Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony < 1 2 3 4 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Wileńszczyzna polskim Naddniestrzem
     
Bumar SA
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 310
Nr użytkownika: 103.847

Edward Janiski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: lektor
 
 
post 18/10/2018, 20:33 Quote Post

QUOTE(Wilczyca24823 @ 18/10/2018, 17:03)
QUOTE
?


A ja pamiętam, że wtedy akurat rządziła w Polsce Unia Wolności, a premierem był Tadeusz Mazowiecki. Proponuję podszkolić się w historii najnowszej.
*



1 Tadeusz MAZOWIECKI, Prezes Rady Ministrów od 24. sierpnia 1989 do 4. stycznia 1990.

2 Unia Wolności (UW) – powstała 23. kwietnia 1994 z połączenia dwóch działających od 1990 ugrupowań: Unii Demokratycznej (UD) i Kongresu Liberalno-Demokratycznego (KLD). W latach 1997–2001 Unia Wolności była koalicjantem AWS Akcji Wyborczej Solidarność, z którą współtworzyła rząd Jerzego Buzka. Do 2001 była reprezentowana w Sejmie.

3 20. marca 2003 wojska USA i sojuszników zaatakowały Irak. W związku z przygotowaniami do inwazji już wcześniej, bo 17. marca Prezydent RP Aleksander Kwaśniewski, na wniosek Prezesa Rady Ministrów Leszka Millera zdecydował o przekształceniu zgrupowania działającego w Zatoce Perskiej w samodzielny polski kontyngent wojskowy, składający się z pododdziału komandosów Gromu i Formozy (biorących udział w walkach na irackim wybrzeżu), plutonu likwidacji skażeń z 4 Pułku Chemicznego oraz ORP Kontradmirał Xawery Czernicki.
W kwietniu 2003, po zdobyciu Bagdadu i rozbiciu niemalże całości irackich sił zbrojnych, Amerykanie rozpoczęli tworzenie władz okupacyjnych i podzielili Irak na cztery sektory stabilizacyjne:
- Sektor Północny (proponowano Australii, objęły Stany Zjednoczone),
- Sektor Centralno-Północny (objęły Stany Zjednoczone),
- Sektor Centralno-Południowy (wielonarodowy, proponowano Danii, objęła Polska),
- Sektor Południowy (wielonarodowy, objęła Wielka Brytania).

Ten post był edytowany przez Bumar SA: 18/10/2018, 20:35
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 14.997
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 18/10/2018, 21:18 Quote Post

Utworzenie Polskiego Kraju Narodowo-Terytorialnego na Litwie to 1990 rok.

Mazowiecki był premierem do 1991 roku.

W 1990 zaczęła się I wojna w Zatoce Perskiej po ataku Iraku na Kuwejt, w której Polska również wzięła udział po stronie koalicji antyirackiej.

ZSRR zostało zlikwidowane w 1991 roku.

Z partiami politycznymi mogłam pomieszać. W tamtym czasie byłam niepełnoletnia i nie bardzo mnie to interesowało.

Chciałam zauważyć, że Pimli w pierwszym poście pisał o czasach rozpadu ZSRR (przypominam, mogło to być tylko przed 1991 rokiem). Naprawdę proszę podszkolić się w historii najnowszej, zanim się zacznie taki temat.

Natomiast gdyby Pimli próbował przesunąć w czasie powstanie tego tworu na rok 2003, to zaznaczam, że temat wtedy nie byłby zgodny z regulaminem działu (zbyt krótki okres od czasów współczesnych i musiałby założyć brak takiej próby w latach 90.).
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
Bumar SA
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 310
Nr użytkownika: 103.847

Edward Janiski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: lektor
 
 
post 19/10/2018, 6:30 Quote Post

QUOTE(Wilczyca24823 @ 18/10/2018, 22:18)


W 1990 zaczęła się I wojna w Zatoce Perskiej po ataku Iraku na Kuwejt, w której Polska również wzięła udział po stronie koalicji antyirackiej.


*



Nie do końca.
Podczas pierwszej Wojny w Zatoce wszystkie (chyba) media w Polsce wprawdzie zdecydowanie sympatyzowały z Aliantami. Ale czynnego udziału w tej wojnie to Wojsko Polskie jednak nie wzięło.

Co prawda gdzieniegdzie w sieci można znaleźć informacje w stylu: "W skład sojuszu weszły także Pakistan, Senegal, Polska, Czechosłowacja, Włochy, Afganistan, Nigeria." Ale było to wtedy wyłącznie deklaratywne. Żaden polski ani czecho-słowacki żołnierz nie pojawił się na froncie kuwejckim. Nie mówiąc już o czołgach (jeszcze by się pilotom amerykańskich A-10 Tank Busters ówczesne polskie tanki pomyliły z irackimi . . .).
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Jeremak
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 855
Nr użytkownika: 62.319

Jacek J
Stopień akademicki: Mgr
Zawód: geobelfer
 
 
post 19/10/2018, 8:20 Quote Post

QUOTE(Bumar SA @ 19/10/2018, 6:30)
QUOTE(Wilczyca24823 @ 18/10/2018, 22:18)


W 1990 zaczęła się I wojna w Zatoce Perskiej po ataku Iraku na Kuwejt, w której Polska również wzięła udział po stronie koalicji antyirackiej.


*



Co prawda gdzieniegdzie w sieci można znaleźć informacje w stylu: "W skład sojuszu weszły także Pakistan, Senegal, Polska, Czechosłowacja, Włochy, Afganistan, Nigeria." Ale było to wtedy wyłącznie deklaratywne. Żaden polski ani czecho-słowacki żołnierz nie pojawił się na froncie kuwejckim. Nie mówiąc już o czołgach (jeszcze by się pilotom amerykańskich A-10 Tank Busters ówczesne polskie tanki pomyliły z irackimi . . .).
*


W operacji "Pustynna Burza" wzięły udział okręt szpitalny ORP "Wodnik", okręt ratowniczy ORP "Piast" i grupa medyczna: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Polski_Kont...1) Czechosłowacy wysłali jednostkę przeciwchemiczną, która nawet przekroczyła razem z Suadyjczykami, których wspierała granicę Kuwejtu.

Ten post był edytowany przez Jeremak: 19/10/2018, 8:22
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
Polak z Litwy
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 389
Nr użytkownika: 58.163

Jaroslaw
Stopień akademicki: Magister
Zawód: prawnik
 
 
post 19/10/2018, 9:22 Quote Post

QUOTE(pytek @ 15/10/2018, 18:48)
Stoimy na gruncie nienaruszalności granic w Europie.Podpisaliśmy stosowne dokumenty.

smile.gif Poważnie? A co będziemy robili z Kosowem? Bo Polska uznała niepodległość Kosowa jeszcze 26.2.2018 r.

QUOTE(Bumar SA @ 15/10/2018, 20:35)
Zaplątanie się prosowieckiej/prorosyjskiej frakcji litewskich Polaków w awanturę z tym "Krajem" - starano się u nas raczej wyciszać.

confused1.gif Nie mogę zrozumieć, o co chodzi. Nic nie wiem o żadnej "prosowieckiej/prorosyjskiej frakcji litewskich Polaków". o jakiej awanturze mowa też nie wiem.

QUOTE(Wilczyca24823 @ 16/10/2018, 23:20)
A czy to przypadkiem nie Stany Zjednoczone jako pierwsze uznały niepodległość Litwy?

Nie. Faktycznie ZSSR i USA jednocześnie uznali niepodległość Litwy - 2.9.1991 USA i 6.9.1991 ZSSR. Ameryka w owym czesie nie miała interesów w republikach bałtyckich.
To już nie pierwszy podobny temat na tym forum.
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Bumar SA
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 310
Nr użytkownika: 103.847

Edward Janiski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: lektor
 
 
post 19/10/2018, 10:59 Quote Post

QUOTE(Polak z Litwy @ 19/10/2018, 10:22)
QUOTE(pytek @ 15/10/2018, 18:48)
Stoimy na gruncie nienaruszalności granic w Europie.Podpisaliśmy stosowne dokumenty.

smile.gif Poważnie? A co będziemy robili z Kosowem? Bo Polska uznała niepodległość Kosowa jeszcze 26.2.2018 r.

QUOTE(Bumar SA @ 15/10/2018, 20:35)
Zaplątanie się prosowieckiej/prorosyjskiej frakcji litewskich Polaków w awanturę z tym "Krajem" - starano się u nas raczej wyciszać.

confused1.gif Nie mogę zrozumieć, o co chodzi. Nic nie wiem o żadnej "prosowieckiej/prorosyjskiej frakcji litewskich Polaków". o jakiej awanturze mowa też nie wiem.



*




Poważnie? Polacy na Litwie są i zawsze byli monolitem? To chyba zbyt piękne aby było prawdziwe.
Mnie się jednak wydaje, że o ile Związek Polaków na Litwie optował za współpracą z Litwinami dążącymi do niepodległości, o tyle lokalni działacze wywodzących się z KPZR (Jan Ciechanowicz, Czesław Wysocki z Solecznik) - niekoniecznie.
Kiedy 19. sierpnia 1991 r. w Moskwie doszło do próby komunistycznego puczu, został on zdecydowanie poparty przez polskich komunistów na Litwie.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

A niepodległość Kosowa uznana została (obecnie już przez 115 państw i 4 inne podmioty prawa międzynarodowego) w granicach okręgu autonomicznego, czyli takiej prawie-republiki związkowej. Podobnie jak wcześniej uznana została niepodległość pozostałych części składowych dawnej Jugosławii. I nie tylko Jugosławii.
Właściwie trudno powiedzieć dlaczego 600-tysięczna Czarnogóra ma mieć prawo do niepodległości i nikt tego nie kwestionuje, zaś 1,8-milionowe Kosowo - nie.

Ten post był edytowany przez Bumar SA: 19/10/2018, 11:00
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Polak z Litwy
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 389
Nr użytkownika: 58.163

Jaroslaw
Stopień akademicki: Magister
Zawód: prawnik
 
 
post 19/10/2018, 11:53 Quote Post

QUOTE(Bumar SA @ 19/10/2018, 10:59)
Poważnie? Polacy na Litwie są i zawsze byli monolitem? To chyba zbyt piękne aby było prawdziwe.
Mnie się jednak wydaje, że o ile Związek Polaków na Litwie optował za współpracą z Litwinami dążącymi do niepodległości, o tyle lokalni działacze wywodzących się z KPZR (Jan Ciechanowicz, Czesław Wysocki z Solecznik) - niekoniecznie.
Kiedy 19. sierpnia 1991 r. w Moskwie doszło do próby komunistycznego puczu, został on zdecydowanie poparty przez polskich komunistów na Litwie.

Pytanie było inne, o "prosowieckiej/prorosyjskiej frakcji litewskich Polaków" w czasie istnienia PKNT i jej zaplątaniu "w awanturę".

QUOTE
A niepodległość Kosowa uznana została (obecnie już przez 115 państw i 4 inne podmioty prawa międzynarodowego) w granicach okręgu autonomicznego, czyli takiej prawie-republiki związkowej. Podobnie jak wcześniej uznana została niepodległość pozostałych części składowych dawnej Jugosławii. I nie tylko Jugosławii.
Właściwie trudno powiedzieć dlaczego 600-tysięczna Czarnogóra ma mieć prawo do niepodległości i nikt tego nie kwestionuje, zaś 1,8-milionowe Kosowo - nie.

Znów nie zrozumiałem, czy stoimy na gruncie nienaruszalności granic w Europie, czy nie stoimy. Wygląda na to, że tu stoimy, a tam już nie stoimy.
I absolutnie nie pasuje porównanie okręgu autonomicznego do statusu da statusu republiki związkowej. Republika związkowa była podmiotem prawa międzynarodowego. Naprzykład, niektóre republiki związkowe ZSRR były członkami ONZ.
I skoro 600-tysięczna Czarnogóra ma mieć prawo do niepodległości, dlaczego Wileńszczyzna nie ma takiego prawa?
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 14.997
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 19/10/2018, 12:54 Quote Post

QUOTE
I skoro 600-tysięczna Czarnogóra ma mieć prawo do niepodległości, dlaczego Wileńszczyzna nie ma takiego prawa?


Czarnogóra była niezależnym państwem od średniowiecza, nie pamiętam, aby Wileńszczyzna była państwem. Porównanie do Kosowa jak najbardziej prawidłowe.



QUOTE
Nic nie wiem o żadnej "prosowieckiej/prorosyjskiej frakcji litewskich Polaków".


W linku z wikipedii o KN-T piszą o Polakach współpracujących z Rosjanami. Ja też nie wiem o wielu sprawach dziejących się w Polsce, mimo że tu mieszkam. To nie znaczy, że te sytuacje/zjawiska nie mają mmiejsca.

Prosze skończyć polityczny offtop i zająć się możliwościami przetrwania takiego państwa powstałego w 1990


QUOTE
To już nie pierwszy podobny temat na tym forum.


Kojarzę, ale nie mogłam znaleźć.



 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
Bumar SA
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 310
Nr użytkownika: 103.847

Edward Janiski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: lektor
 
 
post 19/10/2018, 13:33 Quote Post

[quote=Polak z Litwy,19/10/2018, 12:53]
[quote=Bumar SA,19/10/2018, 10:59]
Republika związkowa była podmiotem prawa międzynarodowego. Naprzykład, niektóre republiki związkowe ZSRR były członkami ONZ.
*

[/quote]

Żadna z republik Jugosławii nie była podmiotem prawa międzynarodowego. Podobnie jak nie były takim podmiotem republiki czeska i słowacka, podobnie jak nie jest podmiotem prawa międzynarodowego niemieckie Wolne Państwo Bawaria.

Tylko dwóm republikom sowieckim: Białorusi i Ukrainie Stalin załatwił w Poczdamie miejsca w ONZ - po to by Związek Sowiecki miał tam trzy głosy miast jednego. Oficjalnie: w uznaniu wielkich cierpień Białorusinów i Ukraińców podczas wojny. Zaś Attlee i Truman dla świętego spokoju się nie sprzeciwili. Konsekwencją tego było to, że te dwie republiki i tylko te dwie, obok ZSSR, stały się sygnatariuszami porozumienia końcowego KBWE z Helsinek w 1975 r.

Tak, stoimy na stanowisku niezmieniania granic siłą.
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
Pimli
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 773
Nr użytkownika: 103.187

 
 
post 19/10/2018, 14:37 Quote Post

Bumar SA
Kiedy zaczął się rozpad Jugosławii i ZSRR, kraje zachodnie uzgodniły że będą uznawać niepodległość jedynie ich republik związkowych. Dlatego nikt nie uznał niepodległości np. Czeczenii, Abchazji, Osetii Pd., Górskiego Karabachu, Krajiny czy państewek na które podzieliła się Bośnia. Uznanie Kosowa było złamaniem tej zasady, bo nigdy nie miało ono statusu republiki związkowej ani w starej, ani w nowej Jugosławii.

Wilczyca24823
Doskonale wiem, kto i kiedy rządził Polską po 1989 r., chodziło mi tylko o to że polscy postkomuniści byli bardzo proamerykańscy: ich politycy opowiedzieli się za przystąpieniem do NATO, a potem wbrew stanowisku większości krajów Zachodniej Europy wciągnęli nas w wojnę w Iraku, więc nie sądzę by popierali zbuntowanych Polaków z Litwy.

Ten post był edytowany przez Pimli: 19/10/2018, 15:34
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
piotruś1974
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 640
Nr użytkownika: 98.055

 
 
post 19/10/2018, 14:47 Quote Post

QUOTE(Bumar SA @ 19/10/2018, 10:59)
Właściwie trudno powiedzieć dlaczego 600-tysięczna Czarnogóra ma mieć prawo do niepodległości i nikt tego nie kwestionuje, zaś 1,8-milionowe Kosowo - nie.
*


Z podobnej przyczyny, dla której prawo od niepodległości miała Litwa, Estonia czy Kirgizja, ale już nie Tatarstan, Czeczenia czy Jakucja. Inny był status republik związkowych, inny - autonomicznych (czy, w wypadku Jugosławii, okręgów autonomicznych).
Wileńszczyzna nie była zresztą żadnym odrębnym bytem, tak jak i Naddniestrze
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
Bumar SA
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 310
Nr użytkownika: 103.847

Edward Janiski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: lektor
 
 
post 19/10/2018, 16:47 Quote Post

QUOTE(piotruś1974 @ 19/10/2018, 15:47)
QUOTE(Bumar SA @ 19/10/2018, 10:59)

*


prawo od niepodległości miała Litwa, Estonia czy Kirgizja, ale już nie Tatarstan, Czeczenia czy Jakucja. Inny był status republik związkowych, inny - autonomicznych (czy, w wypadku Jugosławii, okręgów autonomicznych).
Wileńszczyzna nie była zresztą żadnym odrębnym bytem, tak jak i Naddniestrze
*



1 Tyle, że status republiki takiej czy republiki innej - wielce labilny być potrafi. Zmiana statusu z republiki autonomicznej na związkową i odwrotnie była li-tylko kwestią kaprysu władcy Kremla. Dla przykładu, do roku 1956 Karelia była republiką związkową. Czyli - teoretycznie ale zgodnie ze stalinowską konstytucją - miała pełne prawo do samostanowienia z oderwaniem się od ZSSR włącznie. Ale w 1956 stała się - pono na własną prośbę - republiką autonomiczną w ramach Federacji Rosyjskiej. Za czasów Jugosłowiańskich w Kosowie potrafiły wybuchać zamieszki w temacie uzyskania praw republikańskich. Ale wtedy Belgrad się na to nie godził.
2 No i chyba przedstawiony powyżej stanowczy punkt widzenia już się lekko zmienił, skoro Kreml potrafił uznać i niepodległość Abchazji i niepodległość Osetii (ale ciekawe, że tylko Południowej, tej oderwanej od Gruzji, bowiem Osetii Północnej pisane jest pozostanie częścią Rosji). No i farsę z jednodniową "niepodległością" państwa Krym oraz państwa-miasta Sewastopol (zanim te "suwerenne" państwa weszły w skład FR) też bez problemu autoryzowano na Kremlu.

3 Co do tego, iż Wileńszczyzna nie posiadała żadnego oficjalnego statusu w ramach Litewskiej SSR - pełna zgoda.
Moim prywatnym marzeniem było przed laty nadanie językowi polskiemu na Litwie statusu podobnego do statusu języka szwedzkiego w Finlandii. Niestety, Litwini mają mentalność dość różną od Finów, podwileńscy Polacy nie są zaś Szwedami. No i tamtejsi Rosjanie też zawsze muszą trochę zamieszać.

PS W jednej z dwóch izb Najwyższego Sowietu (Izba Narodowości) swoje przedstawicielstwo miały tylko republiki związkowe: każda wysyłała 32 deputowanych. Natomiast kolektywna prezydencja Jugosławii, rządząca tym państwem po śmierci Tity, czyli Prezydium SFRJ, złożona była z przedstawicieli zarówno republik jak i krajów autonomicznych Jugosławii. Czyli Kosowo oraz Wojwodina w ramach Jugi znaczyły jednak więcej niż Jakucja w ramach ZSSR. Ot, taka drobna różnica.

Ten post był edytowany przez Bumar SA: 19/10/2018, 17:06
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 14.997
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 19/10/2018, 22:13 Quote Post

QUOTE
Wilczyca24823
Doskonale wiem, kto i kiedy rządził Polską po 1989 r., chodziło mi tylko o to że polscy postkomuniści byli bardzo proamerykańscy: ich politycy opowiedzieli się za przystąpieniem do NATO, a potem wbrew stanowisku większości krajów Zachodniej Europy wciągnęli nas w wojnę w Iraku, więc nie sądzę by popierali zbuntowanych Polaków z Litwy.


No ale trzeba się zgodzić z przedmówcami, że jeśli Amerykanie poza uznaniem niepodległości Litwy nie będą sie interesować sprawami wewnętrznymi tego kraju, to polscy postkomuniści mają wolną rękę w stosunku wobec powstałego PKN-T.

Jesli środowiska prawicowe w Polsce poprą inicjatywę mniejszości polskiej, to nasi postkomuniści również moga to uczynić. Akurat w kwestiach polityki zagranicznej obie linie polityczne były w tym czasie wyjątkowo zgodne. Mimo swojego "proamerykanizmu" nie byli oni wtedy antyrosyjscy, tym bardziej że Amerykanie wspierali przeobrażenia dokonujące się wtedy w ZSRR. Więc jeśli USA uznają, że Polacy na Litwie moga sobie robić, co chcą, i z kim chcą, to akurat w Polsce może być duże poparcie partii politycznych dla tej inicjatywy.

Z drugiej strony jeśli Amerykanie mieli w suwerenności państw bałtyckich interes odepchnięcia ZSRR jak najdalej od Bałtyku i separacji obwodu kalininingradzkiego, to taka awantura na wschodniej granicy Litwy nie będzie im się podobała. Niemniej możliwości ingerencji włąściwie nie mają. Pozostaje spytać o możliwości państwa litewskiego w pacyfikowaniu "zbuntowanej ludności". Polska Polakom na Litwie nie pomoże. Chcieliśmy do UE i NATO, taka pomoc separatystom wyglądałaby brzydko w papierach.
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
piotruś1974
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 640
Nr użytkownika: 98.055

 
 
post 20/10/2018, 6:13 Quote Post

QUOTE(Bumar SA @ 19/10/2018, 16:47)

1  Tyle, że status republiki takiej czy republiki innej - wielce labilny być potrafi. Zmiana statusu z republiki autonomicznej na związkową i odwrotnie była li-tylko kwestią kaprysu władcy Kremla. Dla przykładu, do roku 1956 Karelia była republiką związkową. Czyli - teoretycznie ale zgodnie ze stalinowską konstytucją - miała pełne prawo do samostanowienia z oderwaniem się od ZSSR włącznie. Ale w 1956 stała się - pono na własną prośbę - republiką autonomiczną w ramach Federacji Rosyjskiej. Za czasów Jugosłowiańskich w Kosowie potrafiły wybuchać zamieszki w temacie uzyskania praw republikańskich. Ale wtedy Belgrad się na to nie godził. 

Z tego co wiem, republiki związkowe (posiadające, przynajmniej w teorii, prawo do wystąpienia ze ZSRR), musiały spełniać dwa kryteria: 1) dostęp do granicy zewnętrznej ZSRR (lądowej lub morskiej) 2) udział tytularnej narodowości na poziomie co najmniej 50%. W Karelo-fińskiej SRR większość stanowili Rosjanie, stąd zdegradowano ją do republiki autonomicznej (oficjalnie, być może, na prośbę samej Karelii)
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
Bumar SA
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 310
Nr użytkownika: 103.847

Edward Janiski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: lektor
 
 
post 20/10/2018, 7:43 Quote Post

[quote=Wilczyca24823,19/10/2018, 23:13]
[quote]Wilczyca24823
Amerykanie mieli w suwerenności państw bałtyckich interes odepchnięcia ZSRR jak najdalej od Bałtyku
*

[/quote]

Przypominam sobie wywiad telewizyjny z Margaret Thatcher z przełomu lat 80. i 90. Chyba red. Wiesław Walendziak go przeprowadzał. Zdaje się, że ZSSR jeszcze wtedy istniał a jego przywódcą wciąż był Gorbaczow. W wywiadzie wypłynął też temat państw bałtyckich. Thatcher stwierdziła, że Zachód od samego początku stawiał tę sprawę w stosunkach z Moskwą jasno: "Zachód nie dąży do rozbicia Związku Sowieckiego, ale państwa bałtyckie to coś zupełnie innego: zostały one bowiem w przeszłości włączone do ZSSR przemocą i należy im się prawo do niepodległości".
Naturalnie, z powyższych słów nie należy wyciągać zbyt daleko idących wniosków ex post. W końcu tenże Zachód także, podobno, od zawsze popierał prawo narodów Europy Środkowo-Wschodniej do pełnej suwerenności i w różnych okresach głośno potępiał przejawy tłumienia wolności na Węgrzech, w Czechosłowacji, w Polsce. Wszelako nigdy, przenigdy żaden zachodni polityk nie był skłonny do zbrojnego wyzwalania narodów zniewolonych. Zatem w odniesieniu do Estonii czy Litwy wojna również nie wchodziła w grę.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

" udział tytularnej narodowości na poziomie co najmniej 50%."
Na Łotwie udział Łotyszy w pewnym momencie niebezpiecznie zbliżył się do 50%. Przyrost naturalny wśród Łotyszy zawsze był dość niski a jednocześnie Łotwa była ulubionym miejscem osiedlania się emerytowanych sowieckich wojskowych i KGB-istów. No i rozbudowa przemysłu była doskonałym pretekstem do masowego ściągania rosyjskojęzycznej siły roboczej z sowieckiego interioru. Nawet dzisiaj merem Rygi jest Rosjanin z pochodzenia, przez niektórych nazywany agentem Kremla.
Przewaga etniczna Rosjan na przygranicznych obszarach Estonii i Łotwy stanowiła wystarczający pretekst do terytorialnego okrojenia tych dwóch państw. Na przykład przedwojenna Estonia posiadała nie tylko miasto Narva, ale również jego wschodnie przedmieścia - obecnie w granicach Rosji. Także kawałki terenu na południe od jeziora Pejpus były przed wojną estońskie a po siłowym włączeniu Estonii do ZSSR przeszły do Rosji.
W przypadku Karelii chodziło o większą rozgrywkę z Finlandią, którą Stalin rozpoczął Wojną Zimową z przełomu lat 1939/1940. Po pierwszym tygodniu walk, Sowieci, pewni swego w jednym z zajętych przygranicznych miasteczek (Terijoki, obecnie Zielienogorsk) stworzyli podległy sobie (składający się z przebywających w ZSRR fińskich komunistów) marionetkowy, tzw. rząd ludowy Fińskiej Republiki Demokratycznej, który już niedługo miał obradować w Helsinkach. Jego przewodniczącym został wypędzony z Finlandii podczas wojny domowej 1918 r. działacz komunistyczny, członek dawnego fińskiego rządu rewolucyjnego Otto Ville Kuusinen. Z rządem Kuusinena, jako jedynym "legalnym", Rosjanie zamierzali odtąd "negocjować". Na kierowane z państw zachodnich żądania zaprzestania agresji wobec Finlandii, Sowieci cynicznie odpowiadali, iż Zachód ma fałszywy obraz wydarzeń, albowiem to sami Finowie, reprezentowani przez "rząd ludowy" poprosili ZSSR o pomoc w zdławieniu oporu stawianego przez "nie reprezentujący już nikogo rząd reakcyjny". Dopiero w ostatnich dniach wojny Stalin cofnął swoje poparcie dla Kuusinena i wszczął na powrót negocjacje z owym "reakcyjnym rządem". W dniu 12.III.1940 r. Fińska Republika Demokratyczna, która utraciła już rację bytu, została włączona do Karelsko-Fińskiej SRR. Zaś Kuusinen został, chyba na pocieszenie, gensekiem w tej właśnie republice.

Ten post był edytowany przez Bumar SA: 20/10/2018, 7:59
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

4 Strony < 1 2 3 4 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej