Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
7 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Karygodne i barbarzyńskie zachowania krzyżowców
     
Victor
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 782
Nr użytkownika: 4.617

 
 
post 7/12/2007, 18:28 Quote Post

QUOTE
Dziwne zatem że powołanie I krucjaty zbiegło się w czasie z ogłoszeniem Treuga Dei (o ile wiem decyzję tę ogłoszono na tym samym synodzie w Clermont)

Proszę doczytać więcej o Pokoju Bożym, ten pomysł jest dużo starszy niż wzmiankowany synod i nie był inicjatywą papieską.
QUOTE
Chodzi mi o sam zamiar.
Chciałbym wiedzieć skąd informacje o intencjach papieża? Może jednak trzymajmy się wersji potwierdzonej dokumentami o wsparciu wschodnich pielgrzymek i ochronie miejsc świętych.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
adamos2006
 

Crusader
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.518
Nr użytkownika: 19.582

Zawód: technik
 
 
post 8/12/2007, 16:32 Quote Post

Halfgar napisał:
[QUOTE]ile miast po zdobyciu było tak traktowanych??jaki procent miast był wycinany w pień po zdobyciu? [/QUOTE]

Własnie ile?Trudno tu operować procentami,ale pierwsza lepsza publikacja-XVI tom Wielkiej Historii Świata.Strony 86-87 i cytat:"Za jego[chodzi o Umara I] czasów rozpoczęły sie zwycięskie wyprawy muzułmanów.Zburzyli 36 tysięcy miast,zamków i miejscowości,4 tysiące kościołów i świątyń,a zbudowali 1400 meczetów".I dalej:"W Persji...Arabowie żądali od sąsiadów zupełnego poddania sie,gdyż tylko w taki sposób wyjasnić można wyprawę,rozpoczętą przekroczeniem granicy,bez powodu i bez wypowiedzenia wojny".
Zadam odwrotne pytanie-ile miast wziętych szturmem nie zostało splądrowanych?Bo mi sie wydaje,że to obyczaj stary jak świat znany doskonale juz w starożytnosci.I stosowany nie tylko przez Europejczyków.Mongołowie w 1240 roku puscili z dymem zdobyty Kijów.Według archeologów spalono nie tylko samo miasto,ale również sporą część mieszkańców.Turcy robili to samo,wiec nawet specjalnie sie nie dziwili,gdy Iwan Grożny w ten sposób potraktował zdobyty Kazań.Przykładów mozna by mnozyć,chocby w naszym kraju-husyci niszczący zdobyty Głogówek czy doskonale wszystkim znane metody jakimi Niemcy usiłowali zdobyć nadodrzanskie grody za Krzywoustego.Więc zakończmy wreszcie ten wątek Jerozolimy.


[QUOTE] O Pulanach napisałem. Wiem, że Renald nie był Pulanem, ale ciężko jest o kimś kto ponad 20 lat spędził w Ziemi Świętej mówić, że jest przybyszem. [/QUOTE]

On spedził na wschodzie 40 lat,ale wydaje mi sie,że on mógł cały czas mentalnie czuć sie przybyszem.Nie miał tam punktu zaczepienia,czegoś do czego czułby sentyment i gotów byłby tego bronić.Został ksieciem Antiochii wyłącznie dzięki poślubieniu Konstancji i stracił to Ksiestwo.Panem na Keraku był również dzieki małżenstwu ze Stefanią.Gdy inni mogli obawiać sie wojny ze względu na obawę utraty majątku czy rodziny,to Renald takiego strachu był pozbawiony.Ostatecznie mógłby zawsze znowu poślubić jakąś majętną wdówkę.

[QUOTE]Jasne, że to dowódcy kształtowali krucjaty, ale nie można do konca rozdzielić dowódców od Kościoła. [/QUOTE]

Ależ mozna.Kościół jedynie nawoływał do wypraw,sprawował zwierzchnictwo duchowe,ale o ich przebiegu decydowali dowódcy.Byc moze wyjatkiem była I Krucjata dzieki prestizowi jakim cieszył sie Ademar.Ale juz taka II Krucjata to dzieło Bernarda-on był pomysłodawcą,on prowadził działalność propagandową.Ale to nie on,a obaj monarchowie podjeli tragiczną w skutkach decyzje o ataku na Damaszek,choc aż sie prosiło uderzyc na Aleppo.Rozgoryczony swięty Bernard odmówił potem,gdy zaproponowano mu osobiste dowództwo nad planowaną nową krucjatą.IV Krucjata to efekt machinacji wenecjanina Dandolo,a VI Krucjate prowadził wyklęty przez papieża Fryderyk II.

Ryszard Lwie Serce napisał:
[/QUOTE]Zupełnie odmiennie podchodzili do tej kwestii Frankowie z Outremer, zwłaszcza frankijscy baronowie. Mieli świadomość, że jedynie umiejętnie prowadzona polityka (pacta sunt servanda, kurtuazja i dyplomacja) jest w stanie zapewnić byt państwom krzyżowym. [QUOTE]

Rację miały obie strony.Ja rozumiem miejscowych baronów układających sie z muzułmanami,ale równiez staram sie zrozumieć przybywających krzyżowców.Musieli pokonać długą drogę,a na miejscu słyszeli często:sorry,ale mamy własnie z nimi rozejm,wracajcie rycerze do domów,a jak sie zacznie wojna albo spotka nas kolejne Hattin to was wezwiemy.
Poza tym Królestwa Jerozolimskiego nie uratowałaby sama dyplomacja.Dopiero umiejetne stosowanie oreża i dyplomacji dawała szane na przetrwanie Krolestwa.


[/QUOTE] Z oczywistych powodów krzyżowcy popełniali wiele okrucieństw[QUOTE]

Spojrz na dzisiejszą sytuacje.Pomimo koszmarnych doswiadczeń dwudziestowiecznych wojen,nawet dzis w XXI wieku armia najwiekszej demokracji na świecie oskarżana jest o zbrodnie wojenne.Więc tym bardziej do różnych incydentów musiało dochodzić prawie tysiąc lat temu.Ale na tle tamtej epoki krzyzowcy nie wyrozniali sie wcale żadnym okrucienstwem.Oni tam prowadzili wojne,a na każdej wojnie giną niewinni ludzie,co jednak nie uprawnia nas do stawiania im zarzutów barbarzynstwa czy szczególnego okrucieństwa.

[/QUOTE] bowiem na wyprawy wybierała się najgorsza hałastra łotrów i zubożałych rycerzy szukających wyłącznie łupów i okazji do wyładowania agresji na niewinnych.[QUOTE]

Kolega tak wnioskuje na podstawie jakichś zródeł czy to tylko jego własne domysły?Kto był takim łotrem?Bogobojny Godfryd?Opłakiwany potem przez muzułmanow przyszły król Baldwin I?Otoczony powszechnym szacunkiem hrabia Rajmund?Moze królowie Francji,cesarze Niemiec,czy król Anglii?Chyba,że mowisz o zwykłych wojownikach,ale trudno mi oceniać ich chciwośc i poziom agresji,choć myślę sobie,że pewnie pod tym względem nie odbiegali znacząco od swych muzułmanskich przeciwników.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #32

     
Ryszard Lwie Serce
 

الشيطان
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.405
Nr użytkownika: 24.473

Zaurak
Stopień akademicki: magister iuris
Zawód: Mlot na Fiskusa
 
 
post 9/12/2007, 21:27 Quote Post

QUOTE
Proszę doczytać więcej o Pokoju Bożym, ten pomysł jest dużo starszy niż wzmiankowany synod i nie był inicjatywą papieską.


Nie omieszkam się bliżej z tą tematyką zapoznać, te dziwne pomysły nie narodziły się w mojej głowie lecz są wynikiem zasłyszanych bądź wyczytanych opinii.

QUOTE
Spojrz na dzisiejszą sytuacje.Pomimo koszmarnych doswiadczeń dwudziestowiecznych wojen,nawet dzis w XXI wieku armia najwiekszej demokracji na świecie oskarżana jest o zbrodnie wojenne.Więc tym bardziej do różnych incydentów musiało dochodzić prawie tysiąc lat temu.Ale na tle tamtej epoki krzyzowcy nie wyrozniali sie wcale żadnym okrucienstwem.Oni tam prowadzili wojne,a na każdej wojnie giną niewinni ludzie,co jednak nie uprawnia nas do stawiania im zarzutów barbarzynstwa czy szczególnego okrucieństwa.


Niepotrzebnie porównujesz sytuację sprzed tysiąca lat z obecną, bo nijak się do siebie mają. Dziś istnieją setki rozmaitych międzynarodowych regulacyj a skala owych zbrodni wojennych jest zupełnie nieporównywalna do rozmiarów konfliktu. Ma to oczywiście związek z totalną zmianą sposobu prowadzenia wojen.
Natomiast nie zdarzyło się chyba, że Amerykanie po wkroczeniu do Bagdadu wymordowali wszystkich mieszkańców, w tym kobiety i dzieci, z hasłem na ustach "Bóg tak chciał" i "Bóg rozpozna swoich"

QUOTE
Kolega tak wnioskuje na podstawie jakichś zródeł czy to tylko jego własne domysły?Kto był takim łotrem?Bogobojny Godfryd?Opłakiwany potem przez muzułmanow przyszły król Baldwin I?Otoczony powszechnym szacunkiem hrabia Rajmund?Moze królowie Francji,cesarze Niemiec,czy król Anglii?Chyba,że mowisz o zwykłych wojownikach,ale trudno mi oceniać ich chciwośc i poziom agresji,choć myślę sobie,że pewnie pod tym względem nie odbiegali znacząco od swych muzułmanskich przeciwników.


Oczywiście nie miałem na myśli bogobojnych i szanowanych wodzów i królów, tylko zwykłych wojowników, którzy w żadnym wypadku nie odbiegali poziomem okrucieństwa od muzułmańskich przeciwników. Nie jestem zwolennikiem teorii, że krucjaty były apogeum średniowiecznego barbarzyństwa, ale to nie zmienia faktu, że czyny okrutne nazywam okrutnymi z dzisiejszego punktu widzenia.

QUOTE
Rację miały obie strony.Ja rozumiem miejscowych baronów układających sie z muzułmanami,ale równiez staram sie zrozumieć przybywających krzyżowców.Musieli pokonać długą drogę,a na miejscu słyszeli często:sorry,ale mamy własnie z nimi rozejm,wracajcie rycerze do domów,a jak sie zacznie wojna albo spotka nas kolejne Hattin to was wezwiemy.
Poza tym Królestwa Jerozolimskiego nie uratowałaby sama dyplomacja.Dopiero umiejetne stosowanie oreża i dyplomacji dawała szane na przetrwanie Krolestwa.


Umiejętne stosowanie oręża nie oznacza zrywania sojuszy i rozejmów. Ja też krzyżowców przybywających z Europy rozumiem, sęk w tym, że oni przybywali Królestwu Jerozolimskiemu na pomoc, a nierzadko przynosili więcej szkód niż pożytku. To oni nie wykazywali najmniejszego zrozumienia dla stosunków panujących w Outremer.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
Victor
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 782
Nr użytkownika: 4.617

 
 
post 9/12/2007, 22:02 Quote Post

QUOTE
te dziwne pomysły nie narodziły się w mojej głowie lecz są wynikiem zasłyszanych bądź wyczytanych opinii.
Proszę przypomnieć sobie źródło tych informacji i więcej z niego nie korzystać.

QUOTE
Natomiast nie zdarzyło się chyba, że Amerykanie po wkroczeniu do Bagdadu wymordowali wszystkich mieszkańców, w tym kobiety i dzieci, z hasłem na ustach "Bóg tak chciał" i "Bóg rozpozna swoich"
Przestało się zdarzać odkąd tzw. opinia publiczna ma do swej dyspozycji korespondentów wojennych. Proszę poczytać sobie o roku 45 w Europie, przemarsze AC, lincze, gwałty, samosądy i szabrownictwo szeroko stosowane przez cywili, obozy pracy, nawrót niewolnictwa pod przykrywką jeńców wojennych.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
Halfgar
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 209
Nr użytkownika: 2.535

 
 
post 10/12/2007, 9:55 Quote Post

Adamos2006:

1. Nieważne jak zadamy pytanie, nadal jest problem. Znamy te przypadki które zostały uwiecznione w kronikach.

2. Jeśli chodzi o Renalda to można powiedzieć, że jest on postacią wyjątkową. Po 40 latach pobytu w Ziemi Świętej mentalnie pozostał przybyszem i może to też w pewnym sensie prowokowało go do jego działań. Ale nie wszyscy przybysze tacy byli. Usama ibm Munkidh podaje taki przykład: Podczas jednej z walk między muzułmanami a krzyżowcami jeden z krzyżowców chcąc osłonić odwrót wbił się między muzułmanów ściągając na siebie ich atak. Po czym przebił się z powrotem do swoich. Później przybył z listem od jednego z baronów, który prosi Munkizydów o ugoszczenie go, bo ten zakończył swoją pielgrzymkę do Jerozolimy i przed powrotem chce poznać muzułmańskich rycerzy. Wizyta przebiegała w dość przyjaznej atmosferze.

3. Już raz to wyjaśniałem ... Kościół początkowo był siłą napędową krucjat i w takim sensie to ujmuję smile.gif

 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
Rian
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.332
Nr użytkownika: 6.598

Stopień akademicki: mgr
Zawód: politolog
 
 
post 24/12/2007, 18:27 Quote Post

Jak widac - gdzie jest wojna tam nie istnieja zadne szczytne hasla. Zwlaszcza tam, gdzie wojna toczona jest pod szczytnymi haslami wink.gif A haslo "krucjaty" szybko zaczelo byc wykorzystywane do "usprawiedliwienia" zwyklych wojen zaborczych czy rzezi (vide "krucjata polabska" 1147, "krucjaty" na Prusy i Litwe, "krucjaty katarskie").
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
Victor
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 782
Nr użytkownika: 4.617

 
 
post 24/12/2007, 23:36 Quote Post

QUOTE
A haslo "krucjaty" szybko zaczelo byc wykorzystywane do "usprawiedliwienia" zwyklych wojen zaborczych czy rzezi (vide "krucjata polabska" 1147, "krucjaty" na Prusy i Litwe, "krucjaty katarskie").

słownik kopalińskiego: krucjata: wyprawa albo wojna przeciw niewiernym albo heretykom, sankcjonowana przez Kościół rz.kat.

Uważa Pan, że wojny z Połabianami, Prusami, Katarami czy Litwinami są niesłusznie obdarzane mianem krucjat?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
Rian
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.332
Nr użytkownika: 6.598

Stopień akademicki: mgr
Zawód: politolog
 
 
post 26/12/2007, 16:31 Quote Post

Uwazam, ze wogole idea "walki z niewiernymi", "nawracania mieczem" itp. w dodatku sankcjonowana przez Kosciol jest glupia. Jest zazwyczaj tylko przykrywka sluzaca podbojowi ziem nalezacych do innowiercow z dodatkowa otoczka religijna co jeszcze bardziej wzmacnia okrucienstwo walczacych - bo przecie poganin czy heretyk nie jest czlowiekiem rownym chrzescijaninowi, jest jakby to powiedzial Hitler "untermenschen" (zauwaz, ze wiekszosc nieludzkich czynow jakich sie dopuszczano w sredniowieczu - byla dokonywana na innowiercach czy w trakcie "krucjat" - jak argumentowal zreszta krzyzacki teolog Jan Falkenberg - pogan mozna zabijac tylko dlatego, ze sa poganami).
A odnosnie w.w. krucjat - to przeciez podstawowym ich celem nie bylo dbanie o "zbawienie duszyczek" pogan czy heretykow - a zdobycie ich ziem. To wlasnie chec podboju kierowala feudalami niemieckimi w 1147, Zakonowi Krzyzackiemu, feudalom francuskim uderzajacym w XIII wieku na Langwedocje itp. Religia stanowila tylko usprawiedliwienie tego podboju. Z taka interpretacja rozprawil sie na soborze w Konstancji Pawel Wlodkowic argumentujac, ze wszystkie ludy nie wylaczajac poganskich maja prawo do zycia w pokoju na wlasnej ziemi.
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
futurysta
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 242
Nr użytkownika: 37.843

Circus Maximus
Zawód: Student
 
 
post 27/12/2007, 12:51 Quote Post

dla mnie krucjaty są największą tragedia chrześcijaństwa, piętnem którego nikt nigdy z nas nie zmyje... dziekuję za uwagę i proszę o więcej wątków bo narazie jest ich nie wiele zaledwie kilka które ciągle powtarzacie i każdy daje swoją sugestie, no żeby tu krwawo było:D
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
adamos2006
 

Crusader
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.518
Nr użytkownika: 19.582

Zawód: technik
 
 
post 28/12/2007, 11:30 Quote Post

Cóż,minął miesiąc od założenia tego tematu,więc pozwole sobie na kilka słów refleksji.
Spodziewałem sie dziesiątek stron przykładów barbarzyństwa krzyżowców,byłem przekonany,że posty będą wprost ociekać krwią niewinnych muzułmanów.Bo przeciez szanowni koledzy piszą:
QUOTE
Znamy i to ile.
albo
QUOTE
Matko kochana ... krucjaty jeden wielki wykaz barbarzyństwa krzyżowców.
czy nawet
QUOTE
dla mnie krucjaty są największą tragedia chrześcijaństwa

A co widzę?Pięć przykładów rzekomego barbarzynstwa:Antiochia,Jerozolima,Konstantynopol,Maarrat an Numan,Renald de Chatillon.Aha byłbym zapomniał-jest jeszcze przykład szczególnego okrucienstwa czyli przypadek Tankreda,który wybił oko jednemu,nie dziesieciu tysiącom,nie setce,a jednemu jeńcowi.
A przecież kazdy z tych przypadków mozna jakoś wytłumaczyć.Chocby Maarrat.Nawet jesli doszło tam do kanibalizmu to było to wymuszone okolicznosciami.Takie rzeczy niestety sie zdarzały i to nawet w nieodległej przeszłości.Chocby w Leningradzie zimą 1941-42.Rosjanie bardzo "mądrze" zapasy żywności umieścili w jednym miejscu i gdy Niemcy im zniszczyli ten wielki magazyn to odcięte miasto u progu zimy było pozbawione żywnosci.Nie pisze sie o tym zbyt wiele bo i po co wracać do tragicznych sytuacji,gdy matka musiała podjąć decyzje,które z jej dzieci zginie by jego kosztem mogły przeżyć pozostałe.
Zresztą pomijając nawet kwestie prawdziwości i zasadnosci tych przykładów to rzuca się w oczy ich smiesznie mała ilość-5 przypadków,a przecież dzieje Outremer to blisko dwa stulecia.Myślę więc,że można przyjąć,że zarzuty barbarzyństwa krzyżowców nie zostały potwierdzone.To po prostu mit,stereotyp nie mający potwierdzenia w faktach.Dlatego też tak często we wszelkich dyskusjach o Krucjatach porusza sie sprawy nie mające z nimi kompletnie nic wspólnego.Nie inaczej jest tutaj,stąd np ojciec Tadeusz.Byłem pewien,że pojawi sie on wczesniej bądz póżniej w tej dyskusji i doczekałem sie.Tylko co on ma wspólnego z krucjatami?Przecież redemptoryści zostali założeni wieki całe po wyprawach krzyzowych.Był wogóle kiedyś Rydzyk w Ziemii Świętej?Jest może autorem jakiejs publikacji o Krucjatach?
Modyfikując nieco na nasze potrzeby prawo Godwina i zamieniając w nim Hitlera na Rydzyka chyba można przyjąć,że kolega Futurysta przegrał tę dyskusję.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
futurysta
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 242
Nr użytkownika: 37.843

Circus Maximus
Zawód: Student
 
 
post 28/12/2007, 11:54 Quote Post

QUOTE(adamos2006 @ 28/12/2007, 11:30)
Cóż,minął miesiąc od założenia tego tematu,więc pozwole sobie na kilka słów refleksji.
Spodziewałem sie dziesiątek stron przykładów barbarzyństwa krzyżowców,byłem przekonany,że posty będą wprost ociekać krwią niewinnych muzułmanów.Bo przeciez szanowni koledzy piszą:
QUOTE
Znamy i to ile.
albo
QUOTE
Matko kochana ... krucjaty jeden wielki wykaz barbarzyństwa krzyżowców.
czy nawet
QUOTE
dla mnie krucjaty są największą tragedia chrześcijaństwa

A co widzę?Pięć przykładów rzekomego barbarzynstwa:Antiochia,Jerozolima,Konstantynopol,Maarrat an Numan,Renald de Chatillon.Aha byłbym zapomniał-jest jeszcze przykład szczególnego okrucienstwa czyli przypadek Tankreda,który wybił oko jednemu,nie dziesieciu tysiącom,nie setce,a jednemu jeńcowi.

Nie inaczej jest tutaj,stąd np ojciec Tadeusz.Byłem pewien,że pojawi sie on wczesniej bądz póżniej w tej dyskusji i doczekałem sie.Tylko co on ma wspólnego z krucjatami?Przecież redemptoryści zostali założeni wieki całe po wyprawach krzyzowych.Był wogóle kiedyś Rydzyk w Ziemii Świętej?Jest może autorem jakiejs publikacji o Krucjatach?
Modyfikując nieco na nasze potrzeby prawo Godwina i zamieniając w nim Hitlera na Rydzyka chyba można przyjąć,że kolega Futurysta przegrał tę dyskusję.
*



gdzieś ty przeczytał o Rydzyku ? i co ma piernik do wiatraka stwierdzenie "kolega Futurysta przegrał tę dyskusję" ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #41

     
adamos2006
 

Crusader
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.518
Nr użytkownika: 19.582

Zawód: technik
 
 
post 28/12/2007, 12:50 Quote Post

Jaja sobie człowieku robisz?Po mojej odpowiedzi edytujesz swojego poprzedniego posta,a edycja polega na usunieciu tak na oko 80% jego treści.Usunąłeś fragmenty o ojczulku Tadeuszu,babciach działających Tobie na nerwy oraz o dziadku,którego chciałeś zagiąć.A potem udając zdziwienie pytasz,gdzie przeczytałem o Rydzyku.W Twoim poście przeczytałem.Czy nawet w zwykłej rozmowie musisz sie uciekać do takich nieuczciwych metod?Co to nie da sie normalnie z Tobą pogadać?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #42

     
futurysta
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 242
Nr użytkownika: 37.843

Circus Maximus
Zawód: Student
 
 
post 28/12/2007, 13:03 Quote Post

QUOTE(adamos2006 @ 28/12/2007, 12:50)
Jaja sobie człowieku robisz?Po mojej odpowiedzi edytujesz swojego poprzedniego posta,a edycja polega na usunieciu tak na oko 80% jego treści.Usunąłeś fragmenty o ojczulku Tadeuszu,babciach działających Tobie na nerwy oraz o dziadku,którego chciałeś zagiąć.A potem udając zdziwienie pytasz,gdzie przeczytałem o Rydzyku.W Twoim poście przeczytałem.Czy nawet w zwykłej rozmowie musisz sie uciekać do takich nieuczciwych metod?Co to nie da sie normalnie z Tobą pogadać?
*


stary idź sie prześpij bo zaczynasz mnie rozbawiać faza cie jeszcze trzemie po świętach ? hehe no to ciężko trzeźwiejesz... kończe ten wątek z toba bo nie o to chodzi na tym forum...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #43

     
rycymer
 

Ellentengernagyként
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 5.900
Nr użytkownika: 30.754

 
 
post 28/12/2007, 13:59 Quote Post

QUOTE
stary idź sie prześpij bo zaczynasz mnie rozbawiać faza cie jeszcze trzemie po świętach ? hehe no to ciężko trzeźwiejesz... kończe ten wątek z toba bo nie o to chodzi na tym forum...


Na merytoryczną dyskusję już kolegi nie stać, że ucieka się do wycieczek osobistych, o marnej zresztą proweniencji? dry.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #44

     
Rian
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.332
Nr użytkownika: 6.598

Stopień akademicki: mgr
Zawód: politolog
 
 
post 29/12/2007, 16:58 Quote Post

Wogole krucjaty byly krwawymi i barbarzynskimi wojnami, lecz jesli ktos chce konkretnych przykladow barbarzynstwa - to prosze bardzo podam kilka:
- mordy na Zydach w trakcie I Krucjaty (np. palenie Zydow w Kolonii) (zreszta nie tylko na Zydach - mordowano ludnosc np. na Wegrzech i Polwyspie Balkanskim)
- Ta sama I Krucjata - wymordowanie muzulmanow i Zydow w Antiochii i Jerozolimie (w tej ostatniej liczba ofiar miala siegac od 40 do nawet 100 tys.!!). Te mordy - zwlaszcza jerozolimski - wykopaly ogromna przepasc pomiedzy muzulmanami i chrzescijanami. O ile przed 1098-99 oba wyznania koegzystowaly na tych terenach w miare zgodnie i bez wiekszych tarc (chocby pod rzadami Fatymidow - chrzescijanom zylo sie nawet lepiej niz pod rzadami Bizancjum) - potem bylo juz to niemozliwe. Gdy muzulmanie odbili Bliski Wschod - ich polityka nie byla juz tak tolerancyjna.
- Renald z Chatillon - nie bede przypominal tej postaci bo podana jest powyzej
- IV wyprawa krzyzowa i rzez i grabiez (chrzescijanskiego przeciez) Konstantynopola
- Rekonkwista - znaczona wygnaniami, mordami Maurow, ktorzy nie chcieli dobrowolnie sie ochrzcic (np. po upadku Granady)
- Krucjatay Polabskie - zwlaszcza z 1147 - znaczone pozoga i mordem oraz takimi "kwiatkami" jak np. oblezenie chrzescijanskiego Szczecina.
- Krucjaty Pruskie (a potem litewskie) - wyniszczono Prusow i Jacwingow (ciekawy sposob chrystianizacji - przez wyniszczenie), a po zdobyciu ich ziem organizowano pod pozorem "krucjaty" lupiezcze rejzy na Litwe. Dzialalnosc Krzyzakow jest chyba powszechnie znana i mordy przez nich popelniane chyba tez (np. rzez Gdanska w 1309 - w dokumentach z okresu podawana jest liczba 10 tys. wymordowanych - z pewnoscia jednak przesadzona).
- krucjaty przeciwko Katarom, np.: krucjata z 1209 - krzyzowcy skierowali się na Béziers, gdzie przybyli 21 lipca. Otoczyli miasto i zażądali, by wydano wszystkich katarów. Miasto odmówiło i doszło do walki. Miasto uleglo. Pomimo tego, że powszechnie szacowano ilość katarów w Béziers na 500 ludzi, wymordowano wszystkich mieszkańców. Według cysterskiego pisarza Cezara z Heisterbach, jeden z przywódców armii krzyżowców, legat papieski Arnaud Amaury, pytany, w jaki sposób rozpoznać katarów wśród mieszkańców miasta, odpowiedział "Caedite eos! Novit enim Dominus qui sunt eius" ("Zabijcie ich wszystkich! Bóg rozpozna swoich"). Ówczesne źródła szacują liczbę zabitych między 7 a blisko 12 tysięcy. Ta ostatnia liczba podana została w raporcie legata papieskiego Arnalda-Amaury'ego do papieża.
- W maju 1211 krzyzowcy zdobyli zamek Aimery de Montréal, jego właściciele zostali powieszeni, a kilkuset katarów spalono (takich przykladow jak ten jest wiele - nie ma sensu wymieniac wszystkich z okresu 1209-55).
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

7 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej