|
|
Zygmunt III Waza a absolutyzm
|
|
|
|
Zygmunt III Waza dążył do zreformowania Rzeczypospolitej, co miało mu pomóc w odzyskaniu Tronu Szwecjii. W swoich dążeniach spotkał się z oporem szlachty, panicznie bojącej się wprowadzenia Absolutum Dominium. Moje pytanie brzmi, czy ich obawy były podstawne. Czy Zygmunt Waza podczas swojego panowania postępował czasem w sposób jednoznaczny, dający pretekst polskiej szlachcie do takiego uważania. Wiem iż szlachta doszukiwała się ograniczenia złotej wolności we wszystkim, zaś próba wprowadzenia stałej armii nasuwała na myśl przyszły zamach stanu, zaś stały podatek był uważany za złamani swobody ekonomicznej szlachty. Jednak czy zachowanie Zygmunta kiedyś jednoznacznie wskazywało na jego absolutystyczne aspiracje? Ostatecznie, żył w epoce, kiedy każdy władca wierzył, iż został królem z woli Boga.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ostatecznie, żył w epoce, kiedy każdy władca wierzył, iż został królem z woli Boga.
Czy to równa się absolutyzmowi?
Nie ma żadnych dowodów na to, że Waza kiedykolwiek dążył do absolutyzmu, chyba, że zrównamy to z pojęciem opierania się w pewnych sprawach na senacie. Co jest IMHO zupełnie chybione.
|
|
|
|
|
|
|
|
Co jest IMHO zupełnie chybione. A niby dlaczego jest chybione?
|
|
|
|
|
|
|
maleno
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 7 |
|
Nr użytkownika: 59.252 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: historyk |
|
|
|
|
QUOTE Nie ma żadnych dowodów na to, że Waza kiedykolwiek dążył do absolutyzmu, chyba, że zrównamy to z pojęciem opierania się w pewnych sprawach na senacie.
Moim zdaniem to oczywiste, że dążył. Tylko Zygmunt III był pragmatykiem, szczególnie po pierwszych niepowodzeniach i procesie. Sam fakt niezwoływania sejmów i próba rządzenia przez senat, na który miał wpływ przez rozdawanie urzędów jest na to dowodem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Kamaz73 @ 8/09/2009, 14:45) Co jest IMHO zupełnie chybione. A niby dlaczego jest chybione?
Dopiero teraz zauważyłem. Dlaczego? Bo absolutyzm zakłada despotyzm, rządy jednego człowieka, a przecież mówimy tu o rządach w oparciu o senat.
Maleno - to tylko umiejętna polityka, sztuka wykorzystywania pewnych prawnych zawiłości czy terminu "milcząca zgoda". Czy Poniatowskiego uznasz za despotę, bo wprowadzenie Konstytucji 3 Maja było mocno niedemokratycznoszlacheckie? Jakie masz dowody na to, że Zygmunt kiedykolwiek chciał absolutyzmu?
|
|
|
|
|
|
|
maleno
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 7 |
|
Nr użytkownika: 59.252 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: historyk |
|
|
|
|
Dowodów w postaci oficjalnego przyznania się do tego nie mam. Wydaje mi się jednak, że nie są one potrzebne. Absolutyzm nie zakłada despotyzmu. Absolutyzm zakłada, że król w kształtowaniu polityki zagranicznej, wewnętrznej, gospodarczej, społecznej czy jakiejkolwiek innej, nie jest niczym skrępowany. Wszak nawet absolutyzm usankcjonowany konstytucyjnie nie był ograniczony przez konstytucję, bo to władca pisał konstytucję... Wracając do dyskusji Zygmunt III nie chciał się zgodzić na rolę marionetkowego króla, ale możliwości kształtowania polityki miał jedynie przez senat, na który miał jako taki wpływ poprzez rozdawanie urzędów i królewszczyzn. Natomiast gdyby tylko była w Rzeczypospolitej goepolityczna możliwość wprowadzenia absolutnych rządów jestem przekonany, że kto jak kto, ale akurat Zygmunt III by z niej skorzystał.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(maleno @ 14/10/2009, 15:24) Absolutyzm zakłada, że król w kształtowaniu polityki zagranicznej, wewnętrznej, gospodarczej, społecznej czy jakiejkolwiek innej, nie jest niczym skrępowany.
Despoci są czymkolwiek skrępowani?
QUOTE Wracając do dyskusji Zygmunt III nie chciał się zgodzić na rolę marionetkowego króla, ale możliwości kształtowania polityki miał jedynie przez senat, na który miał jako taki wpływ poprzez rozdawanie urzędów i królewszczyzn.
Nie chciał się zgodzić, co nie znaczy, że chciał absolutyzmu, pod tym względem nie różnił się od innych władców elekcyjnych XVI- i XVII-w. Masz rację w tym, że dzięki senatowi łatwiej było można przeforsować pewne sprawy, sztandarowym przykładem jest wojna 1609 r. Ale pod tym względem też się nie różnił - Władysław IV chciał przecież tworzyć swój zakon w oparciu o senatorów, a nie szlachciców. Batory chciał tworzyć tajne rady złożone z najważniejszych dygnitarzy RON. Takie uprzywilejowanie wynikało nie tylko z tego, że senatorowie byli zwyczajnie ważniejsi i silniejsi od posłów, ale także od tego, że w sytuacji konieczności zdobycia jednomyślności sejmie, ciężko było przekonać twardogłowych szlachciców do zmiany decyzji. I tutaj w grę wkraczali senatorowie (o ile zgadzali się z królem) - oni mieli za zadanie przekonać nieprzekonanych, czy to na sejmie, czy jeszcze na sejmikach.
QUOTE Natomiast gdyby tylko była w Rzeczypospolitej goepolityczna możliwość wprowadzenia absolutnych rządów jestem przekonany, że kto jak kto, ale akurat Zygmunt III by z niej skorzystał.
Z pewnością, gdyby Zygmunt III wynalazłby bombę atomową, to użyłby ją na szlacheckim motłochu. Co przynoszą takie opinie i, co więcej, na czym są oparte, oprócz Twoich przekonań?
|
|
|
|
|
|
|
maleno
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 7 |
|
Nr użytkownika: 59.252 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: historyk |
|
|
|
|
QUOTE Z pewnością, gdyby Zygmunt III wynalazłby bombę atomową, to użyłby ją na szlacheckim motłochu. Co przynoszą takie opinie i, co więcej, na czym są oparte, oprócz Twoich przekonań?
No jakby wynalazł bombę atomową... Ale by było
|
|
|
|
|
|
|
|
Raczej byłbym przeciwny twierdzeniom o absolutyzmie. To był raczej efekt propagandy autorstwa negatywnie nastawionej do reform ustroju szlachty. A rokoszanie mieli sporo absurdalnych zarzutów wobec króla. Warto wspomniec, że później większośc prób zmian torpedowano właśnie tekstami o absolutyzmie. Zmiany ustrojowe były konieczne, a organ doradczy w formie sejmu oraz senat ze sporymi uprawnieniami w dziedzinach polityki zagranicznej, to raczej nie są cechy absolutum dominium.
|
|
|
|
|
|
|
|
Sądzę, że na pewno dążył do wzmocnienia władzy królewskiej. Czy chciał, by miało to postać absolutyzmu - może tak, może nie, tego nie da się stwierdzić, bo nikt nie jest w stanie prześwietlić intencji króla. Osobiście sądzę, że niekoniecznie, zwłaszcza, że w miarę upływu czasu Zygmunt nabierał wprawy w rządzeniu w ramach tzw. demokracji szlacheckiej
|
|
|
|
|
|
|
|
A czy przekonanie że Zygmunt III Waza dążył do absolutyzmu nie było spowodowane jawną fascynacja Filipem II Hiszpańskim?
Przykład Henryka VIII wybitnie pokazuje że jeśli król zbuduje odpowiednio silne stronnictwo go popierające, to wówczas może pozwolic sobie na despotyzm nawet w sytuacji gdy teoretycznie istnieja organy zdolne mu się sprzeciwić. Moim zdaniem całym problem włądzy królewskiej w Polsce nie polegał na ograniczeniach prawnych, które można było obchodzić(co bardzo nasiliło się za ostatnich Jagiellonów) lecz to, że król od czasów Wazów nie miał szans za zbudowanie silnego stronnictwa go popierającego, zdolnego sprawować władzę w kraju.
Jak dla mnie Zygmunt III całe życie prubował takie silne stronnictwo zbudować, lecz plany te spaliły na panewce. Kto wie,, byc może gdyby stronnictwo królewskie w Rzeczypospolitej było dość silne, Zygmunt III Waza prowadził by rónie nieskrępowaną politykę, jak Henryk VIII...
|
|
|
|
|
|
|
|
stuprocentowy absolutyzm u nas byl niemozliwy. Bylo potrzebnie wzmocnienie wladzy krola i senatu kosztem sejmu, do czego wlasnie dązyl Zygmunt.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zygmunt III Waza dążył do uporządkowania spraw w Rzeczpospolitej aby móc wykorzystać jej potencjał do odzyskania tronu szwedzkiego. Brakowało pieniędzy nie tylko na flotę-bez desantu nie ma szans na odzyskanie korony-ale nawet na utrzymanie kilku tysięcy żołnierzy w Inflantach. Pamiętał też Zamoyskiego, który umiejętnie podburzał szlachtę i możliwe że dlatego bardziej ufał senatorom niż posłom i to na senacie chciał się oprzeć. W końcu to on powoływał senatorów więc miał wpływ na kształt izby wyższej. Natomiast nie ma przesłanek aby posądzać Zygmunta o dążenie do absolutyzmu pomijając nawet fakt że wprowadzenie go było w ówczesnych warunkach nierealne.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kazde wzmocnienie wladzy krolewskiej opozycja nazywala absolutytzmem...
