|
|
Jan Olbracht żyje dłużej, W XVI wiek z innym monarchą
|
|
|
|
QUOTE Tylko na jakiej podstawie możemy załozyć, że Olbracht prowadząc taki a nie inny tryb życia nieczego nie złapie? Na zasadzie szcęśliwego trafu?
Właśnie tak. Jan Olbracht mógłby mieć po prostu szczęście i być odporny. Tak jak niektórzy ludzie są całkowicie odporni na AIDS,
|
|
|
|
|
|
|
|
Czy można byc odpornym na te choroby? Tym bardziej, że wśród Jagiellonów takowe chyba się zarzały.
|
|
|
|
|
|
|
|
Vitam
Toż zakładamy, że każda osoba prowadząca... rozwiązły tryb życia musi umrzeć przed 60-tką? (Mixxer5)
Fryderyk, Olbracht, Aleksander - który dożył choćby 50?
A tego nie wiem, leci z nami wenerolog? (Lancelot)
Ramond Wszechwiedzący będzie pewnie wiedział.
Zawsze możemy zrobić z Olbrachta... nosiciela choroby. Wtedy będzie "tylko" zarażał, ale sam na to nie umrze. (Mixxer5)
Pytanie, czy znamy takie przypadki z realnego końca XV wieku?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 29/09/2013, 14:14) Czy można byc odpornym na te choroby? Tym bardziej, że wśród Jagiellonów takowe chyba się zarzały.
Akurat odporność wrodzona może nie mieć nic wspólnego z przodkami (aczkolwiek szansa na takową może być mniejsza lub większa). Problem w tym, że nie mam pojęcia, czy jest coś takiego jak wrodzona odporność na tego rodzaju choroby, więc zaproponoałem żeby był nosicielem.
EDIT:
QUOTE Fryderyk, Olbracht, Aleksander - który dożył choćby 50?
Pytanie tylko... Ilu nie znamy? Nawet nie wśród władców, tylko choćby bogatych kupców? Albo i biedniejszych
QUOTE Pytanie, czy znamy takie przypadki z realnego końca XV wieku?
Medycznie potwierdzone? Wątpię. Ale to trochę jak z AIDS- o tym, że taka choroba w ogóle istenieje dowiedzieliśmy się niedawno. A nie przeszkadzało jej to istnieć wcześniej...
Ten post był edytowany przez Mixxer5: 29/09/2013, 14:20
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Niby tak, ale przecież tego powiązania między radosnymn trybem życia króla a jego zgonem nie udało się niezbicie dowieść Znasz inny sposób na zarażenie się morbus gallicus?
QUOTE Owych psqudnych chorób jest cały szeroki wachlarz Żadna nawet w przybliżeniu tak pasqdna jak syfilis na przełomie XV i XVI wieku.
QUOTE a i wobec tej konkretnej amerykańskie pochodzenie jest poddawane wątpliwości W świetle obecnej wiedzy zupełnie niesłusznie. Przy braku bezspornych dowodów na obecność syfilisu w Europie przed 1492 rokiem i jednocześnie obecności takich dowodów na jego obecność w pre-kolumbijskiej Ameryce (mimo znacznie mniejszej ilości przebadanych znalezisk) wypada przyznać, że syfilis w znanej dziś formie przywędrował do Europy z Ameryki.
QUOTE To już prędzej, atoli pytanie, jak długo się ta jego śmierć odwlekła? Dajmy na to, że 3 lata. Z braci Jagiellonów morbus gallicus przypisuje się Janowi Olbrachtowi, Aleksandrowi i Fryderykowi. Zmarli w 1501, 1503 i 1506. Czyli nie ma przeszkód, aby Jan Olbracht dociągnął do 1506 roku.
QUOTE Nie mówię, że takie zachowanie prowadzi do życia długiego i szczęśliwego (ehm, no może) i zwiększa ryzyko kopnięcia w kalendarz, ale jakby nie patrzeć mamy tutaj do czynienia z królem- jego towarzyszki mogą być nieco czystsze i bardziej ekskluzywne (czyt: rzadziej użytkowane) od większości przedstawicielek ich zawodu. Nic nie słychać o partenofilii Olbrachta, a tylko dziewice stanowiłyby pewne partnerki.
CODE Właśnie tak. Jan Olbracht mógłby mieć po prostu szczęście i być odporny. Tak jak niektórzy ludzie są całkowicie odporni na AIDS, Znasz medyczne przykłady odporności na kiłę? There is no natural immunity to syphilis and past infection offers no protection to the patient. http://www.health.ny.gov/diseases/communic.../fact_sheet.htm
CODE Problem w tym, że nie mam pojęcia, czy jest coś takiego jak wrodzona odporność na tego rodzaju choroby, więc zaproponoałem żeby był nosicielem. A znasz medycznie potwierdzone przykłady jedynie nosicielstwa syfilisu?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Z braci Jagiellonów morbus gallicus przypisuje się Janowi Olbrachtowi, Aleksandrowi i Fryderykowi. Zmarli w 1501, 1503 i 1506. Czyli nie ma przeszkód, aby Jan Olbracht dociągnął do 1506 roku. Aleksander był dwa lata młodszy, a pożył 5 dłużej, czyli JO może dociągnąć do 1504 (zatem tylko rok dłużej niż tutaj). A co do Fryderyka - sam przypadkiem nie wskazywałeś, że z długiej listy zarzutów Fryca J. wyłączone jest nagminne łażenie do panienek za potrzebą?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ramond @ 29/09/2013, 15:56) CODE Właśnie tak. Jan Olbracht mógłby mieć po prostu szczęście i być odporny. Tak jak niektórzy ludzie są całkowicie odporni na AIDS, Znasz medyczne przykłady odporności na kiłę? There is no natural immunity to syphilis and past infection offers no protection to the patient.http://www.health.ny.gov/diseases/communic.../fact_sheet.htmCODE Problem w tym, że nie mam pojęcia, czy jest coś takiego jak wrodzona odporność na tego rodzaju choroby, więc zaproponoałem żeby był nosicielem. A znasz medycznie potwierdzone przykłady jedynie nosicielstwa syfilisu?
Ad.1 Ok- właśnie dlatego napisałem, że nie jesten zorientowany.
Ad.2 Nie- może błędnie- założyłem, że nosicielstwo jest możliwe w przypadku każdej choroby.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Aleksander był dwa lata młodszy, a pożył 5 dłużej, czyli JO może dociągnąć do 1504 (zatem tylko rok dłużej niż tutaj). A co ma do tego młodość? Syfilis pojawił się w dość ściśle określonym czasie.
QUOTE A co do Fryderyka - sam przypadkiem nie wskazywałeś, że z długiej listy zarzutów Fryca J. wyłączone jest nagminne łażenie do panienek za potrzebą? Wskazywałem, że nikt nie zarzucał Fryderykowi rozwiązłości seksualnej. Niemniej jednak przypisywano Fryderykowi morbus gallicus. Wtedy jeszcze nie wiązano syfilisu ściśle z rozwiązłością, ale ogólnie z rozrywkowym trybem życia, w tym z nieumiarkowaniem w jedzeniu i piciu - a z tego akurat Fryderyk był znany. Albo więc Fryderyk lubił panienki lekkiej conduity, tylko się z tym dobrze krył, albo przypadkiem zmarł w sposób, który przypominał śmierć braci.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wszyscy kombinujecie jak koń po górę, akurat ta dziewka, która zaraziła Olbrachta syfilisem dzień przed tym jak się poznali spadła ze schodów i złamała sobie obie nogi... I już król może pożyć kilka lat dłużej. Nie trzeba wcale robić z niego żadnego superbohatera, wystarczy zwykły "szczęśliwy" zbieg okoliczności. Zresztą nie rozumiem czemu na forum gdzie często potępia się patrzenie na historię w kategoriach determinizmu akurat to, że Olbracht musiał złapać syfilis w tym okresie jest postrzegane jako pewniak.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE dziewka, która zaraziła Olbrachta syfilisem dzień przed tym jak się poznali spadła ze schodów i złamała sobie obie nogi... A ona była jedyna?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Lucas the Great @ 29/09/2013, 17:25) Wszyscy kombinujecie jak koń po górę, akurat ta dziewka, która zaraziła Olbrachta syfilisem dzień przed tym jak się poznali spadła ze schodów i złamała sobie obie nogi... I już król może pożyć kilka lat dłużej. Nie trzeba wcale robić z niego żadnego superbohatera, wystarczy zwykły "szczęśliwy" zbieg okoliczności. Zresztą nie rozumiem czemu na forum gdzie często potępia się patrzenie na historię w kategoriach determinizmu akurat to, że Olbracht musiał złapać syfilis w tym okresie jest postrzegane jako pewniak. Żeby nie złapał przy takim trybie życia i dożył 1519 to chyba hipnotyzer byłby jedyną deską ratunku.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Wszyscy kombinujecie jak koń po górę, akurat ta dziewka, która zaraziła Olbrachta syfilisem dzień przed tym jak się poznali spadła ze schodów i złamała sobie obie nogi... I już król może pożyć kilka lat dłużej. Chyba kilka DNI dłużej - bo kilka dni później znalazłby sobie kolejną francowatą. Wiesz, że w tych latach panowała prawdziwa pandemia syfilisu?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Lehrabia @ 29/09/2013, 16:33) QUOTE(Lucas the Great @ 29/09/2013, 17:25) Wszyscy kombinujecie jak koń po górę, akurat ta dziewka, która zaraziła Olbrachta syfilisem dzień przed tym jak się poznali spadła ze schodów i złamała sobie obie nogi... I już król może pożyć kilka lat dłużej. Nie trzeba wcale robić z niego żadnego superbohatera, wystarczy zwykły "szczęśliwy" zbieg okoliczności. Zresztą nie rozumiem czemu na forum gdzie często potępia się patrzenie na historię w kategoriach determinizmu akurat to, że Olbracht musiał złapać syfilis w tym okresie jest postrzegane jako pewniak. Żeby nie złapał przy takim trybie życia i dożył 1519 to chyba hipnotyzer byłby jedyną deską ratunku.
Może przypiszmy mu tę partenofilię i już?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ty samym możemy mu przypisać impotencję.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 29/09/2013, 16:40) Ty samym możemy mu przypisać impotencję.
Jako pod... właściwie czemu nie? Niektóre choroby ją wywołują (z góry uprzedzam- nie wiem jakie), więc może taką złapać i skończyć z "nałogiem".
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|