Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
6 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Australia: perspektywa jej potęgi, Perspektywa ludnościowa i gospodarcza
     
300zlodmamy
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 99.519

Syn
Stopień akademicki: Student
Zawód: Programista
 
 
post 19/04/2016, 23:10 Quote Post

Jak myślicie, ilu ludzi może zmieścić się na kontynencie Australijskim? Czy może być to miliard?
Nie mam na myśli całego obszaru, tylko ten który teoretycznie można by w miarę łatwo zagospodarować, obszary klimatu umiarkowanego, podzwrotnikowego, gdzie z najprostszą wodą nie ma dużego problemu. Google zwraca mapy klimatów na tym kontynencie z bardzo różnymi wynikami (Jeśli mógłbym zasięgnąć opinii o najtrafniejszym zestawieniu)

Czy gdyby podjęto środki celem znacznego wspomożenia polityce prorodzinnej, Australia mogła by wyrosnąć na nową potęgę? Liczyć się w ewentualnym konflikcie w skali światowej, mam na myśli raczej potencjał naukowy, innowacyjność.

Czy jest możliwy jeszcze kilkunastoprocentowy wzrost ludności w jej obecnej fazie demograficznej, bez znacznego udziału polityki przyjmowania ludzi z zewnątrz?

Jak myślicie, jaką gospodarką i jaką liczbą ludności będzie dysponowała Australia za 40 lat?

 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Prawy Książę Sarmacji
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.326
Nr użytkownika: 98.849

 
 
post 20/04/2016, 15:10 Quote Post

QUOTE
Jak myślicie, ilu ludzi może zmieścić się na kontynencie Australijskim? Czy może być to miliard?

Z około 30 milionów nie da się zrobić miliarda, choćbyś nie wiem jak bardzo chciał. To ilu się zmieści nie ma tu nic do rzeczy.
Australia leźy trochę na uboczu i podobnie jak Nowa Zelandia wywodzi się z kultury europejskiej, więc jak w Europie nie będzie już się dało żyć to jest oczywisty kierunek emigracji wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
kmat
 

Podkarpacki Rabator
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 10.081
Nr użytkownika: 40.110

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 20/04/2016, 20:55 Quote Post

Poważniejsze zaludnienie to tam jest możliwe w sumie tylko na wąskawych pasach wzdłuż wybrzeża, a i to nie wszędzie. Kontynent zasadniczo jest mocno pustynny. Co tam było do zasiedlenia w zasadzie już zasiedlono.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.502
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 21/04/2016, 7:16 Quote Post

QUOTE
Jak myślicie, ilu ludzi może zmieścić się na kontynencie Australijskim? Czy może być to miliard?
Nie mam na myśli całego obszaru, tylko ten który teoretycznie można by w miarę łatwo zagospodarować, obszary klimatu umiarkowanego, podzwrotnikowego, gdzie z najprostszą wodą nie ma dużego problemu. Google zwraca mapy klimatów na tym kontynencie z bardzo różnymi wynikami (Jeśli mógłbym zasięgnąć opinii o najtrafniejszym zestawieniu)

Czy gdyby podjęto środki celem znacznego wspomożenia polityce prorodzinnej, Australia mogła by wyrosnąć na nową potęgę? Liczyć się w ewentualnym konflikcie w skali światowej, mam na myśli raczej potencjał naukowy, innowacyjność.

Czy jest możliwy jeszcze kilkunastoprocentowy wzrost ludności w jej obecnej fazie demograficznej, bez znacznego udziału polityki przyjmowania ludzi z zewnątrz?

Jak myślicie, jaką gospodarką i jaką liczbą ludności będzie dysponowała Australia za 40 lat?



Lata tamu był artykuł w jednym z polskich tygodników o perspektywach stojących przed Australią, w tym omówienie poglądów i działań Jerzego Zubrzyckiego, który wywarł olbrzymi wpływ na współczesną politykę imigracyjną Australii. Podsumowując jego poglądy Australia musi się zaludnić, żeby przeżyć, ale liczba, którą chciano osiągnąć to jakieś 40 mln, nie miliard smile.gif Większość mieszkańców i tak trzyma się pasa wybrzeży i miast. Nie ma szans na kolonizację Outbacku, no chyba, że klimat się zmieni i Australię zaleją deszcze. No i zmieni się wiatr, bo to on odpowiada za to jak wygląda środek kontynentu - wysusza i wyjaławia glebę.

Ten post był edytowany przez carantuhill: 21/04/2016, 7:17
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Darth Bane
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.282
Nr użytkownika: 78.386

Stopień akademicki: jest
Zawód: powazny
 
 
post 21/04/2016, 7:33 Quote Post

To jedyny kraj na świecie gdzie lump śpiący na plaży może na śniadanie zjeść homara... smile.gif No ale ponad 90% gatunków jadowitych, krokodyle różańcowe, Wielkie Białe, zabójcze meduzy i strzelające zatrutymi strzałkami ślimaki w wodzie... Brrrr. Przemysłu wysokiej technologi to oni nie stworzą. Szczególnie po podpisaniu porozumie TPP (kontr_chińskiej) uzupełnionej o takież z Chinami. Kanada po zawarciu umowy NAFTA pozbyła się przemysłu w sposób drastyczny - udział w PKB spadł z 26% na 11%! Kanada została po prostu zapleczem surowcowym USA. Tu będzie podobnie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Chris_w
 

miejsce na moją reklamę
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 688
Nr użytkownika: 60.361

Chris W
 
 
post 21/04/2016, 8:15 Quote Post

Australia jest jednym z najbogatszych w surowce krajem. Już jest zapleczem surowcowym wink.gif
Kiedyś myślałem o migracji do Australii - ale rzeczywiście dla Europejczyka (np. Polaka) klimat i fauna jest ciężko-strawna - w Polsce można sie przespać pod gołym niebem wszędzie - najwyżej mrówki oblezą, a tam trochę strach biggrin.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.502
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 21/04/2016, 9:24 Quote Post

CODE
w Polsce można sie przespać pod gołym niebem wszędzie - najwyżej mrówki oblezą, a tam trochę strach


Spałeś w Jasielu? sleep.gif W Australii nie ma większych zwierząt, które zagrożą człowiekowi, poza krokodylami, a na węże to trzeba wszędzie uważać. Co nie zmienia faktu, że interior kolonizuje się trudno.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 21/04/2016, 11:02 Quote Post

QUOTE
Kiedyś myślałem o migracji do Australii - ale rzeczywiście dla Europejczyka (np. Polaka) klimat i fauna jest ciężko-strawna - w Polsce można sie przespać pod gołym niebem wszędzie - najwyżej mrówki oblezą, a tam trochę strach

Ta obserwacja nie odpowiada prawdzie: zwroc uwage na ilosc stref klimatycznych kontynentu australijskiego. Np. oczywistym jest, ze zycie czy nawet turystyka na obszarze takiego np. polwyspu York nie bylyby, delikatnie mowiac, przyjemne. Ze zagospodarowanie takiej Tanami Desert byloby bezsensem. Spalem w namiocie w paru miejscach w Victorii - i zyje.
To jest kraj kontrastow. Czy wiesz, ze sezon narciarski trwa tam od konca maja do konca wrzesnia ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Chris_w
 

miejsce na moją reklamę
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 688
Nr użytkownika: 60.361

Chris W
 
 
post 21/04/2016, 11:03 Quote Post

QUOTE(carantuhill @ 21/04/2016, 9:24)
CODE
w Polsce można sie przespać pod gołym niebem wszędzie - najwyżej mrówki oblezą, a tam trochę strach


Spałeś w Jasielu?  sleep.gif W Australii nie ma większych zwierząt, które zagrożą człowiekowi, poza krokodylami, a na węże to trzeba wszędzie uważać. Co nie zmienia faktu, że interior kolonizuje się trudno.
*


http://www.busemprzezswiat.pl/2014/03/zabj...skich-zwierzat/

Miałem na myśli ogólno-pojęte robactwo - ale krokodyl też może zjeść, choć rzadko wink.gif

Ten post był edytowany przez Chris_w: 21/04/2016, 11:06
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Adiko
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.387
Nr użytkownika: 81.745

Adam
Zawód: specjalista
 
 
post 21/04/2016, 11:19 Quote Post

Jeżeli 130 mln ludzi mieszka na Jawie, prawie 160 mln w Bangladeszu, to czemu nie w wielkiej Australii?
Miliard ludzi mogło by tam mieszkać ale to czysto teoretyczne wywody.

Bez emigracji nie ma szans żeby syte, konsumpcyjne, zachodnie społeczeństwo, miało taką dzietność by w przewidywalnej przyszłości powiększyć liczbę ludności nawet do 0,5 mld.

Przyszłość Australii, tak jak dzisiaj to surowce i rolnictwo (głównie hodowla).
Bez "drenażu mózgów", czyli ściągania najinteligentniejszych z innych rejonów świata, nie wierzę w jakąś super technologiczną gospodarkę.

Ale jest i będzie to kraj bogaty, więc selektywne ściąganie pożądanych imigrantów np. najlepszych naukowców nie będzie problemem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Darth Bane
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.282
Nr użytkownika: 78.386

Stopień akademicki: jest
Zawód: powazny
 
 
post 21/04/2016, 11:29 Quote Post

Koledzy a po co ten 1 mld ludzi, albo i 500 mln? Niech zostanie te stabilne 30 - 40 mln i dzicz dookoła! Szkoda miejsca na ludzi marnować ...
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.502
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 21/04/2016, 12:31 Quote Post

CODE
Jeżeli 130 mln ludzi mieszka na Jawie, prawie 160 mln w Bangladeszu, to czemu nie w wielkiej Australii?


No właśnie czemu? dry.gif Ale żeby nie było lęk przed "żółtym niebezpieczeństwem" to nieodłączna część australijskiej debaty publicznej - jego konsekwencją było np ścisłe związanie się polityczne z USA, czy idiotyczne próby pozostawienia Terytorium Północnego niezagospodarowanego jako taki swoisty mur przed imigracją. Nawet żałosna książka dla nastolatków o tym powstała.

CODE
Bez "drenażu mózgów", czyli ściągania najinteligentniejszych z innych rejonów świata, nie wierzę w jakąś super technologiczną gospodarkę.


To jest cały czas, taką politykę sugerował Zubrzycki.

CODE
Przyszłość Australii, tak jak dzisiaj to surowce i rolnictwo (głównie hodowla).


Problem jest taki, że Australię od lat dotyka susza, która pustoszy pastwiska.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
marc20
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.395
Nr użytkownika: 80.503

Stopień akademicki: student
Zawód: student
 
 
post 21/04/2016, 22:49 Quote Post

QUOTE(kmat @ 20/04/2016, 20:55)
Poważniejsze zaludnienie to tam jest możliwe w sumie tylko na wąskawych pasach wzdłuż wybrzeża, a i to nie wszędzie. Kontynent zasadniczo jest mocno pustynny. Co tam było do zasiedlenia w zasadzie już zasiedlono.
*


W pustynnej Australii żyje 24 miliony ludzi a w jeszcze bardziej pustynnej i dużo mniejszej Arabii Saudyjskiej już 31 milionów.Nawet sąsiedni Jemen ma więcej mieszkańców od Australii wg najnowszych szacunków. Tak więc to jest kwestia braku chęci (zarówno obecnej jak i historycznej) zarówno do przyjmowania imigracji jak i własnej prokreacji a nie niedostatku obszarów pod dalsze zaludnianie.

QUOTE(300zlodmamy @ 19/04/2016, 23:10)
Jak myślicie, jaką gospodarką i jaką liczbą ludności będzie dysponowała Australia za 40 lat?
*


Wg prognoz PWC będzie w 2050 r. 28. gospodarką świata licząc w PKB wg parytetu siły nabywczej:
https://www.pwc.com/gx/en/issues/the-econom...bruary-2015.pdf

Ten post był edytowany przez marc20: 21/04/2016, 22:59
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
kmat
 

Podkarpacki Rabator
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 10.081
Nr użytkownika: 40.110

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 22/04/2016, 2:00 Quote Post

marc20
CODE
W pustynnej Australii żyje 24 miliony ludzi a w jeszcze bardziej pustynnej i dużo mniejszej Arabii Saudyjskiej już 31 milionów.Nawet sąsiedni Jemen ma więcej mieszkańców od Australii wg najnowszych szacunków. Tak więc to jest kwestia braku chęci (zarówno obecnej jak i historycznej) zarówno do przyjmowania imigracji jak i własnej prokreacji a nie niedostatku obszarów pod dalsze zaludnianie.

AS ma jednak dosyć żyzne tereny nad Morzem Czerwonym i Zatoką Perską, z czego pierwszy to świeży ryft tektoniczny, a takie z natury są żyzne. Co może nawet istotniejsze, jest to jedna strefa klimatyczna a nie spektrum od klimatu umiarkowanego po tropikalny.

Adiko
CODE
Jeżeli 130 mln ludzi mieszka na Jawie, prawie 160 mln w Bangladeszu, to czemu nie w wielkiej Australii?

Bo Australia nie jest ani żyzną wyspą wulkaniczną, ani żyzną deltą rzeczną. Jest jałową prekambryjską równiną, z której deszcze spłukują minerały od proterozoiku.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.502
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 22/04/2016, 6:55 Quote Post

CODE
Jest jałową prekambryjską równiną, z której deszcze spłukują minerały od proterozoiku.


A wiatr wywiewa żyzne warstwy ziemi do oceanu, pozostawiając malowniczą czerwoną terakotę na powierzchni. Najbardziej nadające się do zasiedlenia tereny np wybrzeże po Góry Wododziałowe zostały zajęte. Jeśli chodzi o północ, to ona teoretycznie nadawałby się do zasiedlenia, ale nałożyła się na to po części polityka imigracyjna - Europejczykom klimat nie odpowiadał.
Może za parę tysiącleci klimat się zmieni i do Australii wróci sawanna?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

6 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej