|
|
Czy w Libii będzie interwencja ?
|
|
|
|
Witam! Frapuje mnie, czy w Libii możliwa jest kolejna NATO-wska (czytaj: amerykańska) interwencja w imię ropy i stabilizacji dolara?
Jak sądzicie?
|
|
|
|
|
|
|
|
Wszystko jest możliwe wiec zagłosowałem na Tak.
Jeśli konflikt potrwa tam dłużej to nie zdziwi mnie interwencja międzynarodowa - ale raczej jako misja stabilizacyjna ONZ a nie NATO.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Wszystko jest możliwe wiec zagłosowałem na Tak. Na tej samej podstawie można też zagłosować "nie".
Jak wygląda obecna sytuacja w Libii? Kto ma przewagę? Jak wygląda reprezentacja polityczna rebeliantów?
|
|
|
|
|
|
|
|
A o jakiej interwencji mówimy? 50 000 chłopa ląduje na brzegu i zabija wszystko co się rusza czy szybka anihilacja z powietrza wojska Kadafiego i potajemne wspieranie/szkolenie/dozbrajanie rebeliantów, którzy niech się sami bawią? Co do pierwszego NIE co do drugiego TAK.
|
|
|
|
|
|
|
|
No właśnie - po czyjej stronie interweniować? Do jakiego stopnia konflikt ma charakter buntu przeciw Kadafiemu, a do jakiego walk międzyplemiennych?
|
|
|
|
|
|
|
|
Po dwóch skopanych wojnach kolejna? Podbijamy Libię, okupujemy, grzęźniemy na długie lata z kolejnymi ostatecznymi ofensywami, by w końcu zwiewac z podkulonym ogonem? No i niby taka wojna dałby stabilizacje dolara i tańsza ropę? Wręcz przeciwnie.
|
|
|
|
|
|
|
pancio
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 0 |
|
Nr użytkownika: 59.514 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr in¿. |
|
Zawód: sapowiec |
|
|
|
|
Jest ropa, jest interwencja.
|
|
|
|
|
|
|
|
Przy takim żałosnym preziu jak Obama interwencja jest wątpliwa. USA potrzebowałyby kogoś takiego jaki Ronald R., czy nawet dwaj panowie B., aby wklepać psychopacie, bombiarzowi i jeszce niedawnemu pupilkowi ZSSR.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(godfrydl @ 10/03/2011, 11:10) Przy takim żałosnym preziu jak Obama interwencja jest wątpliwa. I dobrze to o nim świadczy.
QUOTE USA potrzebowałyby kogoś takiego jaki Ronald R., Który uznał, ze USA moga sobie pozwolic co najwyzej na inwazje na Grenadę. Próba czegoś wiekszego jest zbyt ryzykowna.
QUOTE czy nawet dwaj panowie B. Pierwszy zrezygnował sensownie z okupacji Iraku. Drugi narobił bajzlu jak cholera. Wkroczyc do jakiegoś kraju łatwo. Mało Afganistanu, gdzie własnie rozpoczynamy kolejną ostateczną ofensywę? W Wietnamie tez były takowe i skończyło się ucieczka i kacem.
|
|
|
|
|
|
|
|
I dalej nie wiadomo po czyjej stronie mieliby(śmy?) interweniować. O ile strona rządowa jest znana, to rebelianci to nadal wielka niewiadoma, może to nie taliban, ale liberalnych demokratów bym się jednak nie spodziewał. Nikt na razie nie przewidzi, czy to co się z tego wykluje będzie lepsze od ostatnimi czasy dość przewidywalnego Kadafiego..
|
|
|
|
|
|
|
|
Mozna jeszcze za pomoca broni ABC anihilować miejscowych i zgarnąć ropę. Z punktu widzenia amerykańskich interesów rozwiązanie najkorzystniejsze. Jednak niewskazane ze wzgledu na PR.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(godfrydl @ 10/03/2011, 10:10) Przy takim żałosnym preziu jak Obama interwencja jest wątpliwa. USA potrzebowałyby kogoś takiego jaki Ronald R., czy nawet dwaj panowie B., aby wklepać psychopacie, bombiarzowi i jeszce niedawnemu pupilkowi ZSSR.
USA nie mają już sił na kolejną wojnę. Plus, są na Bliskim Wschodzie znienawidzone i mało kto ufa ich intencjom. Wszystko zasługa drugiego z panów B.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Który uznał, ze USA moga sobie pozwolic co najwyzej na inwazje na Grenadę. Próba czegoś wiekszego jest zbyt ryzykowna. Ale Libii nie wahał się zbombardować.
QUOTE Wkroczyc do jakiegoś kraju łatwo. Mało Afganistanu, gdzie własnie rozpoczynamy kolejną ostateczną ofensywę? W Wietnamie tez były takowe i skończyło się ucieczka i kacem. Akurat Wietnam to wytężona praca sowieckiej agentury i jej jeden z najwięlszych sukcesów; trafiała do tego (wykreowała?) na korzystny klimat dla swych działań. Akurat Afganistan to taki pasztet, przy którym nie wiadomo lepiej w którą stronę. Czym skutkowałoby zaniechanie ataku na Afganistan? Upokorzeniem mocarstwa, wręcz ośmieszeniem i zachętą do dalszego hulania terroryzmu po całym świecie, akcji przy ktorych WTC to poszturchiwania gimnazjalistów. QUOTE dalej nie wiadomo po czyjej stronie mieliby(śmy?) interweniować. O ile strona rządowa jest znana, to rebelianci to nadal wielka niewiadoma, może to nie taliban, ale liberalnych demokratów bym się jednak nie spodziewał. Nikt na razie nie przewidzi, czy to co się z tego wykluje będzie lepsze od ostatnimi czasy dość przewidywalnego Kadafiego.. Jak widac nie do końca przewidywalnego, ucichł dopiero po zdecydowanej akcji na Irak, bo przeraził się o własne pośladki (a propos, i on i Bush w jednym punkcie wydają mi się podobni - tacy dwaj panowie z misją ). Liberalnych demokratów w tej części świata nie było i nie będzie, ale mogliby być umiarkowani, prozachodni przywódcy w rodzaju Habiba Burgiby czy "późnego" Anwara Sadata... Ja życzyłbym sobie (nierealnej) restauracji monarchii, flagi Idrysów przecież co rusz powiewają... Taki dobry król jak śp. pamięci legalny król Idrys, Hasan marokański czy jordański Husajn, a nawet zamierzchły Fajsal iracki... To chyba mrzonka, ale ogolnie dobrze że Libijczycy mają juz dość pułkownika.
|
|
|
|
|
|
|
|
Obawiam się że ew. interwencja w Libii jest bardzo możliwa. I nie w interesie dolara i ropy, ale "światowej klasy robotniczej, wolności,równości i tolerancji". Po takim lewaku i idiocie jak Obama można się tego spo- dziewać. Swoją drogą wydarzenia w Libii jeszcze raz pokazały niewiarygodną hipokryzję zachodniej lewicy. Jak USA szykowały inwazję na Irak, to Busch obrywał za to że napada na niewinny kraj. Teraz Obama obrywa od tych samych nadętych, czerwonych intelektualistów że nie wspiera walki o wolność. Cóż, pewnie ugnie się pod ich presją.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|