Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony < 1 2 3 4 5 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Bitwa pod Hastings
     
Spiryt
 

Ostatni Wielki Gumiś
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.855
Nr użytkownika: 40.921

Stopień akademicki: licencjata
Zawód: student
 
 
post 25/05/2008, 8:25 Quote Post

QUOTE(MikoQba @ 25/05/2008, 7:59)
o Może z wyjątkiem tego że duchowni biorący udział w walce w owym czasie najchętniej posługiwali się maczugą(bo ze względu na swój stan"nie powinni przelewać krwi", co traktowano wyłącznie dosłownie wink.gif )


Zawsze się zastanawiałem czy to prawda. Brzmni świetnie, ale z drugiej stronu to kompletna hipokryzja. A mogli tak robić tylko tak dla siebie, bo przecież nikt nie sprawdzał czy przelewali krew czy nie...

Jakby ktoś nawet zamierzał się wkurzyć za to że duchowni brali udział w walce, to miałby... gdzieś to że rozwalili komuś łeb bez plamki krwi na wdzianku.

No chyba że naprawdę traktowali to aż tak biurokratycznie.
 
User is online!  PMMini Profile Post #31

     
MikoQba
 

J'essaie d'être une bonne personne
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.843
Nr użytkownika: 8.008

Jacques Nicolas
Stopień akademicki: Dysortograf
Zawód: Dziennikarz
 
 
post 25/05/2008, 8:44 Quote Post

QUOTE(Spiryt @ 25/05/2008, 8:25)
QUOTE(MikoQba @ 25/05/2008, 7:59)
o Może z wyjątkiem tego że duchowni biorący udział w walce w owym czasie najchętniej posługiwali się maczugą(bo ze względu na swój stan"nie powinni przelewać krwi", co traktowano wyłącznie dosłownie wink.gif )

Zawsze się zastanawiałem czy to prawda. Brzmni świetnie, ale z drugiej stronu to kompletna hipokryzja. A mogli tak robić tylko tak dla siebie, bo przecież nikt nie sprawdzał czy przelewali krew czy nie...
*


Dokładnie- hipokryzja. Ale tak bywało. Georges Duby w "Bitwa pod Bouvine", pisze że duchowni z reguły nie brali bezpośredniego udziału w walce, ale co bardziej krewcy owszem. Więc żeby stworzyc przynajmniej jakieś pozory "człowieka pokoju", chwytali się takich właśnie środków.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #32

     
paulus
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.256
Nr użytkownika: 8.564

 
 
post 25/05/2008, 12:41 Quote Post

Rzeczywiście na tkaninie z Bayeux biskup Odon z Bayeux najprawdopodobniej trzyma w reku maczugę, co potwierdza, iz to właśnie pod jego kierownictwem powstało ta reprodukcja bitwy pod Hastings. Co do samych duchownych na wojnach trochę powiedziano o nich tutaj:

http://www.historycy.org/index.php?act=ST&f=15&t=26376&st=0

Pozdr.
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
Czarkos
 

Wielki Mistrz Zakonu Templariuszy
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 765
Nr użytkownika: 49.291

Stopień akademicki: student
 
 
post 28/05/2009, 16:14 Quote Post

Uważam, że Harold miał duże szanse na wygranie i bitwy pod Hastings i całej wojny o wyspy angielskie. Harold posiadał żołnierzy idealnie sprawujących się w warunkach bitwy, posiadali długie oburęczne topory. Gdyby nie niezorganizowanie pospoliteg ruszenia, wszystko mogłoby się inaczej rozegrać. W sprawie kampanii uważam podobnie. Harold mógł zauważyć, że jego brat Tostig knuje za jego plecami.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.521
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 28/05/2009, 18:52 Quote Post

QUOTE
posiadali długie oburęczne topory
czyżby tak zwane wędki wink.gif ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #35

     
kubahistoryk
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 107
Nr użytkownika: 56.541

Jakub I Wielki
Zawód: uczen
 
 
post 28/05/2009, 18:57 Quote Post

1.może i tak
2.strzała ZRANIŁA harolda,a nie ZABIŁA!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.521
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 28/05/2009, 19:04 Quote Post

QUOTE
1.może i tak
jeżeli może i tak odnosi sie do wedek to ich raczej nie było.
QUOTE
strzała ZRANIŁA harolda,a nie ZABIŁA!
kwestią dyskusyjną pozostaje to, czy strzała była w rzeczywisci, choc ja osobiście uważam, że być mogła.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
batorek
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 37
Nr użytkownika: 57.909

 
 
post 19/08/2009, 14:42 Quote Post

Według mnie Anglo-Sasi mogli by wygrać, gdyby posiadali wielu łuczików.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #38

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.521
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 19/08/2009, 16:26 Quote Post

QUOTE
gdyby posiadali wielu łuczików.
gdyby nie stosowali zupełnie innej taktyki to może by i mieli.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
Vergilius
 

le duc de Rivoli
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.395
Nr użytkownika: 55.739

Dawid Sienkiewicz
Stopień akademicki: mgr
Zawód: radca prawny
 
 
post 20/08/2009, 0:56 Quote Post

QUOTE
kwestią dyskusyjną pozostaje to, czy strzała była w rzeczywisci, choc ja osobiście uważam, że być mogła


W jednym z opracowań czy też pism (bodaj "Mówią Wieki"), wyczytałem, że Harold, owszem, był rażony strzałą, natomiast sam bronił się ze swoją strażą i świtą niemal do końca bitwy kiedy, złamano prawe i lewe skrzydło. Możliwe, że był to jakiś niegroźny postrzał lub jakieś draśnięcie. Ogólnie gdyby nie bitwa z Wikingami pod Stamford Bridge, myśle że miał duże szanse na pokonanie Normanów.

QUOTE
gdyby posiadali wielu łuczików.


Nie była to jeszcze epoka angielskiego łuku która miała przyjść później (jej apogeum przyszło mniej więcej wraz z wojną stuletnią czyli ponad 200 lat po bitwie pod Hastings), po za tym trzeba pamiętać, że patrząc na Anglików trzeba zauważyć, że stricte mieli oni więcej wspólnego z Sasami, niż z takimi typowymi Anglikami jakich poznamy później. W połączeniu z normańską krwią, stali się później zupełnie innym narodem choć i tak endemicznym smile.gif. Bardziej przykładano wtedy w Anglii uwage do tarczy i włóczni, żołnierze byli bodaj bardziej pospolitym ruszeniem (określanym o ile dobrze pamiętam terminem "fyrd" - co znaczyło mniej więcej "drużyna"). I właśnie Harold miał ogromne problemy z przeniknięciem tego muru tarcz ustawionym na pagórze. Dopiero stosując rozpoznanie bojem, a potem manewr pozorowanej ucieczki, zdołał przełamać cały szyk Harolda. To chyba z grubsza tyle, jeśli gdzieś pomyliłem, punktować śmiało biggrin.gif. Pozdrawiam.
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
Hauer
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 476
Nr użytkownika: 47.198

PD
Zawód: BANITA
 
 
post 20/08/2009, 8:26 Quote Post

MikoQba
CODE
Może z wyjątkiem tego że duchowni biorący udział w walce w owym czasie najchętniej posługiwali się maczugą(bo ze względu na swój stan"nie powinni przelewać krwi", co traktowano wyłącznie dosłownie  )


CODE
Rzeczywiście na tkaninie z Bayeux biskup Odon z Bayeux najprawdopodobniej trzyma w reku maczugę


Jest gdzieś jakieśkolwiek potwierdzenie, ze to była norma dla wojujących duchownych? Czy moze od tego jednego szczegółu ktos wyciągnał ogolne wnioski ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #41

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.521
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 20/08/2009, 16:01 Quote Post

QUOTE
I właśnie Harold miał ogromne problemy z przeniknięciem tego muru tarcz ustawionym na pagórze.
Chyba Wilhelm? Tak ten, miał i to mimo, że wprowadził do walki wspomnianych łuczników, którzy nie zdziałali nawet tyle co procarze w starożytności, tj. nie byli w stanie zmieszać szyków Harolda.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #42

     
Vergilius
 

le duc de Rivoli
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.395
Nr użytkownika: 55.739

Dawid Sienkiewicz
Stopień akademicki: mgr
Zawód: radca prawny
 
 
post 20/08/2009, 20:33 Quote Post

QUOTE
Chyba Wilhelm? Tak ten, miał i to mimo, że wprowadził do walki wspomnianych łuczników, którzy nie zdziałali nawet tyle co procarze w starożytności, tj. nie byli w stanie zmieszać szyków Harolda.


Matko Boska Częstochowska, oczywiście że tak! Ot, przejęzyczenie smile.gif. Rzeczywiście, na początku łucznicy zostali wprowadzeni do walki, lecz strzały Sasom wiele krzywdy nie zrobiły. Albo stawały im na drodze tarcze, albo przelatywyła nad całym szykiem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
Premislaus1988
 

Unregistered

 
 
post 29/08/2011, 2:56 Quote Post

Mam kilka pytań:

1. Czy Harold II mógł wygrać?
2. Jakby wygrał to jakie by to miało konsekwencje dla samej Anglii, Wysp Brytyjskich w całości i dla Europy?
3. Wiadomo, że przeważyła zabłąkana strzała która trafiła Harolda w oko i załamały się przez to anglosaskie szyki. Kto według Was powinien wygrać, kogo lubicie i dlaczego?
4. Nie odnosicie czasem wrażenia, że z punktu widzenia kontynentu była to mało znacząca bitwa( z perspektywy Anglików bardzo ważna)? I, że została ona medialnie rozdmuchana przez Anglików, u których wszystko musi być naj? Może popełnię faux pas ale to dla mnie bitwa w stylu Cedyni, ważna dla nas, ale z punktu widzenia kontynentu to potyczka dwóch kacyków wink.gif, podobnie z Hastings rolleyes.gif.

Ten post był edytowany przez Premislaus1988: 29/08/2011, 2:58
 
Post #44

     
de Ptysz
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.486
Nr użytkownika: 61.808

Zawód: Wolnomysliciel
 
 
post 29/08/2011, 8:31 Quote Post

Z perspektywy kontynentu Hastings jednak było ważne, bez księcia Normandii będącego też królem Anglii nie byłoby zapewne tego wielowiekowego wywalania Anglików z Francji. Normańskie zwycięstwo miało jeszcze jeden, chyba równie istotny, skutek - spowodowało masowy import wpływów romańskich na wyspę, co doskonale widać choćby w dzisiejszym języku. Wybitnie kreolski, więcej niż połowę słownictwa czerpie z języków romańskich, a nie mniej niż 1/3 bezpośrednio z francuskiego. W dodatku trzeba przyznać, że aż do podboju Anglia była takim trochę zadupiem Europy, o które ciągle walczyli głównie miejscowi kacykowie i Wikingowie, dla polityki ogólnoeuropejskiej nie był to kraj zbyt znaczny.
A co do podobnej skali Cedynie, to sądzę, że porównanie byłoby bardziej na miejscu, gdybyśmy w tej bitwie przegrali. Wtedy zapewne czekałaby nas sytuacji podobna do Czech, czyli jeszcze większy napływ Niemczyzny i może dziś językowo-kulturowo Polacy byliby podobni Ślązakom wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #45

5 Strony < 1 2 3 4 5 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej