Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Zdobycie twierdzy Eben Emael, Rudolf Witzgig wciąż niedoceniony ?
     
Gorcky
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 29
Nr użytkownika: 39.204

 
 
post 26/12/2007, 17:34 Quote Post

Dwa tygodnie temu, szukając czegoś ciekawego w telewizji, trafiłem na program mówiący o akcji uwolnienia Benita Mussoliniego przez niemieckich komandosów. Podsumowanie programu brzmiało: "tak wyglądała najbardziej brawurowa i zuchwała akcja niemieckich spadochroniarzy w II wojnie światowej (...)". Przepraszam, a czy za takową nie należałoby uznać operację zdobycia belgijskiej twierdzy Eben-Emael?
10/11 maja 1940 roku 84 niemieckich spadochroniarzy z grupy szturmowej "Granit" zdobyło fortecę, której załoga liczyła ponad 1000 ludzi!
Straty atakujących wyniosły zaledwie 5 ludzi. Belgowie stracili 200 żołnierzy.
Nie wiem dlaczego mówi się dużo o operacji "Merkury" itp. a pomija się
akcję z udziałem oddziału Rudolfa Witziga...
Co wy o tym sądzicie?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 26/12/2007, 17:46 Quote Post

Rudolf Witzig bral udzial takze w Operacji "Merkury", gdzie zostal ranny.Tylko w Polsce nie ma opracowan poswieconych Witzigowi i jego akcji.Kazde zrodlo zachodnie pisze duzo o akcji na Eben-Emael.
Wwejdz na Google.com i wcisnij Rudolf Witzig, a znajdziesz ze ladowanie kolo Eben-Emael to byl dopiero poczatek.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 26/12/2007, 17:59 Quote Post

Nie można stwierdzić tego która akcja komandosów była najbardziej spektakularna!
Jeżeli ktoś z Was interesuje się opanowaniem twierdzy Eben-emal przez Niemców to w jednej z książek Wołoszańskiego jest poświęcony tej operacji, obszerny rozdział.
Pozdrawiam!

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 26/12/2007, 21:22
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
adamos2006
 

Crusader
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.518
Nr użytkownika: 19.582

Zawód: technik
 
 
post 26/12/2007, 18:29 Quote Post

Gorcky napisał:
QUOTE
Nie wiem dlaczego mówi się dużo o operacji "Merkury" itp. a pomija się
akcję z udziałem oddziału Rudolfa Witziga...
Co wy o tym sądzicie?


Być może powodem jest to,że operacja Merkury była klasyczną operacją powietrzno-desantową,a atak na Eben-Emael nie do konca.Bo choć belgijską twierdzę atakowali spadochroniarze z 7 Dywizji Lotniczej,to zostali oni przerzuceni szybowcami.Oni nie użyli spadochronów,wiec to raczej operacja specjalna,aniżeli powietrzno-desantowa.Choc rzeczywiscie jesli chodzi o brawure i zuchwałość to zasługuje na pierwsze miejsce.Ale tez nalezy zwrócić uwagę,ze grupa Granit nie zdobywała całej twierdzy,a jedynie unieszkodliwiła działa panujące nad Kanałem Alberta.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 26/12/2007, 19:04 Quote Post

Oddzialy szybowcowe sa taka sama czescia operacji powietrzno desantowej jak spadochroniarze.To wlasnie Niemcy przed II promowali dzialania szybowcow.Wytlumaczenie bylo raczej proste.Spadochroniarz musi byc zrzucony "nad celem" w zwiazku z czym zrzucajacy samolot robi chalas alarmujacy oddzialy naziemne-szybowiec moze byc "wypuszczony " daleko od celu.Juz na ziemi oddzial spadochronowy traci duzo czasu na zbiorke, oddzial szybowcowy jest caly na miejscu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Ben93
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 22
Nr użytkownika: 65.248

Beniamin Borczyk
Zawód: uczen liceum
 
 
post 7/05/2010, 21:54 Quote Post

Na dodatek skoczkowie w powietrzu byliby narażeni na ognień działek i karabinów przeciwlotniczych ze strony znajdujących siępod nimi belgów . Dlatego komandosów przetransportowano szybowcami przed baterie dział przeciw lotniczych , których częsć niemcy zdobyli z pomocą granatów a inne poddały się napastnikom bez walki.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Greg6
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 256
Nr użytkownika: 47.233

Grzegorz Dziadek
 
 
post 11/05/2010, 8:10 Quote Post

W przypadku obu tych operacji użyto szybowców desantowych, a nie spadochronów.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
fransuz
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 58.847

 
 
post 13/05/2010, 23:30 Quote Post

Akurat Rudolf Witzig dołączył do akcji jak było niemal posprzątane bo jego szybowiec zerwał się z linki holującej i lądował 7 km za blisko. Zanim powtórnie szybowiec z nim wzbił się w niebo i wylądował najważniejsze i rozstrszygające pierwsze 10 min akcji było już za nim. Masz o tym w książce Wołoszańskiego Sensacje XX wieku - II wojna światowa w rozdziale Komandosi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Ben93
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 22
Nr użytkownika: 65.248

Beniamin Borczyk
Zawód: uczen liceum
 
 
post 20/05/2010, 16:09 Quote Post

Sprostuję swoją wypowiedz. Greg6 ma racje , że użyto w tej operacji
szybowców , ale biorący w niej udział niemieccy komandosi byli również spadochroniarzami. Ja też czytałem " Straceńców " Wołoszańskiego. :)Moglibyście mi powiedzieć czy w czasie nieobecności Witziga oddziałem dowodził Walter Koch , czy ktoś inny ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
zabs82
 

GOC 9th Australian Infantry Divsion.
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 895
Nr użytkownika: 19.979

 
 
post 21/05/2010, 1:43 Quote Post

QUOTE
Moglibyście mi powiedzieć czy w czasie nieobecności Witziga oddziałem dowodził Walter Koch , czy ktoś inny ?


Na czas nieobecności Witziga dowodzenie " południową " częścią grupy " Granit " przejął Egon Delica, który wylądował w szybowcu numer 1, a " północną " Helmut Wenzel z szybowca numer 4
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Piro
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.723
Nr użytkownika: 8.580

Stopień akademicki: mgr
Zawód: Dokladajacy do Kotla
 
 
post 30/12/2014, 14:55 Quote Post

QUOTE
Bo choć belgijską twierdzę atakowali spadochroniarze z 7 Dywizji Lotniczej,to zostali oni przerzuceni szybowcami.Oni nie użyli spadochronów,wiec to raczej operacja specjalna,aniżeli powietrzno-desantowa.


Fort był stosunkowo mały i w czasie planowania ni jak nie wychodził atak spadochronowy - podmuch wiatru i "byłoby pozamiatane"Atak szybowcowy zapewniał "większą koncentrację " grupy szturmowej po desantowaniu.I gdyby na powierzchni fortu istniała jakakolwiek solidna obrona opl to mielibyśmy piękne 9-osobowe trumny z kompletem siekanych komandosów.Ale zaskoczenie plus organizacja i wspaniałe wyszkolenie oraz innowacyjna broń świeciły sukces.Piękna laurka
Pozdrawiam

Ten post był edytowany przez Piro: 30/12/2014, 19:59
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej