|
|
Wileńszczyzna polskim Naddniestrzem
|
|
|
|
Co by było, gdyby polscy działacze narodowi na Wileńszczyźnie zdecydowali się w okresie rozpadu ZSRR na secesję - tak jak np. Naddniestrze albo Górny Karabach - i dokonali tego przy pomocy Rosji?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Polski_Kraj_N...wo-Terytorialny
Jak istnienie takiego polskiego para-państwa wpływałoby na sytuację w regionie i naszą własną politykę wewnętrzną?
Ten post był edytowany przez Pimli: 15/10/2018, 12:56
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie sądzę , żeby Polska uznała taki twór polityczny jako państwo. Stoimy na gruncie nienaruszalności granic w Europie.Podpisaliśmy stosowne dokumenty. Natomiast zażądalibyśmy poszerzenia praw mniejszości polskiej na Litwie. Sądzę , że dyskusje z Litwinami jak też wypowiedzi do polskiej TV to byłby niezły show.
|
|
|
|
|
|
|
|
Amerykanie pomogliby Litwinom ten twór szybko zlikwidowac.
Nie było już podobnego tematu?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Wilczyca24823 @ 15/10/2018, 21:01) Amerykanie pomogliby Litwinom ten twór szybko zlikwidowac.
O ile dobrze pamiętam, to na początku lat 90. polscy politycy popierali suwerenność Litwy bez zastrzeżeń. Zaplątanie się prosowieckiej/prorosyjskiej frakcji litewskich Polaków w awanturę z tym "Krajem" - starano się u nas raczej wyciszać.
Gdyby jednak nawet opcja na rozbicie integralności Litwy stała się u nas słyszalna, to postawa Waszyngtonu natychmiast postawiłaby Warszawę do pionu (mieliśmy taki przypadek z pewną ustawą poprawianą w trybie nagłym i to nocą - całkiem niedawno).
Ten post był edytowany przez Bumar SA: 15/10/2018, 20:36
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Bumar SA @ 15/10/2018, 21:35) QUOTE(Wilczyca24823 @ 15/10/2018, 21:01) Amerykanie pomogliby Litwinom ten twór szybko zlikwidowac. O ile dobrze pamiętam, to na początku lat 90. polscy politycy popierali suwerenność Litwy bez zastrzeżeń.
No nie wszyscy Bo by nie było awantury na najwyższym szczeblu pomiędzy prezydentem a premierem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Wilczyca24823 @ 15/10/2018, 20:01) Amerykanie pomogliby Litwinom ten twór szybko zlikwidować. Amerykanie raczej nie mieszali się w konflikty na terenie rozpadającego się ZSRR. Obawiali się chaosu politycznego, który mógł zrodzić jego rozpad. George Bush senior nawet błagał(!) Ukraińców w 1991 r. by nie porzucali Sojuza. A gdyby secesjonistów wsparł kontyngent wojsk rosyjskich, to raczej na pewno na żadną pomoc z Zachodu Litwa nie miałaby co liczyć, tak jak Mołdawia w podobnym okresie. Zastanawia mnie jak rozwiązano by status samego Wilna, które stanowiłoby litewską enklawę na terenach zdominowanych przez Polaków.
|
|
|
|
|
|
|
|
A czy to przypadkiem nie Stany Zjednoczone jako pierwsze uznały niepodległość Litwy? Coś takiego mi się kołacze w głowie...a jeśli tak, to będą bronić jej integralności terytorialnej. Tym bardziej że to akurat nie oznaczałoby w tym wypadku konfliktu z Rosją. Zważywszy na to, że Rosja była zajęta swoimi problemami wewnętrznymi po rozpadzie ZSRR i wątpię, aby miała ochotę wspierać polską mniejszość w jej intrygach przeciwko Litwie. Aż takimi altruistami dla Polaków nigdy nie byli. Rosjanie jeszcze sami mogliby zaoferować Litwinom pomoc w likwidacji tego tworka w zamian za pozostanie Litwy w rosyjskiej strefie wpływów.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Wilczyca24823 @ 16/10/2018, 23:20) A czy to przypadkiem nie Stany Zjednoczone jako pierwsze uznały niepodległość Litwy? Coś takiego mi się kołacze w głowie...a jeśli tak, to będą bronić jej integralności terytorialnej. Tym bardziej że to akurat nie oznaczałoby w tym wypadku konfliktu z Rosją. Zważywszy na to, że Rosja była zajęta swoimi problemami wewnętrznymi po rozpadzie ZSRR i wątpię, aby miała ochotę wspierać polską mniejszość w jej intrygach przeciwko Litwie. Aż takimi altruistami dla Polaków nigdy nie byli. Rosjanie jeszcze sami mogliby zaoferować Litwinom pomoc w likwidacji tego tworka w zamian za pozostanie Litwy w rosyjskiej strefie wpływów. Stany Zjednoczone nie będą bronić integralności Litwy, bo:
1. Nie była wtedy związana z nimi żadnym sojuszem. 2. Nie mieszały się w tym okresie do żadnych konfliktów na obszarze post-sowieckim, uznając go za "podwórko" Rosji. 3. Mają na głowie inne sprawy: wojnę z Irakiem, potem interwencję w Somalii i zamieszanie na Bałkanach.
Wsparcie secesji Wileńszczyzny dobrze wpisywałoby się w prowadzoną przez Rosję politykę "dziel i rządź" - podsycania i wspierania ruchów separatystycznych na obszarze b. ZSRR, zgodnie z którą poparli secesję Abchazji, Osetii Południowej, Naddniestrza i w mniejszym stopniu - Górnego Karabachu, (a ostatnio - Donbasu).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(carantuhill @ 16/10/2018, 10:47) QUOTE(Bumar SA @ 15/10/2018, 21:35) QUOTE(Wilczyca24823 @ 15/10/2018, 21:01) Amerykanie pomogliby Litwinom ten twór szybko zlikwidowac. O ile dobrze pamiętam, to na początku lat 90. polscy politycy popierali suwerenność Litwy bez zastrzeżeń. No nie wszyscy Bo by nie było awantury na najwyższym szczeblu pomiędzy prezydentem a premierem. Jakiej awantury? O Litwę? Nic takiego sobie nie przypominam z tamtych czasów
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Wsparcie secesji Wileńszczyzny dobrze wpisywałoby się w prowadzoną przez Rosję politykę "dziel i rządź" - podsycania i wspierania ruchów separatystycznych na obszarze b. ZSRR, zgodnie z którą poparli secesję Abchazji, Osetii Południowej, Naddniestrza i w mniejszym stopniu - Górnego Karabachu, (a ostatnio - Donbasu).
OTL jednak tych starań Polaków na Litwie nie poparli. Wtedy w Rosji decydujace zdanie miał Gorbaczow. Polityka wspierania separatystów i próba przywrócenia znaczenia Rosji to dzieło polityków późniejszych.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Wilczyca24823 @ 17/10/2018, 14:12) OTL jednak tych starań Polaków na Litwie nie poparli. OTL to polscy politycy na Litwie nie ogłosili niepodległości ani nie starali się zbytnio o wsparcie z Rosji, tak jak inne wspomniane para-państwa.
QUOTE Wtedy w Rosji decydujace zdanie miał Gorbaczow. Polityka wspierania separatystów i próba przywrócenia znaczenia Rosji to dzieło polityków późniejszych. No np. Naddniestrze ogłosiło niepodległość już w 1990 r. i od początku dostało wsparcie Moskwy: https://pl.wikipedia.org/wiki/Naddniestrze#...%99dzynarodowej
QUOTE(Bumar SA @ 15/10/2018, 20:35) O ile dobrze pamiętam, to na początku lat 90. polscy politycy popierali suwerenność Litwy bez zastrzeżeń. Zaplątanie się prosowieckiej/prorosyjskiej frakcji litewskich Polaków w awanturę z tym "Krajem" - starano się u nas raczej wyciszać.
Gdyby jednak nawet opcja na rozbicie integralności Litwy stała się u nas słyszalna, to postawa Waszyngtonu natychmiast postawiłaby Warszawę do pionu (mieliśmy taki przypadek z pewną ustawą poprawianą w trybie nagłym i to nocą - całkiem niedawno). Gdyby sprawa Wileńszczyzny stanęła na ostrzu noża, to partiom odwołującym się do prawicowego i narodowego elektoratu o wiele trudniej byłoby przyjąć za własną doktrynę Giedroycia. Moim zdaniem stosunek do kwestii Wileńszczyzny byłby obecnie jednym z podstawowych kwestii podziału politycznego w Polsce. Kosmopolityczna lewica i centrum wspierałyby w tej kwestii Litwę, narodowa prawica - udzielała ostrożnego wsparcia wileńskim Polakom.
Ten post był edytowany przez Pimli: 17/10/2018, 14:54
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie jestem przekonana do końca do tego wsparcia ze strony rosyjskiej. Skoro USA jako pierwsze czy jedne z pierwszych uznały niepodległość Litwy, to już w ten sposób uznały, że sprawa tego kraju nie jest wewnętrzną sprawą Rosji. Nie zamierzam dywagować, dlaczego w sprawie państw bałtyckich tak uznano, a w sprawie Ukrainy i Białorusi już nie. Na pewno gdzieś znajduje się uzasadnienie takiej postawy. Ale dlatego uważam, że Waszyngton chroniłby nowo powstałe państwo litewskie przed rozpadem i długo taka fanaberia nie istniałaby.
W kazdym razie Polska musiałaby się od projektu odżegnać i go potępić. Zbyt mocne byłyby naciski z Waszyngtonu. Jeśli ktoś na stworzeniu takiego KNT by skorzystał, to jedynie Rosja. I wyrazy współczucia dla Polaków mieszkających na Litwie właściwiej w tej alternatywie. Pytanie, czy nie odbiłoby się to na naszych staraniach o przyjęcie do NATO i UE. Polacy wspierani przez ZSRR? Buuu...
P.s.:Postkomunistyczna lewica powinna raczej wspierać polskich separatystów, natomiast prawica mogłaby się podzielić w tym względzie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Wilczyca24823 @ 17/10/2018, 21:48) Nie jestem przekonana do końca do tego wsparcia ze strony rosyjskiej. Skoro USA jako pierwsze czy jedne z pierwszych uznały niepodległość Litwy, to już w ten sposób uznały, że sprawa tego kraju nie jest wewnętrzną sprawą Rosji. No ale co z tego że uznały? Uznały też niepodległość np. Gruzji, ale jakoś nie pomogły jej odbić zrewoltowanych prowincji, ani w latach 90-tych, ani podczas wojny w 2008 r. USA nie poszłoby na otwarty konflikt z Rosją.
QUOTE Postkomunistyczna lewica powinna raczej wspierać polskich separatystów Niby dlaczego? Czy to przypadkiem nie postkomuniści wciągnęli Polskę do ataku na Irak byle zyskać względy USA?
Ten post był edytowany przez Pimli: 18/10/2018, 15:54
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Niby dlaczego? Czy to przypadkiem nie postkomuniści wciągnęli Polskę do ataku na Irak byle zyskać względy USA?
A ja pamiętam, że wtedy akurat rządziła w Polsce Unia Wolności, a premierem był Tadeusz Mazowiecki. Proponuję podszkolić się w historii najnowszej. Poza tym chciałam zauważyć, że skoro prawicowy rząd polski polskich separatystów na Litwie nie popierał, powinni to zrobić postkomuniści, aby wkupic sie ponownie w łaski polskiego społeczeństwa. Tym bardziej, jeśli utworzenie takiego autonomicznego kraiku na Litwie dokonałoby się z pomocą ZSRR. Od którego wtedy postkomuniści nie całkowicie się odżegnywali. Natomiast rząd Mazowieckiego nie chciałby mieć z tym nic wspólnego choćby ze względu na poparcie Waszyngtonu dla Litwy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Wilczyca24823 @ 18/10/2018, 17:03) QUOTE Niby dlaczego? Czy to przypadkiem nie postkomuniści wciągnęli Polskę do ataku na Irak byle zyskać względy USA? A ja pamiętam, że wtedy akurat rządziła w Polsce Unia Wolności, a premierem był Tadeusz Mazowiecki. Proponuję podszkolić się w historii najnowszej. Poza tym chciałam zauważyć, że skoro prawicowy rząd polski polskich separatystów na Litwie nie popierał, powinni to zrobić postkomuniści, aby wkupic sie ponownie w łaski polskiego społeczeństwa. Tym bardziej, jeśli utworzenie takiego autonomicznego kraiku na Litwie dokonałoby się z pomocą ZSRR. Od którego wtedy postkomuniści nie całkowicie się odżegnywali. Natomiast rząd Mazowieckiego nie chciałby mieć z tym nic wspólnego choćby ze względu na poparcie Waszyngtonu dla Litwy. Koledze chodziło chyba o rok 2003 .
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|