|
|
Picie alkoholu w pracy, Plakat propagandowy PRL
|
|
|
|
Witam, oglądając w internecie plakaty propagandowe z czasów PRL-u natknąłem się na poniższy plakat. Powiem szczerze, że zdziwiłem się, ponieważ zawsze uważałem, że picie alkoholu w pracy było zabronione, a tu niespodzianka, sama władza namawia ludzi pracujących do spożywania piwa. Wiecie może jak wyglądała sprawa spożywania napojów alkoholowych w pracy w czasach PRL-u? Zapraszam do dyskusji.
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
|
|
|
|
To plakat handlowy ( taka siermiężna socjalistyczna reklama) , po wróre jest tam wyraźnie napisane : ,,Po pracy" . W PRL piło się przed pracą, w jej trakcie i po pracy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ważne imieniny = picie. Najfajniesze było, gdy spirytus byl obecny w procesie produkcyjnym i można było otworzyć zawór i wlać do szklanki 100, czy 200 g czystego alkoholu za darmo. Bajka:). Teoretycznie był skażony, ale teoria i praktykla to 2 różne światy. Refren: najwięcej witaminy ma spirytus z insuliny .
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Bartłomiej Rychlewski @ 10/06/2012, 21:38) To plakat handlowy ( taka siermiężna socjalistyczna reklama) , po wróre jest tam wyraźnie napisane : ,,Po pracy" . W PRL piło się przed pracą, w jej trakcie i po pracy.
Jest tam napisane: "Do pracy". Proszę rzuć okiem na plakat jeszcze raz. Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Marek Zak @ 10/06/2012, 20:44) Ważne imieniny = picie. Najfajniesze było, gdy spirytus byl obecny w procesie produkcyjnym i można było otworzyć zawór i wlać do szklanki 100, czy 200 g czystego alkoholu za darmo. Bajka:). Teoretycznie był skażony, ale teoria i praktykla to 2 różne światy. Refren: najwięcej witaminy ma spirytus z insuliny .
W budzetówce nadal imieniny nader czesto oznaczaja picie. I zmienia sie to bardzo bardzo powoli, jedyny postep jest taki ze nie jest to juz "obowiązkowe" ale nadal szeroko praktykowane.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Cartaphilus @ 10/06/2012, 21:47) Jest tam napisane: "Do pracy". Proszę rzuć okiem na plakat jeszcze raz. Pozdrawiam
Upieram się, że ,,po pracy" - ten plakat wisi u mnie na ścianie,a po drugie gdyby hasło brzmiało jak Ty tego chcesz było by niegramatyczne i nie po polsku.
|
|
|
|
|
|
|
|
W zakładzie FSM w Bielsku-Bialej ( dzisiaj Fiat) obowiązywały w działach technologicznych następujące reguły: - alkohol był pod kluczem w szafeczce. Klucz oczywiście posiadał kierownik. Jak były imieniny to było się proszonym do telefonu, który oczywiście sie mieścił w tej szafeczce .. - jak ktoś z zewnątrz chciał coś szybko załatwić to zjawiał sie zawsze z butelka. Dzieki temu uzupełniało sie zapasy - robotnicy z produkcji opróżniali przed praca tzw. małpeczki, szczeniaczki ale podczas pracy picia już nie było.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Najfajniesze było, gdy spirytus byl obecny w procesie produkcyjnym i można było otworzyć zawór i wlać do szklanki 100, czy 200 g czystego alkoholu za darmo. Bajka:). Teoretycznie był skażony, ale teoria i praktykla to 2 różne światy. Refren: najwięcej witaminy ma spirytus z insuliny Kiedyś był skażany, ale z kilku względów skażanie zastąpiono dodatkami pogarszającymi smak. Dodatki skażające np. alkohol metylowy wchłaniały się przez skórę i przez płuca pracowników. Nie wiem dokładnie od kiedy, ponieważ z oczywistych względów nie rozgłaszano tego a na etykietce była trupia główka. Około 40 lat temu ludzie opracowali prostą metodę upijania się denaturatem poprzez okłady na skórę (najczęściej udo) nasączonymi szmatami i zawijanie "opatrunku" folią. Z moich obserwacji ludzie pili, piją i pić będą natomiast zmieniła się forma spożywania. Teraz faktycznie (szczególnie w budżetówce) traci się pracę, a o nową nie jest tak łatwo jak za PRL. Wtedy mało kto miał samochód więc problem z prowadzeniem "po" dotyczył przeważnie kierowców zawodowych. Po prostu picie stało się sprawą prywatną (dla niektórych osobistą). W tamtych czasach pijący do lustra byli wyśmiewani i często pogardzano nimi w środowisku. Nie było więc wódki w małpkach. Można było wypić na świeżym powietrzu ale niepisane prawo mówiło że trochę na uboczu. Odnośnie dostępności alkoholu z kranów to mit. Natomiast prawdą jest że kradli z cystern kolejowych. U nas na wsi zdarzyło się jednak że po ciemku albo z niedouczenia złodzieje napełnili kanistry metanolem i puścili to do obrotu. Bardzo źle się to skończyło. Oczywiście był zakaz spożywania alkoholu w pracy, tyle że jak się zwolniło pracownika to nie było kim planu wyrobić. Rotacja była duża. Kierownik nie miał motywacji do zastępowania jednego pijaka drugim.
Ten post był edytowany przez An_Old_Man: 22/10/2016, 11:20
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(An_Old_Man @ 22/10/2016, 11:15) zastępowania jednego pijaka drugim.
No i z tego tematu, po przeczytaniu tych kilku postów, jawi nam się obraz wiecznie narąbanego społeczeństwa. Jedyny wniosek z tego co tu napisano: pili wszyscy, bez przerwy i dużo.
Chyba nie jest to prawdziwy obraz tamtych czasów.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Aquarius @ 22/10/2016, 11:30) QUOTE(An_Old_Man @ 22/10/2016, 11:15) zastępowania jednego pijaka drugim. No i z tego tematu, po przeczytaniu tych kilku postów, jawi nam się obraz wiecznie narąbanego społeczeństwa. Jedyny wniosek z tego co tu napisano: pili wszyscy, bez przerwy i dużo. Chyba nie jest to prawdziwy obraz tamtych czasów. Słuszna uwaga. Powinienem poprawić post. Po prostu po pewnym czasie wyrzucani z pracy za pijaństwo stworzyli grupę "rotacyjnych" którzy zmieniali pracę co miesiąc lub nawet częściej. I oni tworzyli bazę dostępnych kandydatów do pracy. Większość była alkoholikami. Natomiast reszta piła okazyjnie lub wcale. W końcowym okresie tego systemu widziałem takich co przychodzili, brali skierowanie na badania, następnie do magazynu po odzież, buty i narzędzia a o 12 już na targu. I za kilka dni do innego zakładu pracy, często na drugim końcu Polski. Trudno nie nazwać ich pasożytami. Uczciwi ludzie zawsze ponoszą koszty.
Ten post był edytowany przez An_Old_Man: 22/10/2016, 12:01
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
|
|
|
|
Odnośnie załączonej tabelki; Proporcje widzę. Daty też widzę. Nie rozumiem tego, co ma przedstawiać pionowy słupek owej tabelki.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Bartłomiej Rychlewski @ 10/06/2012, 20:52) QUOTE(Cartaphilus @ 10/06/2012, 21:47) Jest tam napisane: "Do pracy". Proszę rzuć okiem na plakat jeszcze raz. Pozdrawiam Upieram się, że ,,po pracy" - ten plakat wisi u mnie na ścianie,a po drugie gdyby hasło brzmiało jak Ty tego chcesz było by niegramatyczne i nie po polsku.
Też się uperam, że tam jest napisane "Do pracy"
|
|
|
|
|
|
|
|
Generalnie rozchodzi się o reklamę państwowych browarów. Lepsze to, niż chlanie pokątnie robionej gorzały. Z praktyki budowlanej wiem iż dwa, góra trzy piwa na dniówce dziesięciogodzinnej jest do opanowania.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 22/10/2016, 14:13) Odnośnie załączonej tabelki; Proporcje widzę. Daty też widzę. Nie rozumiem tego, co ma przedstawiać pionowy słupek owej tabelki. Pionowy słupek to wykres kolumnowy (słupkowy) nałożony na punktowe. Kolumny przedstawiają podsumowanie wszystkich rodzajów napitków. Z wykresu wynika że że teraz znów Polacy piją więcej.
Ten post był edytowany przez An_Old_Man: 22/10/2016, 15:31
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|