|
|
Od Donu do Dniepru... - D. Glantz
|
|
|
|
Właśnie odebrałem książkę, pierwsze wrażenie bardzo dobre, na końcu jest 74 mapy, są bardzo czytelne i starannie przygotowane pod względem edytorskim. Duży plus tej pozycji np. w stosunku do opisywanej na forum pracy tego autora poświęcanej nieudanej ofensywie na Rumunię w 1944 r., gdzie mapy niestety były słabe. Poza tym sporo aneksów opisujących stosunek sił w trakcie poszczególnych ofensyw na froncie. Reasumując na wstępie duży plus dla tej pozycji.
Ten post był edytowany przez darulus: 27/10/2015, 17:28
|
|
|
|
|
|
|
|
Czy będzie któryś z forumowiczów uprzejmy napisać, jak wygląda książka jeżeli chodzi o opis obu stron? Mam glantzowy 1944 w Rumunii i mnie trochę męczy prawie wyłącznie sowieckie spojrzenie. Niemcy się pojawiają z rzadka i niemrawo. Chciałbym mieć książkę o kompleksowym spojrzeniu na walki na Ukrainie w 1943r. Może mec. darulus coś skrobnie?
|
|
|
|
|
|
|
|
Nawiązując do postu Teufel20.
Książka ta nie jest "kompleksowym spojrzeniem na walki na Ukrainie w 1943r".
Intencja autora była zupełnie odmienna - charakterystyka tylko czterech wybranych operacji: - Mały Saturn 11-30.12.1942r - Galop 29.01-06.03.1943r - Gwiazda 02.02-23.03.1943r - Połkowodiec Rumiancew 03-23.08.1943r.
Glantz drobiazgowo analizuje te operacje wg podobnego schematu: kontekst strategiczny lub operacyjny, siły obu stron, specyfika obszaru działań, planowany przebieg operacji, faktyczny przebieg operacji, reakcja strony broniącej się i ocenę działań obu stron w świetle realizacji zamierzonych celów. To ostatnie jest w tej książce najważniejsze, zbadanie stopnia rozwoju sztuki operacyjnej wraz z kolejnymi operacjami - co znajduje formalny wyraz w "Zakończeniu".
Autor przedstawia wybrane operacje z punktu widzenia obu stron, ale co jest zdaniem obodrzyty właściwe i racjonalne - więcej treści zajmuje opis strony posiadającej inicjatywę operacyjną.
Jak napisał to już wcześniej wysoki [edit - powinno być: darulus], bardzo mocną stroną książki są zupełnie na nowo opracowane mapki (autorstwa utalentowanego także w zakresie grafiki komputerowej tłumacza książki).
Książka bardzo dobra dla tych, których interesują zagadnienia sztuki operacyjnej. Natomiast odradzam ją tym, którzy preferują pełne emocji opisy walk widziane z perspektywy żołnierzy.
Ten post był edytowany przez obodrzyta: 23/10/2017, 22:44
|
|
|
|
|
|
|
|
Pewnie tyle nudzę zawsze o mapach, że już to moje drugie imię , ale tutaj nie mogę sobie przypisać zasługi.
Ale generalnie dzięki i za przypomnienie o książce (kiedyś wpisałem ją na listę i jakoś niestety zapomniałem), bo od razu się nią zainteresowałem kiedy przeczytałem 74 mapy. A teraz Obodrzyto to już mnie w ogóle zachęciłeś .
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(obodrzyta @ 23/10/2017, 21:46) Książka bardzo dobra dla tych, których interesują zagadnienia sztuki operacyjnej.
To bardzo dobra wiadomość. Właśnie spojrzałem na spis treści i faktycznie na zdobyciu Charkowa się kończy w sierpniu 1943r.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|