Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony « < 3 4 5 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Zbroja przyczyną porażki
     
marc20
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.395
Nr użytkownika: 80.503

Stopień akademicki: student
Zawód: student
 
 
post 19/06/2015, 22:30 Quote Post

QUOTE(szapur II @ 19/06/2015, 21:58)
Żeby jednak stwierdzić, że Giustiniani był uzbrojony w pełną zbroję płytową i został ranny strzałą z łuku trzeba by poszukać rzeczywistych źrodeł z epoki, a nie podpisu pod filmem. Spróbuję najpierw zobaczyć w jakimś momencie, co Runciman, ewentualnie Nicol, pisze o śmierci Giustinianiego, od razu na jakich przekazach się opierają. Sama dokładność wzmianki o uzbrojeniu jest dla mnie cokolwiek podejrzana.
*


Tu podają, że zginął od postrzału z broni palnej (Runciman):
http://gatesofvienna.blogspot.com/2010/05/last-empire.html

Tu z kolei,że od kuszy:
http://www.thesharkguys.com/lists/top-7-pe...t-by-crossbows/

No cóż, w każdym razie wycofuję się więc ostatecznie ze swojego twierdzenia. Naiwnie pomyślałem,że ów komentator z youtube wiedział co pisze.

Ten post był edytowany przez marc20: 19/06/2015, 22:36
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #61

     
marc20
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.395
Nr użytkownika: 80.503

Stopień akademicki: student
Zawód: student
 
 
post 1/07/2015, 17:05 Quote Post

QUOTE(indigo @ 22/08/2011, 20:42)
Tutaj takie testy - ciekawe na ile można je odnieść do charakterystyk ówczesnych zbroi i grotów strzał, a przede wszystkim umiejętności łuczników:

http://www.youtube.com/watch?v=eRXwk4Kdbic&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=D3997HZuWjk...D8E75801E3D6B8A
*


Trudno powiedzieć ze względu na to,że warunki wojenne mogły się mocno różnić od warunków treningowych. Pod Agincourt część łuczników była chora na czerwonkę co zapewne poważnie wpływało na ich sprawność. Konieczność utrzymania przyzwoitej formy podczas kampanii wojennej i problemy logistyczne z tym związane była podkreślana w XVI wieku zarówno przez przeciwników kontynuowania łucznictwa w armii(Williams, Barwick) jak i zwolenników(Smith)

Oczywiście,ten argument odnosi się w dużej mierze właściwie do wszystkich broni zależnych bezpośrednio od siły człowieka:kuszy,procy czy nawet broni białej.

Z drugiej strony jest bardzo wiele przesłanek za tym,że XV-wieczni łucznicy na ogół strzelali z łuków o dużych siłach naciągu. To był okres kiedy w wyniku wcześniejszych epidemii liczba ludności w Europie Zachodniej była znacznie mniejsza niż na początku XIV wieku. Zarobki biedniejszej części społeczeństwa podniosły się, zwiększył się też dostęp do wysoko wartościowej żywności: mleka, mięsa, jaj.
Ci którzy zajmują się tworzeniem replik łuków ze statku Mary Rose (np. Steve Stratton) poddają w wątpliwość czy w ogóle jest możliwe stworzyć łuk o naciągu mniejszym niż 50 kg o takich jak tamte wymiarach i długości naciągu 30". Wczesne repliki były robione z łatwo dostępnego amerykańskiego cisu pacyficznego,nowsze zaś są robione z cisu alpejskiego,o którym wiadomo że był preferowany przez łuczarzy z Anglii. Osiąga on większą gęstość a łuki z niego zrobione o tych samych wymiarach wychodzą mocniejsze.

Tutaj krótki filmik, który już kiedyś na forum wklejałem,gdzie Joe Gibbs strzela z łuku 77 kg naciągu z włoskiego cisu:
https://www.youtube.com/watch?v=0-2KLuAH4GY

Z tego co wiem, zaczął on strzelać z łuku w wieku 17 lat i dojście do takiego poziomu sprawności zajęło mu kilka lat. Wg tego co wstawił film (40bowyds),potrafi trafić w głowę z tego łuku z 35 metrów:

As for accuracy, at that shoot, on the previous day there was a silhouette of a knight at the far end of the field where Joe was shooting this clip. From about 40 yds out (which I know isn't a massive range), and slightly uphill, Joe hit the target straight in the chest which may not sound too impressive? Then Mark did exactly the same, so Joe did it again. Mark then hit the target in the head, so Joe repeated it and so it went on. Pudd later said he'd never seen anything like it and the gutting thing was that no one took any video of it as they were too busy watching and wondering who would miss first. I've seen them both do similar things before and it is very, very impressive, I've been doing this a good few years now and I still say that there are only three archers who can draw these heavier bows and can actually hit what they are aiming at consistently and reliably, that being Joe, Mark Stretton and Simon Stanley. A few can draw them up, but to be accurate you need to be in control, most aren't. Hopefully the numbers will increase as what we know about the bows has increased massively over the twenty years I've been doing it. It never gets boring either.

Dla porównania - tu oddaje strzał z tatarskiego łuku kompozytowego o tym samym naciągu (77 kg), zrobionym przez Adama Karpowicza:
https://www.facebook.com/video.php?v=829910827083919

https://www.youtube.com/watch?v=TOUXxh4XliI
W tym dokumencie o bitwie pod Towton porównano domniemane szkielety łuczników z tej bitwy ( 13 - 19 minuta ) ze skanem kości Simona Stanley'a. Charakterystyczne cechy ramion S. Stanley'a uznano za exactly the same jak te z XV-wiecznych szkieletów. Naciągając łuk prawą ręką,wbrew powszechnym domysłom ma bardziej rozbudowane lewę przedramię i nadgarstek, gdyż musi wytrzymać dużą siłę nacisku ze strony łuku.

Simon Stanley potrafi celnie strzelać z długiego łuku o naciągu równym ciężarze jego własnego ciała. Powyższy film został nakręcony gdy miał 35 lat, tutaj już ma powyżej 40 lat:
https://www.youtube.com/watch?v=KR0pvYkZy7A
W pierwszej minucie strzela strzałą 3-uncjową z szybkością początkową 193 fps co daje energię początkową 147 J. Biorąc pod uwagę fakt,że strzała 85 g jest relatywnie lekka do tego łuku( jakieś 160-175 funtów,ktoś napisał że naciągał wtedy dokładnie 167 # - bardzo prawdopodobne) strzelając cięższą strzałą : 115-120 gram osiągnąłby ~ 170 J zachowując szybkość strzały co najmniej 50 m/s

Tu najnowszy film z jego udziałem:
https://www.youtube.com/watch?v=DPDj8fxwlZo

Największy historyczny naciąg łuku z jakim się spotkałem to 108 kilogramów. A dokładnie to 18 li - czyli 18x 6,0 kg. Z takiego łuku strzelił w sam środek tarczy zwycięzca turnieju łuczniczego w 1728 roku, pokonując tym 99 innych najlepszych łuczników imperialnych dynastii Qing. Przy czym warto przypomnieć,że azjatyckie łuki refleksyjne się naciąga z reguły trudniej niż długie, proste łuki.Początkowe siły,zwłaszcza do połowy właściwego naciągu są większe.

http://www.manchuarchery.org/historical-dr...ights-qing-bows
Typowa, przeciętna, wojenna strzała Mandżurów miała 105 cm długości i 80-122 gram wagi.
http://www.manchuarchery.org/manchu-war-arrows

QUOTE(lancelot @ 22/08/2011, 21:44)
Na dwoje babka wróżyła, z jednej strony to byli profesjonaliści, którzy dzięki umiejętnościom żyli lub ginęli, z drugiej "świeży" łucznik trenował raz w tygodniu, zawodowiec może częściej, teraz ludzie strzelają po kilka razy na tydzień. Tyle, że tu mamy nie człowieka ale maszynę, trudno powiedzieć na ile to miarodajne.

No właśnie niekoniecznie współcześni strzelają częściej niż ci średniowieczni. Strzelanie z twardych,drewnianych łuków to bardzo niszowy sport,gdzie nie ma odpowiednika Ligi Mistrzów a koszty tego są niemałe. Simon Stanley wychował się na wsi i utrzymywał się z hodowli bydła a nie strzelectwa, które było jego hobby(nie wiem jak teraz). Nie wyróżnia się też na pierwszy rzut oka warunkami fizycznymi. Dlatego przez wielu jest uznawany za "benchmark" średniowiecznych łuczników.

Można się tylko domyślać, jakie wyniki byłyby osiągane gdyby stało się sportem bardziej masowym, na tyle,że część zawodników sięgnełoby po doping by wygrać zawody.

Ten post był edytowany przez marc20: 1/07/2015, 20:29
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #62

5 Strony « < 3 4 5 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej