|
|
Zygmunt nie taki "Stary"
|
|
|
|
Sierpień 1527. Zygmunt, pierwszy tego imienia, król Polski i wielki książę litewski, mocno podupada na zdrowiu (może na skutek np. rany odniesionej na polowaniu) i umiera (zgon króla w tym wieku raczej szokiem dla nikogo nie będzie). Oczywiście, żałoba po królu to nie jest dobry czas na zabawy z niedźwiedziem, więc można się spodziewać, iż Zygmuntowi za kilka miesięcy urodzi się syn pogrobowiec, ale to za kilka miesięcy. W międzyczasie trzeba się zająć bardziej pilnymi sprawami-sukcesją po zmarłym królu. W OTL mało kto się spodziewał, iż Zygmunt pożyje wystarczająco długo, aby dożyć dorosłości swojego syna. Stąd obawy Bony co do przyszłości Zygmunta Augusta i jej dążenie do przeprowadzenia elekcji vivente rege. W ATL siłą rzeczy VR przeprowadzić się nie da. Ciężko sobie wyobrazić, aby mimo młodego wieku Zygmunt August nie zastąpił ojca na tronie-na Litwie tron wielkoksiążęcy miał już zaklepany od 1522 roku, Jagiellonowie czesko-węgierscy wymarli, podobnie jak Piastowie mazowieccy, którzy byli głównym straszakiem na Jagiellonów w czasie poprzednich elekcji. Do tego córki królewskie również są za młode a precedens z dzieckiem na tronie już był, w osobie Zygmuntowego stryja. Od tamtej pory minęło jednak blisko stulecie. Kto w takim razie przejmie stery w czasie regencji i jak ta regencja będzie wyglądała?
|
|
|
|
|
|
|
|
Najprawdopodobniej Bona zostaje regentką i rządzi wraz w swoim "triumwiratem". Ale ta władza będzie siłą rzeczy bardzo chwiejna - Bona będzie miała dość silna (choćby ze względu na zorganizowane stronnictwo) wybić się na czoło, ale szybko poczuje na szyi kamień w postaci rozzuchwalonej opozycji (zbyt słabej, by rządzić, ale dość silnej by przeszkadzać). Proces odbudowy domeny staje się bardzo utrudniony (brak autorytetu króla + energia Bony idzie na walkę polityczną). Nie ma też podstawy prawnej do powszechnej elekcji (która w otl wynikała z zobowiązań Zygmunta Starego "rekompensujących" elekcje vivente rege Augusta). Następuje walka o ustrój państwa - z jednej strony możni starają się skorzystać z braku mocnej ręki monarchy i wymusić na Bonie podzielenie się władzą - tak by powstało coś na wzór unii mielnickiej. Z drugiej strony nastąpi reakcja wczesnego ruchu egzekucyjnego - być może jakiś samowolny zjazd? Albo i nie taki samowolny - regentka Bona może (choć pewnie niechętnie) pójść na współpracę ze szlachtą, by stłumić aspirację senatorów. Pytanie, na ile taki zbliżenie zdzierżą jej senatorscy stronnicy. Ogólnie po pierwszym okresie zawirowań i ustępstw Bona ma szansę utrzymać, a nawet podnieść swoją pozycję. I tak dojdziemy zapewne do konfrontacji z podrośniętym Zygmuntem Augustem - która może potoczyć się różnie, zważywszy na samodzielną pozycję i władcze nawyki Bony - które z powodu samodzielnej, paroletniej regencji rozwiną się jeszcze bardziej niż w otl. Podsumowując, rządzi Bona w oparciu o swoich najbliższych stronników (triumwirat), wspomagając się umiejętnie balansowaniem między możnowładztwem a egzekucjonistami. Przeprowadza odbudowę domeny, jednak nieco mniej skutecznie niż w otl (czas strawiony na zdobycie i umocnienie władzy w nowym systemie, brak oparcia w Zygmuncie Starym, konieczność liczenia się z szerokim kręgiem partnerów (możnowładcy bądź szlachta), co wymusza wolniejsze osiąganie założonych celów. Bona w efekcie jest osobiście potężniejsza niż w otl, ale zapewne August może chcieć się wyemancypować szybciej niż w otl. Pod ręką jest jeszcze Olbracht, ale jako jakaś alternatywa byłby możliwy chyba tylko w razie śmierci Augusta. Mamy prawdopodobnie długotrwałą (przynajmniej kilka lat) mniej lub bardziej otwartą konfrontację między Boną i Augustem, co zapewne w końcu skończy się zwycięstwem tego ostatniego. Zapłaci za to jednak czasem i jeszcze większym rozdawnictwem domeny niż w otl. Nie zdąży zapewne dokonać części tego co w otl, choć z drugiej strony szybsze i większe roztrwonienie domeny może wymusić wcześniejszą współpracę ze szlachtą (jej znaczenie polityczne po okresie regencji bony ciężko ocenić, ale pewnie większe niż w otl po Zygmuncie Starym. W końcu August umiera i zakładając, że Olbracht żyje mamy zapewne (na razie) kontynuacje Jagiellonów. Ale to już inna historia
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|