|
|
"Podaj cegłę" A. Kobzdeja, Analiza tresci obrazu
|
|
|
tomcioxv
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 62.513 |
|
|
|
|
|
|
Poszukuje informacji na temat tego obrazu najlepiej tytuł książki jakiegoś opracowania, do czego miał nawiązywać ten obraz, co było jego przesłaniem itp. Potrzebuje takiego materiału do prezentacji maturalnej.
|
|
|
|
|
|
|
forresty
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 93 |
|
Nr użytkownika: 15.317 |
|
|
|
|
|
|
Co do tego obrazu polecam lekturę autorstwa Marka Włodarczyka "socrealizm. sztuka polska w latach..." Pozycja świetna ale niestety dosć trudna w odbiorze dla osoby która nie ma odpowiedniego przygotowania merytorycznego. Z innych traktujacych ogólnie (podkreślam) o tych czasach "Nowocześni a socrealizm - katalog wystawy" starmach gallery- kraków 2000 "Malarstwo realizmu socjalistycznego w Polsce" w: Materiały sesji SHS. Wa-wa 1984 "sztuka w służbie utopii' - Leinwand A. - Wa-wa 1989 "I wystawa sztuki Nowoczesnej - pięćdziesiat lat później" kraków 1989 "oblicza socrealizmu" - Sitkowska, zacharska. Wa wa 1987
to są tylko wybrane pozycje dot ogólnie rozumianego pojęcia realizmu socjalistycznego. aby głębiej wkopać się w Kobzdeja to potrzebujesz pogrzebac po archiwach Zachęty na przykład. Nie podawałem literatury z lat 50 bo siłą rzeczy jest skrajnie nieobiektywna i trzeba ją przefiltrować przez pryzmat ówczesnych kryteriów obowiązujacych w krytyce artystycznej. jeśli chcesz to zajrzyj do Przeglądu Artystycznego z lat 49-55. Przechodząc do samego obrazu to obraz ten nie wiedzieć czemu stał się ikoną czy jak kto woli obrazem kultowym polskiego socrealizmu. Celowo napisałem nie wiedzieć czemu bo ten obraz w gruncie rzeczy bardzo odbiega od zasad jakie zakąłdali socrealistyczni doktrynerzy. Tyle ze trzeba powiedziec ze tak naprawdę w Polsce socrealizmu w malarstwie tak naprawdę nigdy nie było. Owszem - zdarzały się dzieła które spełniały te kryteria ale one szybko lądowały w gabinetach partyjnych wielmożów i nie istniały w "zbiorowej swiadomosci". Byly to najczęściej portrety wodzów malowane w konwencji socrealistycznej obowiazujacej w ZSRR czyli de facto nie był to socrealim polski. Socrealizm bowiem zakładał socjalizm w treści a narodowość w formie. przekładajac to na język łopaologiczny łatwo to sobie w uproszceniu wyjaśnić na przyjkładzie Pałacu kultury kiedy to radzieccy architekci poszukiwali polskich form narodowych wynajdując je w małopolskich attykach. Wpletli ten motyw w obiekt który ideowe przesłanie miał jasne. W malarstwie przejawiało się to w pielęgnowaniu zdobyczy malarskich szkół z przeszłości. Wszelka nowość czy nie daj Bóg awangarda była mianowana określeniem formalizmu który dyskwalifikował takie malowidło na samym starcie. niechęć do formalizmu nie cechowała bynajmniej tylko doktryny czasów stalinizmu - hitler przecież robił to samo i nie ominęło to nawet artystów bedących jego wiernymi wyznawcami. Problem tylko polega na tym ze sztuka socjalistyczna to nei jest wynalazek Żdanowa czy w polsce Sokorskiego. Sztuka socjalistyczna rozwijała się też we Francji, Hiszpanii (picasso)i nawet w USA. Tyle ze nie miała nic wspólnego z realizmem który w czasach stalinizmu byl fundamentem nowej sztuki. Przechdząc konkretnie już do tego obrazu. Pod względem ideowym raczej nie można mu nic zarzucić choc widac tu pewne zaprzecenie innego pojęcia socrealistycznego - typowości. Typowość to pojęcie wedle którego scena przedstawiana w gruncie rzeczy ma być taką jaką być powinna a nie taka jaką jest w rzeczywistosci. Optymistyczna, zachęcajaca do podjecia socjalistycznego współzawodnictwa itd. Czyli ma być niejako perswazyjna - nakłaniająca widza do przyjecia odpowiedniego stosunku do przedstawianego tematu. Jak wyglądała rzeczywistość socjalistycznej budowy każdy wie. brud, smród i wóda. Z tego obrazu nie bije ani optymizm, ani jakieś specjalne zaangażownie perswazję ani ... ta scena jest wg mnie to tak naprawdę przedstwienie murarzy zmeczonych tak naprawdę monotonną robotą a jeśłi by tak było to jest to w sprzecznosci z tym co zakaldał socrealizm. potwierdzeniem takiej interpretacji tego obrazu mogło by być zestawienie go z drugą jego częścią - Ceglarkami - tam już widzimy zrezygnowane i znudzone tak naprawdę kobiety - coś o jest antytezą typowości i ideowości socu. jeszcze wieksze rozbieżnosci z załozeniami soc a tym obrazem widac w warstwie formalnej. nie chciałbym sie wdawać w szczegoły ale dość przypomniec że formalnym wzorem dla polskich socrealitów miał być wg krytyki matejko. Socrealisci mieli malowac po prostu w stylu dawnych realistów i akademików. Po prostu mieli technicznie naśladować konserwatywne malarstwo XIXw. To dzieło Kobzdeja jest tak nprawdę zaprzeczeniem czegoś takiego . Kobzdej tak naprawdę nigdy nie przestał przemycać elementów awangardowych do formy swych dzieł i to widać tym obrazie. Dosć wspomniec że "podaj cegłę" zostało koszmarnie skrytykowane przez radzieckich towarzyszy a u nas zrobiło po 56 zawrotną karierę jak na tego typu dziełko. jeśli dobrze pamiętam to kobzdej był po prostu jeszcze jednym kontynuatorem szkoły sopockiej - szkoły formalistycznej - znienawidzonej przez socrealistyczną krytykę artystyczną i za co ta szkoła drogo zapłaciła
A na koniec ciekawostka - zwróc uwage na tytuł. Zwykle tytuły dzieł sztuki mają charakter opisowy. tłumaczą często niejasny dla widza temat. Mitologiczny, historyczny czy jakikolwiek zresztą..W socrealizmie bardzo często dzieło sztuki miało tytuł w formie propagandowego hasła lub robociarskiego zwrotu . I to jest bodaj najsilniejszy socrealistyczny aspekt obrazu kobzdeja. "podaj cegłę" jest cytatem z dialogu robotników. Coś podobnego widzimy w plakatach propagandowych bardzo często przeciez . Socrealistyczne dzieło sztuki w gruncie rzeczy jest tak naprawdę plakatem w którym brak jest tylko hasła propagandowego wypisanego na licu obrazu. To jest bardzo ciekawa i szczególna cecha dzieł soc i trzeba na to zwracać uwagę. jeśli dobrze pamietam to poczytasz na ten temat w "obliczach socrealizmu Zacharskiej i sitkowskiej
Kończę... sorry za chaos , literówki i być może błędy. Sztuka soc jest brdzo trudna w gruncie rzeczy i łatwo sie pogubić w tym galimatiasie realizmów, idealizmów ideowości, typowości itd...ale jak poczytasz trochę to ci sie rozjaśni. najważniejsze jest zaznaczenie ze w gruncie rzeczy to dzieło stoi w sprzecznosci z estetyką zakładaną przez socrealistyczną doktrynę a nie wiedzieć czemu stal się jego symbolem. kobzdej zresztą ponoć wstydzil sie epizodu soc. nie on jeden zresztą
|
|
|
|
|
|
|
~Sylwia~
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 64.841 |
|
|
|
Sylwia Wyzuj |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Hej!
Tak się składa,że ja kiedyś miałam okazję interpretować ten obraz jak i tez inne "dzieła" socrealizmu, miedzy innymi: Nową Hutę, PKiN, Trasa W-Z, "Nr 16 produkuję" i kilka innych. Tak się złożyło, że muszę powrócić do tego tematu ponieważ muszę napisać licencjat:) A za temat obrałam sobie "Sztuka na usługach władzy" i chciałabym skupić się na socrealizmie w Polsce. widzę, że jesteś świetnie zorientowany w temacie w związku z z czym czy mógłbyś mi polecić jeszcze jakąś literaturę? Byłabym bardzo wdzięczna
Sylwia Wyzuj
|
|
|
|
|
|
|
forresty
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 93 |
|
Nr użytkownika: 15.317 |
|
|
|
|
|
|
jak zajrzysz do tej co podałem to w przypisach masz masę odnośników. nie ma opracowan poszczególnych obrazów zresztą (o ile mi wiadomo). trzeba orać samemu a to trzeba zrobic poznawszy uprzednio podstawy doktryny. Zresztą - na marginesie - sztuka na usługach władzy była zawsze i w kazdym okresie bez wyjatku właściwie więc ograniczanie się do socu czy nazi art jest uzasadnione tylko dlatego ze oba te systemy totalitarne posługiwały sie specyficznym językiem i zasobem środków formalnych ale nie mozna zapominać ze przed socrealizmem był w ZSRR konsruktywizm który teoretycznie bliszy był idei wprzęgniecia sztuki w służbę rewolucji niż późniejszy soc który tak naprawdę został tylko sprowadzony do instrumentu władz a nie do aktywnego czynnika biorącego udział w w kształtowaniu socjalistycznej sztuki, ale wraz z dyktaturą stalina ta koncepcja poszła w odstawkę a animatorzy tego ruchu często kończyli z kulą w potylicy. Meyerhold - rewolucjonista teatru to chyba najbardziej modelowy przykład.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|