Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
6 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Najlepszy aliancki dowódca ?
 
Najlepszy dowódca aliancki to kto ...??
George S. Patton [ 108 ]  [55.10%]
Douglas MacArthur [ 11 ]  [5.61%]
Dwight D. Eisenhower [ 19 ]  [9.69%]
Omar N. Bradley [ 7 ]  [3.57%]
Barnard L. Montgomery [ 19 ]  [9.69%]
Harold Alexander [ 5 ]  [2.55%]
Archibald Wavell [ 3 ]  [1.53%]
George C. Marshall [ 6 ]  [3.06%]
Claude Auchinleck [ 7 ]  [3.57%]
inny [ 11 ]  [5.61%]
Suma głosów: 196
Goście nie mogą głosować 
     
pulemietczik
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.814
Nr użytkownika: 39.443

Stopień akademicki: dr
Zawód: wpisuje PESEL-e
 
 
post 12/01/2008, 18:54 Quote Post

Głosowałem na innego - i moim typem jest Hugh Dowding - Stuffy.
Połączenie wizjonera technicznego z dowódcą liniowym.
Nie załamał się po przegranej kampanii i jako jeden z nielicznych walczył z przeważającym przeciwnikiem.
Nagano napisał coś o nim w tym poście Sir Hugh Dowding
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
Martaxor
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 51
Nr użytkownika: 43.330

Maciek
 
 
post 25/03/2008, 10:27 Quote Post

Zagłosowałem na George Marshall za planu pomocy gospodarczej dla Europy "European Recovery Program".
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #32

     
oskar(zet)
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.075
Nr użytkownika: 40.749

 
 
post 25/03/2008, 10:33 Quote Post

QUOTE(Martaxor @ 25/03/2008, 10:27)
Zagłosowałem na George Marshall za planu pomocy gospodarczej dla Europy "European Recovery Program".
*




Wszystko było by pieknie gdyby nas tez objoł owy plan, ale my bylismy pod parasolem ZSRR i to on nam pomagał. Podejzewam ze było by lepiej gdyby jednak objoł nas owy plan.

Ja glosuje na Pattona. Pomimo jego lekkiej reki do policzkowania chorych zołnierzy. Jednak był chyba najlepszym dowódca DWS, szkoda tylko ze tak szybko zmarł w wypadku samochodowym. Mógł duzo zrobic dla powojennego swiata.

Ten post był edytowany przez oskarzet: 25/03/2008, 10:45
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
Petreus007
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 205
Nr użytkownika: 44.765

Piotr Szymiec
Stopień akademicki: doktor
Zawód: doradca inwestycyjny
 
 
post 5/08/2008, 21:13 Quote Post

Dałem Omara Bradleya, szybki awans, zdolny gość i do tego w miarę wyważony.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
Dreggi
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 22
Nr użytkownika: 38.123

Zawód: Uczen
 
 
post 5/08/2008, 21:28 Quote Post

Również stawiam na Pattona, choć rzeczywiście był nieco nerwowy co nie było cechą sprzyjającą dla dowódcy tego kalibru. Przykładem jego temperamentu jest chociażby sprawa ze spolczkowaniem przez Pattona dwóch żołnierzy. tongue.gif

Obecność Na liście "Lorda of El Alamein" jest jak dla mnie totalną pomyłką. wink.gif


Edit: ortografia
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
zabs82
 

GOC 9th Australian Infantry Divsion.
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 895
Nr użytkownika: 19.979

 
 
post 5/08/2008, 23:14 Quote Post

Zawsze byłem ciekaw opinii "Pattonowców", czemu był lepszy od takiego Slima czy Auchenlicka??
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
shunkaha
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 185
Nr użytkownika: 39.054

Stopień akademicki: BANITA
Zawód:
 
 
post 6/08/2008, 9:17 Quote Post

A ja głosuje na Kostię Rokossowskiego.Do wybuchu wojny siedział w wiezieniu,obijany pałkami przez klawiszy z NKWD.Potem,kiedy Sucha Rączka Dżugaszwili zorientował się,że brakuje mu wyższych dowódców(bo albo zginęli,albo popełnili samobójstwo ze strachu przed nim,albo zostali rozstrzelani przez NKWD)sięgnął po tych siedzących w łagrach.m.in.Kostię.Czytałem gdzieś,ze oddziały dowodzone przez Kostię miały najmniejszy odsetek strat w porównaniu do innych sowieckich oddziałów.Gloryfikowany Żukow był w rzeczywistości tępym brutalem i alkoholikiem,potrafiącym tylko strachem wpływac na morale podległych mu żołnierzy.Nie uważam Rokossowskiego za najlepszego dowódcę alianckiego,ale wg mnie był najlepszym sowieckim dowódcą.
 
User is offline  PMMini Profile Post #37

     
Rommel 100
 

Antynazista
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.995
Nr użytkownika: 9.466

Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Matematyk
 
 
post 6/08/2008, 17:26 Quote Post

QUOTE
A ja głosuje na Kostię Rokossowskiego.


No wiesz, tu raczej chodzi o zachodnich aliantów smile.gif.

QUOTE
Zawsze byłem ciekaw opinii "Pattonowców", czemu był lepszy od takiego Slima czy Auchenlicka??


Ja raczej nie jestem "Pattonowcem", raczej "R..." zresztą sam wiesz smile.gif. I mogę Ci polecić książke, dobrego autora, o Pattonie, który mnie przekonał do tej postaci, książka ta nazywa się... "Rommel i Patton" smile.gif. (chyba że juz przeczytałeś część poświęconą Amerykaninowi)

Czemu był lepszy od Slima- nie wiem, nie za bardzo się mogę wypowiadać na temat tego dowódcy wink.gif . Od Auchinlicka- sam kiedyś w jednej z naszych dyskuzsji przyznałeś iz on był odpowiedzialny za klęske w Afryce (i dlatego miano go zwolnić), no i jeszcze był w Norwegii, tam równiez oberwał od Niemców, to się nie przytrafiało Pattonowi.
Amerykanin ma na koncie pare sukcesów, wymienie trzy , chyba najważniejsze : "postawienie na nogi" wojsk amerykańskich po ataku Rommla pod Casserine, przełamanie impasu w Normandii -operacja "Cobra", o ile te dwa można uznać za sukcesy "średniej" jakości, to atak odwetowy Pattona w Ardenach to juz "coś", czym żaden dowódca aliancki nie może się pochwalić (no przynajmniej, z tego co ja wiem smile.gif). Na koniec- jeśli nie robia na Ciebie wrażenia jego sukcesy, jak on miał udowodnić swe umiejętności skoro alianci na ogół mieli przewage pod każdym względem?
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
zabs82
 

GOC 9th Australian Infantry Divsion.
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 895
Nr użytkownika: 19.979

 
 
post 6/08/2008, 17:52 Quote Post

QUOTE
Czemu był lepszy od Slima- nie wiem, nie zabardzo się mogę wypowiadać na temat tego dowódcy  . Od Auchinlicka- sam kiedyś w jednej z naszych dyskuzsji przyznałeś iz on był odpowiedzialny za klęske w Afryce (i dlatego miano go zwolnić), no i jeszcze był w Norwegii, tam równiez oberwał od Niemców, to się nie przytrafiało Pattonowi.


Sorry Winetou. Wcześniejszy post pisałem po paru piwkach i napisałem bzdurę. Oczywiście nie chodziło mi nie o Auka a o Wavella!!

Ja sobię osobiście bardzo cenie Arcziego Wavella. Choć porównywanie go do Pattona jest bez przedmiotowe bo to troszkę inna sytuacja.

QUOTE
Na koniec- jeśli nie robia na Ciebie wrażenia jego sukcesy, jak on miał udowodnić swe umiejętności skoro alianci na ogół mieli przewage pod każdym względem?


To nie tak ,że Patton był jakimś ogórasem. Ale właśnie sobie sam odpowiedziałeś.
Slim ( podobnie zresztą jak Monty, hehehe), podniósł 14 Armię w Birmię z baaaardzo głębokiego dna. Gdzieś już napisałem:
- dżungla Birmańśka ( cała plejada chorób tropikalnych)
- beznadziejny system zaopatrzenia ( skoro cały obszar pokrywa dżungla)
- dostaję armię totalnie zdemoralizowaną złożoną z brytyjczyków, hindusów, nepalczyków i kto jeden wie kogo jeszcze
- walczyli przeciwko Japończykom , którzy jak wiadomo raczej nie znają definicji słowa defetyzm
- kiedy został zastąpiny przez Leesa, w 14 Armii podniosły się szereg protestów, co spowodowało ustąpienie Leesa z zajmowanego stanowiska.
- no i rzecz jasna jest skuteczny

Twierdzisz, że alianci mieli przewagę. Jasna sprawa Patton w takiej sytuacji nic nie mógł zrobić. Właśnie dlatego cenię wyżej Slima, bo równie dobrze można by na równi z Pattonem postawić O'Connora. No ale dostał się do niewoli i co miał zrobić. Hehehe
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
Rommel 100
 

Antynazista
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.995
Nr użytkownika: 9.466

Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Matematyk
 
 
post 7/08/2008, 13:17 Quote Post




QUOTE
Ja sobię osobiście bardzo cenie Arcziego Wavella. Choć porównywanie go do Pattona jest bez przedmiotowe bo to troszkę inna sytuacja.


Dokładnie, niby Wavell przegrał w Afryce ,ale czy mogło być inaczej?

QUOTE
Twierdzisz, że alianci mieli przewagę. Jasna sprawa Patton w takiej sytuacji nic nie mógł zrobić.


Ale ze wszystkich dowódców w ankiecie Pattonowi chyba najlepiej się wiodło, kontraatak w Ardenach to naprawde niezła robota. Ja zagłosowałbym na Eichelbergera , niestety w ankiecie nie ma go sad.gif, myślę że jest kontrkandydatem nawet dla Twojego Slima. Ale ogólnie ocenianie aliankich dowódców to nie to samo co niemieckich:).
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
zabs82
 

GOC 9th Australian Infantry Divsion.
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 895
Nr użytkownika: 19.979

 
 
post 7/08/2008, 15:42 Quote Post

QUOTE
Dokładnie, niby Wavell przegrał w Afryce ,ale czy mogło być inaczej?


Biedny Arczi W. musiał jeszcze "ogarnąć":
- Afrykę Wschodnią - skutecznie
- Syrię - skutecznie
- Irak - skutecznie
- Bałkany - nieskutecznie, ale czy wogóle miał szansę??
- Kretę - tu zawiodło kilku d-ców z Nowej Zelandii
- Front Libijski - Tu jego ocena jest najtrudniejsza.
- Czy czasem Singapur też nie było pod jego kompetencjami??

Fakt, był nieskuteczny ( w Afryce) i między innymi przez to poleciał, ale zawiedło raczej całe rzemiosło wojenne Brytyjczyków.
- Do tego musiał non stop spierać się z "genialnym strategiem" Winstonem Ch.

Pana Eichelbergera nie znam, więc nie podejmę dyskusji


 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
Danielp
 

born in the PRL
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.499
Nr użytkownika: 1.267

 
 
post 7/08/2008, 17:08 Quote Post

QUOTE(Rommel 100 @ 6/08/2008, 17:26)
przełamanie w Normandii -operacja "Cobra",

Hej - "Cobra" to robota Bradleya. Patton i jego 3 Armia weszła do gry 1 sierpnia 1944
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
Rommel 100
 

Antynazista
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.995
Nr użytkownika: 9.466

Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Matematyk
 
 
post 7/08/2008, 19:50 Quote Post

Był to plan Bradleya, ale atak w takim stylu już wcześniej proponował Patton, mówił: "Mógłbym dokonać wyłomu w ciągu trzech dni. Wystarczy jedynie podjąć ryzyko i wysłać do akcji dywizje pancerne, wspierając ich natarcie lotnictwem." Po za tym gdy wymieniałem sukcesy Pattona to powinnienem wspomniec o jego natarciu przez Francje, a nie wspominać "Cobre", ale cóż, teraz czytam tylko o starożytności wink.gif .
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
łysy39
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 131
Nr użytkownika: 46.510

Kamil
Zawód: Uczeñ
 
 
post 8/08/2008, 9:26 Quote Post

Patton radził sobie w realiach amerykańskich,zawsze miał przewagę itp. Nie widzę Go w roli jakiegoś Niemieckiego dowódcy na froncie wschodnim..Nie zmienia to faktu,że z alianckich dowódców był najlepszy..
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #44

     
Mevar
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 16
Nr użytkownika: 39.188

Zawód: liceum.
 
 
post 25/08/2008, 5:56 Quote Post

Patton.
Najlepszy, najbardziej nadający się na dowódce.
Honorowy. W zachowaniu miał coś z Piłsudkiego,
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #45

6 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej