|
|
Germańscy wojownicy-duchy
|
|
|
|
Słucham/oglądam kątem ucha/oka Viasat History "Dawni wojownicy operacji specjalnych", odcinek o bitwie w Lesie Teutoburskim. I oto jacyś "wojownicy-duchy" którzy rzekomo" przeszli do historii", z twarzami i ramionami uczernionymi sadzą mieli jakoby zadać w nocy znaczne straty Rzymianom. Rozumiem że ich pokrewieństwo z operacjami specjalnymi w pojęciu autorów miało polegać na tym, że czernili sobie twarze. Czy jednak mamy potwierdzenia w źródłach z epoki, że takowi rzeczywiście istnieli, czy też jest to licencia poetica filmowców?
|
|
|
|
|
|
|
Wandalus
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 8 |
|
Nr użytkownika: 61.424 |
|
|
|
Zawód: buntownik:) |
|
|
|
|
Witam☺ Też oglądam ten serial i ze smutkiem stwierdzam że autorzy czasami przeginają koniecznie i na siłę wmawiając widzom że już w starożytności i innych epokach mieliśmy doczynienia z komandosami, działającymi tak samo jak teraz☺Co do tego konkretnego odcinka... Germanie po prostu stosowali taką taktykę również walk nocą, a to czernienie miało nie tyle ich maskować co wzbudzić strach u wroga☺
Pozdrawiam☺
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Wandalus @ 2/09/2015, 14:50) Witam☺ Germanie po prostu stosowali taką taktykę również walk nocą, a to czernienie miało nie tyle ich maskować co wzbudzić strach u wroga☺ Pozdrawiam☺
Jakiś autor z epoki wspomina o tym? I jak uczerniona twarz miała W NOCY wzbudzić strach u wroga? Chyba raczej ułatwić skryte podejście do niego i likwidację. W dzień - zgoda, mogli na taki efekt liczyć.
|
|
|
|
|
|
|
|
W 43 rozdziale "Germanii", Tacyt napisał:
QUOTE …Dalej Hariowie, straszniejsi niż to wynika z ich sił, którymi przewyższają wymienione wyżej ludy; dają oni upust wrodzonej dzikości, wspomagając je pewnymi zabiegami i dogodnym czasem. Czernią tarcze, malują ciała, do bitwy wybierają ciemne noce i samym widokiem tak złowróżbnego wojska sieją postrach pośród wrogów, z których żaden nie wytrzymuje nieznanego i zgoła piekielnego widoku. We wszystkich bowiem bitwach pierwsze ulegają oczy.
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
Wielkie dzięki, Vapnataku, będę jednak dalej drążył temat. Kwestia istnienia takich wojowników jest, można powiedzieć, udowodniona. Tylko czy akurat Hariowie brali udział w bitwie z Warrusem? Biorąc pod uwagę lokalizację ich siedlisk, jest to raczej mało prawdopodobne. Gdyż ich siedziby miały znajdować sie na terenie...Polski.
Ten post był edytowany przez Varyag: 2/09/2015, 17:25
|
|
|
|
|
|
|
|
Plemiona się przemieszczały, a Lugiowie, do których wedle Tacyta Hariowie należeli, swe siedziby miały na pograniczu Swebii a Sarmacji europejskiej. Być może jacyś pojedynczy Lugiowie wzięli udział w boju teutoburskim, kto wie?
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
Wandalus
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 8 |
|
Nr użytkownika: 61.424 |
|
|
|
Zawód: buntownik:) |
|
|
|
|
QUOTE(Varyag @ 2/09/2015, 17:25) Wielkie dzięki, Vapnataku, będę jednak dalej drążył temat. Kwestia istnienia takich wojowników jest, można powiedzieć, udowodniona. Tylko czy akurat Hariowie brali udział w bitwie z Warrusem? Biorąc pod uwagę lokalizację ich siedlisk, jest to raczej mało prawdopodobne. Gdyż ich siedziby miały znajdować sie na terenie...Polski. W bitwie brali udział Cheruskowie, Brukterowie i Marsowie. O Hariach nic nie wiadomo.Trzeba pamiętać że bitwa w Lesie Teutuborskim była specyficzna, dokładnie zaplanowana przez Arminiusza który dokładnie znał Rzymski sposób prowadzenia walki, więc musiał sięgnąć po nietypowe działania i środki by zwyciężyć.
|
|
|
|
|
|
|
|
No między innymi szukać wsparcia pośród szczepów obcych lub dalej wysuniętych, a chętnych na łakome kąski z rzymskich bogactw.
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Vapnatak @ 2/09/2015, 18:40) No między innymi szukać wsparcia pośród szczepów obcych lub dalej wysuniętych, a chętnych na łakome kąski z rzymskich bogactw. vapnatak
Summa summarum - wojownicy tacy istnieli, ale w bitwie z Warrusem brały udział najwyżej "pojedyncze sztuki"
|
|
|
|
|
|
|
|
Tacyt, Germania 14 - Jeśli plemię, w którym się narodzili, gnuśnieje w długotrwałym pokoju i bezczynności, większość szlachetnie urodzonych młodzieńców z własnej woli podąża do plemion, które właśnie prowadzą jakąś wojnę; lud ten bowiem nie lubi spokoju, a też łatwiej zabłysnąć wśród niebezpieczeństw; poza tym wielkiej drużyny nie utrzymasz inaczej, niż wśród przemocy i wojny.
Inna sprawa, że nie wiem czy w antyku wśród German obowiązywało prawo patentowe zakazujące innym malowania ciała na czarno - tyle, że to luźne gdybanie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Furiusz @ 3/09/2015, 8:20) Inna sprawa, że nie wiem czy w antyku wśród German obowiązywało prawo patentowe zakazujące innym malowania ciała na czarno - tyle, że to luźne gdybanie.
Oczywiście, że nie ale jak widać tylko jedno plemię stosowało tę taktykę na skalę tak masową, że aż Tacyt uznał to za godne wzmianki.
|
|
|
|
|
|
|
|
Piktowie, skąd ich nazwa, malowali swe ciała na niebieski lub sinoniebieski. Każde plamię, w których mocno zarysowana była kasta wojowników stosowała różne praktyki by zarysować swą obecność na polu walki. Taktyka, taktyką ale trzeba tu też mówić o względach rytualnych, np. malowanie ciała by zaakcentować intencje podczas walki (walka aż do śmierci, w intencji bóstwa, szczepu, wodza, współbraci etc.).
vapnatak
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|