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak swoją drogą zastanawia mnie bardzo krytyka "absolutystycznych dążeń" Zygmunta III Wazy i jej podstawy. Na przykład Paweł Jasienica w książce "Polska anarchia" wykazuje wielki szacunek dla Zygmunta II Augusta. Wskazuje, że był światłym monarchą, dbającym między innymi o pokój religijny. Zaznacza również, że miał stosunkowo dużą władzę, mogąc np. dość swobodnie kreować politykę zagraniczną, nawet wypowiadać wojny. Opiewał jego mądrość monarchy, który dostrzega ważne postulaty ruchu egzekucyjnego. Z drugiej strony Jasienica piętnuje tegoż monarchę za to, że ostatecznie nie sprzymierzył się ze średnią szlachtą, będącą motorem reform lecz z magnaterią. Efektem miało być zaniechanie wprowadzenia w życie reform usprawniających działanie sejmu i wzmocnienia władzy państwowej, ustanowienia prawa regulującego te ważne sprawy. Mimo, iż szlachta takie propozycje miała przedkładać królowi. Co więcej Jasienica zarzuca Zygmuntowi Augustowi pozostawienie państwa bez procedur na wypadek bezkrólewia i następującej po nim pierwszej elekcji. Autor przywołuje konkretny projekt, który opracowała przezorna szlachta, mający zaradzić tej sytuacji, a który nie został zrealizowany. Mimo to odnosi się z szacunkiem i estymą do ostatniego Jagiellona.
Tymczasem pisząc o Zygmuncie III Wazie Jasienica poddaje go ostrej krytyce. Mimo tego, że funkcjonując w mniej swobodnych warunkach niż Zygmunt August, ograniczony artykułami henrykowskim, które niejednokrotnie historyk uznawał za źródło paraliżu władzy, Zygmunt III dążył do usprawnienia pracy sejmu. Przede wszystkim przez wprowadzenie głosowania większościowego i obowiązku kończenia sejmów uchwałami. Czyli postulatu, o którego kodyfikację Jasienica tak woła, analizując czasy jagiellońskie. Co więcej gdy sejm zdecydował o uchwaleniu "Asekuracji hetmańskiej" pisanej pod Zamoyskiego, nadającej mu ogromne, bezprecedensowe uprawnienia, król nakazał rozjechać się szlachcie, która zgromadziła się aby stawić opór temu prawu. Po to aby nie narażać autorytetu sejmu. Myślę, że zwłaszcza w pracy Henryka Wisnera znajdziemy kilka przykładów dbałości Zygmunta III Wazy o zachowanie powagi sejmu, wzmocnienie jego autorytetu i opór przeciw tworzeniu konfederacji.
Nie jest wcale wykluczone, że tą drogą starał się monarcha utorować sobie drogę ku władzy absolutnej, bądź stworzenia dobrej pozycji wyjściowej następcy. Nie da się zaprzeczyć, że działając w skomplikowanej rzeczywistości Zygmunt III formował stronnictwo w senacie, aby skuteczniej realizować polityczne cele. Czy jednak inaczej robili poprzednicy? Stefan Batory, nie mówiąc już o Jagiellonach? Mimo to nikt im nie poczytał tego jako dążenie do władzy absolutnej. To byłby absurd, moim zdaniem, bo umiejętność realizacji własnych celów za pomocą odpowiedniej polityki personalnej, umiejętności odnalezienia się pośród różnych frakcji, jest niezmienną cechą polityki do dnia dzisiejszego. Tym bardziej dziwi mnie fakt, że to akurat w stronę Zygmunta III kieruje się takie oskarżenie. Tak, jak wspominałem, być może ma swoje podstawy, ale mam w takim razie trzy pytania:
1. Czy reforma mająca na celu usprawnienie prac sejmu jest przejawem absolutystycznych dążeń? 2. Czy istnieje inny dokument, projekt, w którym ściśle przedstawione są zamierzenia króla w celu zdobycia nieograniczonej władzy? Konkretne postulaty? 3. Czym się różniło postępowanie Zygmunta III od posunięć poprzedników?
Od razu mówię, że jestem pasjonatem historii, a nie historykiem. Będę wdzięczny za wszelkie źródła, konstruktywne uwagi. Pozdrawiam.
Ten post był edytowany przez Grzegorz Hejncze: 14/04/2017, 15:03
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|