|
|
Elekcja 1573 r., Kandydaci
|
|
|
|
Nie znalazłem takiego tematu na forum. Jeśli jest proszę o usunięcie. Zapraszam do dyskusji i wyrażania własnego zdania na ten temat.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam Ernest Habsburg nie był dla Polski dobrym wyborem, ponieważ szlachta, głównie małopolska, obawiała się, że nowy król będzie otaczać szczególną opieką Niemców zamieszkujących RP, zwłaszcza tych z Prus Królewskich i "butnego" Gdańska. O Moskalu Iwanie (a także Fiodorze) lepiej nie wspominać. Kandydatura leżała tylko w interesie Litwy, która liczyła na odzyskanie Połocka. Henryka Walezjusza ciężko jest ocenić przez pryzmat późniejszych wydarzeń, choć wizja budowy nowej polskiej floty była na pewno kusząca. Piast raczej nie miał żadnych szans, a najlepszym kandydatem, moim zdaniem, był Waza. Miał powiązania z Jagiellonami. Z tego co wiem to chyba Szwedzi swego czasu chcieli nawet ofiarować koronę Zygmuntowi, a jak uważa Konopczyński, sojusz polsko-szwedzki trzymałby Moskwę w szachu. Pozdrawiam
Ten post był edytowany przez Hetman Różyński: 5/03/2012, 20:34
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Hetman Różyński @ 5/03/2012, 18:40) Witam. Ernest Habsburg nie był dla Polski dobrym wyborem, ponieważ szlachta, głównie małopolska, obawiała się, że nowy król będzie otaczać szczególną opieką Niemców zamieszkujących RP, głównie tych zamieszkujących Prusy Królewskie i "butny" Gdańsk. Obawiano sie takze, ze bedzie chcial dazyc do absolutyzmu w Polsce. Jednak moim zdaniem to on bylby najlepszym kandydatem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czołem!
QUOTE a najlepszym kandydatem, moim zdaniem, był Waza
Pewnie byłoby tak, jak przy Zygmuncie III - detronizacja, wojna.
QUOTE Jednak moim zdaniem to on bylby najlepszym kandydatem.
Zdanie może mieć każdy, tylko trzeba je jeszcze uzasadnić.
Ten post był edytowany przez Skrzetuski: 5/03/2012, 18:23
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Skrzetuski @ 5/03/2012, 19:23) Czołem! QUOTE a najlepszym kandydatem, moim zdaniem, był Waza Pewnie byłoby tak, jak przy Zygmuncie III - detronizacja, wojna. Chyba, że zostałby przy protestantyźmie, Jan nie był zagorzałym katolikiem jak jego syn. Z kolei w tej sytuacji trzebaby się zastanowić, czy szlachta zgodziłaby się wybrać "nie-katolika".
QUOTE Zdanie może mieć każdy, tylko trzeba je jeszcze uzasadnić. Myślę, że unia z takim rodem jak Habsburgowie wzmocniłaby pozycję RON w Europie. Moglibyśmy uzyskać wsparcie Cesarstwa chociażby w przyszłej wojnie z Turcją.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czołem!
QUOTE Chyba, że zostałby przy protestantyźmie, Jan nie był zagorzałym katolikiem jak jego syn. Z kolei w tej sytuacji trzebaby się zastanowić, czy szlachta zgodziłaby się wybrać "nie-katolika".
A cóż znowu tutaj o stosunku Zygmunta III do religii? Szwedom jakoś poczynania Jana III w sprawach religijnych nie przypadły do gustu...
QUOTE Myślę, że unia z takim rodem jak Habsburgowie wzmocniłaby pozycję RON w Europie.
A to była słaba?
QUOTE Moglibyśmy uzyskać wsparcie Cesarstwa chociażby w przyszłej wojnie z Turcją.
Raczej cesarz nasze... I wojny z Turkami nie planowaliśmy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Skrzetuski @ 5/03/2012, 19:37) A cóż znowu tutaj o stosunku Zygmunta III do religii? Szwedom jakoś poczynania Jana III w sprawach religijnych nie przypadły do gustu... Nie bardzo rozumiem, co masz na myśli... Zygmunt III został zdetronizowany m.in. przez to, że zawiązała się przeciwko niemu protestancka opozycja antykatolicka. Gdyby Jan III został przy luteraniźmie, to nie byłoby już takiego łatwego argumentu do detronizacji.
QUOTE A to była słaba? Tego nie powiedziałem. Zawsze mogła być lepsza (wiem jak to brzmi, ale tak myśle ).
QUOTE Raczej cesarz nasze... I wojny z Turkami nie planowaliśmy. Narazie nie, ale wiadome było, że wojna taka wyniknęłaby predzej czy później po wygaśnięciu rozejmu z Suleymanem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam
QUOTE Pewnie byłoby tak, jak przy Zygmuncie III - detronizacja, wojna. Nie, o ile Jan nie przyrzekłby głupio Estonii.
QUOTE Zdanie może mieć każdy, tylko trzeba je jeszcze uzasadnić.
Profity z przymierza polsko-szwedzkiego były oczywiste. Alians wymierzony przeciw Moskwie i jej żegludze narewskiej, wspólna dominacja na Bałtyku (może nawet wywieranie wpływu na wysokość cła z Sundu) Na marginesie, z perspektywy kolejnych stuleci, poprzez wyniszczające wojny szwedzko-polskie, naszym kosztem Rosja najbardziej urosła w siłę, a zarówno Szwecja, jak i RP utraciły pozycję. Może ten sojusz by temu zapobiegł, albo chociaż tym niepotrzebnym wojnom?
QUOTE Z kolei w tej sytuacji trzebaby się zastanowić, czy szlachta zgodziłaby się wybrać "nie-katolika". Jeśli wśród kandydatów był nawet Iwan i Fiodor... O ile respektowałby postanowienia Konfederacja Warszawskiej, do których zobowiązał się i na stałe wpisał do artykułów henrykowskich Walezjusz, wszytko byłoby dobrze.
QUOTE Zawsze mogła być lepsza Kiedy przycichną separatystyczne dążenia części Litwinów i odzyskany zostanie Połock.
Ten post był edytowany przez Hetman Różyński: 5/03/2012, 19:39
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Hetman Różyński @ 5/03/2012, 19:57) Jeśli wśród kandydatów był nawet Iwan i Fiodor... Co nie zmienia faktu, że jednak na z góry lepszej pozycji byli katolicy.
QUOTE O ile respektowałby postanowienia Konfederacja Warszawskiej, do których zobowiązał się i na stałe wpisał do artykułów henrykowskich Walezjusz, wszytko byłoby dobrze. Jeśli chodzi o Walezjusza, to raczej obawiano sie "w drugą stronę", że nie będzie respektował praw innowierców. W końcu był współorganizatorem "Nocy św. Bartłomieja".
|
|
|
|
|
|
|
|
Chyba jednak arcyksiążę Ernest: przedstawiciel potężnej, cesarskiej dynastii. RON zyskałaby w ten sposób silnego sojusznika w nadchodzącym konflikcie z Turcją. Poza tym dążenia Habsburgów do wzmocnienia władzy monarszej (czy wprowadzenia systemu absolutnego) z czasem okazałyby się niezwykle korzystne dla RON.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam!
Ja oddałem swój głos na ... Henryka Walezego... Tak, właśnie na niego... Sojusz z Francją był sprawą kuszącą, obietnica floty również... Myślę,że miał najbardziej przekonujące argumenty... A dla szlachty był kandydatem wprost wymarzonym... Nie znał języka,kultury... Słowem idealny "król malowany" Jednak jego krótki pobyt w naszym kraju udowodnił, iż gdyby nie śmierć brata (nota bene w niewłaściwym dla Rzeczpospolitej momencie), stałby się dobrym dla RON monarchą... Chociażby to,że starał się uczestniczyć w posiedzeniach Sejmu...
|
|
|
|
|
|
|
|
Czołem!
QUOTE Nie bardzo rozumiem, co masz na myśli...
Wspomniałeś o tym, że Zygmunt III był zagorzałym katolikiem, co było powodem do detronizacji. Jednak największy problem nie był w Zygmuncie III, a w poczynaniach Jana III, którego spadek (oskarżenia o próbę likwidacji religii protestanckiej w Szwecji) przejął niestety Zygmunt III. Oprócz propagandy Karola to pamięć o Janie III była bardzo ważna podczas szwedzkiego panowania Zygmunta. Przykład? - potępienie polityki wyznaniowej jego ojca. Więc wszelkie założenia, że z Janem III i religią nie ma problemu są utopijne.
QUOTE Narazie nie, ale wiadome było, że wojna taka wyniknęłaby predzej czy później po wygaśnięciu rozejmu z Suleymanem.
A to nie mieliśmy z nimi pokoju?
QUOTE Nie, o ile Jan nie przyrzekłby głupio Estonii.
Przecież najważniejszy spór dotyczył władzy w Szwecji, a nie Estonii.
QUOTE Profity z przymierza polsko-szwedzkiego były oczywiste. Alians wymierzony przeciw Moskwie i jej żegludze narewskiej, wspólna dominacja na Bałtyku (może nawet wywieranie wpływu na wysokość cła z Sundu)
A czy historia pokazała, że chcieliśmy wspólnie ze Szwedami dominować? A Szwedzi z nami?
QUOTE Na marginesie, z perspektywy kolejnych stuleci, poprzez wyniszczające wojny szwedzko-polskie, naszym kosztem Rosja najbardziej urosła w siłę, a zarówno Szwecja, jak i RP utraciły pozycję. Może ten sojusz by temu zapobiegł, albo chociaż tym niepotrzebnym wojnom?
Pod koniec XVI wieku nikt tego nie wiedział.
CODE Jeśli chodzi o Walezjusza, to raczej obawiano sie "w drugą stronę", że nie będzie respektował praw innowierców. W końcu był współorganizatorem "Nocy św. Bartłomieja".
Pamiętam cytat, że prędzej Walezy będzie się obawiał Polaków niż Polacy Walezego, ale nie mogę teraz znaleźć odpowiedniego zeszytu z notatkami. Jak znajdę, to napiszę.
CODE Poza tym dążenia Habsburgów do wzmocnienia władzy monarszej (czy wprowadzenia systemu absolutnego) z czasem okazałyby się niezwykle korzystne dla RON.
Przecież w RON nie było mowy o władzy absolutnej. Jedynie wojna domowa zakończona pacyfikacją.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam
QUOTE Przecież najważniejszy spór dotyczył władzy w Szwecji, a nie Estonii. Ale w przypadku Zygmunta przyrzeczenie kawałka szwedzkiego terytorium innemu państwu na pewno tylko bardziej rozzłościło Szwedów.
QUOTE A czy historia pokazała, że chcieliśmy wspólnie ze Szwedami dominować? A Szwedzi z nami? Zygmunt August decydując się na potrójne małżeństwo i początkowy sojusz ze Szwedami myślał o wspólnej dominacji, ale jak się okazało, że nie ma zamiaru mieszać się w wojnę z Moskwą to z planu nici. Jeżeli chodzi o Sztokholm, no to marzyło mu się później jeziorko bałtyckie
QUOTE Ja również myślę, że Ernest Habsburg Mówimy tu o rodzinie Habsburgów, tej samej, która 15 lat później nie mogąc pogodzić się z wygraną Batorego, wysłała wojsko z pretendentem Maksymilianem i przy okazji złupiła polskie pogranicze. Ciekawy materiał na sojuszników...
QUOTE szansa na rozwiązanie problemu z Turcją A jaki Rzeczpospolita miała wówczas problem z Portą? Pozdrawiam
Ten post był edytowany przez Hetman Różyński: 9/03/2012, 18:37
|
|
|
|
|
|
|
|
Główny problem z Habsburgami na tronie mógł polegać na tym, że - podobnie jak ongiś Wacław III Przemyślida - mogli nie przywiązywać większego znaczenia do CAŁOŚCI terytorium Rzeczypospolitej. Czyli odpuszczać co niektóre peryferyjne (z ich punktu widzenia) prowincje.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|