Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
11 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Bóg a zło: coś mi tu nie gra,
     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 12/03/2020, 22:14 Quote Post

QUOTE
Temat równie dobrze mógłby brzmieć "Bóg a zło: coś mi tu nie gra".

A ta propozycja wyglada sensownie - wiec zastosujmy ja.

Tematyka bedzie wiec rozszerzona - bo "choroby" naleza do "zła". Wartoby wiec postarac sie o jakas definicje "zła" - a poniewaz mowimy o ukladzie Bog - zło, wiec niepotrzbna bedzie zmiana dzialu.

N_S
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
Grzegorz_B
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 747
Nr użytkownika: 99.929

Stopień akademicki: dr
Zawód: IT
 
 
post 13/03/2020, 0:59 Quote Post

QUOTE(misza88 @ 12/03/2020, 19:17)
Grzegorz_B
CODE
Tak że jak widzisz zdarzają się tacy którzy proponują modlitwę już nawet nie zamiast innych działań, tylko wręcz w sposób całkowicie opaczny do tego jak się powinno postępować w czasie zagrożenia epidemią...


Oto stanowisko Kościoła:
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/koronawirus...iernych/5m9kgm5

"Rekomendujemy biskupom udzielenie dyspensy od obowiązku niedzielnego uczestnictwa we mszy świętej m.in. osobom w podeszłym wieku, z objawami infekcji, dzieciom i młodzieży oraz osobom, które czują obawę przed zarażeniem"

Ostatnio był w kościołach czytany listy na temat. koronawirusa:
https://dorzeczy.pl/kraj/131175/kosciol-wla...wazny-list.html
*



Misza... please... przecież sam fakt że "list będzie czytany" zawiera w sobie niejako informacje że msza się odbędzie i zakłada się że będzie tam zgromadzenie ludzi. Jeśli znajdzie się tam jakiś zakażony koronawirusem to przeczytanie listu nie powstrzyma go przed propagacją zakażenia na kolejnych kilkanaście albo i kilkadziesiąt osób. Tak że w liście może sobie być napisane że tradycyjnie "episkopat pochyla się z troską", a fakty i logika mówią swoje.

W mojej firmie "dyspensę" na pracę z domu miałem już prawie 2 tygodnie temu, natomiast teraz jest ona po prostu obowiązkowa. Zakładam że czujesz różnicę między takim podejściem (czyli - firma działa całkowicie zdalnie), a między udzieleniem "dyspensy" (przy jednoczesnym zaznaczeniu że zamknięcie kościołów nie będzie, itd.)?

Jeśli nie to podpowiem Ci że po wprowadzeniu "dyspensy" w firmie zjawiło się tak na oko 50% pracowników, po wprowadzeniu obowiązkowej telepracy podejrzewam że może ostał się jakiś 1% (portier+szczątki ochrony).

Ten post był edytowany przez Grzegorz_B: 13/03/2020, 1:01
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
Werq12
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 11
Nr użytkownika: 105.080

Wojciech Wardzynski
Zawód: uczeñ
 
 
post 13/03/2020, 2:01 Quote Post

Istnienie zła w powszechnym rozumieniu,teologicznie można wytłumaczyć np tak:istnienie grzechu pierworodnego i jego skutki,oraz świat doczesny jako miejsce działające na jasno określonych warunkach, a człowiek jako podlegająca jego wszystkim warunkom i zasadom(algorytmom) część.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 13/03/2020, 8:06 Quote Post

Grzegorz_B
CODE
Misza... please... przecież sam fakt że "list będzie czytany" zawiera w sobie niejako informacje że msza się odbędzie i zakłada się że będzie tam zgromadzenie ludzi. Jeśli znajdzie się tam jakiś zakażony koronawirusem to przeczytanie listu nie powstrzyma go przed propagacją zakażenia na kolejnych kilkanaście albo i kilkadziesiąt osób. Tak że w liście może sobie być napisane że tradycyjnie "episkopat pochyla się z troską", a fakty i logika mówią swoje.

W mojej firmie "dyspensę" na pracę z domu miałem już prawie 2 tygodnie temu, natomiast teraz jest ona po prostu obowiązkowa. Zakładam że czujesz różnicę między takim podejściem (czyli - firma działa całkowicie zdalnie), a między udzieleniem "dyspensy" (przy jednoczesnym zaznaczeniu że zamknięcie kościołów nie będzie, itd.)?

Jeśli nie to podpowiem Ci że po wprowadzeniu "dyspensy" w firmie zjawiło się tak na oko 50% pracowników, po wprowadzeniu obowiązkowej telepracy podejrzewam że może ostał się jakiś 1% (portier+szczątki ochrony).

Grzegorz... please... przecież link ten pochodzi z 29 lutego list został już przeczytany. Ludzie starsi - czyli ci najbardziej narażeni nie powinni do kościoła przychodzić, i po to jest ta dyspensa, która została zarządzona później. Zamykanie "wszystkiego" i dla wszystkich nie ma sensu! Wirus to nie jest sprawa tygodnia czy dwóch. EOT, o stanowisku KRK można dyskutować w innym wątku.

Ten post był edytowany przez misza88: 13/03/2020, 9:49
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
Arheim
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.984
Nr użytkownika: 70.627

Stopień akademicki: MS
 
 
post 13/03/2020, 8:10 Quote Post

A co zrobić jak firma nie chce dać dyspesy? wink.gif
QUOTE
Misza... please... przecież sam fakt że "list będzie czytany" zawiera w sobie niejako informacje że msza się odbędzie i zakłada się że będzie tam zgromadzenie ludzi. Jeśli znajdzie się tam jakiś zakażony koronawirusem to przeczytanie listu nie powstrzyma go przed propagacją zakażenia na kolejnych kilkanaście albo i kilkadziesiąt osób. Tak że w liście może sobie być napisane że tradycyjnie "episkopat pochyla się z troską", a fakty i logika mówią swoje. W mojej firmie "dyspensę" na pracę z domu miałem już prawie 2 tygodnie temu, natomiast teraz jest ona po prostu obowiązkowa. Zakładam że czujesz różnicę między takim podejściem (czyli - firma działa całkowicie zdalnie), a między udzieleniem "dyspensy" (przy jednoczesnym zaznaczeniu że zamknięcie kościołów nie będzie, itd.)


Ten post był edytowany przez Arheim: 13/03/2020, 8:18
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
szczypiorek
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.288
Nr użytkownika: 74.357

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 13/03/2020, 15:56 Quote Post

misza88

QUOTE
Cecha wspólną tych przypadków jest fakt że zło spotyka niewinnych ludzi. Bóg równie dobrze mógł stworzyć świat bez kataklizmów i chorób jak i bez wojen.


No mógł. Ale uznał, że bez tego ludzie byliby nieszczęśliwi, czy jak to tam jest tłumaczone... Przypomnisz?

QUOTE
Jakby nie było chorób, to byś założył temat "Bóg a kataklizmy...", jakby nie było kataklizmów i chorób to byś założył temat, "Bóg a wojny..."


Kataklizmy i pandemie są tu o tyle ciekawsze, że nie może być elementu "grzeszni ludzie sami sobie zgotowali ten los" (powiedzmy, że z wyłączeniem pewnych chorób, np. przenoszonych drogą płciową rolleyes.gif ). Inna sprawa, że mamy jeszcze sprawę boskiej kary (w sumie to by zasługiwało na oddzielny temat). Bo przypomnę, że gdy przywołamy teodyceę na którą wskazał kol. Indigo, pojawia się właśnie owa kara. Ty niejako się od tego dystansujesz (z tego co zauważyłem), ale czy powinieneś?

Wklejam ponownie (Teodycea w ujęciu Leibniza):

QUOTE
Zło fizyczne to kara za grzechy, ale także coś na kształt „zła mniejszego”, to znaczy używanego przez Stwórcę w celu zapobieżenia większemu złu lub wręcz jako drogi dla zapewnienia dobra. Fizyczne cierpienia – jako jeden z niezbędnych elementów kary – to bardzo skuteczny środek odstraszający dla ludzi, którzy dzięki temu łatwiej wystrzegają się grzechu. Poza tym, człowiek cierpiący w większym stopniu docenia dobro – po zakończeniu męki. Filozof porównuje tutaj człowieka do ziarna, które zasiane – a więc poddane cierpieniu pod ziemią, zniszczone wręcz – zakiełkuje. Tak samo człowiek dzięki złu fizycznemu często przechodzi proces doskonalenia wewnętrznego.


Możesz jakoś skomentować wyboldowane fragmenty?

Ten post był edytowany przez szczypiorek: 13/03/2020, 16:13
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 13/03/2020, 19:39 Quote Post

szczypiorek
CODE
No mógł. Ale uznał, że bez tego ludzie byliby nieszczęśliwi, czy jak to tam jest tłumaczone... Przypomnisz?

Jeżeli nawiązujesz do jakiejś mojej wcześniejszej wypowiedzi to musiałeś mnie źle zrozumieć.
Bez wolnej woli, a zatem i bez możliwości czynienia zła, a jeżeli czynienia to i jego doświadczania człowiek nie byłby już człowiekiem. A chyba lepiej być niż nie być....

CODE
Kataklizmy i pandemie są tu o tyle ciekawsze, że nie może być elementu "grzeszni ludzie sami sobie zgotowali ten los" (powiedzmy, że z wyłączeniem pewnych chorób, np. przenoszonych drogą płciową rolleyes.gif ). Inna sprawa, że mamy jeszcze sprawę boskiej kary (w sumie to by zasługiwało na oddzielny temat). Bo przypomnę, że gdy przywołamy teodyceę na którą wskazał kol. Indigo, pojawia się właśnie owa kara. Ty niejako się od tego dystansujesz (z tego co zauważyłem), ale czy powinieneś?

Po prostu się pod tym nie podpisuję bo nie wiem.
Natomiast Ty wychodzisz na starcie ze złego z punktu widzenia wierzących założenia że brak doświadczenia zła powinno być najważniejszym celem, najważniejszym celem człowieka jest dążenie do zbawienia i przeciwstawianie się złu, niekoniecznie jego unikanie.
Jakie znaczenie mają kataklizmy i choroby w perspektywie zbawienia? Może Bóg wystawia nas na próbę, a jak nie lepiej nas sprawdzić jak nie poprzez naszą reakcję na zło i przeciwstawianie się jemu. Jakby zła nie było, nie byłoby nas jak sprawdzić... być może o to chodzi? Być może bo nie wiem, natomiast zwracam uwagę że wytłumaczeń, całkiem sensownych można znaleźć kilka.

CODE
Możesz jakoś skomentować wyboldowane fragmenty?

Dość ciekawa koncepcja, zło jako element konieczny do zaistnienia dobra. Pytanie: ile powinno być zła aby było możliwie jak najwięcej dobra?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
Kobiasz
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 70
Nr użytkownika: 95.885

Stopień akademicki: magister inzynier
Zawód: Geodeta
 
 
post 14/03/2020, 8:22 Quote Post

QUOTE(misza88 @ 13/03/2020, 19:39)
szczypiorek
CODE
No mógł. Ale uznał, że bez tego ludzie byliby nieszczęśliwi, czy jak to tam jest tłumaczone... Przypomnisz?

Jeżeli nawiązujesz do jakiejś mojej wcześniejszej wypowiedzi to musiałeś mnie źle zrozumieć.
Bez wolnej woli, a zatem i bez możliwości czynienia zła, a jeżeli czynienia to i jego doświadczania człowiek nie byłby już człowiekiem. A chyba lepiej być niż nie być....




Tego nie wiesz czy lepiej czy gorzej, bo nie masz porównania. Jesteś człowiekiem, i znasz tylko ten "stan". Nie ma sensu się zastanawiać czy to lepiej czy gorzej, że posiadamy wolną wolę i doświadczamy zła, bo innego nie znamy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
Eire
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 508
Nr użytkownika: 25.966

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 14/03/2020, 15:25 Quote Post

Jak to nie znamy? Przecież są religie czy systemy filozoficzne, w których koncepcja wolnej woli w ujęciu katolickim, czy szerzej - chrześcijańskim - nie występuje. Domyślam się, że ludzie, którzy odrzucają wolną wolę twierdząc, że wszystko co robimy i nas spotyka jest wynikiem naszego przeznaczenia czy - jakże popularnego dzisiaj stwierdzenia -zapisane w gwiazdach patrzą na to chyba inaczej?
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
Bartek z Lublina
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 43
Nr użytkownika: 104.941

Zawód: Legal Counsellor
 
 
post 15/03/2020, 10:25 Quote Post

QUOTE(szczypiorek @ 12/03/2020, 5:07)
Mamy tę epidemię koronawirusa i przy okazji nasiliło się zjawisko znane z przeszłości. Mianowicie coraz więcej wypowiedzi i duchownych i świeckich, że należy modlić się do Boga by ograniczyć rozmiary tragedii. Mam pewien problem z tą narracją. Jeśli Bóg na skutek modlitw skierowanych do niego może ograniczyć skalę problemu (też liczbę śmiertelnych ofiar) to dlaczego w swej dobroci nie uczyni tego bezinteresownie? Dlaczego litościwy (?) Bóg w ogóle pozwala na zabijanie tysięcy osób (także swoich wyznawców) skoro mógłby zdziałać więcej niż wszyscy lekarza świata? Tu raczej myk z "wolną wolą" nie pomoże, wszak większość chorób nie jest wynikiem wątpliwego moralnie prowadzenia się ludzi, pomijam różne rzeżączki i inne takie.
*



To jest właśnie problem monoteizmu. W dualizmie masz dobro i zło jako odrębne i równoważące się siły.

Poczytaj o syncretism.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 15/03/2020, 11:21 Quote Post

QUOTE(Kobiasz @ 14/03/2020, 8:22)
QUOTE(misza88 @ 13/03/2020, 19:39)
szczypiorek
CODE
No mógł. Ale uznał, że bez tego ludzie byliby nieszczęśliwi, czy jak to tam jest tłumaczone... Przypomnisz?

Jeżeli nawiązujesz do jakiejś mojej wcześniejszej wypowiedzi to musiałeś mnie źle zrozumieć.
Bez wolnej woli, a zatem i bez możliwości czynienia zła, a jeżeli czynienia to i jego doświadczania człowiek nie byłby już człowiekiem. A chyba lepiej być niż nie być....




Tego nie wiesz czy lepiej czy gorzej, bo nie masz porównania. Jesteś człowiekiem, i znasz tylko ten "stan". Nie ma sensu się zastanawiać czy to lepiej czy gorzej, że posiadamy wolną wolę i doświadczamy zła, bo innego nie znamy.
*


Jakby mnie nie było to nawet pomyśleć o porównaniu bym nie mógł.
Natomiast wypowiedź Twoja zmierza w generalnie w dobrym kierunku. Pytanie typu "czy to dobrze że Bóg stworzył świat na którym jest zło" zmierza do innego: "czy to dobrze że Bóg stworzył człowieka".

Eire
CODE
Jak to nie znamy? Przecież są religie czy systemy filozoficzne, w których koncepcja wolnej woli w ujęciu katolickim, czy szerzej - chrześcijańskim - nie występuje

U protestantów występuj, patrz -> " O niewolnej woli" M. Lutra.

Ten post był edytowany przez misza88: 15/03/2020, 11:21
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #41

     
ChochlikTW
 

W trakcie uczłowieczania
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.494
Nr użytkownika: 98.976

Stopień akademicki: magister
 
 
post 15/03/2020, 11:29 Quote Post

QUOTE(misza88 @ 15/03/2020, 11:21)
Eire
CODE
Jak to nie znamy? Przecież są religie czy systemy filozoficzne, w których koncepcja wolnej woli w ujęciu katolickim, czy szerzej - chrześcijańskim - nie występuje

U protestantów występuj, patrz -> " O niewolnej woli" M. Lutra.
*


Protestanci zaliczani są do chrześcijaństwa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #42

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 15/03/2020, 12:16 Quote Post

QUOTE(ChochlikTW @ 15/03/2020, 11:29)
QUOTE(misza88 @ 15/03/2020, 11:21)
Eire
CODE
Jak to nie znamy? Przecież są religie czy systemy filozoficzne, w których koncepcja wolnej woli w ujęciu katolickim, czy szerzej - chrześcijańskim - nie występuje

U protestantów występuj, patrz -> " O niewolnej woli" M. Lutra.
*


Protestanci zaliczani są do chrześcijaństwa.
*


Właśnie są, dlatego zwracam uwagę że wbrew temu co pisała Eire, koncepcja człowieka jako istoty pozbawionej wolnej woli ma miejsce i w chrześcijaństwie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #43

     
Alexander Malinowski 3
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.569
Nr użytkownika: 100.863

Alexander Malinowski
Zawód: Informatyk
 
 
post 15/03/2020, 15:44 Quote Post

Gadanie o świecie bez zła, gdy pochodzimy ze świata zwierząt, gdzie w procesie ewolucji każdy zjada albo pasożytuje na innym to jest niesamowita abstrakcja.

To jest w całości wytwór nasze mózgu, twór abstrakcyjny.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #44

     
ChochlikTW
 

W trakcie uczłowieczania
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.494
Nr użytkownika: 98.976

Stopień akademicki: magister
 
 
post 15/03/2020, 16:15 Quote Post

QUOTE(misza88 @ 15/03/2020, 12:16)
QUOTE(ChochlikTW @ 15/03/2020, 11:29)
QUOTE(misza88 @ 15/03/2020, 11:21)
Eire
CODE
Jak to nie znamy? Przecież są religie czy systemy filozoficzne, w których koncepcja wolnej woli w ujęciu katolickim, czy szerzej - chrześcijańskim - nie występuje

U protestantów występuj, patrz -> " O niewolnej woli" M. Lutra.
*


Protestanci zaliczani są do chrześcijaństwa.
*


Właśnie są, dlatego zwracam uwagę że wbrew temu co pisała Eire, koncepcja człowieka jako istoty pozbawionej wolnej woli ma miejsce i w chrześcijaństwie.
*


Źle przeczytałeś czy też zinterpretowałeś post @Eire. Napisała o szerszym ujęciu katolicyzmu w ramach chrześcijaństwa równocześnie stwierdzając, że po za tym nurtem są religie i systemy filozoficzne, w których pojęcie wolnej woli nie występuje.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #45

11 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej