|
|
Horus i Jezus
|
|
|
|
Sorry Tomek ale to stek bzdur Oczywiście sprawa dotycząca późniejszych nieprawości kościoła jest dyskusyjna i pewnie z wieloma rzeczami, które napisałeś można się zgodzić, ale w żaden sposób nie jest to potwierdzeniem, bądź też zaprzeczeniem istnienia Jezusa z Nazaretu.
Inną natomiast jest kwestią historyczność postaci JzN. Jezus jako człowiek który sobie chodził po świecie miał rodzine, żonę, przyjaciół i nauczał(bo najprawdopodobnie był rabinem) a jego uczniowie propagowali jego naukę i stworzyli chrześcijaństwo - jest pewne że istniał. A co innego kwestia różnych cudów które są opisane w ewangelii, które są normą przy pismach antycznych i mają przekonać przyszłych wyznawców do przyjęcia jego nauki.
Pozdraiwam
|
|
|
|
|
|
|
|
Ten film wzbudza wiele kontrowersji ponieważ kłamie . Horus nie jest bogiem słońca jest tylko utożsamiany z jego stanem Czasem wyróżnia się bogów ze względu na "stan" słońca, np.: Horus- egipski bóg uosabiający m.in. wschodzące słońce Re-egipski bóg uosabiający m.in. słońce dzienne Atum-egipski bóg uosabiający m.in. zachodzące słonce Przestawienie w tym filmie Seta jako morderce słońca to absurd. Set jest bogiem burzy,pustyni, zły bóg świata podziemnego, a później wojny. Był zabójcą Ozyrysa walczył z Horusem z którym przegrał. Walczył wraz z Re na jego barce z Apopem , kiedy ten przemierzał świat podziemny.Horus jest bogiem nieba opiekun dynastii walczył z Setem po tej walce stał sie panem całego Egiptu Nie wiem skont w tym filmie dodano Horusowi takie atrybuty jak 12 uczniów, został urodzony przez dziewice? I kto to Isis-Marii bo nie Izyda.
|
|
|
|
|
|
|
Prederi
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 40 |
|
Nr użytkownika: 34.071 |
|
|
|
Prederi duke of Afarnes, son of Wellem |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
na tej zasadzie można by szukac podobieństw między dowolnymi osobami/postaciami. W starożytności powszechne było religijne wolnomyślicielstwo i próbowano również wprzęgnąć w to świeżo powstałe chrześcijaństwo. Jednak mimo różnych wątpliwości, błędów i różnicy zdań, znajdywano właściwą odpowiedź - po to były sobory.
A co do istnienia Jezusa nie ma najmniejszych wątpliwości. Wymieniany był w źródłach historycznych zarówno przez Żydów, Rzymian, Chrześcijan i Arabów. Również boskość Jezusa od początku była niekwestionowana, a wersje o jego człowieczeństwie, żonie itp. są dziełem przeróżnych sekt i apokryfów. To prawda, że Kościół popełniał różne złe rzeczy - w końcu na ziemi tworzą go ludzie, zawsze zawodni. Jednak nie wynikało to z chrześcijaństwa - wręcz przeciwnie, taka jest natura ludzka. Faktem jednak jest, że obecnie Kościół za wszystkie swoje błędy przeprosił. PS radziłbym też sprawdzić ile chrześcijan zostało zamordowanych, padało ofiarami prześladowań itp w ciągu 2000 lat istnienia chrześcijaństwa. Będzie tego dość sporo. poza tym nie ma wcale żadnego przymusu wyznawania religii. A jesli ktoś wierzy, to nie należy go obrażać ani wysmiewać jego wiary.
|
|
|
|
|
|
|
|
Z tego co czytam ten temat nikt tutaj nikogo nie wyśmiewa, ani, broń boże, obraża. Spokojnie sobie rozmawiamy na zadany temat.
Wpływ innych religii na chrześcijaństwo jest niewątpliwy i nie ma tutaj chyba żadnych sprzeciwów (w temacie Historyczność Jezusa rozważamy właśnie datę Bożego Narodzenia, która została przejęta z daty urodzenia Sol Invictus).
Bardzo ciekawe jest zdanie: "Również boskość Jezusa od początku była niekwestionowana"
Masz na to jakieś dowody. Z tego co wiem ewangelie są opisem (mniej bądź bardziej wiarygodnym nie istotne w tym momencie) życia człowieka a nie boga.
Co do człowieczeństwa Jezusa to radziłbym lepiej zapoznać się z teologią chrześcijańską, bo wypowiadając takie zdania właściwie w świetle teologii katolickiej popełniasz herezje, odmawiając Jezusowi człowieczeństwa.
|
|
|
|
|
|
|
ciochu
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 14 |
|
Nr użytkownika: 39.306 |
|
|
|
ciochu! |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
prosze nie wspominaj o dowodach w źródłach historyków niechrześcijańskich, w wiekszości takich dokumentów których nie znamy w oryginale zostało sfałszowanych w przekazach z pierwszych wieków po Chrystusie dodając historyjki o męczeństwie naszych braci w wierze hehe, oraz przez mnich którzy dzielnie przepisywali dzieła antycznych twórców dopisując piękne historie o nękanych chrześcijanach ( udowodnione sfałszowanie roczników Tacyta który miał oskarżać Nerona za podpalenie Rzymu i zwalenie tego na biedny plebs którym byli chrześcijanie) to samo sie tyczy informacji niestety o Jezusie. Zauważ że żaden wprost nie opisuje historii Jezusa poprostu wspomina o nim pisząc o jakiś rzeziach chrzescijan albo innym sprawom które dotyczyły nowej sekty, odwołuje sie do informacji które zasłyszał najpewniej od samych chrześcijan, że ich Pan zmarł ukrzyżowany wtedy i wtedy za panowania tego cwela czy tego... Jestem wierzącym i moja wiara w Niego jest niezachwiana ale miłuje prawdę i dlatego kościoła nie mogę ścierpieć. Prawda jest taka że cała istota naszej wiary została zagubiona wraz ze śmiercią pierwszych apostołów których wersje i tak sie różniły, a czego można wymagać od grupy biednych żydów mieszkających w drewnianych czynszówkach którzy byli pierwszymi chrześcijanami... wiara stała się usprawiedliwieniem dla terroru i władzy kościoła który tak jak inni despotyczni władcy antyku narzucali swoją wiarę ludziom którzy w ogóle jej nie rozumieli. Gdy wczoraj oglądnąłem film Zeitgeist - 1 część dot. tych wątpliwości również troche spanikowałem bo dotąd wierzyłem w Pismo Święte jednak sceptycznie podchodzę do tych niusów.
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
Masław
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 39.720 |
|
|
|
Maciej Chrzanowski |
|
Stopień akademicki: mgr. |
|
Zawód: handlowiec |
|
|
|
|
Witam, oto mój pierwszy post, wiec przede wszytkim pozdrawiam wszystkich serdecznie.
A teraz do tematu:
Jesli chodzi o podobienstwa miedzy tymi bostwami (Mitra,Horus itd.) sprawa jest dosc jasna, zbadana i przedstawia sie nastepujaco. Przede wszystkim w starozytnym Egipcie nie było zadnego politeizmu, i nie chodzi mi tu o to ze byl kult monoteistyczny słonca Re. Bogowie przedstawiali pewne konkretne zjawiska astronomiczne, a swiatynie byly osrodkami naukowymi. Mity, byly zpopularyzowana forma tlumazenia tych zjawisk, dlatego aby w pelni je rozumiec nalezalo znac odpowiednia interpretacje ("kto ma uszy do słychania, niechaj słucha") ktora naturalnie przekazywana byla w kregu kaplanow.
Z tad te analogie do znakow zodiaku,astrologii i opowiednich epok w mitach Ozyryjskich. Natomiast Jezus posiadajacy o tym wszystkim wiedze, nie zrobil nic innego tylko odegral na nowo mit Ozyryjski, wcielajac sie w role Horusa. Z tad te analogie.
Nie sadze zeby moj krotki post wyczerpal temat, aczkolwiek zachecam do poszukania wedlug tych wskazowek, mozna dowiedziec sie wielu interesujacych reczy, polecam rowniez Ksiazke Poujoll'a "Jezus 3000 lat przed Chrystusem" - ukazuje nam konkretne analogie w tekstach. Polecam tez prace Allana Alforda I Zachariasa Sitchina odnosnie interpretacji mitow. Obaj ci panowie rzetelnie dowodza i po raz pierwszy prezentuja spojnie caly zestaw mitow w odniesieniu do astronomii.
I zachecam zeby zanim ktokolwiek zaczal mnie krytykowac, do konstruktywnej krytyki, a nie stwierdzen typu - "ze tamto to postacie wymyslone a Jezus jest postaci historczna i w dodatku Bogiem"
Tak postac Jezusa jest uznana za historyczna (wspomina o nim min.Jozef Flawiusz - aczkolwiek fakty z innech jego relacji sa czesto "dyskusyjne"), ale nie ma nigdzie (poza ewangelia) wzmianki o jego boskosci.
Jesli chodzi o temat Jezusa jako postaci historycznej polecam Barbara Thiering "Jezus mężczyzną" (Jezus the man - nie najbardziej udane tłumaczenie tytułu). Nie jest to dzielo zadnego oszoloma tylko australijskiej (chyba juz profesor) teolog (nie jestem pewien jak to odmienic na rodzaj zenski), ktora ponad 20 lat zajmowala sie badaniem zwojow z Qumran. Material zrodlowy do ksiazki przekracza jej "fabularna" czesc objetosciowo okolo 3 krotnie. Tak samo jak Poujol jest to osoba nie nastawiona na sensacje czy jakies spiskowe teorie, ksiazka jest owocem jej dlugoletniej pracy naukowej. Aczkolwiek kontrowersyjna. Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
cortez76
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 40.077 |
|
|
|
|
|
|
Witam wszystkich (pierwszy post). Postaram się być zwięzły. Dyskusja na temat Jezusa i jego "historyczności" nie może odbywać się bez spojrzenia na moc oddziaływania jego nauki na społeczeństwa, narody czy nawet całe populacje . Historyczny fakt istnienia takiej postaci, z jednej strony może być orężem w rękach jego zwolenników, ale też brak takich faktów jest wodą na młyn dla tych którzy uważają że w ogóle nie istniał. Oglądałem ZEITGEIST. Rzeczywiście, pierwsza część jest jak najbardziej kontrowersyjna, ale jednocześnie zmusza widza do myślenia. (Zresztą ... jest tylko wstępem do tego co następuje potem). Co do Jezusa. Możemy mieć różne zdania czy opinie, ale sam fakt że o tym dyskutujemy jest najważniejszy. Dla niektórych to mit, dla innych postać historyczna - ale tak naprawdę to bicie piany. Niema znaczenia czy istniał czy nie. Ważne jest to w jaki sposób jego przekaz jest postrzegany, i w jaki sposób wykorzystywany. Jeśli ktoś kiedyś użył jego nauki jako zaklęcia by zjednać sobie tłumy - to co w tym złego?. Był tym, kim teraz są najlepsi zaklinacze rzeczywistości (politycy, media ... itd.). Ale właśnie dlatego niema jednego spojrzenia na tą postać. Dla jednych jest Bogiem, dla innych oszustem, dla innych wcale nie istniał. Ten spór raczej opiera się o wiarę czy nie wiarę, a nie o fakty historyczne. I niech tak zostanie. Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(cortez76) Niema znaczenia czy istniał czy nie
Jestem innego zdania.
|
|
|
|
|
|
|
Masław
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 39.720 |
|
|
|
Maciej Chrzanowski |
|
Stopień akademicki: mgr. |
|
Zawód: handlowiec |
|
|
|
|
Również jestem zdania przedmówcy. A to dlatego że wpływ postaci Jezusa na ludzkie życie na przstrzeni dziejów był ogromny i zreszta dalej jest.
Dlatego pewne widoczne analogie nie powinny być marginalizowane. Nie chodzi tu o bagatelizowanie roli chrześcijaństwa w takiej formie jak istnieje, ale wydaje mi się z czysto historycznej dociekliwości i chęci poznania temat ten powinien być badany i dyskutowany. No bo jakie znaczenie mogłoby mieć np. to że Jezus wcale nie był bogiem, a tylko odgrywał na nowo mit ozyrjański.....Chyba nie pozostaje to bez różnicy.
|
|
|
|
|
|
|
Jurij33
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 40.342 |
|
|
|
Zawód: student |
|
|
|
|
A ja ciekaw jestem skąd te informacje zaczerpnięte zostały,chętnie bym to wszystko potwierdził,bo jak mniemam tylko tak można w coś uwierzyć,lub też nie. Jestem ciekaw skąd te informacje pochodzą bo chętnie bym z nimi się zapoznał,choćby ze wzgledu na to że wcześniej o takich wydarzeniach nie słyszałem,ale też nie zajmowałem się nimi,stąd proszę o wybaczenie,ale w tej tematyce jestem laikiem,nie wierzę jednak w coś dopuki tego nie zweryfikuje. Pozdrawiam wszystkich
|
|
|
|
|
|
|
Masław
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 39.720 |
|
|
|
Maciej Chrzanowski |
|
Stopień akademicki: mgr. |
|
Zawód: handlowiec |
|
|
|
|
No to pare pozycji podalem w poscie z 07/01, wiec jesli cie interesuja sprobuj siegnac po nie. W oficjalnych podrecznikach raczej nic nie znajdziesz a wiedza z tych alternatywnych zrodel, hmmmmm .....no roznie z nia bywa. Warto na pewno przeczytac ale nie musisz od razu we wszystko "wierzyc" pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Pisakk @ 8/12/2007, 14:13) Gwiazdą na wschodzie jest Syriusz, najjaśniejsza gwiazda na nocnym niebie. 24 grudnia znajduje się ona w jednej linii z trzema gwiazdami z Pasu Oriona.
Po pierwsze - Syriusz nie leży na jednej linii z Pasem Oriona. Wystarczy spojrzeć na dowolną mapę nieba. Po drugie - nawet gdyby kiedyś leżał, to dlaczego miałoby to mieć miejsce tylko i właśnie akurat 24 grudnia (lub dowolnego innego dnia roku)? Przecież tzw. ruchy własne gwiazd są bardzo powolne i nie mają żadnego związku z cyklicznym rocznym ruchem Ziemi wokół Słońca. Kształty gwiazdozbiorów i wzajemne położenia gwiazd (nie planet!) można z dobrym przybliżeniem uznać za niezmienne w skali setek lub kilku tysięcy lat. Syriusz nie zmienia w sposób zauważalny swego położenia względem pasa Oriona w skali setek lat, a co dopiero mówić w skali roku.
QUOTE(Pisakk @ 8/12/2007, 14:13) Ci właśnie trzej królowie razem z Syriuszem wskazują na miejsce na horyzoncie, z którego 25 grudnia wschodzi słońce.
Przecież "sztywny" układ Syriusz+Pas Oriona nieustannie zmienia swe położenie względem horyzontu w cyklu dobowym. W jaki więc sposób linia Pasa Oriona może jednoznacznie wskazywać na miejsce, gdzie 25 grudnia wschodzi Słońce. W tym celu trzeba by jeszcze podać moment doby, w którym ta linia to miejsce wskazuje.
QUOTE(Pisakk @ 8/12/2007, 14:13) Po prostu astronomia. Z przedrostkiem pseudo-.
QUOTE(Pisakk @ 8/12/2007, 14:13) Ale jeszcze raz - opierałem się tylko na tym filmie.
I całe szczęście, że umieściłeś ten disclaimer Moje zastrzeżenia nie dotyczą więc Twojej wiedzy astronomicznej, ale (nie-)wiedzy autorów filmu.
|
|
|
|
|
|
|
Lubieniecki
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 40.647 |
|
|
|
Demos |
|
|
|
|
QUOTE Po pierwsze - Syriusz nie leży na jednej linii z Pasem Oriona. Wystarczy spojrzeć na dowolną mapę nieba.
..proszę bardzo...dla mnie leży jak najbardziej http://pl.wikipedia.org/wiki/Orion_(gwiazdozbi%C3%B3r)
QUOTE Przecież "sztywny" układ Syriusz+Pas Oriona nieustannie zmienia swe położenie względem horyzontu w cyklu dobowym. W jaki więc sposób linia Pasa Oriona może jednoznacznie wskazywać na miejsce, gdzie 25 grudnia wschodzi Słońce. W tym celu trzeba by jeszcze podać moment doby, w którym ta linia to miejsce wskazuje.
..określenie "wschód słońca" wydaję mi się dość precyzyjnym określeniem "momentu doby"
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
Lubieniecki
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 40.647 |
|
|
|
Demos |
|
|
|
|
..trafiłem na tą stronkę po obejrzeniu "Zeitgeist"...film naprawdę świetny, zmusza do samodzielnego myślenia...nie do przyjmowania tego co jest w nim zawarte za prawdę objawioną...jesli chodzi o podobieństwo Jezusa z Horusem to na tezy stawiane w filmie nie znalazłem pokrycia w tekstach źródłowych (np. w "Księdze Zmarłych)...odsyłam na angielskie forum gdzie niejaki "Consigliere" w naprawdę godny pochwały sposób przeanalizował porównania Jezusa z Horusem...
http://stupidevilbastard.com/index/seb/com..._myth_of_horus/
Pozdrawiam
"That being said, It is my hope that people will not take what is said in the film as the truth, but find out for themselves, for truth is not told, it is realized" (www.zeitgeist.com)
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|