|
|
Walki z Ukraińcami
|
|
|
|
QUOTE Nie znam się na problematyce ale coś mi tu nie gra?
Też mi nie pasuje, zresztą do Prusa mam stosunek ambiwalentny Zresztą cytując Bulbę: "Uwolnić jakieś terytorium od narodowych mniejszości może jedynie suwerenne państwo drogą wymiany ludności, a nie regularna armia poprzez represje. Zasadę zbiorowej i rodzinnej odpowiedzialności mogą stosować tylko barbarzyńcy, a nie kulturalna armia" (Balej, Fronda Stepana Bandery w OUN 1940). To chyba tyle w kwestii tego dzikiego Bulby.
Ten post był edytowany przez carantuhill: 13/07/2010, 20:10
|
|
|
|
|
|
|
|
Mam pytanie o prace prof. E. Prusa, który przeżył walki z UPA a później zajął się pracą naukową w tym kierunku. Można zauważyć że jest on postrzegany dość specyficzne przez różne kręgi naukowe. Jak więc mamy odnosić się do jego książek ? i jakie są ich wady ??
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Sewer @ 13/07/2010, 21:18) Mam pytanie o prace prof. E. Prusa, który przeżył walki z UPA a później zajął się pracą naukową w tym kierunku. Można zauważyć że jest on postrzegany dość specyficzne przez różne kręgi naukowe. Jak więc mamy odnosić się do jego książek ? i jakie są ich wady ??
No to parę cytatów:
Złowieszcze nacjonalistyczne zjawisko wyrosło jak chwast na ukraińskim czarnoziemie, i jak chwast wyrwane z ojczystej gleby z korzeniami, kwitnie i owocuje tam, dokąd udali się pogrobowcy-epigoni faszyzmu ukraińskiego, uciekając przed karzącą ręką sprawiedliwości ludowej.
Nie ma na świecie awantury polityczno-militarnej, żeby nie uczestniczyli w niej ukraińscy faszyści. Spotykaliśmy ich już w Korei, w Indochinach, w Rodezji, w Algierii, w Kongo, w Wietnamie i Chile. Ciągle judzą przeciw każdej próbie odprężenia w stosunkach międzynarodowych, protestują przeciwko każdej rozsądnej decyzji przedłużającej pokój na świecie
Pomijając przenośnie i komunistyczną nowomowę, jego książki to określona ideologia, trochę taka moczarowsko-grunwaldzka.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ok ale jak u niego z warsztatem naukowym ? Słyszałem od niektórych ludzi że przeinacza fakty i jego teksty są bardzo anty-ukraińskie ale z kolei inni wypowiadają się że jest po prostu bezpardonowym przeciwnikiem UPA i polityki jaką prowadził nasz rząd wobec Ukrainy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Sewer @ 24/07/2010, 15:59) Ok ale jak u niego z warsztatem naukowym ? Słyszałem od niektórych ludzi że przeinacza fakty i jego teksty są bardzo anty-ukraińskie ale z kolei inni wypowiadają się że jest po prostu bezpardonowym przeciwnikiem UPA i polityki jaką prowadził nasz rząd wobec Ukrainy.
O jego warsztacie wiele mówi powyższy cytat. A w następnym zdaniu nie widzę sprzeczności. Prus jest "bezpardonowym przeciwnikiem UPA i polityki jaką prowadził nasz rząd wobec Ukrainy", dlatego "przeinacza fakty i jego teksty są bardzo anty-ukraińskie". Czołowy ukrainożerca późnego PRLu, być może wspierany przez Jaruzelskiego, któremu trauma z Hrubieszowa nie przeszła.
|
|
|
|
|
|
|
Pinkerton
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 30 |
|
Nr użytkownika: 62.018 |
|
|
|
Zawód: student |
|
|
|
|
[quote=Sewer,13/07/2010, 21:18] Mam pytanie o prace prof. E. Prusa, który przeżył walki z UPA a później zajął się pracą naukową w tym kierunku. Można zauważyć że jest on postrzegany dość specyficzne przez różne kręgi naukowe. Jak więc mamy odnosić się do jego książek ? i jakie są ich wady ??
W mojej ocenie są zbyt skażone emocjami. Lubię autorów, którzy nie boją się stawiać odważnych pytań, ale jeśli zbyt popuszczą wodze fantazji to ich język nie nadaje się do rozprawy historycznej. Tak chyba jest w tym przypadku. Ja odnoszę się z rezerwą - proponuję proste porównanie. Oprócz prof. Prusa zerknij także na działalność osoby z "przeciwległego obozu":-), powiedzmy dr. Motyki. Z zagranicznych autorów polecam Johna Armstronga - "Ukrainian Nationalism". Potem wyciągnij własne wnioski.
|
|
|
|
|
|
|
marcincn
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 58 |
|
Nr użytkownika: 96.854 |
|
|
|
Stopień akademicki: BANITA |
|
|
|
|
Ciekawa sprawa która dziś jest tematem tabu,czyli współpraca polsko-radziecka w walce z banderowcami.
QUOTE Po skoordynowaniu wspólnego działania, 2 lutego 1944 r. rozpoczęliśmy uderzenie na „Świnarzyńską Sicz”. Oddziały partyzantki sowieckiej zepchnęły wysunięte na północno-zachodni skraj lasu sotnie UPA, zajęły Rzewuszki i szybko opanowały ufortyfikowany rejon w miejscowości Wołczak.
http://dws.org.pl/viewtopic.php?f=20&t=136...277878b230b503b
QUOTE W roku 1943 doszło na Wołyniu do współpracy między zagrożoną całkowitą eksterminacją ludnością polską a partyzantką sowiecką. Ze strony sowieckiej takie zachowanie było podyktowane następującymi czynnikami: - Strategią prowadzenia wojny na zapleczu frontu, na tyłach armii niemieckiej. Dyrektywy z Moskwy precyzowały jasno, że należy pozyskiwać do walki z Niemcami ludność cywilną na ziemiach, na których przeprowadzono operacje partyzanckie. Z rozpoznania wywiadowczego wynikało, że ludność polska na Wołyniu jest przychylnie nastawiona do idei walki z Niemcami i może być oparciem dla partyzantki sowieckiej. - Działaniem struktur OUN-UPA, skierowanych nie tylko przeciwko ludności polskiej, ale i wkraczającej na Wołyń partyzantce sowieckiej. UPA zbliżyła do siebie Polaków i partyzantów sowieckich. Był to czynnik decydujący, wspólne zagrożenie zrodziło współdziałanie i wspólną walkę. Popularność UPA na Wołyniu sprawiła, że ludność ukraińska przestała być zapleczem dla partyzantki sowieckiej, na co liczono w Moskwie i Kijowie. Pozostawali więc Polacy. - Słabością struktur Polskiego Państwa Podziemnego i zbrojnych oddziałów AK. Partyzantka sowiecka, kierowana przez oficerów NKWD, miała jasne dyrektywy likwidacji tzw. białych band57. Jednak na Wołyniu silniejsze od AK były polskie oddziały partyzanckie podporządkowane dowództwu sowieckiemu. Z kolei samoobrony, z którymi współpracowano, miały status niejasny – część z nich była podporządkowana AK, ale to skrywano. W ocenie służb wywiadowczych sowieckich Polacy walczący w samoobronach dawali gwarancję dalszej współpracy. W dużej mierze tak się stało – obrońcy samoobron zasili potem szeregi najpierw Istriebitielnych Batalionów podległych NKWD a potem 1. Armii Wojska Polskiego.
http://www.konserwatyzm.pl/artykul/10427/p...olskiej-na-woly
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(marcincn @ 28/07/2015, 11:44) Ciekawa sprawa która dziś jest tematem tabu,czyli współpraca polsko-radziecka w walce z banderowcami.
W zasadzie próżno szukać pracy poruszającej tę tematykę, gdzie sprawa ta nie byłaby poruszana - i to obszernie. Jakież to więc niby tabu
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|