Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
12 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Kusza - technika i strategia użycia,
     
BlackRaven
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 405
Nr użytkownika: 68.778

 
 
post 9/02/2011, 15:30 Quote Post

Przeznaczyłem ten temat na dyskusje dotyczącą kusz. Otóż ostatnia dyskusja dotyczyła strzelania " w niebo" i zasypywania wroga bełtami. Czy to było skuteczne? Jak celowano do wroga ? zasięg kuszy? grad bełtów czy strzał jest bardziej skuteczny ?

Zapraszam do dyskusji

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 9/02/2011, 15:38 Quote Post

Kojarzy ktoś taki obraz; szereg kuszników stoi z napiętymi kuszami, które punktują niebo? tak jak u łuczników? Bo ja nie.
Twierdzę, że zasięg strzału z kuszy uniemożliwiał taką "artyleryjską" technikę strzału.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
BlackRaven
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 405
Nr użytkownika: 68.778

 
 
post 9/02/2011, 15:43 Quote Post

z resztą budowa bełtu nie jest stworzona do rażenia wroga opadając z góry. A tak nawiasem jeszcze nigdy nie widziałem ani na filmie ani na jakimś obrazie zjawiska nazywanego " grad bełtów"
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
bator35
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 165
Nr użytkownika: 65.749

 
 
post 9/02/2011, 15:50 Quote Post

Ja również takiego zjawsika nie widziałem (chuba że w fantasy). Ale jaki zasięg miała kusza? Większy czy mniejszy niż łuk (chodzi mi o łuki kompozytowy i walijski)?
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
BlackRaven
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 405
Nr użytkownika: 68.778

 
 
post 9/02/2011, 15:54 Quote Post

W takim razie jaki jest sens ustawiać kuszników za tarczownikami jak na razie jedynym plusem jest chyba tylko to że wtedy kusznicy nie są narażeni na ataki jazdy czy wrogiej piechoty?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Spiryt
 

Ostatni Wielki Gumiś
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.856
Nr użytkownika: 40.921

Stopień akademicki: licencjata
Zawód: student
 
 
post 9/02/2011, 15:54 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 9/02/2011, 15:38)
Kojarzy ktoś taki obraz; szereg kuszników stoi z napiętymi kuszami, które punktują niebo? tak jak u łuczników? Bo ja nie.
Twierdzę, że zasięg strzału z kuszy uniemożliwiał taką "artyleryjską" technikę strzału.
*



To zależy co masz na myśli mówiąc "zasięg kuszy"....

Najpotężniejsze kusze mogły mieć zasięg generalnie większy od łuków, ale raczej na takie ogległości nie strzelano.

Mniej ciężkie egzemplarze, strzelające ciężkimi bełtami nie miałyby żadnego szczególnego 'zasięgu'.

Jeśli chodzi o 'artylerysjką technikę' to strzelanie pod bardzo wysokim kątem istotnie jest z tego co wiem trudne, jako że krótki bełt nie ma odpowiedniego wyważenia i aerodynamiki żeby robić to w miarę celnie.

A jeśli chodzi o 'celowanie w niebo' to jeśli chciało się wykorzystać duży zasięg, to ZAWSZE trzeba bylo to robić.

Bełt z prędkością początkową 60 m/s po 100 metrach opadnie o co najmniej metrów kilkanaście, więc trzeba na to brać poprawkę. Tu nie kałasz. wink.gif

Ten post był edytowany przez Spiryt: 9/02/2011, 16:12
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
bator35
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 165
Nr użytkownika: 65.749

 
 
post 9/02/2011, 16:05 Quote Post

QUOTE(BlackRaven @ 9/02/2011, 16:54)
W takim razie jaki jest sens ustawiać kuszników za tarczownikami jak na razie jedynym plusem jest chyba tylko to że wtedy kusznicy nie są narażeni na ataki jazdy czy wrogiej piechoty?
*


Właśnie w tym co napisałeś jest sens. Kusznicy byli ustawiani za tarczownikam, bądź pawężnikami (to juz później), żebu nie narażać się bezpośrednio na atak wroga.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
BlackRaven
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 405
Nr użytkownika: 68.778

 
 
post 9/02/2011, 16:17 Quote Post

W takim razie sens strzelania do wroga zza pleców tarczowników był tylko wtedy jak wrogie jednostki były dosyć daleko gdyż nie trzeba było strzelać pod zbyt dużym kontem i wtedy bełty były groźne bo strzelanie do wroga celując w niebo to niezbyt dobry pomysł
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Rauss
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 587
Nr użytkownika: 44.426

Adam
Stopień akademicki: magister
 
 
post 9/02/2011, 16:43 Quote Post

Zasadniczo ciężko o przedstawienia kuszników strzelających ponad głowami walczących. Choć z drugiej strony, nikt nie każe tym pierwszym szeregom stać, kiedy kusznicy prowadzą ostrzał.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
BlackRaven
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 405
Nr użytkownika: 68.778

 
 
post 9/02/2011, 16:47 Quote Post

Więc jak ? leżeli czy coś w tym stylu ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Spiryt
 

Ostatni Wielki Gumiś
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.856
Nr użytkownika: 40.921

Stopień akademicki: licencjata
Zawód: student
 
 
post 9/02/2011, 16:47 Quote Post

Abstrahując zupełnie od problemu strzelania sobie w plecy - bo to rzecz jasna na odrobinę większym dystansie 'samo znika' wink.gif, ale o ogólny sens takiego ostrzału - widząc głównie plecy tych z przodu ciężko marzyć o trafieniu czegokolwiek.

Jeśli ktoś więc uskuteczniał takie coś, raczej w miarę możliwości umieszczał kuszników nieco wyżej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
BlackRaven
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 405
Nr użytkownika: 68.778

 
 
post 9/02/2011, 16:50 Quote Post

no tak ale jak się ma przed sobą " morze" wojska to ciężko w kogoś nie trafić
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Spiryt
 

Ostatni Wielki Gumiś
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.856
Nr użytkownika: 40.921

Stopień akademicki: licencjata
Zawód: student
 
 
post 9/02/2011, 16:56 Quote Post

QUOTE(BlackRaven @ 9/02/2011, 16:50)
no tak ale jak się ma przed sobą " morze" wojska to ciężko w kogoś nie trafić
*



Ależ jak najbardziej ciężko. Zakładając jakiś twór o głębokości mniej więcej 10 szeregów, to jakieś właśnie 10 metrów głębokości.

'Mórz' ludzi na polach bitew raczej nie bywało, zwłaszcza w średniowiecznej Europie.

Z powiedzmy 160 metrów nie liczyłbym na skuteczne trafienia nawet tego nie widząc.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
BlackRaven
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 405
Nr użytkownika: 68.778

 
 
post 9/02/2011, 16:59 Quote Post

a jaki był zasięg takiej kuszy ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Spiryt
 

Ostatni Wielki Gumiś
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.856
Nr użytkownika: 40.921

Stopień akademicki: licencjata
Zawód: student
 
 
post 9/02/2011, 17:06 Quote Post

QUOTE(BlackRaven @ 9/02/2011, 16:59)
a jaki był zasięg takiej kuszy ?
*



Hm, jakiej kuszy? Bo nie sprecyzowałeś chyba nigdzie co masz na myśli mówiąc "takiej"?

Ten post był edytowany przez Spiryt: 9/02/2011, 17:07
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

12 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej