Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
6 Strony « < 4 5 6 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Ewangelia Tomasza, Początki chrześcijaństwa
     
acentaur
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 219
Nr użytkownika: 42.153

Andrzej Wawrzun
Stopień akademicki: mgr
Zawód: chemik
 
 
post 5/11/2008, 16:21 Quote Post

Witaj 123hopp,
QUOTE
Jezus ostrzega nas jednak, że to miłość a nie wiedza winny być naszym celem. Może więc lepiej zatrzymać się przy "czwartym drzewie" i zdać resztę na inherentną mądrość Żywego Kosmosu...

pewnie te "czwarte drzewo" byloby wystarczajace ale tu stoi na przeszkodzie ta piatka,
o ktorej wspomina Apollo. Wlasciwie to on powinien dokladnie wiedziec o zwiazku tej liczby
z Adamem. Jest to symbol oznaczajacy polowe (50%) mozliwego potencjalu, a ktory mamy
wlasnie w zredukowanej formie. Dlatego wydaje sie , ze "piate drzewko" jest niezbedne.
pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #76

     
123hopp
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 379
Nr użytkownika: 34.091

Bogdan Nowakowski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: emeryt
 
 
post 5/11/2008, 18:13 Quote Post

Niektórym mało było 5 ksiąg, to jeszcze szukali szóstej. Ale to już przecież magia. Czy kabała jest też magią!? Ale nawet każda kosmogonia,
(piąta księga)- jeśli tylko zawiera "prawdziwe" imiona boskie, może służyć do magicznych celów. A magia to wiązanie się ze światem materialnym, którego Yeszua oczywiście nie zaleca.

Czasami słyszy się oskarżenia pod adresem KK o stosowanie i/lub nadużywanie magii. Pamiętacie chyba słowa JPII - "Zejdź Duchu Święty i odmień tą ziemię", tj.Polskę. No, to była chyba czysta magia, tj. narzucanie tego, co winno być dokonane. Za wzór pozytywny podawano w starożytności tzw. modlitwę Spartiatów, jako jedynie godną człowieka prawdziwie religijnego. To tak mniej więcej - "Ześlij na mnie to, co sam(a)uważasz za dla mnie najlepsze". Czasem okazywało się, że np. Hera zsyłała nagłą śmierć i honory należne herosowi ale trzeba było się z tym pogodzić.

OK. Uważam, że "duch" Ewangelii Tomasza jest z gruntu odmienny od takich praktyk jak kabała, gematria, czy wkuwanie na pamięć Tory. Jeśli już mam z czymś ten "duch" porównywać to z sensem zawartym w Tao-te-ching starego Lao-tsy. Nie żebym miał sugerować jakieś "wpływy". Obie relacje wydają się zawierać po prostu jakby wypowiedzi wypływające z boskiej Jedni w dół, w stronę ludzkiego świata. I nie jestem wcale przekonany, że
winniśmy je starać się "zrozumieć".
 
User is offline  PMMini Profile Post #77

     
123hopp
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 379
Nr użytkownika: 34.091

Bogdan Nowakowski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: emeryt
 
 
post 6/11/2008, 10:20 Quote Post

Kilka ogólnych uwag sformułować lub przytoczyć może jednak popróbuję. Otóż po pierwsze; wydawcy "The Gnostic Bible" tak piszą o Jezusie Żywym (s.44, uw.1): - "Yeshua żywy" z dużą pewnością (almost certainly) nie stanowi odniesienia do Jezusa zmartwychwstałego, jak to się tradycyjnie przyjmuje. Oznacza on raczej Jezusa, który dalej żyje poprzez swoje sentencje czy przypowieści." Osobiście uważam, iż to objaśnienie odwraca naszą uwagę od spraw zasadniczych. W tekście tej Ewangelii mowa jest o niezniszczalnych więziach duchowych pomiędzy Jezusem i jego uczniami. I właśnie te więzi uważam za źródło pojęcia "Jezus Żywy".

Możemy przecież rozmawiać z naszymi rodzicami nawet po ich śmierci i radzić się ich w ważnych sprawach, nieprawdaż!? Zapominamy często o tym, że w ważnych przypadkach mamy - uruchamiany poprzez silne emocje - dostęp do kompletnego interaktywnego "archiwum" w naszej nieświadomości. Fragment,który rozpoczyna się od "Czekamy na ciebie, kiedy przybędziesz..." dotyczyć może kontaktu następnego pokolenia z nigdy niewidzianym na własne oczy Jezusem. (W momencie spisywania sentecji już było chyba wiadomo, że na nadejscie Królestwa Bożego wypadnie poczekać) Szereg fragmentów wydaje się być rzeczywistą relacją "Yehuda Thoma"(pisownia wydawców)z kontaktów z Jezusem. Stanowiły one być może rodzaj triggera kontaktu dla następnych pokoleń wiernych. Dodawali oni nowe wersy i przyzdabiali całość krótkimi ogólnie znanymi przypowieściami. Tak więc, objaśnienie wydawcy nt. pojęcia "Jezus żywy" zyskuje sens dopiero w tym momencie.

Interesujące dla mnie osobiście są te sformułowania, które być może świadczą o związkach z tradycją orficką. To te wszystkie zwroty związane z winnicami i z małym dzieckiem. Szereg sentencji mających na celu przemianę samoidentyfikacji ucznia jest bardzo skrajnych. Można chyba rzec, że chodzi tu nawet nie tylko o likwidację identyfikacji z własnym ciałem na rzecz duszy. "Ziarnko soczewicy" jest chyba osobistym "fragmentem" Ducha, z którego się narodziliśmy. Z nim mamy się identyfikować tu i teraz... Jednak ocena tekstu jako nieubłaganie dualistycznego może być myląca. Zamierzona funkcja tekstu to wywołanie przemiany duchowej ale co dalej, skoro tego "światła" miano nie ukrywać pod korcem!?

W sumie; szereg ze sformułowań Ewangelii Tomasza zbyt ostro oddzielało "obudzonych" od przeważającej masy "śpiących". Nic dziwnego zatem, że nie wykorzystano jej w całości do wytworzenia tradycji jednoczącej wszystkich ortodoksyjnych wiernych. Obecnie, retoryka tej Ewangelii (i zwojów z Qumran) wykorzystywana jest przez marginalne grupki jakichś "Dzieci Światła" dla wytwarzania podziałów my - oni, cementujących tą czy inną sektę. To dowód na to, że pierwotni jednoczyciele Kościoła Powszechnego, otwartego dla (prawie) wszystkich - mieli chyba rację w swych ocenach.
 
User is offline  PMMini Profile Post #78

     
Apollo
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 437
Nr użytkownika: 46.353

 
 
post 6/11/2008, 22:39 Quote Post

Witam

Ps. przepraszam za brak polskich znakow....


Jezeli chodzi o mnie, to ja (zreszta nie tylko ja) kompletnie sie nie zgadzam z tokiem rozumowania w ktorym "Jezus Zywy" tudziez "Zmartwychwstaly" bylby przedmiotem sentymentalnych opowiesci. To ze tak obecnie jest teraz, nie oznacza ze tak bylo u podstaw chrzescijanstwa i takie rozumowanie jest zwyczajnym zaprzeczeniem calej tradycji mistycznej. Kontakt ze "Zmartwychwstalym" mamy odnotowany juz w Dziejach Apostolskich oraz Apokalipsie. Ponadto cala chrystologia Pawla opiera sie nie na teologicznych wspomnieniach, ale na ciaglych objawieniach gdzie "Zmartwychwstaly" stal sie juz pojeciem technicznym (przejetym przez gnostykow) niosacym ze soba konkretne tresci.....

Co do wiedzy to nie chodzi o poznanie w zwyczjnym tego rodzaju znaczeniu (intelektualnym) lecz o bezposredni wglad w istote rzeczy i na tej podstawie budowanie chrzescijanskiego swiatopogladu. Chodzi przede wszystkim o gnoze najwyzszej rangi, ktora chcac nie chcac, idzie w parze z wiara, nadzieja i milascia (kosmiczna agape). Bez tych trzech poznanie gnosis jest nie osiagalne......

Polski przekad Ew. Tomasza znajdziesz np. tutaj: http://mr-all.republika.pl/ewToma.htm


Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #79

     
123hopp
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 379
Nr użytkownika: 34.091

Bogdan Nowakowski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: emeryt
 
 
post 7/11/2008, 10:41 Quote Post

Zgadzam się prawie w zupełności. Jednak Ewangelia wg Św.Tomasza ma dość chaotyczny układ i moim zdaniem jest dziełem 3 czy 4 różnych osób. Wskazuje na to różnica w sformułowaniach tych gnostycznych wglądów. Jest tu bezpośrednie sprawozdanie Judy Tomasza z rozmów z Jezusem. Ale potem jakaś grupa uczniów przyzywa niepojawiającego się Jezusa i z braku żywego kontaktu formułuje jakby z pamięci poprzedniej generacji szereg nakazów dość ostro ujętych (jak to u epigonów), które nie pasują do dość swobodnej żywej dyskusji Judy Tomasza. Część wersetów to może orfickie zapożyczenia. Wyraźnie najgorsze są fragmenty polegające na nieudolnym streszczaniu przypowieści, będących w powszechnym obiegu. To tak, jakby ktoś stwierdził, że ten zeszycik jest zbyt cienki i trzeba go uzupełnić ale za dobrze mu to nie wychodziło. W sumie, nie jest to żadne arcydzieło i - oprócz wyjątkowego znaczenia "żywych słów" Jezusa w niektórych fragmentach - jedynie to, że ta Ewangelia nie była ocenzurowana przez zwycięski Kościół, nadaje jej znaczną wartość z punktu widzenia historii idei. Dziękuję za adres do polskiego tłumaczenia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #80

     
BLyy
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.004
Nr użytkownika: 18.604

Bartek
Stopień akademicki: magister
 
 
post 21/11/2008, 1:22 Quote Post

Nie wiem czy to coś pomoże w dyskusji, ale jeśli chodzi o datowanie Ewangelii Tomasza, gdzie przyjmuje się zwykle pierwszą lub drugą połowę II wieku. Należy wziąć pod uwagę, że jak jakiś Ojciec Kościoła choćby nawiązuje do tejże Ewangelii musiały minąć lata, zanim dotarła do wiadomości tego Ojca Kościoła, że taka Ewangelia w ogóle istnieje. To, że została napisana, choćby może w środowisku gnostyckim to nie od razu była wszystkim znana i popularna, jak zresztą wiele Ewangelii. Dlatego moim zdaniem spokojnie można jej przypisać pierwszą połowę II wieku, o ile nie wcześniej według wielu jej zwolenników.

A co do tego, że niby miała kilkoro autorów to w żaden sposób nie podważa autentyczności tejże Ewangelii. Listy Pawła, niektóre pochodzą z czasów gdy już nie żył, a pisali je choćby uczniowie, a Pięcioksiąg Mojżesza również posiada kilkoro autorów, podobnie niektórzy twierdzą, że Ewangelia Jana również bo niektórzy przypisują jej początek II wieku. Ewangelię Tomasza, mogli spisać choćby jego uczniowie, czy uczniowie jego uczniów.

Odnośne datowania, podobnie można określić Ewangelie Judasza, gdzie datuje się nią na drugą połowę II wieku. A że obracała się głównie w środowiskach gnostyckich, to zanim dotarła wiedza o istnieniu tejże Ewangelii u katolickich Ojców Kościoła musiały minąć lata, nawet wiele lat. Niektórzy twierdzą, że napisał ją syn lub wnuk Judasza.

Tak tylko głośno myślę odnośne datowania, że nie powinno się jej datować od momentu gdy o niej są pierwsze wzmianki. Bo by były u katolickich ojców kościoła wzmianki z pewnością musiała istnieć dużo wcześniej.

Pozdrawiam.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #81

     
Apollo
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 437
Nr użytkownika: 46.353

 
 
post 22/11/2008, 23:26 Quote Post

Witam

Ps. przepraszam za brak polskich znakow...

Oczywiscie ze pomoze, chociazby w ustaleniu faktow historycznych..... Co do mozliwosci napisania jej przez roznych autorow to nie jest to wykluczone, ale takze w niczym nie szkodzi samej ewangelii. Tutaj nalezy miec na uwadze, ze "Ewangelia Tomasza" to tylko nazwa. Zreszta tytul samego pisma ma pozniejsze pochodzenie. W rzeczywistosci jest to luzny zaspis slow Jezusa majacych swoje zrodlo w ekstazie, a zatem nie ma nic wspolnego z ewangelia we wspolczesnym tego slowa znaczeniu. Pod nazwa "Ewangelia Tomasza" nalezy raczej upatrywac wizjonersko - ezoteryczna tradycje zwiazana z osoba tegoz Tomasza i nie nalezy przypisywac mu autorstwa. Tego rodzaju praktyka byla czyms naturalnym w tamtych czasach i nie ma tu niczego dziwnego. Poprostu redaktor zebral do kupy doswiadczenia mistyczne roznych ludzi i tak powstala "Ewangelia Tomasza", a w zasadzie pre-ewangelia, poniewaz wizje i ekstazy sluzyly za pierwotny material tworzenia np. ewangelii synoptycznych....

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #82

     
BLyy
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.004
Nr użytkownika: 18.604

Bartek
Stopień akademicki: magister
 
 
post 25/11/2008, 12:54 Quote Post

Oczywiście Apollo, Ewangelia Tomasza, z pewnością nie jest autorstwa Tomasza. Jednak podobnie się mówi o Ewangelii Jana i tylko się mu ją przypisuje. Ewangelie te mogły zostać spisane z przekazu wcześniejsze ustnego, a Ci którzy je pisali, może znali tychże apostołów lub przynajmniej znali tych co ich znali. Nigdy tego nie wiadomo i sie chyba nie dowiemy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #83

     
Apollo
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 437
Nr użytkownika: 46.353

 
 
post 26/11/2008, 2:20 Quote Post

Hmm.....

Badanie tradycji ustnej jest niezmiernie trudne i wymaga dobrej znajomości tła epoki. Niemniej tu chyba nie tyle o znajomości chodziło i zasłyszane opowieści Apostołów, co przekazanie "żywego słowa" poprzez tzw. misterium. Mamy tu do czynienia nie tyle z teoretycznym aspektem chrześcijaństwa, ile z jego wymiarem praktycznym. Wtajemniczeni Chrześcijanie przeżywają wizje i ekstazy podczas których słyszą niewypowiedziane słowa, które zrozumiałe są tylko między nimi. Czy tradycja ustna składała się z tego rodzaju opowieści...? Niewykluczone że tak.... Bardzo interesującym może być spojrzenie na osobę Jezusa jako człowieka mającego mistyczne doświadczenia będące podstawą jego nauki. Zarówno Jezus, Apostołowie i ich następcy czerpią mądrość chrześcijańską z tego samego źródła - czyż nie tak...?

A zatem stoimy wobec religii misteryjnej, w której przeżycie mistyczne odgrywało bardzo ważną rolę, i w której ewangelia oscylowała na głębszym poziomie - duchowym. Tego rodzaju doświadczenia legły u podstaw wielu religii co pozwala sadzić, że również należą do najwcześniejszego etapu tworzenia się chrześcijaństwa. Dlatego też Ewangelie Tomasza wpisuje się w okres, gdzieś pomiędzy mistycznym doświadczeniem a spisaniem ewangelii synoptycznych. Ot taki zbiór luźno powiązanych - jeszcze bez narracji słów Jezusa pochodzących zapewne z prywatnych objawień różnych ludzi. Wzmianka Papiasza wskazuje że pierwotnie tworzono właśnie takie katalogi, które z kolei ubogacone fabułą w efekcie przyczyniły się do powstania dziś znanych nam ewangelii. Ewangelia Tomasza związana jest zatem z najwcześniejszą tradycją, nawet jeżeli by jej fizyczne spisanie miałoby nastąpić znacznie później - tego nie jesteśmy wstanie z całą pewnością stwierdzić. Co innego jej wartość merytoryczną, której przynależność do form pierwotnych, bez wątpienia wykluczyć nie można....

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #84

     
NaChwile
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 103.453

Tom Marek
Zawód: analityk
 
 
post 31/05/2018, 11:13 Quote Post

QUOTE
Pięć drzew bowiem macie w raju. Nie poruszają się latem ani zimą, a liście ich nie spadają. Kto je pozna, ten nie zakosztuje śmierci".....(log. 19)


Odgrzebuję stary temat, gdyż nie mogę się nadziwić, iż nikomu nie przyszła do głowy najprostsza interpretacja... A nie przyszła gdyż większość dyskutantów - choć próbuje prezentować profesjonalizm - mocno tkwi nogami na z góry zabetonowanych pozycjach(ja też uważam się za katolika...). Zrozumie ten, kto ma otwartą głowę.

Otóż pięć drzew to nic innego jak pięć zmysłów ludzkich(atrybuty cielesności). Raj w tym znaczeniu jest kwestią duchową - dopiero gdy uśpione są zmysły("Nie poruszają się...") serce może widzieć królestwo Boże.

Taka interpretacja pokrywa się z duchem całej ewangelii Tomasza gdzie królestwo opisywane jest jako sprawa wewnętrzna, dostępna dla każdego. Każdy może być Synem Bożym - a królestwo jest tu i teraz. Tylko my go nie widzimy(gdyż zmysły nasze fałszują obraz):

QUOTE
„Jeśli poznacie samych siebie, wtedy będziecie poznani i zrozumiecie, że jesteście
synami Ojca żywego.


QUOTE
„Stanąłem w środku świata i objawiłem się im ciele.
Znalazłem ich wszystkich pijanych. Nie znalazłem nikogo wśród nich spragnionego, a dusza
moja bolała nad synami ludzkimi, gdyż są ślepi w swych sercach i nie przejrzą, że pustymi
przyszli na świat i starają się wyjść z tego świata pustymi. Teraz jednak są pijani. Gdy
porzucą swoje (upojenie) winem, wtedy zmienią (swoje) myślenie”-28. (p.38,20-31)


QUOTE
„Dam wam to, czego oko nie widziało i czego ucho nie
słyszało i czego ręka nie dotknęła i co, nie weszło do serca człowieka.-17. (p.36,5-9) ”


U Tomasza Jezus wyraźnie mówi, że jest wszędzie(a zatem przenika wszystko, bo wszystko ma charakter Boski-tylko my tego nie widzimy):

QUOTE
„Ja jestem światłością, tą, która jest ponad wszystkimi. Ja
jestem Pełnią. Pełnia bowiem wyszła ode mnie i Pełnia doszła do mnie. Rozłupcie drzewo, ja
tam jestem. Podnieście kamień, a znajdziecie mnie tam-77. (p.46,22-28)”


Badacze "zachodni" błędnie utożsamiają takie przedstawienie sprawy z panteizmem. A wzięło się to z ich nieznajomości innych tradycji duchowych, dużo wcześniejszych niż panteizm czy nawet Chrześcijaństwo. Tutaj bardziej pasuje filozofia wschodu i zasada "nie-dualności" świata. Bóg jest wszystkim i wszystko jest Bogiem - oto prawdziwa tajemnica wiary według Tomasza. Nie ma dualizmu("zewnątrz-wewnątrz","żeński-męski" który jest fałszywą iluzją:

QUOTE
Spytali Go: „Jeśli
staniemy się małymi wejdziemy do królestwa?” Odrzekł im Jezus: (25) „Wejdziecie, jeśli
czynicie dwa jednym i stronę wewnętrzną czynicie tak, jak zewnętrzną a stronę zewnętrzną
tak, jak wewnętrzną, stronę górną tak, jak stronę dolną i jeśli czynicie, męskie i żeńskie
jednym, aby to, co męskie, nie było męskim, a to, co żeńskie, nie było żeńskim, jeśli
uczynicie oczy jednym okiem, a jedną rękę dacie w miejsce ręki i nogę w miejsce nogi a
obraz w miejsce obrazu, wtedy wejdziecie do [królestwa]”.-22. (p.37,20-35)


To jest powód, dla którego ewangelia Tomasza jest odrzucana przez ortodoksyjnych badaczy religijnych. Zmienia bowiem fundamenty wiary, odwracając hierarchię. Tutaj Kościół nie jest już niezbędny do zbawienia.

 
User is offline  PMMini Profile Post #85

     
Paweł Gajtkowski
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.033
Nr użytkownika: 2.023

 
 
post 1/06/2018, 22:35 Quote Post

QUOTE(NaChwile @ 31/05/2018, 11:13)
To jest powód, dla którego ewangelia Tomasza jest odrzucana przez ortodoksyjnych badaczy religijnych. Zmienia bowiem fundamenty wiary, odwracając hierarchię. Tutaj Kościół nie jest już niezbędny do zbawienia.
*



Toteż Ew Tm wydaje się kluczem do zrozumienia istoty kanonicznych ewangelii:

Przyszło już do was królestwo Boga (Łk 11,20)
Królestwo Boga jest w was (Łk 17,21)

Bóg jest Duchem (Jn 4,24)
Duch Boga w was mieszka (Rz 8,9)
Bóg trwa w nas (1 Jn 4,12)
Bogami jesteście (Ps 82[81],6; Jn 10,34)

Bóg jest światłością (1 Jn 1,5)
Wy jesteście światłem świata. (Mt 5,14)

Słowa, które Ja wam powiedziałem, są Duchem (Jn 6,63)
Duch Ojca waszego będzie mówił przez was (Mt 10,20)

Te wszystkie wersety stanowią chrześcijańską mistykę w bardzo "Tomaszowym" wydaniu, i trudno oprzeć się wewnętrznemu przekonaniu, że to jest właśnie ta właściwa "Dobra Nowina o Królestwie" (Mt 24,14).




 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #86

     
NaChwile
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 103.453

Tom Marek
Zawód: analityk
 
 
post 29/07/2018, 1:08 Quote Post

QUOTE(Paweł Gajtkowski @ 1/06/2018, 22:35)
QUOTE(NaChwile @ 31/05/2018, 11:13)
To jest powód, dla którego ewangelia Tomasza jest odrzucana przez ortodoksyjnych badaczy religijnych. Zmienia bowiem fundamenty wiary, odwracając hierarchię. Tutaj Kościół nie jest już niezbędny do zbawienia.
*



Toteż Ew Tm wydaje się kluczem do zrozumienia istoty kanonicznych ewangelii:

Przyszło już do was królestwo Boga (Łk 11,20)
Królestwo Boga jest w was (Łk 17,21)

Bóg jest Duchem (Jn 4,24)
Duch Boga w was mieszka (Rz 8,9)
Bóg trwa w nas (1 Jn 4,12)
Bogami jesteście (Ps 82[81],6; Jn 10,34)

Bóg jest światłością (1 Jn 1,5)
Wy jesteście światłem świata. (Mt 5,14)

Słowa, które Ja wam powiedziałem, są Duchem (Jn 6,63)
Duch Ojca waszego będzie mówił przez was (Mt 10,20)

Te wszystkie wersety stanowią chrześcijańską mistykę w bardzo "Tomaszowym" wydaniu, i trudno oprzeć się wewnętrznemu przekonaniu, że to jest właśnie ta właściwa "Dobra Nowina o Królestwie" (Mt 24,14).
*



Dokładnie. Choć trzeba przyznać, że ewangelie synoptyczne nie zawierają wielu kluczowych fragmentów ewangelii Tomasza. Moim zdaniem nie oznacza to próby zafałszowania słów Jezusa ale raczej niezrozumienie ich - wskazują na to choćby te cytaty które podałeś a których nie wykreślono jednak.

Skąd niezrozumienie? Moim zdaniem wynika to stąd, iż autorzy ewangelii synoptycznych nie byli w stanie wyjść poza filozofię judaistyczną w której się wychowali. Kluczowe słowa z ewangelii Tomasza kompletnie nie pasują do tego, co znali z Judaizmu. Mogli więc nie tylko nie zrozumieć tych słów ale i nie zauważyć/odebrać jako istotnych, dopasowując to co usłyszeli/zrozumieli do tego "świata" który znali z Judaizmu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #87

     
Paweł Gajtkowski
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.033
Nr użytkownika: 2.023

 
 
post 1/08/2018, 17:30 Quote Post

QUOTE(NaChwile @ 29/07/2018, 1:08)

Dokładnie. Choć trzeba przyznać, że ewangelie synoptyczne nie zawierają wielu kluczowych fragmentów ewangelii Tomasza. Moim zdaniem nie oznacza to próby zafałszowania słów Jezusa ale raczej niezrozumienie ich - wskazują na to choćby te cytaty które podałeś a których nie wykreślono jednak.
*



Kwestia jest dość zawiła, bo historia chrześcijaństwa zna rozmaite przypadki - odrzucenia przekazanych przez ustną tradycję słów Jezusa tylko dlatego, że komuś wydały się dziwne, usuwania części przekazu, interpolacji, dzielenia tekstów na powszechne - dla adeptów, i elitarne - dla wtajemniczonych (te drugie znikały potem niemal bez śladu) itp. Tomasz jest cenny, ponieważ stanowi spuściznę duchową judeochrześcijan, ale na ile dobrze zachowaną? - trudno powiedzieć. Jego związki z Ewangelią Hebrajczyków to zagadka, podobnie jak relacja tej hebrajskiej ewangelii względem greckiego kanonu.



QUOTE(NaChwile @ 29/07/2018, 1:08)
Skąd niezrozumienie? Moim zdaniem wynika to stąd, iż autorzy ewangelii synoptycznych nie byli w stanie wyjść poza filozofię judaistyczną w której się wychowali. Kluczowe słowa z ewangelii Tomasza kompletnie nie pasują do tego, co znali z Judaizmu. Mogli więc nie tylko nie zrozumieć tych słów ale i nie zauważyć/odebrać jako istotnych, dopasowując to co usłyszeli/zrozumieli do tego "świata" który znali z Judaizmu.
*



Judaizmowi nieobca jest mistyka poetyckiego mistrzostwa w przekraczaniu pojmowania oraz wyrażania tego, co niematerialne. Rabin Hillel, kiedy zobaczył raz wielki tłum zgromadzony na święto, powiedział: "Skoro ja tu jestem - wszyscy tutaj są. Lecz gdyby mnie nie było - któż by tutaj był?" Twierdził też, że mycie rabina Hillela to ważna religijna czynność, ponieważ człowiek został stworzony na podobieństwo Boga. Wydaje mi się, że jest to na dość podobnym poziomie wyrafinowania duchowego, co nauki Jezusa przekazane przez Ew Jn i Ew Tm.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #88

     
Quinque
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 526
Nr użytkownika: 103.687

Stopień akademicki: Obywatel Meksyku
 
 
post 16/06/2023, 18:29 Quote Post

Nie wiem czemu ludzie się rajcują tymi apokryfami. Zwłaszcza "racjonaliści". Kanoniczne Ewangelie w porównaniu do Apokryfów są oazą racjonalności. Przykładowo ta cała Ewangelia Dziecinstwa Tomasza to jakbym czytał jakąś mangę shoujo. Słyszałem że ponoć charakter tego pisma wskazuje że napisało je dziecko z jakimś spektrum autyzmu. Także tego

Ps: Te całe Ewangelie Tomasza zawierają typowo sekciarski przekaz, pokroju nauczania tajemnej wiedzy

Ten post był edytowany przez Quinque: 16/06/2023, 19:18
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #89

6 Strony « < 4 5 6 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej