Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Broń W Filmie Robin Hood, czyli czy tak było
     
Lemonka
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 136
Nr użytkownika: 28.342

Stopień akademicki: coraz bli¿ej
Zawód: studentka
 
 
post 26/05/2010, 23:39 Quote Post

Mam nadzieję, że piszę w dobrym dziale rolleyes.gif
Wracając do tematu, wróciłam właśnie z filmu Robin Hood i zainteresowała mnie jedna scena. A mianowicie chodzi mi o desant morski rolleyes.gif Francji na Anglię. Momentami wyglądało to jak Szeregowiec Ryan rolleyes.gif
Czy w tamtych czasach Francja faktycznie dysponowała łodziami-barkami otwieranymi od przodu (nie wiem jak to nazwać) confused1.gif
No i czy możliwe jest żeby Marion wywijała sobie od tak mieczem?
Z góry dziękuję za pomoc smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Eamr
 

Bojowa Gęś Wizygocka z Setidavy
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.636
Nr użytkownika: 39.134

 
 
post 26/05/2010, 23:44 Quote Post

Obie te sprawy były już powodem dużej radości tutaj:

http://www.historycy.org/index.php?showtopic=68706&hl=
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Dragon Koronny
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 554
Nr użytkownika: 11.667

 
 
post 27/05/2010, 6:38 Quote Post

QUOTE
No i czy możliwe jest żeby Marion wywijała sobie od tak mieczem?


Możliwe. Skrajnie nieprawdopodobne, ale możliwe.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Marcheaux
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 83
Nr użytkownika: 65.791

Stopień akademicki: BANITA
Zawód:
 
 
post 27/05/2010, 7:27 Quote Post

Cześć wszystkim, to moja inicjacja rolleyes.gif na historycy.org, ale na tym powitaniu poprzestańmy, nie bawiąc się w wersal. Na średniowiecznych technikach walki znam się średnio, ale to co pokazano w filmie składam na karb fantazji reżysera. Ridley Scott słynie z tego, że ubarwia swoje filmy przygodowo-historyczne. Było to uwypuklone w Gladiatorze, szczególnie w scenie bombardowania pozycji germańskich przez rzymską "artylerię polową". Nie zmienia to faktu, że to tylko kino rozrywkowe, które nie powinno aspirować do roli edukacyjnej, zwłaszcza, że jak czytałem w jednej recenzji, ojciec Robin Hooda był autorem czy pomysłodawcą Wielkiej Karty Swobód. ohmy.gif Mądrzejsi ode mnie rzucili już trochę światła na sprawę barek w osobnym temacie. Pozdrawiam.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 27/05/2010, 9:25 Quote Post

QUOTE("Lemonka")
No i czy możliwe jest żeby Marion wywijała sobie od tak mieczem?


QUOTE("Puchciński")
Możliwe. Skrajnie nieprawdopodobne, ale możliwe.

Czemu?

Fakt, że "kobiety-wojowniczki" to raczej czasy późniejsze (szczególnie "twarde wdowy"), ale od każdej reguły można znaleźc wyjątki.
Niemniej gdyby była to XVII-wieczna Rzeczpospolita, szczególnie na Kresach, to bym się wcale ine zdziwił biggrin.gif
 
Post #5

     
Dragon Koronny
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 554
Nr użytkownika: 11.667

 
 
post 27/05/2010, 9:29 Quote Post

Zdaje się, że mówimy o bitwie? I to o takiej daleko od domu, gdzie nie jest to konieczność, bo się bandyci wdarli do domu i dama im wsadza to i owo w to i owo? Raczej nie przypominam sobie wielu takich przypadków, uważam je więc za skrajnie nieprawdopodobne.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Lemonka
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 136
Nr użytkownika: 28.342

Stopień akademicki: coraz bli¿ej
Zawód: studentka
 
 
post 27/05/2010, 21:27 Quote Post

QUOTE(Eamr @ 26/05/2010, 23:44)
Obie te sprawy były już powodem dużej radości tutaj:

http://www.historycy.org/index.php?showtopic=68706&hl=
*



Dziękuję smile.gif


QUOTE(Darth Stalin @ 27/05/2010, 9:25)
QUOTE("Lemonka")
No i czy możliwe jest żeby Marion wywijała sobie od tak mieczem?


QUOTE("Puchciński")
Możliwe. Skrajnie nieprawdopodobne, ale możliwe.

Czemu?

Fakt, że "kobiety-wojowniczki" to raczej czasy późniejsze (szczególnie "twarde wdowy"), ale od każdej reguły można znaleźc wyjątki.
Niemniej gdyby była to XVII-wieczna Rzeczpospolita, szczególnie na Kresach, to bym się wcale ine zdziwił biggrin.gif
*



Chodziło mi o to, czy to możliwe, żeby kobitka w pełnej zbroi, z męskim mieczem machała sobie jakby co najmniej robiła to parasolką.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Dragon Koronny
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 554
Nr użytkownika: 11.667

 
 
post 28/05/2010, 7:47 Quote Post

Jej miecz wydawał się nieco odchudzony - poza tym nie ma czegoś takiego jak rozróżnienie na miecze męskie i żeńskie. Jest to zasadniczo jedynie kwestia rozmiaru.
Znam (czy raczej znałem) takie kobitki, które z mieczem i w zbroi potrafią złoić tyłek niejednemu facetowi - ale to czasy dzisiejsze, emancypacja itd. Wtedy było nieco inaczej.

W dobie przełomu XII/XIII jednym z podstawowych problemów jest sama zbroja. Nie wiem skąd Marion wytrzasnęła tak małą kolczugę tak szybko - można tłumaczyć, że należała do jakiegoś dziecka, ale zasady dla kobiet ich nie wykonywano (choć może jest jakiś epizod z północnej Anglii, o którym nie wiem, gdzie Angielskie szlachcianki pomagały walczyć przy odpieraniu ataków szkockich dzikusów ;P - coś jak nasze wilczyce kresowe). Jej hełmu nie komentuję - zawsze wydawało mi się, że zasłony to conajmniej 100 lat później.

Podsumowując - fizycznie nie ma przeciwwskazań by kobieta sprawnie operowała bronią i nosiła zbroję, o ile te są przystosowane do jej physis. Natomiast historycznie jest to nieco naciągane.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Najaa
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 338
Nr użytkownika: 44.797

 
 
post 28/05/2010, 21:29 Quote Post

Umieć posługiwać się mieczem - mogła, ale stawanie w otwartej bitwie to bzdura. Jeszcze jakieś oblężenie to jeszcze jeszcze,dowodzenie obroną zamku nic niezwykłego, tak samo jak zarządzanie posiadłością. Ale bitwa, to czyste fantasy,
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Goworozec
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 115
Nr użytkownika: 61.376

Stopień akademicki: dr
Zawód: zoolog - ekolog
 
 
post 28/05/2010, 21:58 Quote Post

O czym właściwie ta dyskusja?
To wszystko to tylko fikcja filmowa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Najaa
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 338
Nr użytkownika: 44.797

 
 
post 28/05/2010, 22:43 Quote Post

Fikcja fikcją, ale trochę logiki i jakiej takiej zgodności z z realiami by się przydało. Mogą sobie nawet nosić XV wieczne zbroje i siedzieć na ladrowanych koniach, ale kobiet w bitwie.Niech na przykład, dla przyzwoitość Marion walczy niby z faceta przebrana. Jak dla minie baba walczy w otwartej bitwie to film powinien być traktowany jak fantasy. Jeśli tam pojawiają się kobiety-wojowniczki to super.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Kon-dzia
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.746
Nr użytkownika: 12.898

Konrad
 
 
post 31/05/2010, 14:45 Quote Post

Obecność kobiet w średniowiecznych armiach w roli wojowniczek to kwestia dyskusyjna; z jednej strony istieje wiele niezależnych wzmianek kronikach, z drugiej wiele z nich jest (nieraz w sposób oczywisty) interpretowane jako powtarzanie plotek czy zapożyczenia z mitologii.
Grecki historyk Nicetas wspominał o całym oddziale szlachcianek pod wodzą Eleanory Akwitańskiej: były one ubrane na męską modłę, walczyło konno za pomocą kopii i toporów bojowych. W czasie bitwy pod Westrozebeke (1382) kobieta w zbroi (zwana "Wielką Margot, hmm... wink.gif ) była flamandzkim chorążym.

Oczywiście w trakcie oblężeń kobiety bardzo często wspomagały obronę, nieraz bardzo aktywnie. Wilhelm z Tyru wspomina o walczących kobietach w czasie oblężenia Jerozolimy, walczyły one też np. w czasie oblężenia Orleanu, w czasie oblężenia Tuluzy Simon de Montfort został zabity głazem z trebucza obsługiwanego przez kobiety. Ksiądz Lodewijk van Velthem opisywał jak to mieszkanki Brugii podjęły służbę strażniczą swojego miasta gdy wszyscy mężczyźni poszli z armią polową, podobnie z braku odpowiedniej liczby mężczyzn za broń musiały chwytać kobiety w miastach bałtyckich, często niepokojonych przez rajdy pobliskich plemion plemion.
Zdarzały się rónież przypadki gdy kobiety dowodziły armiami; Krystyna z Pizy zalecała wręcz czytanie na wszelki wypadek księgi IV Wegecjusza. Wiele całkowicie pewnych przykładów dowodzenia wojskami również można by wskazać na czele z Joanna d'Arc ale też np. Ermingardis, wicehrabina Narbony, która przez 50 lat rządziła regionem, nieraz dowodziła wojskami.
Również kultura popularne wskazywała czasami wzorce walecznych kobiet; w cyklu romansów rycerskich o Wilhelmie z Orange, jego żona broniła wraz z ciężko uzbrojonymi szlachciankami wałów Orange przez 5 miesięcy, do przybycia odsieczy.

QUOTE
Fakt, że "kobiety-wojowniczki" to raczej czasy późniejsze (szczególnie "twarde wdowy"), ale od każdej reguły można znaleźc wyjątki.

Przykłady twardych wdów można wskazać również w średniowieczu.

Jednym zdaniem; kobieta wymachująca mieczem w średniowiecznej bitwie to dziwo, lecz nie jest to niemozliwe.

Literatura:
Natasha R. Hodgson "Women, Crusading and the Holy Land in Historical Narrative"
Megan McLaughlin "The Woman Warrior; Gender, Warfare and Society in Medieval Europe" w: "Women’s Studies" 17 (1990)
Douglas D. R. Owen "Eleanor of Aquitaine, Queen and Legend"
J.F. Verbruggen "Women in Medieval Armies" w: "The Journal of Medieval Military History" vol. IV
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Najaa
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 338
Nr użytkownika: 44.797

 
 
post 31/05/2010, 19:00 Quote Post

Pisałam już o oblężeniach i obrona zamku i miasts tu się zgadzamy.I było to zjawisko powszechniejsze niż sie powszechnie sądzi. Dowodzenie bitwą także- wszakże nie koniecznie musi wiązać się z udziałem w niej.Więc jak na razie mamy tylko przykład - tej Flamadki. Co do Eleonory, sądzę że jedna wzmianka to trochę za mała
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej