|
|
Prawdziwi twórcy państwa polskiego ..., Czyli czyby pierwszy był Siemowit ?
|
|
|
|
Z Roczników Bawarskich Awentyna: " Arnulf z początkiem wiosny (892 r. n.e.) przybył z Bawarii nad granicę Marchii Wschodniej, gdzie obok Hangstfeld zwołał w maju zjazd władców. Ponieważ zabrakło na nim Świętopełka, policzono go między wrogów. Na zjeździe obecni byli: książę Polan Wrocisław oraz posłowie węgierskiego księcia Kursana..." ??? Czyżby pomyłka, oszustwo, nieświadomość, błąd? A może ...
|
|
|
|
|
|
|
|
daj spokój to oczywisty błąd Kronika ta pochodzi z przełomu XV/XVI wieku i nie zawiera w tym fragmencie żadnych nowych informacji nieznanych z wcześniejszych bliższych czasom Świętopełka źródeł. Z wiarygodnych Roczników Fuldajskich i Kroniki Augijskiej wynika, iż w zjeździe brał udział Bracław książę chorwacki Tak więc należy powtórzyć Worcisław polski to jawna przeróbka
My Webpage
|
|
|
|
|
|
|
Otton I Wielki
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 21 |
|
Nr użytkownika: 72.891 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(marlon @ 26/11/2009, 21:55) daj spokój to oczywisty błąd Kronika ta pochodzi z przełomu XV/XVI wieku i nie zawiera w tym fragmencie żadnych nowych informacji nieznanych z wcześniejszych bliższych czasom Świętopełka źródeł. Z wiarygodnych Roczników Fuldajskich i Kroniki Augijskiej wynika, iż w zjeździe brał udział Bracław książę chorwacki Tak więc należy powtórzyć Worcisław polski to jawna przeróbka My Webpage
To, że Roczniki Bawarskie autorstwa Awentyna pochodzą z przełomu XV i XVI wieku nie jest dowodem na to, że taki ktoś jak Wrocisław, ksiażę Polan, nie istniał i nie był obecny na zjeździe zwołanym w 892 roku przez króla wschodniofrankijskiego Arnulfa z Karyntii. Zresztą nie tylko ww. Roczniki o nim mówią. Wspomina o nim także kronika Prokosza, która pisze, że panował on nad Polanami w latach 892-896. Wg mnie Wrocisław istniał i był księciem Polan, synem Siemowita i bratem Lestka. O jego małżeństwie i potomstwie jest brak jakichkolwiek danych źródłowych, tak więc twierdzę, iż Wrocisław nie był żonaty i nie miał potomstwa. Co do faktu istnienia i obecności księcia chorwackiego Bracława na zjeździe zwołanym w 892 roku przez króla wschodniofrakijskiego Arnulfa z Karyntii również nie mam wątpliwości, jako, że mówią o tym Roczniki Fuldajskie oraz Kronika Augijska.
Ten post był edytowany przez Otton I Wielki: 21/05/2011, 12:23
|
|
|
|
|
|
|
|
Ottonie! Wyśpij się odpocznij i zacznij od nowa ... tym razem jednak nie rozśmieszaj czytających
QUOTE kronika Prokosza nie miałem pojęcia, że tak nobliwe dzieło potwierdza istnienie Wrocisza, "hylę" czoła. Ciekawe tylko dlaczego żaden z historyków-mediewistów, począwszy od połowy XIX wieku aż po wiek XXI nigdy nie wspomniał o kronice Prokosza?? Wszyscy oni byli nieukami ??? Także Labuda, Łowmiański, Tymieniecki, Wojciechowscy ????? Tylko jeden Otton I Wielki "depozytariusz" wiedzy prawdziwej, wie że kronika Prokosza to autentyk. Nawet Jdel w najgorszych swoich postach takich odrażających bzedetów nie pisał
Ten post był edytowany przez marlon: 21/05/2011, 14:31
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE nie miałem pojęcia, że tak nobliwe dzieło potwierdza istnienie Wrocisza, "hylę" czoła. Ciekawe tylko dlaczego żaden z historyków-mediewistów, począwszy od połowy XIX wieku aż po wiek XXI nigdy nie wspomniał o kronice Prokosza?? Wszyscy oni byli nieukami ??? Także Labuda, Łowmiański, Tymieniecki, Wojciechowscy ????? Tylko jeden Otton I Wielki "depozytariusz" wiedzy prawdziwej, wie że kronika Prokosza to autentyk. Nawet Jdel w najgorszych swoich postach takich odrażających bzedetów nie pisał
Są na to dwa wytłumaczenia, albo Otton przesiadując w jakimś klasztorze, odkrył nieznany manuskrypt i go nam objawia, albo przełamuje spisek mafii historycznej, mający na celu przemilczanie
|
|
|
|
|
|
|
Otton I Wielki
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 21 |
|
Nr użytkownika: 72.891 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(bagratuni @ 21/05/2011, 14:05) Tak, oczywiście ni z gruszki ni z pietruszki, rocznik późniejszy o 600 lat notuje rzekomego Wrocisława polańskiego. I żeby było śmieszniej, nie notuje rzeczywiście będącego na tym zjeździe Brac(is)ława panońskiego (posawskiego). Bzdura do sześcianu.
To oczywiste, że Roczniki Bawarskie opisując Wrocisława, księcia polańskiego, czerpały z jakiegoś innego, zaginionego dzisiaj źródła, więc mi nie wmawiaj, że Roczniki późniejsze o 600 lat wyskakują nagle z Wrocisławem, księciem polańskim, bo ośmieszasz się.
QUOTE(bagratuni @ 21/05/2011, 14:05) Zresztą nie tylko ww. Roczniki o nim mówią. Wspomina o nim także kronika Prokosza, która pisze, że panował on nad Polanami w latach 892-896. [/code] Oho, widzę kolejny fantasta nas nawiedził. Powoływanie się na nowożytny falsyfikat dyskwalifikuje Cię jako rozmówcę.
Udowodnij, że kronika Prokosza to falsyfikat.
QUOTE(marlon @ 21/05/2011, 14:23) Ciekawe tylko dlaczego żaden z historyków-mediewistów, począwszy od połowy XIX wieku aż po wiek XXI nigdy nie wspomniał o kronice Prokosza?? Wszyscy oni byli nieukami ??? Także Labuda, Łowmiański, Tymieniecki, Wojciechowscy ?????
Po prostu uznali mylnie, że kronika Prokosza to falsyfikat, ot co.
Ten post był edytowany przez Otton I Wielki: 21/05/2011, 15:02
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Udowodnij, ze kronika Prokosza to falsyfikat
Człowieku - pisząc takie bzdety ośmieszasz się i tyle. To zdecydowanie nie jest forum dla Ciebie. My bowiem wiemy że Prokosz to fałszywka - Podobnie jak wiedzą to tłumy badaczy. Tak więc to na Tobie spoczywa ciężar dowodu, że jest inaczej
QUOTE To oczywiste, że Roczniki Bawarskie opisując Wrocisława, księcia polańskiego, czerpały z jakiegoś innego, zaginionego dzisiaj źródła, więc mi nie wmawiaj,
Dlaczego to jest niby oczywiste i jakiego niby źródła
Ten post był edytowany przez marlon: 21/05/2011, 15:50
|
|
|
|
|
|
|
Otton I Wielki
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 21 |
|
Nr użytkownika: 72.891 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(marlon @ 21/05/2011, 15:04) Człowieku - pisząc takie bzdety ośmieszasz się i tyle. To zdecydowanie nie jest forum dla Ciebie. My bowiem wiemy że Prokosz to fałszywka - Podobnie jak wiedzą to tłumy badaczy. Tak więc to na Tobie spoczywa ciężar dowodu, że jest inaczej
Tak więc wyjaśnij, dlaczego kronika Prokosza jest falsyfikatem.
QUOTE(marlon @ 21/05/2011, 15:04) Dlaczego to jest niby oczywiste
No bo Awentyn nie ubzdurałby sobie takich rzeczy, że książę Polan Wrocisław był na zjeździe w 892 roku i tak dalej... Jaki miałby w tym cel? Wywyższyć pogańskiego księcia?
QUOTE(marlon @ 21/05/2011, 15:04) jakiego niby źródła
Skoro jest zaginione, to jak się dowiemy? Chyba, że sprowadzimy Sherlocka Holmes'a.
Ten post był edytowany przez Otton I Wielki: 21/05/2011, 18:16
|
|
|
|
|
|
|
|
Powtarzam też, ktoś kto twierdzi, że uważa fałszywkę za autentyk MUSI sam to udowodnić
edycja
Ten post był edytowany przez welesxxi: 21/05/2011, 21:39
|
|
|
|
|
|
|
Otton I Wielki
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 21 |
|
Nr użytkownika: 72.891 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(marlon @ 21/05/2011, 19:35) Powtarzam też, ktoś kto twierdzi, że uważa fałszywkę za autentyk MUSI sam to udowodnić
Skoro uważasz kronikę Prokosza za fałszywkę, to udowodnij, że nią jest. Czy to takie trudne? A może brakuje oleju w głowie?
Kronika Prokosza jest autentyczna m.in. dlatego, gdyż opisuje obszernie fakty, które jedynie ogólnikowo potwierdza np. taki "Gall Anonim" w swej kronice. I nie jest to owoc wyobraźni autora, gdyż po co miałby tworzyć falsyfikat? Komu w XVII czy XVIII wieku zależało na fałszowaniu kronik, także w RON? Polskim czy litewskim rodom magnackim dla wykazania starożytnych korzeni swych rodów? Nonsens. To nie w kronikach polskie i litewskie rody magnackie wykazywały swoje starożytne korzenie.
edycja moderator
Ten post był edytowany przez welesxxi: 21/05/2011, 21:39
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak jak w temacie w poniższym subforum: niech każdy z Was przedstawi swój punkt widzenia na fałszerstwo, tudzież nie omawianej kroniki. Kto zaczyna?
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
Kronika Prokosza jest "dziełem" znanego fałszerza z XVIII w. Przybysława Dyjamentowskiego. Stworzył on nie tylko Kronikę Prokosza, ale i kroniki: Wojana, Kognimira, Jarda, Boczuli, Świętomira. Znane są rękopisy jego "dzieł", a fałszerstwo wykazał już Lelewel.
edycja moderator
Ten post był edytowany przez welesxxi: 21/05/2011, 21:37
|
|
|
|
|
|
|
|
oto merytoryczny cytat z recenzji książki znanego fałszerza historii Andrzeja Zielińskiego pt "Początki Polski. Zagadki i tajemnice"
QUOTE Publicystyka historyczna czy fantastyka naukowa? - Michał Bogacki (historyk wojskowości piastowskiej) A. Zieliński we wstępie swej pracy "zarzucił" współczesnej historiografii brak wglądu w źródła wytworzone poza granicami monarchii wczesnopiastowskiej. Zasugerował niewykorzystanie kronik Thietmara czy Kosmasa oraz "Powieści lat minionych". Pomimo tego zarzutu autor nie pokusił się o szczególnie częste wykorzystanie w swej publikacji tych wytworzonych w krajach ościennych. Opiera swoją "rekonstrukcję" przede wszystkim na tym materiale, którego niemal "wyłączne zastosowanie" wcześniej krytykował. Jednak uważnie wczytawszy się w poszczególne fragmenty "Początków Polski...", możemy rzeczywiście doszukać się informacji, których próżno byłoby szukać w znanych i wykorzystywanych od dziesięcioleci przez mediewistów zabytkach piśmiennictwa. Przykładem mogą być stwierdzenia, iż Mieszko miał trzy córki z małżeństwa z Geirą (?), córką króla Haralda Sinozębego (s. 34), a brat mieszkowy Czcibor, który do końca życia pozostawał (według autora) poganinem (?) był jarlem Kołobrzegu (s. 36). Skąd pochodzą te informacje? Czy ich źródłem są jakieś nieznane wcześniej, zabytki piśmiennictwa średniowiecznego, w których posiadaniu znalazł się A. Zieliński? A może po prostu wnioski te są wynikiem jego własnych analiz, opartych na jakimś niezrozumiałym dla nikogo (prócz autora) związku przyczynowo-skutkowym? Już na etapie doboru materiału źródłowego popełnił A. Zieliński błąd niewybaczalny. Mianowicie chodzi o rzekomą Kronikę Kagnimira, na którą autor powołuje się kilkukrotnie (np. s. 75, 119), a nawet zamieszcza jej fragment w aneksie (nr 4, s. 196). Sugeruje tym samym uznanie jej za pełnowartościowe źródło. Tymczasem owa "kronika" jest podróbką dokonaną przez Przybysława Dyamentowskiego w w. XVIII, czego dowiódł już Lelewel w poł. XIX w. Rzeczywiste nowatorstwo w odniesieniu do materiału źródłowego przydatnego dla badań nad początkami państwa polskiego, zaprezentowane przez autora recenzowanej pracy polega na zastosowaniu źródła kinematograficznego! Otóż jako kolejny dowód skandynawskiego rodowodu Piastów postrzega ekranizację powieści Józefa Ignacego Kraszewskiego pod tytułem "Stara Baśń", gdzie Jerzy Hoffman zamiast Sasów ukazał Wikingów. W pracy A. Zielińskiego aż roi się od poważnych błędów faktograficznych. I tak dowiadujemy się, że: pierwszą wzmiankę o państwie polskim odnajdujemy u Ibrahima Ibn Jakuba, a nie u Widukinda (s. 27), Czcibor pobił Wichmana przy pomocy posiłków skandynawskich, a nie Mieszko z pomocą Czechów (s. 36), Bolesław III Rudy był królem a nie księciem Czech (s. 52), św. Wojciech był najbliższym kuzynem Bolesława Chrobrego (s. 53). Oczywiście takich błędnych informacji znajdziemy o wiele więcej. Stawia to bardzo negatywną cezurę autorowi odnośnie jego wiedzy pozaźródłowej. Jedyną niezaprzeczalną wartością tej publikacji jest zastosowany przez autora język narracji. Całość czyta się świetnie i co najgorsze styl jest niezwykle przekonujący. Dlaczego "co najgorsze"? Ponieważ to co zostało za pomocą tego stylu zaprezentowane nie tylko utrwala niektóre mity, ale wręcz tworzy nowe. W efekcie czytelnik otrzymuje świetnie opakowany fałszywy obraz początków państwa polskiego.
edycja moderator
Ten post był edytowany przez welesxxi: 21/05/2011, 21:37
|
|
|
|
|
|
|
|
Z Kognimira nie, ale z Prokosza tak. W artykule Urbańczyka dot. Welesowej Knigi występuje jako jedno z "źródeł" stworzonych przez panslawistów.
vapnatak
edycja Jeśli dyskusja nie będzie polegała wyłącznie na podawaniu argumentów a na przepychankach - wątek zostanie zamknięty.
|
|
|
|
|
|
|
|
Henryk Markiewicz: O polskich mistyfikacjach literackich DL 1994, nr 8 (91)
"W wieku XVIII Przybysław Dyamentowski podrabiał nie tylko wywody genealogiczne, co było wówczas szeroko rozpowszechnione, ale i kroniki historyczne. Rękopisy ich zakupione przez Franciszka Morawskiego i przekazane Niemcewiczowi (obaj uwierzyli w ich autentyczność) wydał w roku 1825 Hipolit Kownacki pt. ,,Kronika polska przez Prokosza w wieku X napisana z dodatkiem z Kroniki Kagnimira, pisanej w w. XI i przypisami krytycznymi komentatora z w. XVIII”. Fałszerstwo wykazał jednak wkrótce w sposób bezsporny Joachim Lelewel („Biblioteka Polska”, l. 1825—1826)."
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|