|
|
Zaspakajanie potrzeb seksualnych u rycerzy krucjat
|
|
|
Sworder
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 84.823 |
|
|
|
bogumil |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Jak to było w czasie wyprawy ? Zapraszam do dyskusji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Prof. Benyskiewicz mawia, że co do aktów homoseksualnych wstydliwym było co najwyżej pełnić w nich pasywną rolę.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ekhem... Ja tu czegoś nie rozumiem. Czy my się zastanawiamy jak to było naprawdę, czy tworzymy jakąś współczesną interpretację pod genderową poprawność polityczną?
Przecież dla normalnego mężczyzny primo: nie jest problemem nie współżyć przez kilka miesięcy wcale, i to nie jest w żaden sposób szkodliwe wbrew ględzeniu różnych współczesnych medialnych mędrków, a secundo: jeśli się nie chce zachować wstrzemięźliwości (to jasne, że wielu nie chciało jej zachowywać) a nie ma się żadnej kobiety pod ręką, to dla normalnego heteroseksualnego mężczyzny ersatzem współżycia z kobietą jest samogwałt a nie stosunek homoseksualny.
Uważam, że homoseksualne stosunki na wyprawach utrzymywali głównie ci, którzy i poza wyprawą mieli takie ciągoty. Nie uwierzę natomiast żeby zjawisko homoseksualizmu w armiach typu rycerskiego (bo o to było pytanie) było a.) szczególnie powszechne ani b.) żeby wynikało bezpośrednio z faktu że się nie ma z kim.
Co innego w armiach żołnierskich-zawodowych, gdzie masowe wspólne skoszarowanie ułatwiało kontakty homoseksualne tym, którzy w czasie pokoju mogli nie mieć po temu zbyt wielu okazji, zwłaszcza gdy społeczeństwo było purytańskie pod tym względem - wówczas jasne że odsetek stosunków homoseksualnych był w tej "grupie zawodowej" znacznie większy niż przeciętny. Wielu poborowych mogło dopiero w tych warunkach odkryć swoją orientację homo- lub biseksualną. Natomiast w kulturach bardziej liberalnych pod tym względem powszechny homoseksualizm żołnierzy był także normą (np. w legionach rzymskich), ale to wynikało po prostu z przychylnego nastawienia całego społeczeństwa.
Natomiast w armiach złożonych z wojowników-indywidualistów jeśli zjawisko nasilenia homoseksualizmu występowało, musiało być marginalne i nie wygląda na to żeby było specjalnie związane z faktem pozostawania długo poza domem, chyba że w senise "żona nie widzi, dwórki też jej nie doniosą, więc hulaj dusza". Rycerza zresztą stać było na zabranie ze sobą baby albo chłopca (co wolał) wraz ze swoimi pocztowymi i koniuchami, a jeśli nie to i tak markietanki, praczki i zielarki wlokły się za wojskiem, a raczej nie były to kobiety o wysokich normach moralnych.
Co do oskarżenia o homoseksualizm Templariuszy, wynikały one raczej z tego że ludzie nie mogąc zajrzeć co oni tam w tych swoich komandoriach za zamkniętymi drzwiami wyprawiają, wymyślali na ten temat niestworzone historie, a te zostały celowo rozdmuchane gdy Filip wpadł na pomysł aby się ich pozbyć. Dokładnie ten sam model psychologiczny, co w wypadku pierwszych chrześcijan, którzy z kolei mieli na swoich tajnych zgromadzeniach jeść dzieci i z jakichś pobudek religijnych podpalić Rzym.
Ten post był edytowany przez Pielgrzym: 6/11/2013, 8:42
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE czy dotyczyły one jedynie rycerzy homoseksualistów Raczej niekoniecznie takich "purystów" vide cassus Ryszarda Lwie Serce.
|
|
|
|
|
|
|
|
Może te podcasty rzucą pewne światło na homoseksualizm w świetle źródeł średniowiecznych: http://www.medievalists.net/2013/11/05/hol...he-middle-ages/ http://www.medievalists.net/2011/07/03/sam...he-middle-ages/
QUOTE Przecież dla normalnego mężczyzny primo: nie jest problemem nie współżyć przez kilka miesięcy wcale, i to nie jest w żaden sposób szkodliwe wbrew ględzeniu różnych współczesnych medialnych mędrków, a secundo: jeśli się nie chce zachować wstrzemięźliwości (to jasne, że wielu nie chciało jej zachowywać) a nie ma się żadnej kobiety pod ręką, to dla normalnego heteroseksualnego mężczyzny ersatzem współżycia z kobietą jest samogwałt a nie stosunek homoseksualny. W ramach analogii spójrz na więzienia i instytucję 'cwela'.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE W ramach analogii spójrz na więzienia i instytucję 'cwela'.
Z cwelem jest inna sprawa, bo tu seks służy także pokazaniu dominacji nad innymi. Myślę, że jaśnie urodzony pan herbowy nie musiał swoim giermkom udowadniać w ten sposób, że "on tu rządzi".
|
|
|
|
|
|
|
|
Linki podane przez Ramonda są dość ciekawe, sporo przytaczaja źródeł; rzuciło mi się w oczy zwłaszcza zróżnicowanie podejścia do kwestii homoseksualizmu między średniowiecznymi państwami centralnej Europy o w sumie wspólnej, romańskiej kulturze, np. jeden z autorów podaje że w literaturze francuskiej XI/XII wieku i później aż do Renesansu brak szczególnych odniesień do tematu homoseksualizmu w ogóle (choć seks bynajmniej nie stanowi w niej tabu), podczas gdy w literaturze włoskiej jest wręcz przeciwnie, uderza w niej renesansowe "zainteresowanie ciałem ludzkim", które przybierało także formę swobodniejszych eksperymentów w dziedzinie seksualności wykraczające poza stosunki heteroseksualne.
Ciekawe jak było w Polsce? Pewnie zainteresowanie tym tematem przyszło jeszcze później niż we Francji.
Koresponduje to, jak się zdaje, z ogólnym prawidłem widocznym też w zakresie stroju, w architekturze itd., że Włochy wyprzedzały resztę kontynentu o co najmniej sto i więcej lat a polskie księstwa dzielnicowe o jeszcze więcej; faktycznie Renesans w Italii był w rozkwicie już w XIII wieku, podczas gdy do południowej Polski w tym samym czasie dopiero wkraczał gotyk, a na Mazowszu zaczął się na dobre dopiero w XIV/XV wieku (a Renesans w XVI w.).
Ten post był edytowany przez Pielgrzym: 7/11/2013, 1:27
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja myślę, że praktyki homoseksualne były rzadkością, mogły dotyczyć maksymalnie kilku procent rycerzy. Po prostu musiało to budzić obrzydzenie. Za to każda szanująca się armia zabierała tabor ludzi, w skład których wchodziły kobiety lekkich obyczajów. To one były od tego żeby niewyżyci seksualnie żołnierzy nie gwałcili zbyt dużo... i tylko ludzi
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|