiec wielkim tragediom nasz wątek nie wygląda tak źle. Dziś usłyszałem, że gdyby pewien Austriak dostał się do Wiedeńskiej Akademii Sztuk Pięknych być może NSDAP dalej była by kwiarnianą partyjka i tej żydowskiej tragedii by nie było.

Ten post był edytowany przez orkan: 27/01/2020, 19:55
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

9 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej