|
|
Zydokomuna, Fakt , mit , czy wytwor antysemitow
|
|
|
|
Zetknąłem się kiedyś z hipotezą (brzmiącą dość logicznie), że nadreprezentacja Żydów w powojennych mechanizmach politycznych brała się z podwójnego wykluczenia społecznego. Często odcinali się oni od swoich korzeni z zamiarem zdobywania świata. Niestety w przedwojennych realiach (i to nie tylko Polski) przejście z jednej warstwy społecznej do drugiej bywało utrudniona. I tacy ludzie odcięci definitywnie od swojego środowiska i nie wdrożeni w nowe - nie mieli innej alternatywy niż wejście w struktury nowej władzy, bo tylko w ten sposób mogli coś znaczyć (a zwykle byli ambitni). Tylko czy i w jakim stopniu taki człowiek mógł być jeszcze wiązany z byciem Żydem? Bo samo fizyczne pochodzenie to za mało - mnóstwo rdzennych Polaków z ochotą przystało na służbę nowym panom i jakoś pochodzenie w niczym tu nie przeszkadzało. Dlaczego więc miałoby to być w ogóle znaczące kryterium.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tu może dochodzić jeszcze jeden czynnik: o ile z polskiego punktu widzenia można się spierać, czy gorzej było za Niemca czy za Sowieta, to z żydowskiego takie rozważania nie mają cienia sensu. Przejście armii czerwonej było po prostu ocaleniem (co prawda w najgorszym razie okupionym gwałtem zbiorowym na żonie czy córce). To jednak miało wpływ na optykę. Jeszcze inna kwestia: poza rozważaniami nad pochodzeniem społecznym może warto byłoby zwrócić uwagę na pochodzenie nazwijmy to geograficzne. W Kongresówce znaczny procent Żydów to przybysze z głębi Rosji (Litwacy), którzy żadnych poważnych związków z polskością nie mieli nigdy. Ale w Galicji to była społeczność zdecydowanie zasiedziała, często zresztą z polskością się identyfikująca. Nie zdziwiłbym się gdyby nadreprezentacja w różnych dziwnych instytucjach dotyczyła przede wszystkim Żydów rosyjskich, a procent Żydów miejscowych nie odbiegał od polskiej normy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Należy pamiętać że Polska miała przed wojną problem z niezasymilowanymi Żydami podobny do obecnego europejskiego problemu z niezasymilowanymi Arabami. Istniały całe dzielnice w których w sklepie nie dało się dogadać po polsku, dzielnice potwornej nędzy. Nie pomagało przyjmowanie przez Polskę ogromnych mas uchodźców żydowskich przed wojną. Z samego ZSRR przyjęliśmy przecież i daliśmy obywatelstwo jakoś tak koło milionowi Żydów - taki jednorazowy zastrzyk nie ma szans się zasymilować. W Polsce żyły obok siebie dwa społeczeństwa i po wojnie dla Stalina nie było trudne wykorzystanie tego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Rozpiętość społeczna wśród Żydów była pewnie równie wielka jak wśród Polaków - nie bez powodu stereotypy przedwojennych Żydów to lekarz & prawnik oraz - na drugim biegunie - obwoźny handlarz starzyzną czy "druciarz".
Skądinąd motyw ten wydaje się pasować do swoistej powojennej "ideologii" [przynajmniej ja to tak odbieram] Żydów ogólnie, niezależnie od ustroju i państwa -> "nigdy więcej". Dla jednych sposobem realizacji tegoż hasła stało się utworzenie Państwa Izrael i uczynienie go tak potężnym, żeby nikt nie śmiał podnieść ręki na Żydów (zresztą wystarczy spojrzeć na pierwszą generację przywódców Izraela - toż to jeden w drugiego niedobitki z Zagady, w większości Żydzi z Polski), zaś inni wybrali drogę "rewolucyjnego awansu" w społeczeństwie, w którym dotychczas funkcjonowali, żeby osiągnąc na tyle wysoka pozycję, zeby móc powstrzymać ewentualne zapędy następców Adolfa H. Akurat największe możliwości dawał tutaj komunizm, wywracający stare struktury do góry nogami i na nice, tworzący w zamian własne. Kto jednak budował Żydokomunę ? W wiekszosci przedwojenni działacze KPP, KPZU , KPZB i ludzie skażeni tylko powierzchowna działalnością w reżymie ZSRR po 17 września. Dla świadomych syjonistów czy agudowcow w UB miejsca nie było - tylko dla wszelkiego maści lewactwa. No właśnie nie byłbym tego taki pewien, stąd moje pytanie. Bo tu mogło zadziałac takze znane skadinąd "popieranie swoich" - jeden się dostał to ciągnął za sobą kolejnych, nie patrząc na ich przedwojenny światopogląd polityczny. Nb. popieranie przez Stalina właśnie owego "świadomego syjonizmu" tej tezie akurat przeczy...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Nurglitch @ 2/11/2010, 11:55) Nie pomagało przyjmnowanie przez Polskę ogromnych mas uchodźców żydowskich przed wojną. Z samego ZSRR przyjęliśmy przecież i daliśmy obywatelstwo jakoś tak koło milionowi Żydów - taki jednorazowy zastrzyk nie ma szans się zasymilować. Mógłbyś napisać coś wiecej na ten temat? Nie spotkałem się do tej pory z taką informacją. Kiedy miało to miejsce?(Lata dwudzieste? Trzydzieste? Poczetek? Koniec?) Nie bardzo wydaje mi się to możliwe, chyba, że zaraz powstaniu ZSRR, we wczesnych latach 20-tych, ale i tu trudno mi wyobrazić sobie "przyjęcie" milona osób.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gerhard @ 2/11/2010, 12:02) Mógłbyś napisać coś wiecej na ten temat? Nie spotkałem się do tej pory z taką informacją.
Mówię to z pamięci, wydaje mi się że pisał o tym Davies, po nim zdaje się Ziemkiewicz (tak, wiem jak często Ziemkiewiczowi myli się historia). Wiki podaje: 1921: 2.8mln 1931: 3.1mln 1939: 3.4mln
http://www.jewishmuseum.org.pl/articles.php?miId=508&lang=pl podaje 2mln emigrantów z Rosji, ale ledwie 500tys do Europy (reszta do Stanów)
To by wskazywało że muszę zrewidować swoją wiedzę. Najwyraźniej aż takiej fali imigracyjnej nie było, ale też ciężko mi coś z googla wyciągnąć o strukturze emigracji z Rosji po rewolucji bolszewickiej.
Ktoś ma w ogóle dane na temat żydowskiej emigracji do Polski od chwili jej powstania do 1939? Jaka część żydowskiej populacji była lokalna, jaka napływowa? Zachowały się jakiekolwiek dane na temat języka? Czy były cenzusy i czy uwzględniały deklarowany język populacji?
|
|
|
|
|
|
|
legenda
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 11 |
|
Nr użytkownika: 69.956 |
|
|
|
|
|
|
Wg Czubińskiego w 1925 r. 40% członków KPP to byli Żydzi. Henryk Cimek podaje, że Żydzi stanowili 90% MOPR - u i 75% aparatu technicznego partii, we władzach KPP, KPZU i KPZB było 21 Żydów ( 40,4 %), 17 Polaków ( 32,7%), 8 Białorusinów ( 15,4%), 5 Ukraińców ( 9,6%) i 1 Litwin (1,9%). ( H. Cimek "Komuniści, Polska, Stalin." s. 106-107)
|
|
|
|
|
|
|
|
W pojęcie "żydokomuny" świetnie wpisuje się niejaki Zygmunt Bauman, długoletni współpracownik Informacji Wojskowej, pseudonim Semjon". W szeregach KBW zwalczał zbrojnie polskie podziemie niepodległościowe. Wkrótce po śmierci Stalina zrezygnowano z jego usług, jest wtedy już w stopniu majora. Następnie rozpoczyna swoją karierę naukową na UW, przerwaną wydarzeniami 1968, z ich powodu udaje się na zachód, udając lewicowego intelektualistę, robi sporą karierę na tamtejszych uczelniach. Do dziś nie wyrzekł się swych komunistycznych poglądów. W Polsce jest honorowany jako wybitny naukowiec, przemilcza się masowo jego przeszłość. Swoistym rysem "żydokomuny" jest to, iż ochoczy udział ludzi pochodzenia starozakonnego w budowaniu komunizmu w naszym kraju, i ich zachwyt do tego ustroju trwa do 1968 roku, potem komunizm staje się czymś wstrętnym, jednym słowem gdy komuniści mordowali Polaków, tworzyli wspaniały ustrój, gdy się wzięli za atak na Żydów, nagle komunizm okazał się straszną dyktaturą. Typowa moralność Kalego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Swoistym rysem żydokomuny, jest to, iż ochoczy udział ludzi pochodzenia starozakonnego w budowaniu komunizmu w naszym kraju, i ich zachwyt do tego ustroju twa do 1968 roku, potem komunizm staje się czymś wstrętnym Może nie tyle komunizm, co stalinizm; po 1968 roku niektórzy z dzisiejszych "bohaterów walk z komuną" walczyli nie z nią samą, a o jej ludzkie (tj. trockistowskie) oblicze, o czym się często zapomina. Socjalizm tak, wypaczenia nie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Chyba jednak nie chodzi o stalinizm. Do 56 roku baumanopodobni nie mieli przeciw stalinizmowi żadnych obiekcji i budowali go zawzięcie. A po 68 roku, kiedy już dawno Stalina nie było, nagle zaczął im przeszkadzać?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Do 56 roku baumanopodobni nie mieli przeciw stalinizmowi żadnych obiekcji i budowali go zawzięcie. A po 68 roku, kiedy już dawno Stalina nie było, nagle zaczął im przeszkadzać? Czyżby dlatego, że po 1968 roku stalinizm w Polsce stał się jawnie antysemicki, a przynajmniej był kojarzony z takimi postawami?
|
|
|
|
|
|
|
|
W 68 roku w Polsce nie było już stalinizmu. Trochę się machnął w czasie z protestem. 12 lat, bagatela... Pewnie się zastanawiał filozofując...
|
|
|
|
|
|
|
|
Cóż, nie rozumiemy się chyba - ja stalinizmem w tej dyskusji określam nurt twardogłowych komunistów w ideologii komunistycznej, któremu wierni pozostali również i po śmierci Stalina goście w stylu Moczara oraz renegaci w rodzaju Piaseckiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Uważam że termin "żydokomuna" jest mocno nieszczęśliwy i nie powinno się go używać. To jest taka mocno ahistoryczna terminologia zbliżona do historii o "Polakach masowo mordujących Żydów w czasie wojny". Nie przeczy to oczywiście faktom nadreprezentacji osób pochodzenia żydowskiego w "resorcie" czy ogólnie aparacie władz komunistycznych (zresztą już i roku 1920 i 1939 mieliśmy na terenach zajętych przez Sowietów zjawisko widocznego poparcia tej ideologi przez część obywateli pochodzenia żydowskiego). Jednak to że wśród komunistów było wielu Żydów nie znaczy że wśród Żydów było wielu komunistów. Za w/w zjawisko odpowiedzialne może być wiele czynników socjologicznych, struktura społeczna - żydowski lumpenproletariat, brak praktyk i tradycji religijnych, mniejsze przywiązanie do tradycji ogólnie, zwykłe dla każdej diaspory skłonności do współpracy z "legalną władzą" bez względu na jej "pochodzenie". Żydzi komuniści mieli też większe szanse na przetrwanie holokaustu niż przeciętni obywatele II RP żydowskiego pochodzenia a my musimy pamiętać o tych setkach tysięcy Polskich Żydów którzy z komunizmem nic wspólnego nie mieli a także o takich jak Ci z ŻZW.
|
|
|
|
|
|
|
|
W kierownictwie komunistycznego aparatu władzy i w bezpiece rywalizowały ze sobą o wpływy dwie frakcje, które z czasem zaczęto określać mianem Żydów i Chamów, które to terminy upowszechnił Witold Jedlicki. Przedstawiciele obu frakcji darzyli siebie nawzajem głęboką niechęcią, graniczącą z pogardą, a przy tym obie miały równie pogardliwy stosunek do wychowanych w umiłowaniu do Boga i Ojczyzny i kierujących się przywiązaniem do honoru Polaków...
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|