Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
16 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Prawda o powstaniach sląskich oddana w ręce RaŚ, Oficjalne obchody pod batutą Gorzelika
     
Dagome Sędzia
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 269
Nr użytkownika: 62.652

Dagome Sêdzia
Zawód: ksiaze
 
 
post 26/01/2011, 22:48 Quote Post

Jak wiadomo, we władzach woj. śląskiego doszło niedawno do koalicji PO i PSL z RAŚ. Oprócz tego, że RAŚ-owcy dorwali się do koryta, ma to też takie konsekwencje, że umożliwiono im wpływanie na kształt edukacji i kultury, prowadzonych przez różnorakie urzędy i instytucje w regionie. RAŚ-owcy doskonale wiedzą, że aby powiększyć popularność swoich idei wśród Ślązaków do rozmiarów większych, niż ograniczona grupa mniej lub bardziej zniemczonych wrogów polskości oraz pożytecznych idiotów i frustratów, muszą coś zrobić z poczuciem polskości, które mimo sporego w ostatnim 20-leciu uszczerbku, nadal jest na Górnym Śląsku silne. Tak się składa, że najważniejszym filarem podtrzymującym polskość na GŚ, jest tradycja powstań śląskich. RAŚ-owcy mają z tą tradycją straszny problem. Wśród nich zauważyć można dwie postawy wobec tradycji powstań:
1) Całkowite ich potępienie, jako największego nieszczęścia, jakie spadło na Górny Śląsk w historii;
2) Jako, że tradycja powstań jest zbyt silna i popularna, przerobienie jej w taki sposób, żeby nie tylko nie godziła w propagandę RAŚ, ale wręcz żeby z nią współgrała. W tym celu RAŚ-owcy, w miejsce historycznej prawdy, czyli obrazu powstań śląskich, jako zrywu polskiego żywiołu narodowego przeciw Niemcom, zaczęli lansować nowy obraz, mówiący, że powstania śląskie nie były żadnym konfliktem polsko-niemieckim, tylko „śląską wojną domową”, gdzie brat z bratem zaczęli tłuc się między sobą albo nie wiadomo dlaczego, albo z głupoty, bo zamiast tworzyc własne państwo, dali się podpuścić wywiadowi II RP i zaczęli dążyć do włączenia Górnego Śląska do państwa polskiego. Cała ta teoria przy założeniu, że żadnego żywiołu polskiego na GŚ wówczas nie było, a powstańcy czuli się narodowymi Ślązakami (nie-Polakami), zgodnie z dzisiejszą ideologią RAŚ.

No i właśnie czytam, że organizację obchodów 90. rocznicy III Powstania Śląskiego, zdrajcy (bo głupotę polityków PO i PSL w śląskich kwestiach już wykluczam) administrujący woj. śląskim powierzyli szefowi RAŚ – Jerzemu Gorzelikowi:
http://lubczasopismo.salon24.pl/rodlo/post...dana-w-rece-ras
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 26/01/2011, 23:20 Quote Post

Noz się w kieszeni otwiera , szkoda ze Eriki Schteinbach nie poprosili o objecie honorowego patronatu dry.gif
a Poważnie , draństwo i hańba sad.gif
 
Post #2

     
Dagome Sędzia
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 269
Nr użytkownika: 62.652

Dagome Sêdzia
Zawód: ksiaze
 
 
post 26/01/2011, 23:29 Quote Post

Znalazłem na facebooku jeszcze taki profil:
http://pl-pl.facebook.com/PowstaniaSlaskie90
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 10/02/2011, 22:51 Quote Post

Drobna uwaga...
PO jest na Śląsku w koalicji z RAŚ, ale to decyzja lokalnych władz - centrala wypowiada się o tym negatywnie (patrz wypowiedzi Tuska, Buzka i paru innych). Zresztą i na Śląsku ta koalicja budzi ogromne kontrowersje. Rzecz w tym, że PO nie jest ugrupowaniem (wbrew temu co się niekiedy mówi) "zamordystycznym" (przynajmniej nie do końca wink.gif ). I lokalne struktury mają pewna swobodę zawierania koalicji. Za ta akurat odpowiada Tomczykiewicz.

Z resztą się zgodzę, choć nie demonizowałbym RAŚ. Są niebezpieczni (mogą narobić dużo złego konfliktując ze sobą mieszkańców Śląska - tak bowiem najszybciej mogą pozyskać popularność) ale wg. mnie są to też w dużym stopniu cwani i populistyczni karierowicze. I jako tacy, po dostaniu się do władzy, mogą sobie odpuścić co bardziej radykalne hasła robiąc co najwyżej trochę medialnego szumu dla podtrzymania popularności. Z tym tez trzeba walczyć, ale tego nie należy demonizować. Bo im przede wszystkim na rozgłosie zależy - im ostrzejsze ataki na nich (a najlepiej na wszystkich autochtonicznych Ślązaków - bo to by spychało tą grupę w ich objęcia) tym dla nich lepiej. Tego chcą. więc nie należy im dawać tego czego chcą. Choć tolerować głupot które wygadują też nie należy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Piro
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.723
Nr użytkownika: 8.580

Stopień akademicki: mgr
Zawód: Dokladajacy do Kotla
 
 
post 11/02/2011, 8:19 Quote Post

QUOTE(Dagome Sędzia @ 26/01/2011, 22:48)
Jak wiadomo, we władzach woj. śląskiego doszło niedawno do koalicji PO i PSL z RAŚ. Oprócz tego, że RAŚ-owcy dorwali się do koryta, ma to też takie konsekwencje, że umożliwiono im wpływanie na kształt edukacji i kultury, prowadzonych przez różnorakie urzędy i instytucje w regionie. RAŚ-owcy doskonale wiedzą, że aby powiększyć popularność swoich idei wśród Ślązaków do rozmiarów większych, niż ograniczona grupa mniej lub bardziej zniemczonych wrogów polskości oraz pożytecznych idiotów i frustratów, muszą coś zrobić z poczuciem polskości, które mimo sporego w ostatnim 20-leciu uszczerbku, nadal jest na Górnym Śląsku silne. Tak się składa, że najważniejszym filarem podtrzymującym polskość na GŚ, jest tradycja powstań śląskich. RAŚ-owcy mają z tą tradycją straszny problem. Wśród nich zauważyć można dwie postawy wobec tradycji powstań:
1) Całkowite ich potępienie, jako największego nieszczęścia, jakie spadło na Górny Śląsk w historii;
2) Jako, że tradycja powstań jest zbyt silna i popularna, przerobienie jej w taki sposób, żeby nie tylko nie godziła w propagandę RAŚ, ale wręcz żeby z nią współgrała. W tym celu RAŚ-owcy, w miejsce historycznej prawdy, czyli obrazu powstań śląskich, jako zrywu polskiego żywiołu narodowego przeciw Niemcom, zaczęli lansować nowy obraz, mówiący, że powstania śląskie nie były żadnym konfliktem polsko-niemieckim, tylko „śląską wojną domową”, gdzie brat z bratem zaczęli tłuc się między sobą albo nie wiadomo dlaczego, albo z głupoty, bo zamiast tworzyc własne państwo, dali się podpuścić wywiadowi II RP i zaczęli dążyć do włączenia Górnego Śląska do państwa polskiego. Cała ta teoria przy założeniu, że żadnego żywiołu polskiego na GŚ wówczas nie było, a powstańcy czuli się narodowymi Ślązakami (nie-Polakami), zgodnie z dzisiejszą ideologią RAŚ.

No i właśnie czytam, że organizację obchodów 90. rocznicy III Powstania Śląskiego, zdrajcy (bo głupotę polityków PO i PSL w śląskich kwestiach już wykluczam) administrujący woj. śląskim powierzyli szefowi RAŚ – Jerzemu Gorzelikowi:
http://lubczasopismo.salon24.pl/rodlo/post...dana-w-rece-ras
*


Co do oceny RAŚ -u to zostawiam ją dyskutantom.
W sprawie oceny powstań jest jeszcze wątek "śląskiej krzywdy"- my zrobiliśmy powstania,walczyliśmy,działaliśmy...a potem przysłali z Warszawy "chłopców dziadka" ,co nas gorzej niż Prusacy traktowali,z gwary się nabijali,prześladowali politycznie niepoprawnych,byli niekompetentni i .....Na koniec wystarczy wyciągnąć tragedię Korfantego i sanacyjną podłość i małość wobec tego symbolu i mamy kilka procent więcej dla RAŚ smile.gif To jest faktyczny problem III RP i lekceważyć go nie radzę- decentralizacja państwa i konflikty na tle sprzecznych interesów regionalnych to w dobie kryzysu gospodarczego poważne zagrożenie.A RAŚ zawsze może wyciągnąć argument- ile Śląsk wpłaca do Warszawy,a ile dostaje?
Co z potępieniem PRL-u? Jeśli wszyscy uważają,że komuna była be,że naprawiamy krzywdy,że reprywatyzacja to autonomia się należy jak ...i Wielkopolsce TEŻ
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 11/02/2011, 12:10 Quote Post

QUOTE
A RAŚ zawsze może wyciągnąć argument- ile Śląsk wpłaca do Warszawy,a ile dostaje?

Wbrew pozorom Śląsk nie jest już tak bogatym (relatywnie) regionem jak kiedyś. Nie mam dokladnych danych i nie chcę się sprzeczać, ale nie zdziwiłbym się, gdyby na autonomii, szczególnie w perspektywie czasu, więcej stracił finansowo niż zyskał. RAŚ wykorzystuje te pewne stereotypy. Ale one nie musza oznaczać prawdy.

QUOTE
Na koniec wystarczy wyciągnąć tragedię Korfantego i sanacyjną podłość i małość wobec tego symbolu i mamy kilka procent więcej dla RAŚ

Ale co to ma wspólnego ze Śląskiem? Ta podlośc dotyczyła nie tylko sląskich polityków, lecz polityków opozycyjnych wobec sanacji. Wszystkich. Traktowanie losów korfantego jako przykładu lekceważenia przez Warszawę Śląska jest ewidentnym naduzyciem i przekłamaniem historii (co zresztą jest nagminną metodą stosowaną przez RAŚ).

QUOTE
W sprawie oceny powstań jest jeszcze wątek "śląskiej krzywdy"- my zrobiliśmy powstania,walczyliśmy,działaliśmy...a potem przysłali z Warszawy "chłopców dziadka" ,co nas gorzej niż Prusacy traktowali,z gwary się nabijali,prześladowali politycznie niepoprawnych,byli niekompetentni i...

Po pierwsze, to powstania zostały zrobione ze znacząca pomocą z Polski. Jeżeli się o czymś oficjalnie dużo nie mówiło, to nie znaczy, że tego nie było. A parcie na stołki "Warszawki" nie nalezy mylić z dyskryminacją Ślązaków. autonomia w okresie międzywojennym została stworzona głównie aby utrzymać na Śląsku pewne przywileje ekonomiczne i socjalne (co miało mieć znaczenie propagandowe w dobie plebiscytu).

Ten post był edytowany przez Napoleon7: 11/02/2011, 12:10
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 11/02/2011, 13:17 Quote Post

QUOTE(Napoleon7 @ 10/02/2011, 22:51)
Rzecz w tym, że PO nie jest ugrupowaniem (wbrew temu co się niekiedy mówi) "zamordystycznym" (przynajmniej nie do końca wink.gif ).
Tu bym polemizował.
QUOTE
I lokalne struktury mają pewna swobodę zawierania koalicji.
Z wyjątkiem PiSu.

QUOTE
Z resztą się zgodzę, choć nie demonizowałbym RAŚ. Są niebezpieczni (mogą narobić dużo złego konfliktując ze sobą mieszkańców Śląska - tak bowiem najszybciej mogą pozyskać popularność) ale wg. mnie są to też w dużym stopniu cwani i populistyczni karierowicze. I jako tacy, po dostaniu się do władzy, mogą sobie odpuścić co bardziej radykalne hasła robiąc co najwyżej trochę medialnego szumu dla podtrzymania popularności.
Chyba żartujesz? jeżeli to są tego typu ludzie, to wiesz jakie pole do popisu daje im autonomia na Śląsku?

Ten post był edytowany przez emigrant: 11/02/2011, 13:17
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Piro
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.723
Nr użytkownika: 8.580

Stopień akademicki: mgr
Zawód: Dokladajacy do Kotla
 
 
post 11/02/2011, 13:39 Quote Post

QUOTE(Napoleon7 @ 11/02/2011, 12:10)
QUOTE
A RAŚ zawsze może wyciągnąć argument- ile Śląsk wpłaca do Warszawy,a ile dostaje?

Wbrew pozorom Śląsk nie jest już tak bogatym (relatywnie) regionem jak kiedyś. Nie mam dokladnych danych i nie chcę się sprzeczać, ale nie zdziwiłbym się, gdyby na autonomii, szczególnie w perspektywie czasu, więcej stracił finansowo niż zyskał. RAŚ wykorzystuje te pewne stereotypy. Ale one nie musza oznaczać prawdy.

QUOTE
Na koniec wystarczy wyciągnąć tragedię Korfantego i sanacyjną podłość i małość wobec tego symbolu i mamy kilka procent więcej dla RAŚ

Ale co to ma wspólnego ze Śląskiem? Ta podlośc dotyczyła nie tylko sląskich polityków, lecz polityków opozycyjnych wobec sanacji. Wszystkich. Traktowanie losów korfantego jako przykładu lekceważenia przez Warszawę Śląska jest ewidentnym naduzyciem i przekłamaniem historii (co zresztą jest nagminną metodą stosowaną przez RAŚ).

QUOTE
W sprawie oceny powstań jest jeszcze wątek "śląskiej krzywdy"- my zrobiliśmy powstania,walczyliśmy,działaliśmy...a potem przysłali z Warszawy "chłopców dziadka" ,co nas gorzej niż Prusacy traktowali,z gwary się nabijali,prześladowali politycznie niepoprawnych,byli niekompetentni i...

Po pierwsze, to powstania zostały zrobione ze znacząca pomocą z Polski. Jeżeli się o czymś oficjalnie dużo nie mówiło, to nie znaczy, że tego nie było. A parcie na stołki "Warszawki" nie nalezy mylić z dyskryminacją Ślązaków. autonomia w okresie międzywojennym została stworzona głównie aby utrzymać na Śląsku pewne przywileje ekonomiczne i socjalne (co miało mieć znaczenie propagandowe w dobie plebiscytu).
*



Mówimy o bieżącej polityce,a nie o faktach historycznych.Jeśli postawisz sprawę otwarcie- powstania to POW i polski wywiad,a autonomia tak,tylko dla picu ,aby wygrać plebiscyt,to RAŚ aż zapieje z zachwytu- patrzcie - jak nas warszawka zawsze oszukiwała.....
W walce politycznej i ekonomicznej przelicytowanie Niemiec jest zawsze śmiertelnie trudne i niebezpieczne,a chwalenie się manipulacjami zwyczajnie nierozsądne.
Co do zamożności- gęsto zamieszkały region,o znacznych zasobach kopalin,nadwyżce energetycznej i z własnym etosem pracy(raczej wyższym niż w innych regionach Najjaśniejszej smile.gif )jest raczej na wyraźnym plusie.Dostępne źródło- atlas Pascala z 2005- PKB na województwa.
U nas w Wielkopolsce historyczne odczucia są podobne-zgnojenie Taczaka i Ratajskiego,mocarstwowe dyrdymały i zwalczanie ND-ecji,flirt z Hitlerem i nieprzygotowanie do wojny,odwieczne gadki o konieczności solidarności z biedniejszymi ze ściany wschodniej,odbudową stolycy...Może to i mity,ale głęboko zakorzenione w lokalnej świadomości.
pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 11/02/2011, 16:31 Quote Post

QUOTE
Jeśli postawisz sprawę otwarcie- powstania to POW i polski wywiad,a autonomia tak,tylko dla picu ,aby wygrać plebiscyt

A gdzie ja tak "stawiam sprawę"?!
Zwracam tylko uwagę na fakt, że powstania robili Ślazacy, ale przecież sami nie dali by radę. Władze polskie nigdy by nie były w stanie wywołać powstania na Śląsku gdyby jego mieszkańcy nie chcieli tego. Z drugiej jednak strony pomoc polska była też powstańcom niezbędna. Choćby dlatego, że Niemcy taka pomoc ze strony swoich władz mieli - bez polskiej pomocy siły byłyby zbyt nierówne. Powstanie śląskie nie były ani wojna domową ani polska dywersją. Równie dobrze można by przedstawić jako wojnę domową wojnę o niepodległość USA. A bez pomocy Francji Amerykanie by jej nie wygrali. Więc stwierdzenie które podałeś, że "myśmy zrobili powstania a wy..." jest najdelikatniej mówiąc uproszczone. A polska pomoc dla powstańców nie daje żadnych argumentów RAŚ, gdyż była to pomoc (tylko!) dla rodaków.
Autonomia zaś miała też i pewne znaczenia praktyczne. Wierność ojczyźnie wiernością ojczyźnie, ale żyć by się chciało wygodnie (szczególnie jeżeli wcześniej nadstawia się głowy) - czy jest w tym coś wstydliwego?

QUOTE
Co do zamożności...

Nie twierdzę, że Śląsk jest biedny. Ale wbrew pozorom nie jest też aż tak bogaty. Ludność Śląska maleje (szybciej niż maleje liczba ludności w całej Polsce) - ludzie wyjeżdżają w inne rejony. Dlaczego, skoro niby Śląsk jest taki bogaty? W perspektywie jakiegoś czasu (a o perspektywie pisałem) Śląsk na tle innych regionów będzie wypadał raczej gorzej niż lepiej.

QUOTE
Chyba żartujesz? jeżeli to są tego typu ludzie, to wiesz jakie pole do popisu daje im autonomia na Śląsku?

Broń mnie Boże od autonomii!!! Ja pisałem o dniu dzisiejszym.

Ten post był edytowany przez Napoleon7: 11/02/2011, 16:33
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Piro
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.723
Nr użytkownika: 8.580

Stopień akademicki: mgr
Zawód: Dokladajacy do Kotla
 
 
post 11/02/2011, 19:56 Quote Post

QUOTE
A gdzie ja tak "stawiam sprawę"?!
Zwracam tylko uwagę na fakt, że powstania robili Ślazacy, ale przecież sami nie dali by radę. Władze polskie nigdy by nie były w stanie wywołać powstania na Śląsku gdyby jego mieszkańcy nie chcieli tego. Z drugiej jednak strony pomoc polska była też powstańcom niezbędna


A ja zwracam uwagę,że każde podejście do sprawy może być dla RAŚ wygodne- dla doraźnych korzyści politycznych można rozegrać każdą wersję.Ja podkreślam- sprawa jest niezmiernie delikatna i niestety "ROZWOJOWA" smile.gif
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 12/02/2011, 15:49 Quote Post

QUOTE
sprawa jest niezmiernie delikatna i niestety "ROZWOJOWA"

Nie zajmuje się powstaniami śląskimi, więc nie chcę za dużo na ich temat dyskutować. Jeżeli już jednak ktoś się nimi zajmuje, to powinien zajmować się rzetelnie, a nie rozgrywać je politycznie. Że RAŚ będzie tą kwestię (i inne) "rozgrywał politycznie" to nie mam złudzeń - będzie. Tyle tylko, że on to będzie rozbił bez względu na to co rzetelny historyk napisze o powstaniach.

Ten post był edytowany przez Napoleon7: 12/02/2011, 15:49
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
pseudomiles
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.540
Nr użytkownika: 38.593

 
 
post 12/02/2011, 20:01 Quote Post

QUOTE
Jeśli wszyscy uważają,że komuna była be,że naprawiamy krzywdy,że reprywatyzacja to autonomia się należy jak ...i Wielkopolsce TEŻ
Ależ TAK.

Decentralizacja - tak.
RAŚ - nie.

Każde województwo powinno mieć pewien zakres autonomii, większy niż obecnie. Zagrożeniem jest centralizacja, a nie decentralizacja. Ta druga to oddanie obywatelom większego prawa do decydowania "o swoich podwórkach". Ta pierwsza to tworzenie półmilionowej biurokracji, wprowadzanie w życie bubli prawnych na terenie od razu całego kraju, nadmierna władza polityków, oderwanie klasy politycznej od wyborców etc.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 13/02/2011, 16:14 Quote Post

QUOTE
Każde województwo powinno mieć pewien zakres autonomii, większy niż obecnie.

Mam jednak wrażenie, że tu chodzi memu przedmówcy o samorządność. A nie mylmy samorządności z autonomią. RAŚ-owi chodzi o autonomię i Bóg wie co jeszcze.

QUOTE
Ta pierwsza to tworzenie półmilionowej biurokracji, wprowadzanie w życie bubli prawnych na terenie od razu całego kraju, nadmierna władza polityków, oderwanie klasy politycznej od wyborców etc.

