|
|
Walka Wikingów
|
|
|
Elvert
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 29 |
|
Nr użytkownika: 899 |
|
|
|
|
|
|
Jak walczyli wikingowie . Słyszałem gdzieś ,ze atakowali małymi grupkami a nie zwarta kupa . Czy wiecie coś na ten temat?
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam. Walczyli w formacji (tzw ściana tarcz) Był to szereg wojowników ztojących blisko siebie chroniących sie tarczami . Taka formacja czasami miała kilka szeregów i była bardzo trudna do rozerwania i zniszczenia. Lecz trzeba było być bardzo zdyscyplinowanym wojownikiem aby w takiej formacji walczyć - tu liczyła się zwartość i jednolitość ściany.
Podstawową ich bronia była broń drzewcowa - włucznie , długie topory itp. W zwarciu stosowano norze bojowe (saxy)
|
|
|
|
|
|
|
Elvert
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 29 |
|
Nr użytkownika: 899 |
|
|
|
|
|
|
A ja czytałem ,że w takiej formacji walczyli anglosasi pod Hastings.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ta formacja w ogóle była dość popularna, używali jej także piastowscy tarczownicy, że by daleko nie szukać przykładów. Jednakże wikingowie doprowadzili ją do najwyższego poziomu, między innymi z powodu gabarytów wojów, dobrego, jak to u zawodowców uzbrojenia, i uczynienia sobie z walki sposobu na życie (i śmierć), co procentowało doskonałym wyszkoleniem. Co do konkretnych przykładów polecam szyk stosowany przez Waregów podczas wojen Rusi z Bizancjum.
|
|
|
|
|
|
|
schultz
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 36 |
|
Nr użytkownika: 2.093 |
|
|
|
|
|
|
Poza tym przed walką zjadali muchomory, które dawaly im nadludzką siłę
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Elvert @ Jun 17 2004, 09:33 PM) Jak walczyli wikingowie . Słyszałem gdzieś ,ze atakowali małymi grupkami a nie zwarta kupa . Czy wiecie coś na ten temat?
Walczyli małymi grupkami. Przeważnie byli to zahartowani w boju mężczyźni. Młokosi ginęli szybko. Broń to przeważnie topór albo ciężki miecz. Napewno machali mieczem bądź toporem gdzie popadnie:)
|
|
|
|
|
|
|
|
A może jeszcze rogi??
Po pierwsze: tzw. mur lub ściana tarcz to dość popularna wówczas taktyka walki nie tylko u wikingów.
Po drugie: broń - miecz był dość drogi, najpopularniejszy był topór ze względu na niższą cenę produkcji, a te duże topory to są tzw topory duńskie (trzonek ok 1,3 metra)
Po trzecie miecze nie były aż tak cieżkie. Klingi były sprowadzane często z południa i były lekkie. Waga takich mieczy sięgała ok 1,3 kilo. Mogły być cięższe, ale to już rzadkość.
Wikingowie tworzyli duże zorganizowane grupy które dokonywały dużych napadów. Niektóre floty sięgały nawet 300 okrętów.
Topory duńskie stanowiły wsparcie dla wojowników w pierwszej linii ze względu na swój zasięg. Tą broń przejeli później sasi (huskarlowie w bitwie pod Hastings posługiwali się właśnie takimi toporami)
Pozdrawiam Halfgar
|
|
|
|
|
|
|
|
..z tymi trzystoma okrętami to chyba jednak szacunek nieco zawyżony...ja co prawda znam liczby podawane przez niektórych historyków dotyczące tzw. flot ledungowych ..ale do tych danych wielu historyków podchodzi sceptycznie. Pytanie też co określimy mianek okrętu , a co mianem łodzi...
|
|
|
|
|
|
|
|
No dobra, pojęcie łodzie jest tu bardziej adekwatne. Na łodzi mieściło się ok 15 wojowników (zalezy jaki typ łodzi), a Jarl mógł mieć nawet dwiel ub trzy łodzie, co dawało mu siłę nawet 90 wojowników (jesli nie więcej). Zatem nie była to taka mała grupa o jakiej mowa w pierwszym poście. taktyka walki wikingów opierała się na kilku założeniach:
- mur tarcz - w drugiej linii wojownicy z dwuręcznymi tzw toporami duńskimi (trzonek 1,3 metra), co dawało im odpowiedni zasięg. - łucznicy. Wikingowie uzywali dewanianych łuków (prawdopodobnie pierwowzorów longbow)
Poza tym o ich przewadze stanowiło nie tyle uzbrojenie i taktyka, ale przekonanie, że smierć w boju prowadzi do Walhalli. To był Honor. Stań do walki z kimś, kto nie boi się śmierci? To mogło być naprawdę przerażające doznanie. Zainteresowanych zapraszam na forum Freha lub Vikings
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Wikingowie walczyli w jeden sposób.. skutecznie. Nie bali się adaptować obcych rozwiązań do swojej taktyki. Popularny był sposób ataku z morza. Najazd płaskodenną łódką (powiedzmy Drakkarem) na wybrzeże, inwazja, RPG (rabowanie, palenie, gwałcenie) szybka ucieczka. I tak do skutku. Co do walki na lądzie to różnie bywało. Najczęściej walczono załogą okrętu, więc stosunkowo małą grupą. A tam róznie. Walczono tarcza w tarcze na początku. Później dążono do walki jeden na jeden. Czasem używano łuczników jako wsparcia, albo innych oddziałów. Co do topora. Nie był on nigdy ulubioną bronią wikingów. Najbardzieś świeconą bronią był miecz.. topory były dla wielkich chłopów, o wielkiej sile, a nie dla każdego. Miecz zaś był bardziej ludzki w swoim wymiarze Ogólnie to cieżko mówic o taktyce wikingów, bo co dowódca to inne podejście. przez długi czas nie było tam narodów, wiec nie było jednej wladzy zwierzchniej.
|
|
|
|
|
|
|
Bober
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 49 |
|
Nr użytkownika: 3.430 |
|
|
|
|
|
|
Zgadzam się z Wulfem po co był wikingom mur tarcz kiedy najezdzali eioske lub miasto palili lupili gwalcili i co tam jeszcze chcieli. W tym wypadku liczyl sie element zaskoczenia w czym pomocne byly szybkie lodzie.
Nigdzie nie ma wiadomości że topór duński mial 1,3 metra. Topór ten mógł sięgać po ramiona, a biorąc dopiero pod uwage ich wzrost ok.1,6m można uznać że wynosił 1,3m.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mur tarcz, murem tarcz, ale nikt nie napisał tu o wikingskiej, co prawda bardzoooooooooooo nielicznej kawalerii, a ze takowa istnieje, dowiedzialem sie z pewnej ksiegi o historii sredniowiecza. Wikingowie czesto zabierali na poklad swych lodzi (lub okretow, jak to woli ) konie, ktore sluzyly takze jakze prowiant w wyjatkowych sytuajcach. A kawaleria wikingow najprawdopodobniej skladala sie z jakis arystokratow . ciekawe, czym tacy wikingowie na koniach nawalali???
|
|
|
|
|
|
|
Bober
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 49 |
|
Nr użytkownika: 3.430 |
|
|
|
|
|
|
Na koniach to pewnie ty samym jednoręcznym toporem albo mietkiem. Ale wytrawnymi jeźdźcami nie mogli być przecież większość czasu spędzali na morzu. A gdzie tam się nauczyć jeździć konno.
|
|
|
|
|
|
|
|
Co do konnicy wikingów. To owszem była, pewnie, że tylko bogacze w niej walczyli. No bo konia mieć to niezły koszt.. szczególnie na północy europy. Jednak była to jednostka dość mało liczna.. no bo koni w Skandynawii jak na lekarstwo, gina za szybko, łodzią je wozić to troche bez sensu (nie wozi się czegos czym sie chce podróżowac).. no, ale jedzonko było. Walczyli pewnie długimi pikami, jakimiś kopiami.. a potem na miecze, może jakiś lekki topór albo coś.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|