|
|
Aktualne wojsko polskie
|
|
|
|
QUOTE(Panhistoryk @ 11/04/2019, 21:35) Z czołgami to jest b. niewesoło w WP. Leopardy 2 A4 stoją rozgrzebane w Bumarze, Trochę ponad 80 sztuk, z pozostałych jakaś część też nie jest w pełni sprawna, co akurat jest zupełnie normalne. Gdybyśmy mieli zapas Leopardów, to by to nawet groźne nie było, ale jak się nie chciało kupować...
CODE a 2 APL poza demonstratorami z Niemiec nie ruszył się o centymetr,
To nie całkiem tak Aczkolwiek fakt faktem, wesoło z programem nie jest, i to wcale niekoniecznie tylko z winy naszych.
CODE 2 A5 niszczeją w Wesołej ,,pod chmurką''.
Na defiladę się odmaluje, PiSowi wojsko jest potrzebne tylko jako maszynka do głosowania i pokazywania, że jesteśmy potengom militarnom.
CODE T 72 M1 nie przejdą modernizacji,
Nom. I do tego jeszcze wiceminister Szatkowski, który absolutnie ze śmierdzącym walonkami NCSS nie miał nigdy nic wspólnego (poza tym, że był prezesem) twierdzi, że czołgi te będą miały odpowiednią wartość bojową.
CODE PT 91 dostają tylko wybiórczo nowe kamery termowizyjne.
To akurat nieprawda - docelowo mają dostać wszystkie. Po prostu trzeba podziękować poprzedniemu prezesowi PCO za to, że w obliczu perspektywy zamówień na kilka tysięcy (sic!) kamer termowizyjnych, nie raczył zainwestować w rozbudowę linii, bo nie.
CODE No cóż taki efekt wstawania z kolan z pomocą najbardziej polskiego z polskich przemysłów świata oraz umacniania ściany wschodniej :rolleyes:
A teraz ładnie wytłumaczysz, co ma polski przemysł do: -rozbicia 11 Dywizji -wstawienia Leopardów 2A5 pod chmurkę -rezygnacji z modernizacji PT-91 -rezygnacji z modernizacji T-72 BTW zapomniałeś o wznowieniu programu WWB Gepard. Żeby było śmieszniej, MON twierdzi, że nie może podać, jakie są zmiany w programie, bo nie zostały zatwierdzone, a wg. SG i IU zmiany jak najbardziej zatwierdzono. I jakoś dwie ostatnie instytucje są (mimo swojego ogólnie dennego poziomu) bardziej wiarygodne...
Z kronikarskiego obowiązku - będą caaałe 4 AW-101: -za mało (sama MW powinna dostać takich maszyn przynajmniej kilkanaście) -debilny sposób zakupu (po kawałeczku zamiast platformy wielozadaniowej, jak w państwach cywilizowanych, np. w Polsce za PO) -idiotyczna, niespotykana nigdzie indziej konfiguracja SAR/ZOP -śmigło co prawda ma doskonałe osiągi, ale jest straszliwie drogie (krążą ploty, że wyjdzie, licząc po pisowsku, pół mld za jedno śmigło; dla porównania Caracale wychodziły po 267 mln/szt) i bardzo drogie w eksploatacji (Brytyjczykom wyszło, jeśli dobrze pamiętam, 34 czy 35 tysięcy funtów za godzinę lotu) Do kompletu P O T Ę Ż N Y offset Miaaałeeeś chaaaamieeee złotyyyy róóóóg...
|
|
|
|
|
|
|
|
Tromp:
QUOTE Do kompletu P O T Ę Ż N Y offset laugh.gif
Jakiś czas temu (nie tak znowu dawno ale też znowu nie tak niedawno) zajmowałem się sprawą "off-setu" w jednej sprawie dość bezpośrednio i wtedy pewien funkcjonariusz pewnej bardzo znanej firmy zbrojeniowej z USA wyjaśnił mi to w sposób następujący:
-oni nawet nie mają nic przeciwko porządnemu "off-setowi" bo w końcu na produkcji w kraju o niższych kosztach też by coś zyskali ale nie są w stanie znaleźć w Polsce firmy, która rozsądnie jest w stanie przyjąć od nich zamówienie/transfer technologii bo firmy w Polsce są tak zacofane technologicznie (według ich standardów), że ich zamówienia nie będą w stanie wykonać/transferu technologii nie będą w stanie wykorzystać więc pełny "off-set" w Polsce póki co (do czasu aż nasze firmy państwowe/niepaństwowe osiągną wyższy poziom) jest niewykonalny.
Przynaję, że to było trochę czasu temu więc jestem ciekawy jak jest teraz - ciekawy jestem Twojej opinii na ten temat (z lektury Twoich postów wynika, że jesteś zorientowany w temacie).
Ten post był edytowany przez Sima Zhao: 13/04/2019, 12:48
|
|
|
|
|
|
|
|
Domyślam się, o jakiej firmie piszesz Cóż, mam porównanie z dwóch postępowań, w obu rzeczona firma (o ile się dobrze domyślam) uznała, że Polsce offsetu dawać nie należy, bo po co. Oficjalnie oczywiście powodem był brak możliwości zaabsorbowania rozwiązań przez polski przemysł zbrojeniowy (wszystko jedno, PGZ czy prywatnych, bo ci ostatni też mieli być beneficjentami). W wypadku obu postępowań konkurencja (tak z USA, jak i spoza USA) twierdziła, że pole do współpracy jednak istnieje. Cosik mi się zresztą widzi, że to konkurencja ma rację, jeśli wziąć pod uwagę, że polskie firmy bywają podwykonawcami dla koncernów zagranicznych także poza offsetem, np. BAE Systems trochę w Polsce zamawia (są zresztą jakieś poważniejsze rozmowy, ale czy dojdą do skutku, to nie wiem - i nie, nie chodzi o kolejne podejście do "kup panpolak CV kup"), trochę Airbus (i to nie tylko w PZL Okęcie czy Świdnik - tak, Świdnik żyje głównie z produkcji dla Airbusa ), trochę SAAB, coś tam chce zamawiać TKMS, więc ktoś coś jednak umie. W sumie jestem w stanie wskazać jedną, może dwie firmy (spółki), systemowo i z założenia niezdolne do przyjęcia offsetu/licencji, a i to tylko do momentu rozgonienia zarządów i związków - co jest wykonalne, gdyby się komuś chciało. Są przykłady
No, ale jak koniecznie się chce patafiana wydoić (co w jednym przypadku się ww. firmie udało koncertowo i zapewne z przyczyn obiektywnych oraz w pełni uczciwie - mimo jednej w 100% lepszej oferty konkurencyjnej i 1 innej, przegrywającej tylko jednym, acz ważnym, parametrem), to się do tego dorabia ideologię, żeby się lokalny elektrolit cieszył z broni od Białych Panów w cenie promocyjnej dla najlepszego sojusznika 2 w cenie 3. A w tym firma, o której myślę, jest mistrzem świata.
Ten post był edytowany przez Tromp: 13/04/2019, 14:25
|
|
|
|
|
|
|
|
Oj, swedzi mnie jezyk, jednakze mam olbrzymie ograniczenia. Wiec napisze cos, ale prosze o zrozumienie, ze pisze to co moge, a nie to co chcialbym napisac.
Sima Zhao! Jestes bardzo bliski prawdy w swoich obserwacjach i doswiadczeniach zawodowych. Moje sa bardzo podobne, a pochodza one z 2018 i czesciowo takze z biezacego roku.
Kluczem do zrozumienia tego "zacofania technologicznego" (uwaga na cudzyslowy) polskiego przemyslu zbrojeniowego (i nie tylko przemyslu zbrojeniowego) jest brak calosciowego w skali kraju systemu QA, czyli z angielskiego "quality assurance". (Dla laikow: To nie ma nic wspolnego z QC, czyli "quality control". QA i QC to sa dwa rozne zwierzeta).
Podstawa jest oczywiscie implementacja systemu 17025 w skali calego kraju. (Mowa jest o Polsce).
Bez tego ani rusz i o to rozbijaja sie wszelkie negocjacje offsetowe. Wiem to z pierwszej reki, bo sie w tym musialem zawodowo wielokrotnie grzebac, a szczegolnie w zeszlym roku.
Nie dosc, ze z implementacja systemu 17025 z 2005 roku jest w Polsce "cienko", to z wersja z 2017 jest to kompletna "mogila".
Posluze sie tu analogia i jak to z analogiami bywa, nie jest to analogia "doskonala".
Nie ma sensu zachecac zagranicznych przewoznikow, azeby transportowali swoje towary tranzytem przez jakis kraj, skoro wprawdzie w tym kraju istnieje jakas autostrada, ale co kilka kilometrow ta autostrada sie urywa i trzeba podrozowac jakas wyboista drozka pokryta kocimi lbami, albo zgola piaszczysta droga. Do nowoczesnego transportu potrzebna jast kompletna autostrada, gladka i nie poprzerywana! No i co z tego, ze istnieja odcinki tej autostrady, po ktorych czysto lokalnie wygodnie sie jedzie, skoro przy nich nie ma nawet pojedynczej stacji benzynowej, czyli trzeba odjezdzac bardzo daleko od tej autostrady, azeby zatankowac paliwo.
To jest obraz polskiego systemu QA.
To wszystko i mam nadzieje, ze wyjasnielem, a nie ze "zaciemnilem" sprawy.
PS Oczywiscie o to mi chodzi, azeby nie bylo nieporozumien. https://www.iso.org/standard/66912.html Oraz to, bo to tez jeszcze czesciowo obowiazuje. https://www.iso.org/standard/39883.html
Koncze i juz znikam.
Ten post był edytowany przez Phouty: 14/04/2019, 19:16
|
|
|
|
|
|
|
|
Podstawą nieefektywności naszego przemysłu jest fakt że jest on ujeżdżalnią dla "rodzin polityków" w warunkach w których politycy nie chcą wydawać kasy na modernizację wojska a trzeba wciskać kit iż niby się to robi. I tyle. Reszta to drugorzędne sprawy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Kamaz73 @ 16/04/2019, 0:40) Podstawą nieefektywności naszego przemysłu jest fakt że jest on ujeżdżalnią dla "rodzin polityków" w warunkach w których politycy nie chcą wydawać kasy na modernizację wojska a trzeba wciskać kit iż niby się to robi. I tyle. Reszta to drugorzędne sprawy. Oczywiście, że tak. Plus jeśli nawet już zarządy chcą coś zrobić, to nie mają (obecnie) żadnego wsparcia politycznego. Kiedy za granicą przedstawiciele przemysłu chodzą do lokalnych MONów sami lub z jakimś pośrednikiem, to zagranica chodzi np. z ambasadorem lub przynajmniej attache wojskowym. Są wizyty ministrów (wiceministrów) obrony, przemysłu (lub lokalnych odpowiedników), premierów wreszcie. U nas nie ma nic takiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Tromp @ 16/04/2019, 7:30) Oczywiście, że tak. Plus jeśli nawet już zarządy chcą coś zrobić, to nie mają (obecnie) żadnego wsparcia politycznego. Kiedy za granicą przedstawiciele przemysłu chodzą do lokalnych MONów sami lub z jakimś pośrednikiem, to zagranica chodzi np. z ambasadorem lub przynajmniej attache wojskowym. Są wizyty ministrów (wiceministrów) obrony, przemysłu (lub lokalnych odpowiedników), premierów wreszcie. U nas nie ma nic takiego.
A tam! Przecież przy okazji kolejnego przejazdu techniki wojskowej przez stolicę 3 maja, przedstawiciele układu rządzącego jeden przez drugiego będzie piał w mediach jak to dobra zmiana łoży na polski przemysł obronny i wspiera go w rozwoju oraz w eksporcie . Np. w 4 lata zamówiła aż 4 śmigłowce w Świdniku i 4 śmigłowce w Mielcu! Łyso?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawa opinia o tym, jak powinna wyglądać MW RP: Robi się stary. Okręty są bardzo drogie i naturalną tendencją jest to, że inwestuje się w mniejsze, tańsze i bardziej utylitarne jednostki. Myślę, że taka postawa w wypadku Polski byłaby błędem, ponieważ wasz kraj ma duże znaczenie także poza Bałtykiem. By podtrzymać takie wpływy, trzeba mieć okręty, które mogą operować w różnych środowiskach. Nie potrzebujecie niszczycieli, ale na pewno potrzebujecie fregat. Chcę, by jedna polska fregata była w działaniu cały czas. By to utrzymać, potrzebujecie w sumie 3–4 fregat.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czyli mamy tak: - są zawirowania wokół "Wisły" ze strony USAńskiej więc II etapu nie będzie na razie ( przynajmniej do końca 2020 r.) - koszt 4 maszyn dla MW będzie wynosił około 4 mld złotych ( przy 13,3 mld za 50 Caracali dla całości SZ RP); - zawirowania wokół moderki Leo2A4 do standardu Leo2A4PL prdp po stronie polskiego przemysłu i głupoty jej kierownictwa ( przy nieczystej grze Rh znużonego naszym bajzlem); - ograniczenia w finansowaniu SZ RP przy.... rozroście liczbowym ( czyli PMT można zapomnieć).
Ręce opadają...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Kamaz73 @ 20/04/2019, 23:45) Czyli mamy tak: - są zawirowania wokół "Wisły" ze strony USAńskiej więc II etapu nie będzie na razie ( przynajmniej do końca 2020 r.) To nie całkiem tak, że chodzi tylko o te radary. Jak koszty samej II fazy dobijają do kosztów całej Wisły z czasów Siemoniaka (czyli wzrosły tak jakby o koszt Wisły I, czyli... 18 mld zł, z pamięci piszę, sprawdź dokładnie, jak potrzeba), to coś jest nie halo...
CODE - koszt 4 maszyn dla MW będzie wynosił około 4 mld złotych ( przy 13,3 mld za 50 Caracali dla całości SZ RP);
Prawdopodobnie nieprawda, acz: 1. I tak będzie drogo - drożej, niż za Caracala, i to o wiele. 2. Jeżeli Kownacki nie gadał głupot (że te 400 mln to 10% całego kontraktu, czyli całość to 4 mld), to może być bardzo śmiesznie i być może ciut kryminalnie w kontekście całej umowy i to nie ze względu na koszt jednostkowy.
CODE - zawirowania wokół moderki Leo2A4 do standardu Leo2A4PL prdp po stronie polskiego przemysłu i głupoty jej kierownictwa ( przy nieczystej grze Rh znużonego naszym bajzlem);
Akurat to jeszcze nie jest wina przemysłu, bo jeszcze nie miał okazji skopać sam z siebie nic poza pewnymi sprawami proceduralnymi, o których ci pisałem - ale one jeszcze nie powinny mieć wpływu na realizację umowy. W dalszej przyszłości, cóż, nie czarujmy się - na pewno nasi coś nawywijają (albo inaczej: jest niewielka szansa, że Tarnów lub Bumar nie spowodują opóźnień; PCO ponoć albo jest ogarnięte, albo właśnie jest ogarniane).
CODE - ograniczenia w finansowaniu SZ RP przy.... rozroście liczbowym ( czyli PMT można zapomnieć).
Dokładniej prawdopodobnie będzie rezygnacja ze wzrostu finansowania powyżej 2% (może 2,1%, jak się uda) PKB, bo musi być na Patologię+. Aczkolwiek z drugiej strony z tym wzrostem liczebnym mogą być ciekawe rzeczy po wyborach, ale - sza!
CODE Ręce opadają... :(
Skutkiem opadniętych rąk dziś będą podniesione w górę jutro...
|
|
|
|
|
|
|
|
Dwie Tarantule (Metalowiec i Górnik) wycofane ze służby w PMW 6 lat temu, zostały odholowane w styczniu do Stoczni Remontowej Nauta w Gdyni. Po przeglądzie miały zostać zaprezentowane delegacji Ukrainy, która się nimi zainteresowała. Ktoś wie co się działo dalej? Ukraina je przejęła czy poszły na "żyletki"?
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Ciekawa opinia o tym, jak powinna wyglądać MW RP:... Czyli mniej więcej to o czym wspominałem wcześniej: ze 4 fregaty/niszczyciele o wyporności po jakieś 5 tys. ton, uniwersalne ale z naciskiem na obronę PLOT; ze 3 okręty podwodne (mogą być z pociskami manewrującymi ale jak dla mnie nie jest to opcja obowiązkowa); z 6 niszczycieli min plus jakiś zaopatrzeniowiec i jednostka "do wszystkiego" którą można by wykorzystywać w różnych misjach. No i ew. jakieś okręty minowe. Jakby zaś była kasa ( ) to można by jeszcze coś pokombinować. Np. serię mniejszych korwet z maksymalnymi możliwościami obrony własnej plot/prak (gdyby się miało pewność przewagi powietrznej, bo inaczej to nie wiem czy byłby sens).
Ale w tej chwili to już czyste marzenie. Przy dodatkowym obciążeniu budżetu sumą rzędu 55-60 mld (zakładając, że podarek dla emerytów jest jednorazowy i nie licząc wzrost kosztów FUS, który nastąpi i który będzie trzeba pokryć z budżetu) to jak utrzymamy te 2 % to będzie sukces. Dla mnie jest jakąś paranoją, że można z dnia na dzień lekką ręką wydać jakieś 42-43 mld na rozdawnictwo - czyli tyle ile wynosi budżet MON!!! Tak się da? Bo cały czas trudno mi w to uwierzyć...
Ten post był edytowany przez Napoleon7: 23/04/2019, 17:04
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawa gra wojenna. Skrót napisany przez kolegę na grupie Obrona PRO: Warto sobie przeczytać. Polska tam występuje w ciekawym scenariuszu, który sporo mówi o tym, jak wojskowi USA nas oceniają na chłodno: - Amerykanie uznali Europę za priorytetowy teatr działań. Swoje wojska ustawili w głębi Polski - Polacy nie chcieli oddać guzika, odmówili cofnięcia się na "główną rubież obronną NATO" (Wisła?) i próbowali powstrzymywać nawałę rosyjską na wschodzie kraju - Zostaliśmy mocno przetrzepani i Amerykanie zdecydowali się rzucić nam siły na pomoc, porzucając swój pierwotny plan zatrzymania Rosjan na dogodnej linii obrony+zmasowanego kontrataku sił ciężkich - Amerykanie i NATO w końcu zatrzymali Rosjan, ale za cenę ciężkich strat (50 procent stanów w 72 godziny, 60 tysięcy ludzi w pierwszym dniu walk) - Dopiero po ustabilizowaniu frontu na osi Mazury-Brześć, Amerykanie zdołali zgromadzić dość sił do kontrataku i pognali Rosjan (ci zaczęli wtedy przebąkiwać o eskalacji do broni atomowej) - Polskich strat można się tylko domyślać (byliśmy "battered" a walka była "beyond brutal", głównie ze względu na rosyjską artylerię)
|
|
|
|
|
|
|
|
A są jakieś scenariusze zakładające że NATO uderza pierwsze? Nikt? Nic? Ukraina południe, państwa bałtyckie północ, Polska centrum i mamy ładne kleszcze na Białorusi.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|