Nie mieszajmy pojęć. Rozrost biurokracji to efekt naszych czasów i dotyczy wszystkie państwa. Nie twierdzę, że to dobre lub że tak musi być, ale decentralizacja może temu raczej sprzyjać.
Buble prawne można wydawać zawsze i wszędzie. Im więcej będzie ośrodków decyzyjnych, tym więcej będzie bubli - to kwestia rachunku prawdopodobieństwa. A politycy zawsze będą, bo być muszą. Narzekanie na nich zaś jest, moim zdaniem, czystym populizmem, bo przecież sami ich sobie wybieramy i na ogół są oni dokładnie tacy sami jak my. Krytykując ich najczęściej krytykujemy w nich nasze własne cechy, których w sobie nie jesteśmy w stanie dostrzec. I dotyczy to tak polityków "centralnych" jak i lokalnych.

Decentralizacja też ma swoje granice. Można dyskutować czy to co jest jest wystarczająco zdecentralizowanym modelem państwa czy nie. Moim zdaniem jednak, do jakich konkluzji by nie dojść, bliskim tego co być powinno.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
alcesalces1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.681
Nr użytkownika: 19.375

Stopień akademicki: majster
Zawód: numerator
 
 
post 13/02/2011, 16:21 Quote Post

QUOTE(pseudomiles @ 12/02/2011, 21:01)
QUOTE
Jeśli wszyscy uważają,że komuna była be,że naprawiamy krzywdy,że reprywatyzacja to autonomia się należy jak ...i Wielkopolsce TEŻ
Ależ TAK.

Decentralizacja - tak.
RAŚ - nie.

Każde województwo powinno mieć pewien zakres autonomii, większy niż obecnie. Zagrożeniem jest centralizacja, a nie decentralizacja. Ta druga to oddanie obywatelom większego prawa do decydowania "o swoich podwórkach". Ta pierwsza to tworzenie półmilionowej biurokracji, wprowadzanie w życie bubli prawnych na terenie od razu całego kraju, nadmierna władza polityków, oderwanie klasy politycznej od wyborców etc.
*


Zmienisz zdanie, jak na sąsiednim podwórku powstanie blok zasłaniający Ci słońce albo sąsiad zacznie palić pampersami w twoje okno.
Co do oderwania klasy politycznej od wyborców się zgadzam, a buble prawne są tworzone zarówno na szczeblu centralnym jak i samorządowym z tą różnicą, że te drugie można dość szybko odkręcić.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
horst
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 568
Nr użytkownika: 71.056

 
 
post 13/02/2011, 18:07 Quote Post

Kilka uwag:

Autor tego tematu dał się porwać zbyt bardzo w drugą stronę. Przez ostatnie sześćdziesiąt czy więcej lat panowała jedna i jedyna słuszna opinia, że powstania śląskie były romantycznym zrywem ludu śląskiego domagającego się powrotu do macierzy. Taka propaganda była tak silna, że nie słuchano nawet historyków Uniwersytetu Śląskiego, których zdanie o powstaniach jest nieco inne.

Pierwsze powstanie to w ogóle chybiona nazwa, gdyż było w zasadzie strajkiem generalnym, bez większego podłoża narodowego. Drugie i trzecie można nazwać powstaniem, jednak trudno znów tutaj mówić o całkowicie jednoznacznej, czarno-białej sytuacji.

Nie ma wątpliwości, że duża część powstańców walczyła za Polską ze względów etnicznych. Nie można jednak udawać, że sprawy narodowościowe były jedynym paliwem dla powstań - co więcej, znacznie bardziej ważne były aspekty ekonomiczne. Wiele osób walczyło raczej o poprawę warunków socjalnych oraz dawało upust swojemu niezadowoleniu z pruskiej buty odczuwanej przez pryzmat wysokich urzędników (tzw. byjamtów), importowanych z Berlina. Poprawę tego widziano właśnie w Polsce.

Należy także zauważyć, że w wielu rodzinach jeden brat był członkiem Selbstschutzu, a drugi powstańcem śląskim... Trudno więc mówić o nich, że walczyli z powodu narodowości niemieckiej czy polskiej, walczyli raczej za Niemcami i za Polską.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

16 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej