| |
|
|
 JACEK KURSKI, Informacje, opinie, kariera
| |
|
|
|
|
"Rz" nieoficjalnie: trwają rozmowy nad odwołaniem Jacka Kurskiego
Jacek Kurski może przestać pełnić funkcje prezesa TVP. Prezes PiS Jarosław Kaczyński ma być intensywnie przekonywany do realizacji takiego scenariusza - informuje "Rzeczpospolita" powołując się na rozmowy z politykami PiS.
Namawiają go sami politycy PiS. To efekt poniedziałkowego materiału "Wiadomości TVP" - relacjonuje rozmówca "Rzeczpospolitej" z Nowogrodzkiej. W materiale przypomniano m.in. wypowiedzi polityków PO, w tym Radosława Sikorskiego i Donalda Tuska w kontekście tragedii w Gdańsku.
W Warszawie późnym popołudniem miała się pojawić informacja, że los prezesa Kurskiego jest już właściwie przesądzony. Nie wszyscy rozmówcy "Rzeczpospolitej" mają jednak takie samo przeświadczenie. Zdaniem niektórych Jarosław Kaczyński nie zdecyduje się ostatecznie na odwołanie Kurskiego.
Kontrowersyjne wydanie "Wiadomości"
Przedwczoraj w głównym wydaniu "Wiadomości" zasugerowano, że część odpowiedzialności za nieodpowiednie zabezpieczenie koncertu w Gdańsku, na którym zaatakowano Pawła Adamowicza, może ponosić Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy - podały Wirtualnemedia.pl. TVP jest krytykowana za ten materiał.
W materiale relacjonującym przebieg wczorajszych wydarzeń zwrócono uwagę, że już po podaniu informacji o ataku na Adamowicza w głównym studiu WOŚP w Warszawie dalej trwał finał, m.in. kończono licytację złotych serduszek.
W relacji na temat zabezpieczenia koncertu, podczas którego napastnik ugodził nożem prezydenta Gdańska, zacytowano słowa Jerzego Owsiaka z wczorajszej konferencji, kiedy mówił, że ochrona była bardzo dobra, bo jest to zespół pracujący też podczas Pol'and'Rock Festivalu - przypomina portal Wirtualnemedia.pl.
Nie był to jedyny materiał TVP dotyczący śmierci Adamowicza, który budził kontrowersje. Gdy mówiono o mowie nienawiści ze strony polityków, przytoczono jedynie wypowiedzi polityków opozycji, m.in. Tuska (z listopada ub.r. o pokonaniu współczesnych polityków), Radosława Sikorskiego („jeszcze jedna bitwa, jeszcze dorżniemy watahy”), Grzegorza Schetyny (żeby „strząsnąć ze zdrowego drzewa naszego państwa PiS-owską szarańczę”), Bronisława Komorowskiego („trzeba czasami mieć odwagę lać się dechą z takimi ludźmi”).
Taki sposób prezentacji wydarzeń spotkał się z ostrą krytyką ze strony środowiska dziennikarskiego.
(ONET)
N_S
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Trwają przygotowania do walki o elektorat środka, bo za pasem eurowybory, a jesienią bój o wszystko. Za chwilę przeczytamy że Kurski jest najwybitniejszym prezesem zarządu TP od chwili jej powstania, ale ma kolejną ważną misję w postaci startu w eurowyborach.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Jacek Kurski może zostać odwołany z funkcji prezesa TVP. Grzegorz Podżorny, członek Rady Mediów Narodowych złożył we wtorek wieczorem formalny wniosek. Wniosek dotyczy również odwołania członka zarządu TVP - Macieja Staneckiego.
Grzegorz Podżorny, jeden z członków Rady Mediów Narodowych (z rekomendacji Kukiz'15), poinformował we wtorek wieczorem, że złożył formalny wniosek o odwołanie Jacka Kurskiego oraz członka zarządu Macieja Staneckiego. O tym, że Jacek Kurski może zostać odwołany, mówiło się już nieoficjalnie wcześniej.
Jacek Kurski może zostać odwołany z TVP
Jak tłumaczy "Dziennik Gazeta Prawna", do odwołania prezesa TVP oraz członka zarządu potrzebny jest jeszcze przynajmniej jeden głos innego członka Rady Mediów Narodowych. Żaden z nich nie zadeklarował jeszcze, że poprze wniosek Podżornego. Ostateczna decyzja o tym, czy Jacek Kurski zostanie odwołany zapadnie jednak w zarządzie partii PiS. "Część polityków partii rządzącej od dawna myśli o zmianie prezesa TVP" - czytamy w "DGP".
Dlaczego Grzegorz Podżorny chce odwołać prezesa TVP Jacka Kurskiego? W uzasadnieniu czytamy powodem jest "narastająca agresja w polskiej debacie publicznej i negatywna rola telewizji publicznej w tym zakresie".
Sugeruje się, że może być to związane z materiałem o śmierci Pawła Adamowicza, który w poniedziałek wieczorem wyemitowały "Wiadomości". Stronniczość materiału wzbudziła sprzeciw środowisk dziennikarskich i politycznych, zarówno tych z prawicy, jak i lewicy. Mówiło, że materiał jest "nie do obrony" i należy się za niego wstydzić.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,1...154&s=BoxNewsMT
Jacek Kurski może zostać odwołany z funkcji prezesa TVP. Formalny wniosek, który złożono we wtorek jeszcze nie przeszedł, ale już mówi się o tym, kto może go zastąpić. Wśród wymienianych osób są Jarosław Sellin, Joanna Lichocka i Paweł Lewandowski.
Grzegorz Podżorny, członek Rady Mediów Narodowych (wybrany z rekomendacji Kukiz'15) złożył we wtorek wieczorem formalny wniosek o odwołanie Jacka Kurskiego z funkcji prezesa Telewizji Polskiej oraz Macieja Staneckiego ze stanowiska członka zarządu. Aby wniosek przeszedł konieczny jest jeszcze jeden głos innego członka RMN, a ostateczną decyzję podejmie jeszcze zarząd Prawa i Sprawiedliwości.
Zobacz także: Jest oficjalny wniosek o odwołanie Jacka Kurskiego z TVP. Potrzebny jeden głos, a potem decyzja PiS
Kto zastąpi Jacka Kurskiego w TVP?
Jacek Kurski jeszcze nie został odwołany, ale już mówi się o tym, kto mógłby go zastąpić. Wczoraj odbyło się spotkanie polityków PiS. Według nieoficjalnych informacji rozmawiano na nim o losie Jacka Kurskiego. Podczas spotkania miały też paść nazwiska osób, które mogłyby zasiąść w fotelu prezesa TVP.
Jak nieoficjalnie podaje portal Wirtualne Media, o ewentualnej, nowej funkcji rozmawiano już z posłem Jarosławem Sellinem oraz posłanką Joanną Lichocką. Wśród nazwisk osób, które mogłyby zastąpić Kurskiego pojawia się również Paweł Lewandowski, obecny wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.
Zdania o tym, czy do odwołania Jacka Kurskiego faktycznie dojdzie są podzielone. Część polityków PiS mówi, że to już niemal pewne, część, że nigdy do tego nie dojdzie. Podobno mówi się również, że jeśli PiS wybierze tę drugą opcję, straci wiarygodność i przyzna się do porażki.
Dlaczego rozważa się odwołanie Jacka Kurskiego z TVP? We wniosku napisano, że powodem jest "narastająca agresja w polskiej debacie publicznej i negatywna rola telewizji publicznej w tym zakresie". Spekuluje się również, że duży wpływ mógł mieć na to materiał o śmierci Pawła Adamowicza wyemitowany w poniedziałkowym wydaniu "Wiadomości" w TVP1.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,1...4&s=BoxNewsLink
Obudzili się nagle.  I nie powiedziałbym, że lepiej późno niż wcale patrząc na z perspektywy, że wcześniej nikt z nich nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń. Taka pomroczność jasna...
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
CODE głównie dzięki takim politykom jak Kurski PiS straciło wszelką zdolność do zawarcia koalicji z kimkolwiek
Nie. Zdolność koalicyjną PiS zatraca dzięki Jarosławowi Kaczyńskiemu i jego modelowi uprawiania polityki.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Idą wybory więc po maleńku trzeba chować brudne pazurki i pokazywać anielskie oblicze. Najpierw pan Antoni, później Pawłowicz a teraz Kurski. Ciekawe kto następny?
QUOTE Są różne typy polityków. Są liderzy, są ideolodzy, są szarzy działacze od roboty, której nikt w tv nie pokaże etc. Kurski jest typem "zadymiarza" - jego specjalnością jest rozróba.
No jeśli takie są kryteria na znakomitego polityka to nie dziwie się że niektórym otwierają się scyzoryki w kieszeniach (bez podtekstu).
Myślę, że takiemu człowiekowi nigdy bym nie podał ręki.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Burza w PiS wokół Jacka Kurskiego
Odwołania Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP chce coraz więcej polityków obozu władzy. Kluczowe dla jego przyszłości mogą okazać się wewnętrzne sondaże zamówione przez PiS po zabójstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Do odwołania Kurskiego przekonywać mają prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego m.in. premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Jarosław Gowin, czy szef MSWiA Joachim Brudziński.
Jarosław Kaczyński nie podziela krytyki szefa TVP. Uznał, że z jakimikolwiek decyzjami należy się wstrzymać przynajmniej kilka dni.
O przyszłości Kurskiego w fotelu prezesa TVP mogą zdecydować zamówione przez PiS wewnętrzne sondaże, które mają pokazać, jak zabójstwo Pawła Adamowicza wpłynie na poparcie obozu rządzącego.
Trudno zliczyć ile to razy od objęcia w 2016 roku funkcji szefa TVP Jacek Kurski miał tracić swoje stanowisko. Jednak nigdy jeszcze do tej pory pretensje do kierowanej przez niego Telewizji Publicznej nie były tak duże w samym obozie "dobrej zmiany". Chodzi o poniedziałkowy materiał "Wiadomości TVP” poświęcony tragedii w Gdańsku, w którym jako przykłady mowy nienawiści w życiu publicznym przypomniano wyłącznie archiwalne wypowiedzi polityków PO, w tym m.in. Radosława Sikorskiego i Donalda Tuska.
Wzburzenie po tym materiale głównie w otoczeniu premiera Morawieckiego było tak duże, że podczas wczorajszego spotkania w siedzibie PiS na Nowogrodzkiej padła wyraźna sugestia odwołania Jacka Kurskiego ze sprawowanej funkcji.
Do takiego ruchu - według naszych rozmówców - najbardziej Kaczyńskiego namawiać mieli sam premier Morawiecki, Jarosław Gowin, a nawet jeden z najbliższych współpracowników prezesa PiS Joachim Brudziński. Jak twierdzą nasi informatorzy, Kaczyński nie podzielał ich krytyki i uznał, że z jakimikolwiek decyzjami należy się wstrzymać przynajmniej kilka dni.
Nasz rozmówca przyznaje, że odwołanie teraz Kurskiego zostałoby odebrane jako ustępstwo polityczne wobec żądań opozycji.
Ponadto - jak twierdzi ten wpływowy polityk PiS - partia zamówiła wewnętrzne sondaże, które mają pokazać, jak tragedia w Gdańsku wpłynęła na poparcie PiS. Jeśli okaże się, że TVP pod wodzą Jacka Kurskiego ciągnie partię w dół, wówczas każda decyzja jest możliwa, także ta o jego odwołaniu.
Jak twierdzą nasze źródła nie wszyscy podzielają decyzję prezesa Kaczyńskiego. - Coraz częściej TVP pod wodzą Jacka po prostu nam szkodzi. To, co pokazały w poniedziałek "Wiadomości" było po prostu głupie i niepotrzebne - przyznaje w rozmowie z Onetem jeden ze współpracowników szefa rządu.
Sytuacja Jacka Kurskiego może być rzeczywiście trudna, bowiem tuż po publikacji "Rzeczpospolitej" o możliwej dymisji niemal od razu w prorządowym serwisie wPolityce.pl pojawiło się dementi oraz zapewnienie, że przecieki prasowe to tylko myślenie życzeniowe niektórych frakcji wewnętrznych i ich medialnych odnóg, a "na Nowogrodzkiej panuje pełna zgoda co do tego, że pomimo nieuniknionych czasami błędów, gdyby nie pluralizm zapewniany przez TVP, wściekłe antypisowskie media dawno już rozjechałyby tę ekipę". Jak twierdzą nasi rozmówcy Kurski miał osobiście wpłynąć na tę publikację, którą następnie sam polubił na jednym z portali społecznościowych.
Prezes TVP ma przeciwko sobie także Radę Mediów Narodowych, kierowaną przez Krzysztofa Czabańskiego, który jest jednym z największych krytyków Telewizji Publicznej pod wodzą Kurskiego. Wczoraj do Rady złożony został wniosek o odwołanie szefa TVP i jego zastępcy Macieja Staneckiego. Jego autorem jest członek RMN z rekomendacji Kukiz'15 Grzegorz Podżorny. Z informacji Onetu wynika, że wniosek ma być procedowany na jednym z najbliższych posiedzeń Rady.
(ONET)
N_S
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Marcin Dobski
@szachmad
8 godz.8 godzin temu
We wtorek odbyła się narada w sprawie ewentualnej zmiany na stanowisku prezesa TVP. Decyzja nie zapadła, ale PiS rozważa, kto mógłby zastąpić Jacka Kurskiego. Rozmawiano o tym z posłami Sellinem i Lichocką, pojawia się też nazwisko Pawła Lewandowskiego.
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/selli...jacka-kurskiego
Niestety po doświadczeniach kadencji 2005-2007, raczej się już nie zdecyduje na opcje umiarkowaną, choćby w stylu Wildstaina.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Prezes PiS Jarosław Kaczyński, mimo nacisków, nie zdecydował o odwołaniu prezesa TVP – donosi "Rzeczpospolita".
https://fakty.interia.pl/prasa/news-rz-kurs...campaign=chrome
CODE Niestety po doświadczeniach kadencji 2005-2007, raczej się już nie zdecyduje na opcje umiarkowaną, choćby w stylu Wildstaina.
Od samego początku parli w wersję hard. Zmiana retoryki na umiarkowaną musiałaby iść w parze ze zmianą wypowiedzi samych polityków rządu oraz dziennikarzy/mediów "DZ". Zbyt dużo zmian.  Nawet Pawłowicz nie potrafi dotrzymać danego słowa 
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Kurski zostanie - tego domyślał się chyba każdy, po prostu PiS nie ma następcy, a i Jarosław nie zwykł ulegać "nagonce"  Jedyną konsekwencją będzie delikatne spacyfikowanie paru zbyt gorących głów i tyle. Telewizja dla Jarosława jest tylko narzędziem, bronią - są artykuły jego z lat 90-tych, kiedy narzeka na brak prawicowej Agory - teraz coś takiego ma i nie będzie ryzykował.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE Zresztą jak głosi anegdota z brodą, Lech Kaczyński zapytany, dlaczego razem z bratem trzymają tego Kurskiego, miał odpowiedzieć, że po prostu wolą mieć tego @#%^&#!%@ po swojej stronie.
Skoro takimi kryteriami są dobierani działacze w PiS.
A ja jednak wolał bym mieć tego pana z przodu (przeciwnika) niż za sobą jako kolegę czy współpracownika. W efekcie końcowym lepiej na tym bym wyszedł.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(carantuhill @ 17/01/2019, 12:15) Kurski zostanie - tego domyślał się chyba każdy, po prostu PiS nie ma następcy, a i Jarosław nie zwykł ulegać "nagonce" Jedyną konsekwencją będzie delikatne spacyfikowanie paru zbyt gorących głów i tyle. Telewizja dla Jarosława jest tylko narzędziem, bronią - są artykuły jego z lat 90-tych, kiedy narzeka na brak prawicowej Agory - teraz coś takiego ma i nie będzie ryzykował.
Ano jest.
Po klęsce 2007 roku jako jedną z głównych przyczyn Jarosław I uznał, zbyt liberalne prowadzenie tv przez Wildstaina. To jest wiadomo, że miała być w zamyśle konserwatywna, ale chciano to zrobić tak żeby był tam faktyczny pluralizm.
I w ten sposób w rząd po za TVN waliła też państwowa.
Teraz uznano, że trzeba mieć przeciwwagę. Tyle, że robią to młotem, a nie tak umiejętnie i sprawnie jak np. TVN.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
CODE Tyle, że robią to młotem, a nie tak umiejętnie i sprawnie jak np. TVN.
Dlatego Kurski ma wieczne pretensje do wyników Nielsa ,ale gdy pokazują tendencję wzrostową są akceptowalne.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
CODE Kurski zostanie - tego domyślał się chyba każdy, po prostu PiS nie ma następcy, a i Jarosław nie zwykł ulegać "nagonce"
Poza tym, z punktu widzenia PiS, Kurski robi bardzo dobrą robotę. To po co go odwoływać? Na miejscu Kaczyńskiego dałbym mu racze nagrodę. W końcu facet realizuje zadanie, które dał mu sam prezes.
CODE Tyle, że robią to młotem, a nie tak umiejętnie i sprawnie jak np. TVN.
Tu się pojawia brak zrozumienia co do tego czym jest dziennikarstwo. Bo kolega myli dziennikarstwo z propagandą. To raz. A dwa, uważa zapewne, że każdy dziennikarz nie związany z mediami publicznymi, powinien być symetrystą. Tylko że czy mogłoby istnieć dziennikarstwo obiektywne, gdyby z góry wymagać od dziennikarzy, że mają równo obdzielać krytyką wszystkie strony sceny politycznej? Alcarcalimo - zastanowiłeś się co wypisujesz?
CODE Dlatego Kurski ma wieczne pretensje do wyników Nielsa
Sądzę, że to tak żeby pretensje mieć na pokaz (bo wypada się oburzać). W gruncie rzeczy te wyniki go mało obchodzą (jeżeli, to tylko tyle by prezes się nimi nie przejął). Publiczne media nie są po to by je ludzie czytali/słuchali/oglądali ale by je czytała/słuchała/oglądała/ określona grupa ludzi (wyborcy i potencjalni wyborcy PiS) utwierdzając się w swych przekonaniach. Przy taki założeniu publiczne media nie mogą wręcz mieć zbyt dużej popularności - to byłoby wręcz podejrzane.
Ten post był edytowany przez Napoleon7: 21/01/2019, 21:47
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(Alcarcalimo @ 18/01/2019, 10:57) QUOTE(carantuhill @ 17/01/2019, 12:15) Kurski zostanie - tego domyślał się chyba każdy, po prostu PiS nie ma następcy, a i Jarosław nie zwykł ulegać "nagonce" Jedyną konsekwencją będzie delikatne spacyfikowanie paru zbyt gorących głów i tyle. Telewizja dla Jarosława jest tylko narzędziem, bronią - są artykuły jego z lat 90-tych, kiedy narzeka na brak prawicowej Agory - teraz coś takiego ma i nie będzie ryzykował. Ano jest. Po klęsce 2007 roku jako jedną z głównych przyczyn Jarosław I uznał, zbyt liberalne prowadzenie tv przez Wildstaina. To jest wiadomo, że miała być w zamyśle konserwatywna, ale chciano to zrobić tak żeby był tam faktyczny pluralizm. I w ten sposób w rząd po za TVN waliła też państwowa. Teraz uznano, że trzeba mieć przeciwwagę. Tyle, że robią to młotem, a nie tak umiejętnie i sprawnie jak np. TVN.
To chyba ewidentny dowód na to, że tzw "prawicowi" dziennikarze są po prostu kiepscy i w ogóle nie znają się na prowadzeniu mediów Gazpol, Republika na poziomie osiedlowej gazetki, media Karnowskich egzystują tylko dzięki państwowej kroplówce, TVP czeka na 1 mld z budżetu. 30 lat żyją w środowisku medialnym i nic się nie nauczyli.
Tak mi się wydawało, że po wyborach z pieniędzy niczyich, czyli państwowych PiS będzie próbował stworzyć jakiś swój koncern medialny na bazie Karnowskich i Sakiewicza, grupujący ogół dziennikarzy tzw "niepokornych" - z pomocą SSP jakoś staną na nogi, żeby mogły egzystować w warunkach rynkowych. Pomyliłem się - TVP wydrenowała te środowiska (z Republiki pozostała jakaś wersja Mango), czy wszyscy uważają, że to będzie trwać wiecznie?
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
"Polityka" o "Misiewiczu TVP": Ma 26 lat i jest prawą ręką Kurskiego. Niedawno zdał maturę
Paweł Gajewski, który uznawany jest za prawą rękę Jacka Kurskiego, niedawno zdał maturę - donosi tygodnik "Polityka". W TVP mówią o nim "parasol" - przydomek ten zawdzięcza fotografii z festiwalu w Opolu, na której trzyma parasol nad prezesem Kurskim i jego żoną.
Paweł Gajewski jest wiceszefem Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, pełni obowiązki zastępcy dyrektora TVP ds. korporacyjnych oraz jest pełnomocnikiem zarządu telewizji ds. wyborów parlamentarnych. Jak przekonuje Anna Dąbrowska z "Polityki", na określenie "Misiewicza TVP" ciężko zapracował.
Prawa ręka Jacka Kurskiego
Gajewski zajmuje się organizacją i koordynowaniem spotkań krajowych i zagranicznych członków zarządu Telewizji Publicznej. Poza tym, jako wiceszef TAI, sprawuje polityczny nadzór nad programami informacyjnymi i publicystycznymi. Według "Polityki" to on decyduje którzy politycy i w jakim wymiarze czasowym znajdą się na wizji.
Lojalność ważniejsza od matury
Polityczna kariera "Misiewicza TVP" zaczęła się w czasach, kiedy Jacek Kurski razem ze Zbigniewem Ziobrą budował Solidarną Polskę. Gajewski był szefem młodzieżówki partii Ziobry i asystentem Kurskiego. Lojalność wobec polityka wyszła Gajewskiemu na dobre - wysokie stanowiska w TVP zajął, chociaż... nie miał średniego wykształcenia. Według "Polityki" Gajewski niedawno zdał maturę eksternistycznie.
Z przeprowadzonych przez "Wirtualne Media" analiz sprawozdań finansowych TVP, wynika, że w 2018 r. dyrektorzy i ich zastępcy zarabiali średnio 21,8 tys. zł miesięcznie brutto. Do tego przysługiwał im własny gabinet i służbowy samochód.
TVP nie odpowiada na pytania
Gazeta.pl poprosiła TVP o ustosunkowanie się do ustaleń "Polityki". Rzecznik TVP odmówił udzielania komentarza na temat wykształcenia i zarobków Pawła Gajewskiego wskazując, że kwestie te "dotyczą danych wrażliwych, które podlegają ochronie i nie mogą być upubliczniane". TVP zaprzecza również twierdzeniu, że Gajewski nadzoruje programy informacyjne i publicystyczne. Jak pisze rzecznik "w TAI pan Gajewski jest z-cą dyrektora do spraw operacyjno-ekonomicznych".
Odesłano nas również do oświadczenia Centrum Informacji TVP, które jednak nie zawiera odpowiedzi na zadane pytania i nie odnosi się do tekstu "Polityki".
(MSN Wiadomosci)
N_S
|
| |
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|
|
15/01/2019, 17:01
