Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
7 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Narzędzia tortur, Które najokrutniejsze ?
 
Które narzędzie/technika jest najokrutniejsza?
Żelazna Dziewica [ 6 ]  [11.32%]
Ława [ 0 ]  [0.00%]
Kajdany Skeffingtona [ 0 ]  [0.00%]
But Hiszpański (trzewik) [ 1 ]  [1.89%]
Maszynka do miażdżenia kciuków [ 1 ]  [1.89%]
Prasa [ 1 ]  [1.89%]
Tortura wody [ 2 ]  [3.77%]
Gruszka [ 2 ]  [3.77%]
Palowanie [ 4 ]  [7.55%]
Maska Wstydu [ 1 ]  [1.89%]
Widelec Heretyka [ 0 ]  [0.00%]
Rozciąganie końmi [ 4 ]  [7.55%]
Piła (piłowanie człowieka wiszącego głową w dół począwszy od genitaliów) [ 26 ]  [49.06%]
inne (jakie?) [ 5 ]  [9.43%]
Suma głosów: 53
Goście nie mogą głosować 
     
Szklarz
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 482
Nr użytkownika: 92.874

Zawód: student
 
 
post 22/05/2014, 21:48 Quote Post

Ech, żałuję, że nie mam przy sobie Caroliny, ale poradzimy sobie bez niej. Tortury służyły do wyciągania zeznań, nie do zabijania, były odpowiednio stopniowane, dzielone na sesje, odbywały się przy obecności lekarza, wszystko było dokładnie kontrolowane, dodatkowo nie stosowano ich wobec wszystkich, no i jak zostało wyżej powiedziane, cała impreza nie odbywała się do oporu, liczba sesji była ograniczona. Ogólnie prawdopodobieństwo śmierci na torturach nie jest dużo wyższe od prawdopodobieństwa śmierci podczas siedzenia za kierownicą, a chyba nikt o zdrowych zmysłach nie wrzuci jazdy samochodem do jednego wora z nabijaniem na pal.

EDIT: aj, nie zauważyłem porównania do jazdy samochodem w poprzednim poscie sad.gif.

Ten post był edytowany przez Szklarz: 22/05/2014, 21:52
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
JanOnufryZagłoba
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 51
Nr użytkownika: 70.134

Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk
 
 
post 22/05/2014, 21:53 Quote Post

QUOTE(elchullogrande @ 22/05/2014, 21:42)
Tak samo tutaj - torturowanie mogło doprowadzić do śmierci, ale uśmiercenie nie było celem torturowania.
*


Uśmiercenie nie było w żadnym razie celem torturowania, bo proces się wtedy kończył. Kat po prostu nie mógł doprowadzić więźnia do śmierci i prawo mu tego zakazywało. Dlatego kat zwykle znał się coś niecoś na medycynie by tego podsądnego trochę opatrzyć. Poza tym męki toczyły się zawsze w obecności sądu, który kontrolował poczynania kata. Jeśli kat zabił podsądnego, to pewnie miasto mu nie płaciło za pracę, mógł stracić posadę, co było dość dochodowym interesem.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #32

     
Boczek IV
 

INDOLOG
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.131
Nr użytkownika: 81.296

Boczek IV. von Kunstadt und Podiebrad
Stopień akademicki: Doktor Nauk
Zawód: STUDENT
 
 
post 22/05/2014, 21:53 Quote Post

QUOTE(elchullogrande @ 22/05/2014, 22:42)
QUOTE(Prince @ 22/05/2014, 21:19)
QUOTE
Tortury nie mają na celu uśmiercenia. Zabijanie ma.


Może i nie mają na celu uśmiercania, a brutalne umęczenie, ale niejednokrotnie dochodziło do śmierci.
A w jaki sposób działano, aby więzień wyzionął ducha?
*



Mogło dojść do śmierci, jeśli oprawca spartaczył. To fakt. Ale to tak jak z jazdą samochodem - jazda samochodem może doprowadzić do śmiertelnego wypadku, ale śmiertelne wypadki nie są celem jeżdżenia samochodem. Tak samo tutaj - torturowanie mogło doprowadzić do śmierci, ale uśmiercenie nie było celem torturowania.
*


Dodajmy do tego fakt, że wprawni kacie robili wszystko by "męczony" na torturach człowiek, jak najdłużej żył, być może nawet nie starał się go zabić? Mało tego, dbał o to, by więzień był świadomy i przytomny wink.gif .
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
rasterus
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.628
Nr użytkownika: 89.006

 
 
post 23/05/2014, 2:46 Quote Post

Tortury też związane są z karami cielesnymi nieprowadzącymi do śmierci. Najpopularniejsza była chłosta.

Dodatkowo takie wyroki miały dwa cele rozrywkę dla gawiedzi i ostrzeżenie, żeby nie wkraczać na drogę przestępstwa.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
JanOnufryZagłoba
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 51
Nr użytkownika: 70.134

Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk
 
 
post 23/05/2014, 9:30 Quote Post

QUOTE(rasterus @ 23/05/2014, 2:46)
Tortury też związane są z karami cielesnymi nieprowadzącymi do śmierci. Najpopularniejsza była chłosta.

*


Nieprawda nie są związane. To dwie różne sprawy. Skąd stwierdzenie, że chłosta należała do najpopularniejszych kar? To jest ogromne uogólnienie i zasadzie stwierdzenie nieprawdziwe. Chłosta była jedną z lżejszych kar i była stosowana w zależności od rodzaju przestępstwa i jego wagi, a nie dla tego, że była popularna czy była efektownym widowiskiem dla pospólstwa.
QUOTE(rasterus @ 23/05/2014, 2:46)
Dodatkowo takie wyroki miały dwa cele rozrywkę dla gawiedzi i ostrzeżenie, żeby nie wkraczać na drogę przestępstwa.
*


Każda kara była wykonywana na widoku publicznym w celach.. nazwijmy je edukacyjnymi. Miała za zadanie odstraszać. Rozrywka gawiedzi nie była samym w sobie celem kry, choć być może tego typu wrażeń dostarczała.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #35

     
Boczek IV
 

INDOLOG
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.131
Nr użytkownika: 81.296

Boczek IV. von Kunstadt und Podiebrad
Stopień akademicki: Doktor Nauk
Zawód: STUDENT
 
 
post 23/05/2014, 15:13 Quote Post

QUOTE
Tortury też związane są z karami cielesnymi nieprowadzącymi do śmierci.

Zupełnie inne sprawy: kary a tortury, naprawdę wink.gif .
QUOTE
Najpopularniejsza była chłosta.

Zależy gdzie, no i kiedy wink.gif .

A dyby, czy inne publiczne kary? Pręgierze itd.
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
usunięte 231218
 

Unregistered

 
 
post 23/05/2014, 17:47 Quote Post

Vitam

Mam wrażenie, ze cały problem wynika z potocznego rozumienia pojęcia "tortura" - jako zadawanie jak najsilniejszego bólu. Tymczasem należałoby właśnie od pojęcia zadawania bólu wyjść, dzieląc to na:
* zadawany w celu uzyskania zeznań (czyli tortury właśnie);
* zadawany jako kara lekka (np. chłosta);
* zadawany jako kara śmierci (te wszystkie palowania, rozcinania piłą i te pe).

Ten post był edytowany przez Qbk: 23/05/2014, 17:48
 
Post #37

     
Lugal
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 824
Nr użytkownika: 58.985

Marcin
Stopień akademicki: magister
 
 
post 23/05/2014, 18:49 Quote Post

Nikt nie wymienił jeszcze innego sposobu tortur, towarzyszących wykonywaniu wyroku śmierci - rozrywanie ciała rozżarzonymi kleszczami. Gdy miałem 13 czy 14 lat natknąłem się na taki wyrok na filmie przygodowo-historycznym (akcja działa się w Siedmiogrodzie w XVII wieku, delikwent został skazany za spowodowanie poronienia u żony księcia, który bardzo pragnął przyjścia na świat potomka). Musiało to być jeszcze okrutniejsze niż np. rozrywanie końmi czy ścinanie toporem - skazanemu tymi rozżarzonymi cęgami odrywano po kolei, po kawałku, kolejne kończyny, a potem dopiero brano się za korpus... Nie wiem jak przyglądający się postronni mogli znieść patrzenie na taką scenę - oprócz potwornych krzyków skazanego syki, kłęby dymu, zapach spalonego mięsa ludzkiego... Jak takimi kleszczami chwyciło się kończynę, to od razu przepalało wszystko aż do kości... Mam nadzieję, że skazaniec szybko mdlał z bólu lub dostawał śmiertelnego ataku serca... W internecie natknąłem się też na wzmiankę o wykonaniu w ten sposób wyroku śmierci w Oleśnicy (w razie czego odszukam tą wzmiankę i podam link)
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
Prince
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 262
Nr użytkownika: 92.192

BANITA
 
 
post 23/05/2014, 19:33 Quote Post

QUOTE
Powieszenie i poćwiartowanie to całkowicie co innego. Powieszenie jest zwyczajną karą dla złodzieja, który ukradł więcej niż 3 floreny. Ćwiartowanie to kwalifikowana kara śmierci i nie ma nic wspólnego z torturami!! Ile razy można pisać to samo. Kara kwalifikowana, to kara zaostrzona w zależności od czynu. Kolega też nie wie jak wyglądało ćwiartowanie. Otóż najpierw ucinano z reguły głowę, potem korpus przecinano na 4 części. Głowa trafiała na pal, włócznię itp. natomiast pozostałe części były wieszane zwykle na szubienicy. Wisiały tam aż same spadły. Oczywiście kego rodzaju kary kwalifikowane miały przysporzyć dodatkowego cierpienia jednak z torturami nie mają nic wspólnego, bo tortury to część procesu inkwizycyjnego (przed wydaniem wyroku), a kara kwalifikowana, to wyrok, który w wyniku tego procesu mógł zapaść. Prościej wytłumaczyć nie potrafię.


Nooooo, proszę, a więc dysponujemy odmiennymi informacjami.
Ciekawa sprawa. Nie myślałem, że w przypadku tak okrutnej kary, najpierw ucinana była głowa i skazany nic później nie czuł gdy ćwiartowano ciało. Doprawdy, zapewne ciężka to musiała być kara. rolleyes.gif
A ja sądziłem, iż najpierw, zanim odcinano i ćwiartowano ciało, przez krótki czas podwieszano, później kastrowano, wypruwano i palono wnętrzności na oczach jeszcze żywego więźnia.
Widzę, że szanowny Jan Onufry Zagłoba, znacznie poszedł za daleko. W przypadku powieszenia, otwarcia wnętrzności i ćwiartowania, sprawa została przedstawiona jakby od końca, a nie od początku, jak być powinno.
A przy okazji, niby dlaczego nie miałbym wiedzieć, jak wyglądało ćwiartowanie?

Ten post był edytowany przez Prince: 23/05/2014, 20:28
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
elchullogrande
 

Rewolucjonista
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.476
Nr użytkownika: 60.239

Daniel
Stopień akademicki: mgr hist. i fil. pol
Zawód: taka jedna
 
 
post 23/05/2014, 20:48 Quote Post

Dlaczego miałbyś nie wiedzieć? Może dlatego, że całym swoim udziałem w tej dyskusji udowodniłeś, że nie do końca wiesz, o czym piszesz?
Podwieszenie, kastracja, wyprucie wnętrzności... No to i tak nic by już nie czuł przy ćwiartowaniu. Poza tym - nie było żadnej reguły. Nie było uniwersalnego wykonania wyroku i uniwersalnego zastosowania tortury. Tak po prostu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
Prince
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 262
Nr użytkownika: 92.192

BANITA
 
 
post 23/05/2014, 21:03 Quote Post

QUOTE
Dlaczego miałbyś nie wiedzieć? Może dlatego, że całym swoim udziałem w tej dyskusji udowodniłeś, że nie do końca wiesz, o czym piszesz?


A wydawało mi się, że mój przekaz był zrozumiały (chyba co poniektórzy nie do końca pojeli).
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
elchullogrande
 

Rewolucjonista
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.476
Nr użytkownika: 60.239

Daniel
Stopień akademicki: mgr hist. i fil. pol
Zawód: taka jedna
 
 
post 23/05/2014, 21:17 Quote Post

QUOTE(Prince @ 23/05/2014, 21:03)
QUOTE
Dlaczego miałbyś nie wiedzieć? Może dlatego, że całym swoim udziałem w tej dyskusji udowodniłeś, że nie do końca wiesz, o czym piszesz?


A wydawało mi się, że mój przekaz był zrozumiały (chyba co poniektórzy nie do końca pojeli).
*



A to miałeś jaki przekaz? Chyba umknął reszcie uczestników dyskusji. Zaobserwowano jedynie, że nie rozróżniasz między torturami a kwalifikowanymi karami śmierci i upierasz się przy swoim zdaniu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #42

     
Lehrabia
 

Podobno Raper
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.404
Nr użytkownika: 81.793

Maciej Kamiñski
Zawód: Zusammen praktykant
 
 
post 23/05/2014, 21:20 Quote Post

QUOTE(elchullogrande @ 23/05/2014, 21:48)
Dlaczego miałbyś nie wiedzieć? Może dlatego, że całym swoim udziałem w tej dyskusji udowodniłeś, że nie do końca wiesz, o czym piszesz?
Podwieszenie, kastracja, wyprucie wnętrzności... No to i tak nic by już nie czuł przy ćwiartowaniu. Poza tym - nie było żadnej reguły. Nie było uniwersalnego wykonania wyroku i uniwersalnego zastosowania tortury. Tak po prostu.
*


Co do tej ostatniej wypowiedzi Prince'a:
http://www.historycy.org/index.php?showtop...l=rozpoznawanie

QUOTE
Nikt nie wymienił jeszcze innego sposobu tortur, towarzyszących wykonywaniu wyroku śmierci - rozrywanie ciała rozżarzonymi kleszczami. Gdy miałem 13 czy 14 lat natknąłem się na taki wyrok na filmie przygodowo-historycznym (akcja działa się w Siedmiogrodzie w XVII wieku, delikwent został skazany za spowodowanie poronienia u żony księcia, który bardzo pragnął przyjścia na świat potomka). Musiało to być jeszcze okrutniejsze niż np. rozrywanie końmi czy ścinanie toporem - skazanemu tymi rozżarzonymi cęgami odrywano po kolei, po kawałku, kolejne kończyny, a potem dopiero brano się za korpus... Nie wiem jak przyglądający się postronni mogli znieść patrzenie na taką scenę - oprócz potwornych krzyków skazanego syki, kłęby dymu, zapach spalonego mięsa ludzkiego... Jak takimi kleszczami chwyciło się kończynę, to od razu przepalało wszystko aż do kości... Mam nadzieję, że skazaniec szybko mdlał z bólu lub dostawał śmiertelnego ataku serca... W internecie natknąłem się też na wzmiankę o wykonaniu w ten sposób wyroku śmierci w Oleśnicy (w razie czego odszukam tą wzmiankę i podam link)

W Cieszynie za czasów Noszaka zastosowano to jako karę za zabicie następcy. Sprawca specjalnie do tego celu został sprowadzony z miejsca pełnienia służby (pisał o tym Długosz).

Ten post był edytowany przez Lehrabia: 23/05/2014, 21:21
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
JanOnufryZagłoba
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 51
Nr użytkownika: 70.134

Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk
 
 
post 23/05/2014, 22:48 Quote Post

QUOTE(Prince @ 23/05/2014, 19:33)

A ja sądziłem, iż najpierw, zanim odcinano i ćwiartowano ciało, przez krótki czas podwieszano, później kastrowano, wypruwano i palono wnętrzności na oczach jeszcze żywego więźnia.
Widzę, że szanowny Jan Onufry Zagłoba, znacznie poszedł za daleko. W przypadku powieszenia, otwarcia wnętrzności i ćwiartowania, sprawa została przedstawiona jakby od końca, a nie od początku, jak być powinno.
A przy okazji, niby dlaczego nie miałbym wiedzieć, jak wyglądało ćwiartowanie?
*


A dlaczego miałbyś wiedzieć jak wygląda ćwiartowanie? To nie jest wiedza, którą można wynieść ze szkoły.

Możemy tak sobie gadać w nieskończoność. Podaj konkretny przypadek, w którym skazańca poddano takim zabiegom i wtedy będzie można poddać go analizie. Będziemy wiedzieć o czym rozmawiamy. Mam jednak wrażenie, że podsuwa Ci to wyobraźnia wink.gif Z Twojego opisu wynika, że był to przypadek jednostkowy. Taki wyrok byłby drastycznie zaostrzony na pewno ze względu na specyficzne przestępstwo.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #44

     
usunięte 231218
 

Unregistered

 
 
post 24/05/2014, 4:40 Quote Post

Vitam

A ja sądziłem, iż najpierw, zanim odcinano i ćwiartowano ciało, przez krótki czas podwieszano, później kastrowano, wypruwano i palono wnętrzności na oczach jeszcze żywego więźnia. (Prince)

Chodzi o to:
http://www.antoranz.net/CURIOSA/ZBIOR4/C04...rtowanie-GB.HTM
prawda?
Mam spore wątpliwości co do wartości publikowanych tu informacji.
 
Post #45

7 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej