|
|
Schiltron: szkocka formacja wojskowa,
|
|
|
|
Witam. Od razu zaznaczam, że nie "siedzę" w średniowieczu, w związku z czym proszę o wybaczenie jeśli wykażę się ignorancją Nie zauważyłem tu podobnego tematu, a ostatnio zainteresowała mnie pierwsza wojna o niepodległość Szkocji i poszukuję informacji o niej, a zwłaszcza o szkockiej formacji wojskowej z tego okresu zwanej 'schiltron'. Znam mniej więcej ogólne zasady działania tej jednostki, która dzięki użyciu długich włóczni czy też pik, potrafiła zneutralizować silną konnicę armii angielskich. Wiem też, że była formowana w czworobok lub okrąg w zależności od przeznaczenia albo do działań ofensywnych albo defensywnych. Jednak interesują mnie dokładniejsze informacje - przede wszystkim opis taktyki walki schiltronów - na ile samodzielnie operowały takie poszczególne "jeże"? Czy fakt podzielenia włóczników na kilka osobnych oddziałów tłumaczyć należy tylko zwiększoną w ten sposób mobilnością i elastycznością, czy też miało to może jakieś inne zadanie? Jaka była liczebność poszczególnych oddziałów? Jakie było uzbrojenie takiego piechura - czy po ewentualnym rozerwaniu szyku mógł z powodzeniem walczyć jeden na jednego (czy długość włóczni to umożliwiała i czy miał tarczę, jakąkolwiek inną ochronę)? Wszelkie pomoce wizualne mile widziane No i przede wszystkim pytanie do znawców tematu o ocenę tej formacji - jej wad i zalet itp.
|
|
|
|
|
|
|
|
Szczerze mówiąc nie słyszałem o formowaniu w czworoboki. Zasadą było koło, czy coś na kształt. Co do samodzielności - z tego co pamiętam, to konieczna była osłona przed ostrzałem łuczników - i zdaje się, że używano do tego harcujących procarzy i łuczników. Sama formacja nie była jedynie stojącym w miejscu jeżem - na pewno pod Stirling zwycięstwo szkotom dało natarcie na anglików przechodzących przez rzekę. Co do walki po rozerwaniu szyku. Zakładam chodzi o sytuację, w której przeciwnik "wbija" się w jeża, a nie złamanie formacji (która oznacza jej zagładę). Generalnie uzbrojenie, poza piką, było indywidualną sprawą - podejrzewam, że znaleźć można było wszystko co mogło wejść pod rękę. Raczej nie dawałbym takim piechurom wysokich szans na sukces w walce wręcz z rycerzem ^^.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Puchciński @ 25/06/2010, 8:54) Szczerze mówiąc nie słyszałem o formowaniu w czworoboki. Zasadą było koło, czy coś na kształt. Tą akurat informację wyczytałem na angielskiej wikipedii Ale podpierają się tam przynajmniej jakąś literaturą fachową. Generalnie ustawienie w czworobok było ponoć bardziej powszechne i skuteczniejsze, bo pozwalało "jeżowi" nacierać w zorganizowanym szyku, co było trudne, gdy stało się w kole. Dlatego koło było, jak się zdaje, ustawieniem bardziej defensywnym i odnotowano chyba tylko dwa przypadki takiego użycia schiltronu - pod Falkirk i pierwszego dnia bitwy pod Bannockburn.
QUOTE Co do samodzielności - z tego co pamiętam, to konieczna była osłona przed ostrzałem łuczników - i zdaje się, że używano do tego harcujących procarzy i łuczników. To pewne - jak każda słabo opancerzona i zbita formacja piechoty, schiltron był podatny na ostrzał i kluczem było zapewnienie mu ochrony, najlepiej poprzez wyeliminowanie wrogich łuczników. Ciekawi mnie jeszcze czy poszczególne "jeże" miały sobie na polu bitwy radzić samodzielnie, czy taktyka walki w tym ustawieniu zakładała ścisłą koordynację poszczególnych oddziałów. Choć tu pewnie wiele zależało od dowódcy.
QUOTE Sama formacja nie była jedynie stojącym w miejscu jeżem - na pewno pod Stirling zwycięstwo szkotom dało natarcie na anglików przechodzących przez rzekę. Owszem. Tak było też pod Bannockburn, gdzie nieco zmniejszone liczebnie, a przez to bardziej mobilne i żwawo atakujące schiltrony zapewniły Szkotom zwycięstwo.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE żwawo atakujące schiltrony zapewniły Szkotom zwycięstwo. taktyka stosowana rónież przez pikinierów szwajcarskich, którzy generalnie szarżowali na przeciwnika rączym kłusem
|
|
|
|
|
|
|
|
Akurat w bitwie pod Falkirk (1298) formacja schiltrons nie bardzo się sprawdziła. Udało jej się powstrzymać natarcie angielskiego rycerstwa, ale pikinierzy ponieśli duże straty w czasie ostrzału łuczników, ponieważ stojąc w miejscu byli łatwym celem. Formację tą lepiej wykorzystał Robert Bruce w bitwie pod Bannockburn. Wtedy, taktyka zastosowana przez schiltrons była bardziej mobilna.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|