|
|
Bitwa pod Hastings
|
|
|
|
QUOTE(MikoQba @ 25/05/2008, 7:59) o Może z wyjątkiem tego że duchowni biorący udział w walce w owym czasie najchętniej posługiwali się maczugą(bo ze względu na swój stan"nie powinni przelewać krwi", co traktowano wyłącznie dosłownie )
Zawsze się zastanawiałem czy to prawda. Brzmni świetnie, ale z drugiej stronu to kompletna hipokryzja. A mogli tak robić tylko tak dla siebie, bo przecież nikt nie sprawdzał czy przelewali krew czy nie...
Jakby ktoś nawet zamierzał się wkurzyć za to że duchowni brali udział w walce, to miałby... gdzieś to że rozwalili komuś łeb bez plamki krwi na wdzianku.
No chyba że naprawdę traktowali to aż tak biurokratycznie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Spiryt @ 25/05/2008, 8:25) QUOTE(MikoQba @ 25/05/2008, 7:59) o Może z wyjątkiem tego że duchowni biorący udział w walce w owym czasie najchętniej posługiwali się maczugą(bo ze względu na swój stan"nie powinni przelewać krwi", co traktowano wyłącznie dosłownie ) Zawsze się zastanawiałem czy to prawda. Brzmni świetnie, ale z drugiej stronu to kompletna hipokryzja. A mogli tak robić tylko tak dla siebie, bo przecież nikt nie sprawdzał czy przelewali krew czy nie... Dokładnie- hipokryzja. Ale tak bywało. Georges Duby w "Bitwa pod Bouvine", pisze że duchowni z reguły nie brali bezpośredniego udziału w walce, ale co bardziej krewcy owszem. Więc żeby stworzyc przynajmniej jakieś pozory "człowieka pokoju", chwytali się takich właśnie środków.
|
|
|
|
|
|
|
|
Rzeczywiście na tkaninie z Bayeux biskup Odon z Bayeux najprawdopodobniej trzyma w reku maczugę, co potwierdza, iz to właśnie pod jego kierownictwem powstało ta reprodukcja bitwy pod Hastings. Co do samych duchownych na wojnach trochę powiedziano o nich tutaj:
http://www.historycy.org/index.php?act=ST&f=15&t=26376&st=0
Pozdr.
|
|
|
|
|
|
|
|
Uważam, że Harold miał duże szanse na wygranie i bitwy pod Hastings i całej wojny o wyspy angielskie. Harold posiadał żołnierzy idealnie sprawujących się w warunkach bitwy, posiadali długie oburęczne topory. Gdyby nie niezorganizowanie pospoliteg ruszenia, wszystko mogłoby się inaczej rozegrać. W sprawie kampanii uważam podobnie. Harold mógł zauważyć, że jego brat Tostig knuje za jego plecami.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE posiadali długie oburęczne topory czyżby tak zwane wędki ?
|
|
|
|
|
|
|
|
1.może i tak 2.strzała ZRANIŁA harolda,a nie ZABIŁA!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE 1.może i tak jeżeli może i tak odnosi sie do wedek to ich raczej nie było.
QUOTE strzała ZRANIŁA harolda,a nie ZABIŁA! kwestią dyskusyjną pozostaje to, czy strzała była w rzeczywisci, choc ja osobiście uważam, że być mogła.
|
|
|
|
|
|
|
batorek
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 37 |
|
Nr użytkownika: 57.909 |
|
|
|
|
|
|
Według mnie Anglo-Sasi mogli by wygrać, gdyby posiadali wielu łuczików.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE gdyby posiadali wielu łuczików. gdyby nie stosowali zupełnie innej taktyki to może by i mieli.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE kwestią dyskusyjną pozostaje to, czy strzała była w rzeczywisci, choc ja osobiście uważam, że być mogła
W jednym z opracowań czy też pism (bodaj "Mówią Wieki"), wyczytałem, że Harold, owszem, był rażony strzałą, natomiast sam bronił się ze swoją strażą i świtą niemal do końca bitwy kiedy, złamano prawe i lewe skrzydło. Możliwe, że był to jakiś niegroźny postrzał lub jakieś draśnięcie. Ogólnie gdyby nie bitwa z Wikingami pod Stamford Bridge, myśle że miał duże szanse na pokonanie Normanów.
QUOTE gdyby posiadali wielu łuczików.
Nie była to jeszcze epoka angielskiego łuku która miała przyjść później (jej apogeum przyszło mniej więcej wraz z wojną stuletnią czyli ponad 200 lat po bitwie pod Hastings), po za tym trzeba pamiętać, że patrząc na Anglików trzeba zauważyć, że stricte mieli oni więcej wspólnego z Sasami, niż z takimi typowymi Anglikami jakich poznamy później. W połączeniu z normańską krwią, stali się później zupełnie innym narodem choć i tak endemicznym . Bardziej przykładano wtedy w Anglii uwage do tarczy i włóczni, żołnierze byli bodaj bardziej pospolitym ruszeniem (określanym o ile dobrze pamiętam terminem "fyrd" - co znaczyło mniej więcej "drużyna"). I właśnie Harold miał ogromne problemy z przeniknięciem tego muru tarcz ustawionym na pagórze. Dopiero stosując rozpoznanie bojem, a potem manewr pozorowanej ucieczki, zdołał przełamać cały szyk Harolda. To chyba z grubsza tyle, jeśli gdzieś pomyliłem, punktować śmiało . Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
|
MikoQbaCODE Może z wyjątkiem tego że duchowni biorący udział w walce w owym czasie najchętniej posługiwali się maczugą(bo ze względu na swój stan"nie powinni przelewać krwi", co traktowano wyłącznie dosłownie )
CODE Rzeczywiście na tkaninie z Bayeux biskup Odon z Bayeux najprawdopodobniej trzyma w reku maczugę
Jest gdzieś jakieśkolwiek potwierdzenie, ze to była norma dla wojujących duchownych? Czy moze od tego jednego szczegółu ktos wyciągnał ogolne wnioski ?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE I właśnie Harold miał ogromne problemy z przeniknięciem tego muru tarcz ustawionym na pagórze. Chyba Wilhelm? Tak ten, miał i to mimo, że wprowadził do walki wspomnianych łuczników, którzy nie zdziałali nawet tyle co procarze w starożytności, tj. nie byli w stanie zmieszać szyków Harolda.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Chyba Wilhelm? Tak ten, miał i to mimo, że wprowadził do walki wspomnianych łuczników, którzy nie zdziałali nawet tyle co procarze w starożytności, tj. nie byli w stanie zmieszać szyków Harolda.
Matko Boska Częstochowska, oczywiście że tak! Ot, przejęzyczenie . Rzeczywiście, na początku łucznicy zostali wprowadzeni do walki, lecz strzały Sasom wiele krzywdy nie zrobiły. Albo stawały im na drodze tarcze, albo przelatywyła nad całym szykiem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mam kilka pytań:
1. Czy Harold II mógł wygrać? 2. Jakby wygrał to jakie by to miało konsekwencje dla samej Anglii, Wysp Brytyjskich w całości i dla Europy? 3. Wiadomo, że przeważyła zabłąkana strzała która trafiła Harolda w oko i załamały się przez to anglosaskie szyki. Kto według Was powinien wygrać, kogo lubicie i dlaczego? 4. Nie odnosicie czasem wrażenia, że z punktu widzenia kontynentu była to mało znacząca bitwa( z perspektywy Anglików bardzo ważna)? I, że została ona medialnie rozdmuchana przez Anglików, u których wszystko musi być naj? Może popełnię faux pas ale to dla mnie bitwa w stylu Cedyni, ważna dla nas, ale z punktu widzenia kontynentu to potyczka dwóch kacyków , podobnie z Hastings .
Ten post był edytowany przez Premislaus1988: 29/08/2011, 2:58
|
|
|
|
|
|
|
|
Z perspektywy kontynentu Hastings jednak było ważne, bez księcia Normandii będącego też królem Anglii nie byłoby zapewne tego wielowiekowego wywalania Anglików z Francji. Normańskie zwycięstwo miało jeszcze jeden, chyba równie istotny, skutek - spowodowało masowy import wpływów romańskich na wyspę, co doskonale widać choćby w dzisiejszym języku. Wybitnie kreolski, więcej niż połowę słownictwa czerpie z języków romańskich, a nie mniej niż 1/3 bezpośrednio z francuskiego. W dodatku trzeba przyznać, że aż do podboju Anglia była takim trochę zadupiem Europy, o które ciągle walczyli głównie miejscowi kacykowie i Wikingowie, dla polityki ogólnoeuropejskiej nie był to kraj zbyt znaczny. A co do podobnej skali Cedynie, to sądzę, że porównanie byłoby bardziej na miejscu, gdybyśmy w tej bitwie przegrali. Wtedy zapewne czekałaby nas sytuacji podobna do Czech, czyli jeszcze większy napływ Niemczyzny i może dziś językowo-kulturowo Polacy byliby podobni Ślązakom
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|