Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Najgorsze filmy z punktu widzenia historyka
     
Maciej Ł
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 252
Nr użytkownika: 78.812

Stopień akademicki: mgr
Zawód: radca prawny
 
 
post 25/01/2015, 19:59 Quote Post

Z Trylogii wydaje mi się, że Potop i Pan Wołodyjowski oddają ducha czasów. Kolubryna, czy persona, która wysadziła twierdzę, to już szczegóły. Natomiast Ogniem i mieczem jest bardzo prokozacki. Chmielnicki i kozacy są ukazani dość pozytywnie a Jarema jest gwałtownikiem. Proszę poczytać sobie:

- o rzezi jeńców polskich pod Batohem;
- kronikę Nathana Hannovera - Żyda z Zasławia, o tym co pisał o kozakach a co o Jaremie,
- czy choćby fragmenty Opisu Ukrainy Pawła z Aleppo.

Czy można ukazać pozytywnie postacie, które odpowiadają za tzw. sarmacki Katyń?

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
kundel1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.735
Nr użytkownika: 47.745

Jacek Widor
Zawód: plastyk
 
 
post 25/01/2015, 20:05 Quote Post

Mój absolutny faworyt spośród setek filmów jakie widziałem
to "The Norseman" z 1978 r. o wyprawie wikingów do Vinlandu. Więcej nie napiszę, bo brak mi słów- jeśli ktoś chce zobaczyć to kuriozum jest dostępne tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=Hu8Ji8BXP34

Niestety, ogromna większość filmów z podgatunku zwanego "peplum" ma w tym rankingu mocną pozycję.
Nie zgodzę się za to z poldasem- jest to moim zdaniem lista typowa dla człowieka, który poza ostatnimi hitami kinowymi niewiele ogląda- wszystkie te filmy mają sporo (niektóre znacznie więcej) mankamentów, ale każdemu z nich do czołówki najgorszych dużo brakuje.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że lwia część filmów określanych jako "historyczne " czy kostiumowe" , ma być tak, jak w przypadku innych gatunków po prostu rozrywką (to jeszcze pól biedy) albo celową propagandą, to przeszło 90% tego typu produkcji z punktu widzenia historyka (nawet amatora) jest żenująco słaba.

Myślę, że powinniśmy rozpatrywać nie filmy z błędami i nieścisłościami - bo innych nie ma- ale takie, które w każdym możliwym aspekcie-scenografii, przebiegu wydarzeń, motywacji bohaterów i ogólnie "klimatu epoki" - zawierają błędy i przekłamania w ilościach hurtowych.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Lizergus
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 669
Nr użytkownika: 93.112

KorPog
 
 
post 25/01/2015, 20:13 Quote Post

Braveheart - kilty, malowanie twarzy przez Szkotów, Battle of Stirling Bridge bez mostu i wiele innych...
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Eamr
 

Bojowa Gęś Wizygocka z Setidavy
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.636
Nr użytkownika: 39.134

 
 
post 25/01/2015, 20:14 Quote Post

QUOTE(poldas372 @ 25/01/2015, 19:42)
Ile razy mam pisać że "300" to adaptacja komiksu?
Ale bazuje na klasycznych błędach. W szczególności odnośnie ilości broniących się tam przed Persami.
*


I dlatego że to adaptacja komiksu, który sam w sobie już był bają – proponowałabym go wyłączyć z oceny historycznej. Trudno mu nawet nadać kategorię taką jak np. mógłby mieć Gladiator czy Królowa Margot – które są bardzo dobrymi do oglądania (G) lub wspaniałymi (KM) filmami kostiumowymi, ale tylko osadzonymi w realiach… mniej lub bardziej… smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
rasterus
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.628
Nr użytkownika: 89.006

 
 
post 25/01/2015, 20:56 Quote Post

To nie filmy, ale seriale:

Czterej pancerni - najlepszy komentarz dał Smoleń: "gdybyśmy mieli dwa takie czołgi to byśmy sobie sami wojnę wygrali".
Stawka większa niż życie - agitka komunistyczna, gdzie Niemcy są na poziomie kretynów, ruch oporu składa się głównie z bohaterskiej GL, a później AL.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 25/01/2015, 21:04 Quote Post

Chcesz seriale?
To ja Ci dla równowagi zapodam "Karny Batalion" Dostalija.
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Ambioryks
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.363
Nr użytkownika: 57.567

Stopień akademicki: magister
Zawód: animator kultury
 
 
post 25/01/2015, 21:48 Quote Post

Wśród powstańców Chmielnickiego było wielu Polaków (zresztą on sam też był Polakiem), a Jarema Wiśniowiecki był Rusinem, tyle że przeszedł na katolicyzm.

Akurat to uważam za plus, że w przeciwieństwie do Sienkiewicza, Hofman pokazał w negatywnym świetle Wiśniowieckiego, a w pozytywnym Chmielnickiego, przynajmniej w odniesieniu do roku 1648.
QUOTE
Braveheart - kilty, malowanie twarzy przez Szkotów, Battle of Stirling Bridge bez mostu i wiele innych

Owszem, wiele rzeczy zostało zmienionych, część nawet bez wyraźnego powodu, co nie zmienia faktu, że jako film - dramat sam w sobie nadal jest bardzo dobry, wręcz rewelacyjny. Dobra gra aktorska, barwni bohaterowie, wciągająca fabuła, świetne zdjęcia, montaż, dźwięk, sceny walk, piękna muzyka Jamesa Hornera, generalnie film chwytający za serce.
Jest to zupełnie inny poziom niż "Bitwa na Kosowym Polu", "Bitwa pod Wiedniem", o "300" nie wspominając.

Co do polskich filmów, a właściwie PRL-owskich, to oprócz "Lotnej" na pewno "Cień", "Pokolenie", "Barwy walki" i "Ogniomistrz Kaleń" należą do czołówki filmów fałszujących historię.

Skoro już jesteśmy w krajach RWPG, to "Tarcza i miecz" i "Droga na Saturn" - filmy skrajnie wybielające i idealizujące SMIERSZ, który cieszył się bardzo złą sławą w czasie tzw. Wielkiej Wojny Ojczyźnianej (chociaż w tych filmach unikano nazwy SMIERSZ, to wiadomo, że o ten właśnie złowrogi kontrwywiad chodziło).
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Eamr
 

Bojowa Gęś Wizygocka z Setidavy
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.636
Nr użytkownika: 39.134

 
 
post 25/01/2015, 21:59 Quote Post

Chociaż, tak po zastanowieniu – komiks nie komiks, baja nie baja – jeśli wziąć pod uwagę krecią robotę jaką robi dane „dzieło” – to są one tytułowymi najgorszymi filmami z punktu widzenia historyka. Bo skąd u licha produkt najnowszej edukacji do poziomu liceum włącznie ma wiedzieć, że np. mit spartański to nieco lipa, a Persowie nie wyglądali jak parada gejowska w wersji na złoto? tongue.gif Jak tego w testach nie było? smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 25/01/2015, 23:46 Quote Post


A "Lotna";
To właściwie inny gatunek filmowy - On bazuje na zazdrości mężczyzn o piękną... klacz.
Ale o to akurat reżysera nie oskarżono i bynajmniej nie w Polsce.

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 26/01/2015, 0:00
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
kundel1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.735
Nr użytkownika: 47.745

Jacek Widor
Zawód: plastyk
 
 
post 26/01/2015, 0:55 Quote Post

QUOTE(poldas372 @ 25/01/2015, 22:04)
Chcesz seriale?
To ja Ci dla równowagi zapodam "Karny Batalion"  Dostalija.
*




Ale jakie Kolega stosuje podstawowe kryterium dla "najgorszego"? Bo patrząc po tytułach widzę nieźle (a nawet całkiem dobrze) zrobione od strony rzemiosła filmowego produkcje, w znacznej części ciekawe artystycznie, a ich "najgorszość" mogę wytłumaczyć sugestywnym dla niedoinformowanego widza pomieszaniem prawd i kłamstw, które może bezkrytycznie łyknąć "zusammen do kupy".
Wedle takiego kryterium to rzeczywiście filmy te można uznać za gorsze niż "The Norseman" czy "I dieci gladiatori", w których tandeta i sztuczność bije po oczach nawet tępego umysłowo widza.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.143
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 26/01/2015, 1:31 Quote Post

CODE

I dlatego że to adaptacja komiksu, który sam w sobie już był bają – proponowałabym go wyłączyć z oceny historycznej. Trudno mu nawet nadać kategorię taką jak np. mógłby mieć Gladiator czy Królowa Margot – które są bardzo dobrymi do oglądania (G) lub wspaniałymi (KM) filmami kostiumowymi, ale tylko osadzonymi w realiach… mniej lub bardziej…

Jeśli chodzi o realia, to "Królowa Margot" akurat zdecydowanie bije na głowę "Gladiatora", tyle że wypada jednak pamiętać o tym, iż była to adaptacja powieści Dumasa.
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
balum
 

Sągorsi
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.867
Nr użytkownika: 46.347

 
 
post 26/01/2015, 8:43 Quote Post

QUOTE(szapur II @ 26/01/2015, 2:31)
Jeśli chodzi o realia, to "Królowa Margot" akurat zdecydowanie bije na głowę "Gladiatora", tyle że wypada jednak pamiętać o tym, iż była to adaptacja powieści Dumasa.
*


Nie tylko Dumasa tylko kompinacja "Królowej Margot Dumasa" i "Henryka IV" Heiricha Manna.
Cały watek opearty jest na nieporozumieniu.
Jest film stanowiący pewną wizję. A oglądacz traktuje go jak dokument. I czyni mu zarzut z tego, co było założeniem twórcy: że nie jest to dokument.
Tu powinne być brane pod uwagę tylko filmy, które stawiały sobie za cel odtworzenie faktów, realiów. Taki filmem była np. "Kompania Braci", albo "Gettysburg", albo "Wielka miłośc Balzaca". Ale nie Potop, 300, Krzyżacy czy Gladiator.

Ten post był edytowany przez balum: 26/01/2015, 9:49
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.870
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 26/01/2015, 9:04 Quote Post

QUOTE(balum @ 26/01/2015, 8:43)
QUOTE(szapur II @ 26/01/2015, 2:31)
Jeśli chodzi o realia, to "Królowa Margot" akurat zdecydowanie bije na głowę "Gladiatora", tyle że wypada jednak pamiętać o tym, iż była to adaptacja powieści Dumasa.
*


Nie tylko Dumasa tylko kompinacja "Królowej Margot Dumasa" i "Henryka IV" Heiricha Manna.
Cały watek opearty jest na nieporozumieniu.
Jest film stanowiący pewną wizję. A oglądacz traktuje go jak dokument. I czyni mu zarzut z tego, co było założeniem twórcy: że nie jest to dokument.
Tu powinne być brane pod uwagę tylko filmy, które stawiały sobie za cel odtworzenie faktów, realiów. Taki filmem była np. "Kompania Braci", albo "Gettysburg", albo "Wielka miłośc Balzaca". Ale nie Potop, 300 czy Gladiator.
*



Z naszego podwórka "Polonia Restituta" chociażby. Tu można oceniać zgodność historyczną, ale w "Hiszpance"?
Zasadniczo po prostu trzeba odróżnić filmy historyczne od kostiumowych.
W tych pierwszych możemy oceniać zgodność z faktami historycznymi, w tych drugich co najwyżej zgodność z epoką.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
balum
 

Sągorsi
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.867
Nr użytkownika: 46.347

 
 
post 26/01/2015, 9:50 Quote Post

QUOTE
Z naszego podwórka "Polonia Restituta" chociażby. Tu można oceniać zgodność historyczną

Ten film miał na celu zapodanie konkretnej historiozofii. Dlatego, jak fakty były wbrew takowej, to tym gorzej dla faktów. Jak w "Krzyżakach".

Ten post był edytowany przez balum: 26/01/2015, 9:52
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
Pielgrzym
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 355
Nr użytkownika: 30.075

Andrzej Pietrachowicz
Stopień akademicki: mgr inz.
Zawód: inzynier budownictwa
 
 
post 26/01/2015, 11:32 Quote Post

No tak, ja też rozumiem że najgorszy film w sensie historycznym to taki, który sprawia wrażenie dokumentalnego a przekręca wydarzenia historyczne (utrwala błędy i nieznajomość faktów historycznych). To na poziomie treści. A na poziomie obrazu - taki, który co prawda jest fabularny ale lansowany jako osadzony w realiach epoki i z prezentacją postaci historycznych ale przekręcający owo tło historyczne (utrwala nieznajomość realiów i błędne wyobrażenia o epoce).

Zawsze trzeba by więc zacząć od tego jako co dany film jest "sprzedawany".

Pierwsza wada jest zresztą łatwiej usuwalna - jeśli np. taka "Ida" trafia do kin bez słowa komentarza, to jest obawa że zostanie potraktowana jako film oparty na faktach a przynajmniej jako oddający realia polityczne i nastroje epoki, natomiast jeśli zostałaby opatrzona tym komentarzem o który walczy część odbiorców, tłumaczącym, że film pokazuje tylko część prawdy i to część "niewypośrodkowaną", to przestaje być filmem złym. Natomiast nieusuwalna jest nonszalancja w prezentowaniu tła - np. z Wikingów sfilmowanych jako walczących bez tarcz a z rogami na hełmach nic już nie zrobi realistycznych Wikingów, taki film jest po prostu ad kosz.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #30

5 Strony < 1 2 3 4 > »  
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej