|
|
Wałęsa. Człowiek z teczki., Sławomir Cenckiewicz
|
|
|
|
QUOTE(Napoleon7 @ 14/11/2013, 16:09) Zastanawiam się, dlaczego ktoś poważnie bierze pod uwagę jakieś informacja nie za bardzo wiadomo skąd, a zupełnie nie zważa na wyroki sądowe? Cokolwiek by autor ksiązki nie przytoczył, jakiekolwiek dokumenty, czyjąkolwiek relację, to na 99,9 % materiały te były przerabiane przez sąd (i to nie jeden raz). A wyroki były jakie były - gdyby zarzuty się miały potwierdzić, powinny być inne. Dla mnie jest to rzecz trudna do zrozumienia. Chyba, że ktoś jest zaślepiony nienawiścią i nic go nie przekona, że "czarne jest czarne a białe - białe". Jeśli chodzi o wyroki sądu, to zarówno ten sądu lustracyjnego jest omówiony w odpowiednim rozdziale, jak i ten ze sprawy Wałęsa- Wyszkowski. Ten z Wyszkowskim jest jeszcze nie zakończony, a biorąc pod uwagę dostępne dokumenty może być tylko jeden. Poczekamy, zobaczymy, co wtedy napiszesz...
QUOTE Co do Cenckiewicza zaś, to myślę, że stara się on łączyć "przyjemne z pożytecznym". "Przyjemne" - bo on Wałęsę oczerniać po prostu lubi. Ja np. lubię tematykę wojen morskich i pisanie na ten temat sprawia mi przyjemność, Cenckiewicz lubi wypisywać różne rzeczy na Wałęsę. I to też sprawia mu przyjemność. Tym bardziej, że jest to też rzecz "pożyteczna", jako że jakąś kasę pewno za to ma (chyba więcej, niż ja za moje pisanie ). Biorąc pod uwagę "żelazny elektorat" antywałęsowski, to na sprzedaż 10 tys. minimum można swobodnie liczyć? A jak dobrze pójdzie, to i więcej zarobić można... I tak się łączy "przyjemne z pożytecznym". Te bzdety o czytaniu Cenckieiwczowi w myślach wbrew temu, co sam mówi można zostawić bez komentarza. Nawiasem mówiąc coraz częściej kolega zaczyna swoje posty od "Nie rozumiem". To dobrze, bo to stwierdzenie ma swoje solidne podstawy. Nawet, jeśli to tylko skromność, to w wypadku kolegi uzasadniona...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 14/11/2013, 16:21) Owszem, wygląda na to, że pismactwu Cenckiewicza należało by nadawać wymiar dowodowy. Po pierwsze w takim razie nie jest ostateczne, bo sam Cenckiewicz zachęca do merytorycznej dyskusji. I pytanie: kiedy czytałeś książkę "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii" lub "Śladami bezpieki i partii"? I czy czytałeś tę, o której jest temat?
PS. Przepraszam za piętrowca- prośba o połączenie postów.
Ten post był edytowany przez emigrant: 14/11/2013, 16:28
|
|
|
|
|
|
|
|
Kwestii czy i ile Cenckiewicz zarobi na książce nie ciągnąłbym . Co to ma tak naprawdę za znaczenie ? Ważniejsze jest czy pisze opierając się na "pewnym" materiale i trzyma się faktów.
Inna sprawa. Emigrancie , pytałem Cię w tym temacie czy Cenckiewicz przytacza jakieś dowody na to , że Wałęsa współpracował z SB podczas gdy przewodził "Solidarności" ? Bo na razie pisałeś, że pojawiały się wpisy o nim jako "naszym człowieku". Czy są jakieś poważniejsze poszlaki ?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE kiedy czytałeś książkę "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii" lub "Śladami bezpieki i partii"? I czy czytałeś tę, o której jest temat?
NIe i nie zamierzam, czytam Twoje posty, których wymowa jest mniej więcej taka "tak było bo Cenckiewiz tak napisał".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 14/11/2013, 16:31) E: kiedy czytałeś książkę "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii" lub "Śladami bezpieki i partii"? I czy czytałeś tę, o której jest temat? L: NIe i nie zamierzam...]
No, to dość typowe podejście. Ta szkoła oczerniania piśmiennictwa autorów, których się w ogóle nie czyta ma dużą tradycję na tym forum. Gratuluję członkostwa w tym klubie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja pytałem z jakiego powodu uznajesz tego pana (wraz z Ziemkiewiczem) za wyrocznię?
Ten post był edytowany przez lancelot: 14/11/2013, 16:50
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Napoleon7) Zastanawiam się, dlaczego ktoś poważnie bierze pod uwagę jakieś informacja nie za bardzo wiadomo skąd, a zupełnie nie zważa na wyroki sądowe? Cokolwiek by autor ksiązki nie przytoczył, jakiekolwiek dokumenty, czyjąkolwiek relację, to na 99,9 % materiały te były przerabiane przez sąd (i to nie jeden raz). A wyroki były jakie były - gdyby zarzuty się miały potwierdzić, powinny być inne. Dla mnie jest to rzecz trudna do zrozumienia. Mnie zastanawia co innego... a konkretnie wyrok sądu lustracyjnego. Z jednej strony jest Cenckiewicz, któremu zarzuca się, że pisze coś, co jemu pasuje. I takie rzeczy słyszałem od osób, które... Cenckiewicza po prostu nie lubią, choć nie czytały jego książek (ja nie czytałem, ale planuję sięgnąć). Z drugiej strony, jest film dokumentalny "TW Bolek", gdzie Gontarczyk mówi, że na rozprawie lustracyjnej widział dokumenty na Wałęsę i dziwi się orzeczeniu sądu lustracyjnego. To ja głupieję... z jednej strony zarzuca się coś Cenckiewiczowi, a z drugiej współautor książki "SB a Lech Wałęsa" mówi, że widział dowody. Nad kompetencjami owych historyków się nie wypowiadam, bo nic ich autorstwa nie czytałem, ale bardziej wygląda zaprzeczaniu czemuś oczywistemu dla własnej wygody. A po Cenckiewiczu się "jeździ", bo... to Cenckiewicz. I choć od czasu wydania "SB a Lech Wałęsa" nie jest związany z IPN (po wydaniu książki miały być jakieś naciski, żeby go wywalić), to często jako zarzut słyszę "bo to IPN"... Paranoja.
Ten post był edytowany przez master86: 14/11/2013, 16:59
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 14/11/2013, 16:49) Ja pytałem z jakiego powodu uznajesz tego pana (wraz z Ziemkiewiczem) za wyrocznię? To źle postawione pytanie w takim razie, bo nie uznaję. Co do Ziemkiewicza, to nie ten temat (możemy pogadać w odpowiednim, co zaś do Cenckiewicza, to po prostu uważam, że w sprawie Wałęsy ma racje, bo powołuje się na dokumenty, poddaje te źródła krytyce historycznej i wyciąga wnioski, z którymi się zgadzam (które zresztą są dość oczywiste). Tyle. Kiedy zaś się słyszy oponentów i ich praktycznie brak merytorycznych argumentów (ten wątek forum dobrym przykładem), to można tylko się utwierdzić w opinii. To samo, jak się słucha wykrętów Friszkego(choć nawet on już pękł i przyznał, że Wałęsa to Bolek)...
QUOTE(master86 @ 14/11/2013, 16:58) Mnie zastanawia co innego... a konkretnie wyrok sądu lustracyjnego.
Faktycznie- jest się nad czym zastanawiać. Dość powiedzieć, że podczas procesu uznano, że kpt. Graczyk jest osobą nie żyjącą (ten, który zwerbował Wałęsę). Prawo mówi, że sprawę można otworzyć, kiedy wyjdą ważne szczegóły mogące wpłynąć na wynik orzeczenia. Okazało się, ze facet żyje- ale uznano, że to nie dość znaczący szczegół. Cała hucpa jest dokładnie opisana w jednym z rozdziałów książki. Nie ona zresztą jedna...
Ten post był edytowany przez emigrant: 15/11/2013, 1:14
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 20/12/2013, 21:06)
Tym to sobie TW Bolek gwóźdź do trumny wbił. Dobra reklama dla tej książki.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Przy czym, jeśli się przyjrzeć, co wzbudziło kontrowersje u Wałęsy, można wpaść w osłupienie: W osłupienie rozumiem w sensie, że nie w temacie agenturalnej przeszłości? Bo zarzuty faktycznie dobrane tak, aby miały jakiś sens, skoro sam autor tłumaczy: QUOTE że konflikty z prawem młodego Wałęsy trudno zrekonstruować na podstawie dokumentów, bo „w okresie prezydentury zostały »zabezpieczone « przez funkcjonariuszy UOP”. http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,158...l#ixzz30pXZZ9DK - jest się do czego "przyczepić" . A jak uda się podważyć wiarygodność w jednym, to już to łatwo propagandowo rozciągnąć na całą książkę, czyż nie?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(wysoki @ 5/05/2014, 10:07) E:Przy czym, jeśli się przyjrzeć, co wzbudziło kontrowersje u Wałęsy, można wpaść w osłupienie: W:W osłupienie rozumiem w sensie, że nie w temacie agenturalnej przeszłości? No, oczywiście o to mi chodzi. Książka jest pełna zarzutów kalibru takiego, że jeśli prawdziwe, zmieniają oficjalny (lansowany w większości mainstreeamowych mediów) pogląd na najnowszą historię Polski, a Lechowi nie pasuje, że napisano iż siódmą klasę powtarzał i, że miał opinię chuligana w szkole: http://wpolityce.pl/polityka/194054-walesa...wspolpracy-z-sb
QUOTE A jak uda się podważyć wiarygodność w jednym, to już to łatwo propagandowo rozciągnąć na całą książkę, czyż nie?
Takie próby na pewno będą, ale wątpię czy tak łatwo pójdzie.
Ten post był edytowany przez emigrant: 5/05/2014, 10:25
|
|
|
|
|
|
|
|
Była taka tradycyjna opinia, ze Lech powinien to po prostu zostawić i nie zapewniać książce dodatkowej reklamy . Przeciwników i tak nie przekona, ale cóż, widać postanowił straszyć sądem. A tu już niestety, jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć i B, żeby się kompletnie nie pogrążyć. No to jak już się pojawił pozew, to przynajmniej do tego, do czego są ewidentne możliwości "przyczepienia" się. Teoretycznie można zauważyć, ze Lech w ten sposób potwierdza, iż pozostałe zarzuty są słuszne, choć z drugiej strony mogło chodzić o brak medialnego szumu wokół tych spraw. Jemu nic na 100% nie udowodnią, on też nic, bo dokumenty w większości już nie istnieją, więc jak ma być szum to przynajmniej wokół kwestii pobocznych. Polityka i kruczki prawne .
QUOTE Takie próby na pewno będą, ale wątpię czy tak łatwo pójdzie. Zależy, jak uczą liczne przykłady "twardego elektoratu" obu stron i tak nic raczej nie przekona, każda ze stron ma swoje argumenty i dowody. A podważenie wiarygodności to dobry argument dla zwolenników Lecha, ogólnie przecież zwolennikom "czegoś" niewiele trzeba aby ich przekonać lub utwierdzić w już wyznawanej prawdzie .
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|