|
|
Litwa odrzuca polskie ultimatum
|
|
|
|
Zastanówmy się, jak potoczyłyby się wydarzenia gdyby w marcu 1938 r. władze litewskie uniosły się honorem i nie zgodziły na przyjęcie przedstawionego przez Polskę ultimatum, zarządzając równocześnie mobilizację wojska? Czy władze polskie zrealizowałyby swą groźbę wprowadzenia wojsk na Litwę, czy też byłby to tylko blef? I jak na ewentualną polską interwencję zareagowałyby inne kraje, w szczególności: Niemcy, ZSRR, Łotwa, Estonia? Wydaje mi się, że nie po to ówczesne władze polskie mobilizowały opinię publiczną, organizując "spontaniczne" manifestacje poparcia polityki rządu i marszrałka Rydza-Śmigłego, by ci ostatni w obliczu fiaska ultimatum podkulili ogony pod siebie. Podejrzewam, że wojska polskie weszłyby na Litwie, armia litewska mimo mobilizacji nie byłaby w stanie stawić dłuższego oporu, w związku z czym po paru dniach Kowno oraz inne większe miasta zostałyby zajęte przez Polaków, którzy powołaliby tam marionetkowy rząd, w którym co najmniej część stanowisk objęliby przedstawiciele litewskich Polaków. Rząd ten oczywiście natychmiast nawiązałby stosunki z Polską, być może zgodziłby się też na "tymczasowe" stacjonowanie na terytorium Litwy wojsk polskich. Do formalnej aneksji przez Polskę jednak by nie doszło, tym bardziej, że sama idea federacyjna w 1938 r. była już raczej martwa. Jednocześnie prezydent Smetona oraz rząd Voldemarasa zawczasu ewakuowałyby się do Rygi. W Polsce zapanowałaby euforia, organizowano by kolejne manifestacje poparcia dla rządu, pod hasłem "Krym nasz" (to jest, chciałem powiedzieć, Kowno nasze ), poparcie dla sanacji i Rydza wzrosłoby znacząco. Jednak obalony rząd litewski oraz prezydent, rezydujący w Rydze, nie poddają się, podobnie jak litewscy nacjonaliści w kraju. Organizowane są bojówki, wspierane nie tylko przez emigracyjny rząd, ale też mniej lub bardziej jawnie przez władze Łotwy i (zwłaszcza od wiosny 1939 r.) Niemiec. Bojówki te dokonują ataków terrorystycznych na przedstawicieli propolskiej administracji lub polskie jednostki wojskowe. Również ZSRR uaktywnia i dozbraja litewskich komunistów. Jednocześnie zarówno Berlin, jak i Moskwa (oczywiście niezależnie od siebie) wzmagają ofensywę dyplomatyczną na Łotwie i w Estonii, próbując przeciągnąć te państwa na swoją stronę, oferując im wsparcie w obliczu "polskiego imperializmu." Znacznemu oziębieniu ulegają stosunki na linii Warszawa-Ryga, a niektóre środowiska w Polsce domagają się wręcz wystosowania nowego ultimatum, tym razem wobec władz łotewskich, z żądaniem usunięcia z terytorium Łotwy prezydenta Smetony oraz rządu Voldemarasa. Do konkretnych działań raczej jednak nie dochodzi - po prostu nie starcza już czasu (zakładam, że IIWŚ wybucha, jak w realu, 1.09.1939). Nie wykluczałbym jednak i wariantu, w którym Ryga ulega polskim naciskom, prosząc "dyskretnie" emigracyjne władze litewskie o przeniesienie się do innego kraju. Na to mógłby natychmiast zareagować Berlin (któremu faktyczne okrążenie Prus Wsch. przez Polskę jest raczej nie w smak), zapraszając Smetonę i Voldemarasa np. do Koenigsbergu. To z kolei mogłoby wpłynąć na późniejszy pakt Ribbentrop-Mołotow; nie wydaje mi się, aby w takiej sytuacji Niemcy zgodzili się na oddanie Litwy w strefę wpływów ZSRR, raczej już we wrześniu 1939 r. zainstalowaliby taki rząd z powrotem w Kownie, a może nawet w Wilnie. Niewykluczone, że nie doszłoby też wcześniej do ultimatum w sprawie Kłajpedy, gdyż Hitler nie chciałby za wcześnie zrażać do siebie antypolsko nastawionych Litwinów, a w końcu i tak cała Litwa miałaby się znaleźć w niemieckiej strefie wpływów.
|
|
|
|
|
|
|
|
O ile jednak pamiętam, groziliśmy Litwie wojną. Porwany euforią tłum mógłby bez wojska ruszyć na Kowno. Ale co by to zmieniło?
Mielibyśmy w Polsce oprócz V kolumny i banderowców jeszcze bojówki litewskie na karku...pisalibysmy teraz może oprócz rzezi wołyńskiej o rzezi wileńskiej...a linia podziału między ZSRR a Niemcami raczej nie uległaby zmmianie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Sam "tłum", bez wojska, raczej by na Litwę nie ruszył, mógłby natomiast się burzyć w kraju, uznając, że rząd okazał się zbyt miękki, nie decydując się na realne działania wobec Litwy
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiem czemu pomijane jest w dyskusji to, że ultimatum było uzgodnione z Litwą? Rząd litewski od pewnego czasu chciał nawiązać normalne stosunki z Polską, ale nie mógł tego zrobić po dwóch dekadach karmienia opinii publicznej nienawiścią do naszego kraju. Stąd ustalono, że Polska wysunie ultimatum na które się zgodzi Litwa i tyle.
|
|
|
|
|
|
|
SaperPolska
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 26 |
|
Nr użytkownika: 101.674 |
|
|
|
|
|
|
Jakieś źródło tych rewelacji?
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|