Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
221 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Aneksja Zaolzia w 1938 roku, Ocena działań Rzeczpospolitej
     
Robert K.
 

I ranga
Group Icon
Grupa: Polskie Towarzystwo Historyczne
Postów: 47
Nr użytkownika: 1.788

 
 
post 16/03/2005, 14:57 Quote Post

W dniu 5 marca na rynku księgarskim znalazła się najnowsza publikacja Oddziału PTH w Nowym Targu, III Tom periodyku naukowego pod redakcją Robert Kowalskiego „Prace Komisji Historii Wojskowości” pt. „Od Zaolzia po Jaworzynę. Rewindykacje graniczne jesienią 1938 r.” W tomie znalazły się referaty wygłoszone na seminarium naukowym zorganizowanym 27 listopada 2003 r. w Nowym Targu pod hasłem „Zaolzie – Jaworzyna 1938. Akt bezpodstawnej agresji czy sprawiedliwość dziejowa?”. Publikacja liczy ponad 200 str., uzupełniona blisko 100 fotografiami, 13 mapami, kilkudziesięcioma sylwetkami sprzętu wojskowego, sylwetkami żołnierzy itp. Książka jest do nabycia w Oddziale PTH w Nowym Targu. Kontakt tel. (018) 26-48-260 (po 18-tej) lub e-mail: pth.nt@poczta.fm; khw.nt@poczta.fm.
„Prace Komisji Historii Wojskowości”

Tom III

OD ZAOLZIA PO JAWORZYNĘ.
REWINDYKACJE GRANICZNE JESIENIĄ 1938 ROKU

Spis treści:

Wstęp

ARTYKUŁY I ROZPRAWY
- Krzysztof Nowak, Zaolzie w wielkiej i małej polityce 1920-1938.
- Marek Piotr Deszczyński, „Akcja Zaolziańska” 1938 r. – co pozostało do wyjaśnienia?
- Mečislav Borák, Starcie zbrojne polskiego i czechosłowackiego wojska pod Czacą 25 listopada 1938 roku
- Jerzy M. Roszkowski, Kształtowanie się południowej granicy Polski na odcinku słowackim w latach 1918-1938.
- Robert Kowalski, Działania Grupy Operacyjnej „Podhale” na Spisu, Orawie i w Pieninach jesienią 1938 roku. (10. Brygada Kawalerii Zmot. na Podhalu)

DOKUMENTY I MATERIAŁY

- Janusz Ryt, Sprawozdanie z działalności Policji Państwowej Województwa Śląskiego przy zajmowaniu Śląska za Olzą.
- Robert Kowalski, Raport z prac Oddziału II Sztabu Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Śląsk”.
- Janusz Ryt, Obraz ostatnich lat pracy Ekspozytury 2 w relacji kpt. Wojciecha Lipińskiego.
- Marek Gotkiewicz, Refleksje dra Mariana Gotkiewicza, członka polsko-słowackiej Komisji Delimitacyjnej nad przebiegiem jej prac.

Wykaz skrótów
Objaśnienia symboli
Spis ilustracji
Spis tablic
spis tabel
Spis schematów
spis map
Noty o autorach
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
bosko_ancona
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 33
Nr użytkownika: 7.003

Stopień akademicki: caporegime
 
 
post 5/08/2005, 18:34 Quote Post

Witam.
Jak wiadomo w pażdzierniku 1938 roku Wojsko Polskie dokonało aneksji Zaolzia.
Jestem ciekaw oceny tych działań, czy był to cios w plecy konającej Czechosłowacji, czy też ostatnia próba podreperowanie stosunków z Rzeszą?? A może jest jakaś inna interpretacja??
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Egzeginum
 

Sancte Romane Ecclesiae Magnus Incvisitor
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.401
Nr użytkownika: 4.405

Szymon Nowicki
Stopień akademicki: magister
Zawód: Ksi¹dz
 
 
post 5/08/2005, 18:42 Quote Post

Był to rozbiór Czechosłowacji i odpowiedź na jej działanie w 1920 roku. Polska, po przyzwoleniu Francji i Wielkiej Brytanii, uczyniła to, na co JEJ SOJUSZNICY, pozwalali JEJ WROGOM. Z drugiej strony II Rzeczpospolita chciała ukryc tym "zwycięstwem" problemy Rządu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
gotfryd_de
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 317
Nr użytkownika: 4.837

Stopień akademicki: mgr
Zawód: prawnik
 
 
post 5/08/2005, 22:49 Quote Post

Wkroczenie Polskiej Armii na Zaolzie było szczytowym punktem współpracy sanacyjnej kliki z faszystowską III Rzeszą. Nie zapominajmy, że w czasie kryzysu sudeckiego II RP nie tylko wkroczyła na Zaolzie (oraz Słowackie Spisz i Orawę) lecz także przez jedne z największych "pokojowych" manewrów wojsk polskich w Galicji Wschodniej dała sprzymierzonemu z Czechosłowacją ZSRR znak: Armia Czerwona nie przejdzie na pomoc Czechom przez Polskę lub Rumunię bez wojny (a tylko tak mógł ZSRR Czechosłowacji skutecznie pomóc, bo przebazowania sowieckiego lotnictwa na słowackie lotniska jak życie pokazało były raczej symbolem) Hitler bardzo docenił tę postawę... Do marca 1939 kiedy II RP stała sie jego kolejnym celem...
Wkroczenie na Zaolzie oprócz kompromitującej współpracy z Hitlerem ( który Polskę i Węgry mógł "reprezentować" po tym w Monachium ) było także typowym sybmolem głupoty i krótkowzroczności Beckowskiej polityki zagranicznej: jaki minister Spraw Zagranicznych w tamtych czasach nie pomyślałby że skoro teraz Czechy to potem przyjdzie pora na Polskę. Mimo to zgodnie z teorią Piłsudkiego że Czechosłowacja jest państwem sezonowym wierny piesek Beck merdał ogonkiem jak mu Pan kazał, nie zważał przy tym, że warunki polityczne od śmierci marszałka troche się zmieniły... sad.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Jasnogród
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 861
Nr użytkownika: 50

 
 
post 6/08/2005, 21:12 Quote Post

Towarzyszu gotfryd confused1.gif

Niebojowi podobno Czesi zdradziecko napadli na Polaków zagarniając Zaolzie,to Polacy odebrali im je.Czesi nie napadliby - Polacy nie musieliby odbierać.Proste.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
gotfryd_de
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 317
Nr użytkownika: 4.837

Stopień akademicki: mgr
Zawód: prawnik
 
 
post 6/08/2005, 22:24 Quote Post


QUOTE
Niebojowi podobno Czesi zdradziecko napadli na Polaków zagarniając Zaolzie,to Polacy odebrali im je.Czesi nie napadliby - Polacy nie musieliby odbierać.Proste.


Czesi zabrali niesprawiedliwie - to fakt.

Jednak:

I. W warunkach międzywojennych były inne, lepsze sposoby na walkę o prawa Polaków w Czechach - autonomia i możliwość rozwoju kulturalnego w ramach Czechosłowacji (zresztą Polacy tuz przed wkroczeniem otrzymali taka obietnicę). Były lepsze, bowiem każde zakwestionowanie granic w ówczesnych warunkach oczywistym rykoszetem odbijało się na Polsce (Niemcy w Gdańsku, na Pomorzu, Ukraińcy, Białorusini, Wilno praktycznie bezprawnie zatrzymywane) i dawało naszym sąsiadom podstwy do takich samych działań.

II. Jeśli juz Polacy chcieli odzyskać Zaolzie drogą przemocy mogli zrobić to honorowo wg polskich tradycji nie zdradziecko atakować jak hiena powalonego przeciwnika.

III. W ówczesnych warunkach naprawdę elity europejskie wiedziały już kto to jest A. Hitler i jakie zna powiedzmy "metody walki". Nie wiedziano może tego co my dziś o obozach koncentracyjnych, ale o nocy kryszytałowej i walce z opozycją już tak. Elity niemieckie nie bez powodu opuszczały III Rzeszę od 1932 roku. W tych warunakch wpółpraca z III Rzeszą ( i dawanie jej argumentów przeciw pokojowo nastawionemu sąsiadowi, w dodatku bratnim słowianom) była hańbiąca i po prostu żenująca (co zresztą zauważyły polskie elity w tamtych czasach)...


Reasumpca: Skoro Polacy wg Jasnogrodu mogli odebrać przy pomocy ciosu w plecy Cieszyn to może ZSRR mógł odebrac przy tej samej pomocy Zachonią Ukrainę, Białoruś i Wileńszczyznę?...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Jasnogród
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 861
Nr użytkownika: 50

 
 
post 6/08/2005, 22:39 Quote Post

QUOTE
W warunkach międzywojennych były inne, lepsze sposoby na walkę o prawa Polaków w Czechach - autonomia i możliwość rozwoju kulturalnego w ramach Czechosłowacji

Ble,ble,ble.
QUOTE
Jeśli juz Polacy chcieli odzyskać Zaolzie drogą przemocy mogli zrobić to honorowo wg polskich tradycji nie zdradziecko atakować jak hiena powalonego przeciwnika.

Jakie są tradycje honorowego odzyskiwania ziem,które traci się po brutalnym najeździe wroga(hieny) ?
QUOTE
tych warunakch wpółpraca z III Rzeszą ( i dawanie jej argumentów przeciw pokojowo nastawionemu sąsiadowi, w dodatku bratnim słowianom) była hańbiąca i po prostu żenująca (co zresztą zauważyły polskie elity w tamtych czasach)...

Ciekawe,podczas najazdu na Zaolzie Czesi nie byli pokojowi,podczas zajmowania Sudetów i okolic przez Niemców byli o wiele więcej pokojowi.
Wcześniej też uważali nas za bratnich Słowian ?
Zgodzę się,że czas był niedobry.
QUOTE
Reasumpca: Skoro Polacy wg Jasnogrodu mogli odebrać przy pomocy ciosu w plecy Cieszyn to może ZSRR mógł odebrac przy tej samej pomocy Zachonią Ukrainę, Białoruś i Wileńszczyznę?...

Dlaczego te ziemie miały należeć do Rosji ? Mieszkali tam Rosjanie ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
gotfryd_de
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 317
Nr użytkownika: 4.837

Stopień akademicki: mgr
Zawód: prawnik
 
 
post 6/08/2005, 23:18 Quote Post

Twoje

QUOTE
Ble,ble,ble.


Świadczy o poważnych argumentach więc dodam jedynie co do twej wypowiedzi a propos ziem wschodnich II RP,

QUOTE
Dlaczego te ziemie miały należeć do Rosji ? Mieszkali tam Rosjanie ?


że mylisz Związek Sowiecki z Rosją. Kiedy się zna historię ZSRR jedynie z podręcznika do historii tak bywa.

W Rosji nie było możliwości nauczania języka Białoruskiego i Ukraińskiego, nie było Polskich obwodów autonomicznych na Białorusi ( w ZSRR przed 1939 tak) nie było też możliwiości by szefem państwa czy służb bezpieczeństwa był nie-Rosjanin (Dzierżyński, Jagoda, Beria, Chruszczow).
Ale to szczegóły, bowiem ZSRR był tak naprawde związkiem państw jak się popatrzy dokładniej, a każde z tych państw miało swój (prawda, że komunistyczny) rząd, jedna była Partia, polityka, armia. Była na pewno potężna centralizacja (faktycznie forsowana przez Stalina a więc nie od poczatku istnienia ZSRR). Jednak to nie była Rosja lecz związek republik z których Rosja była najpotężniejsza.

wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Jasnogród
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 861
Nr użytkownika: 50

 
 
post 6/08/2005, 23:33 Quote Post

QUOTE
że mylisz Związek Sowiecki z Rosją. Kiedy się zna historię ZSRR jedynie z podręcznika do historii tak bywa.

W Rosji nie było możliwości nauczania języka Białoruskiego i Ukraińskiego, nie było Polskich obwodów autonomicznych na Białorusi ( w ZSRR przed 1939 tak) nie było też możliwiości by szefem państwa czy służb bezpieczeństwa był nie-Rosjanin (Dzierżyński, Jagoda, Beria, Chruszczow).
Ale to szczegóły, bowiem ZSRR był tak naprawde związkiem państw jak się popatrzy dokładniej, a każde z tych państw miało swój (prawda, że komunistyczny) rząd, jedna była Partia, polityka, armia. Była na pewno potężna centralizacja (faktycznie forsowana przez Stalina a więc nie od poczatku istnienia ZSRR). Jednak to nie była Rosja lecz związek republik z których Rosja była najpotężniejsza.


Normalnie kraj-raj.Żyć nie umierać,a tam uśmiercali akurat.
Mi się jednak zdaje,że była to Rosja.W końcu obecna Federacja Rosyjska też tak twierdzi.To jak ? Armia kraju,który wymordował miliony Ukraińców,przybyła wyswobodzić Ukraińców,a mówiła po rosyjsku ?
QUOTE
W warunkach międzywojennych były inne, lepsze sposoby na walkę o prawa Polaków w Czechach - autonomia i możliwość rozwoju kulturalnego w ramach Czechosłowacji

To jest też poważnie ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Marcin M.
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 38
Nr użytkownika: 8.291

Zawód: uczen
 
 
post 9/08/2005, 20:06 Quote Post

Przeczytałem wsztystkie wypowiedzi i po pierwsze Polska zajmując Zaolzie działała na własną rekę i bzdurą jest mowienie, że wspólpracowała w tym z III Rzeszą, po drugie zajęcie Zaolzia to ospowiedz na to co robiął Czechosławacjas przy odbudowie polskich granic, kłócąc sie o ten mały akwałek ziemi zamieszkały głownei przez Polakow, mam jeszcze inną interpretację, że mogła to być pewna demonstracja siły, zresztą powiedzcie mi kto nie korzysta ze słabości sąsiada jeśli ma do niego jakies pretensje terytorialne??
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
1234
 

Wielki Wuj
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.631
Nr użytkownika: 4.636

 
 
post 9/08/2005, 20:38 Quote Post

QUOTE(Marcin M. @ 9/08/2005, 21:06)
powiedzcie mi kto nie korzysta ze słabości sąsiada jeśli ma do niego jakies pretensje terytorialne??
*


Jak np. Czesi w 1920...
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
jaru23
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 3
Nr użytkownika: 8.337

 
 
post 11/08/2005, 7:25 Quote Post

QUOTE(gotfryd_de @ 5/08/2005, 23:49)
Wkroczenie Polskiej Armii na Zaolzie było szczytowym punktem współpracy sanacyjnej kliki z faszystowską III Rzeszą. Nie zapominajmy, że w czasie kryzysu sudeckiego II RP nie tylko wkroczyła na Zaolzie (oraz Słowackie Spisz i Orawę) lecz także przez jedne z największych "pokojowych" manewrów wojsk polskich w Galicji Wschodniej dała sprzymierzonemu z Czechosłowacją ZSRR znak: Armia Czerwona nie przejdzie na pomoc Czechom przez Polskę lub Rumunię bez wojny (a tylko tak mógł ZSRR Czechosłowacji skutecznie pomóc, bo przebazowania sowieckiego lotnictwa na słowackie lotniska jak życie pokazało były raczej symbolem) Hitler bardzo docenił tę postawę... Do marca 1939 kiedy II RP stała sie jego kolejnym celem...
Wkroczenie na Zaolzie oprócz kompromitującej współpracy z Hitlerem ( który Polskę i Węgry mógł "reprezentować" po tym w Monachium ) było także typowym sybmolem głupoty i krótkowzroczności Beckowskiej polityki zagranicznej: jaki minister Spraw Zagranicznych w tamtych czasach nie pomyślałby że skoro teraz Czechy to potem przyjdzie pora na Polskę. Mimo to zgodnie z teorią Piłsudkiego że Czechosłowacja jest państwem sezonowym wierny piesek Beck merdał ogonkiem jak mu Pan kazał, nie zważał przy tym, że warunki polityczne od śmierci marszałka troche się zmieniły... sad.gif
*


Jak słyszę taką komunistyczną propagandę to nie mogę. To chyba zostało przepisane z jakiegoś komunistycznego podręcznika do historii.
Twierdzenie że Polska współpracowała z Niemcami jest bezpodstawne, działanie które podjęła było słuszne i konieczne, pozwoliło to w tym rejonie przeciąć linie komunikacyjne Niemcom, ochronić ludność polską i przechwycić uprzemysłowiony rejon z którego mogła czerpać korzyści Polska a nie Niemcy. Ponadto odebraliśmy ziemie które czesi zdradziecko i zbrojnie nam odebrali w momencie krytycznym dla państwa Polskiego.
Podczas akcji zajmowania tych ziem spotkano się z licznymi niemieckimi prowokacjami które pokazują jaka była faktyczna współpraca z Niemcami, jaka była ich wrogość w stosunku do Polski. W tym czasie doskonale już wiedziano że będzie wojna z Niemcami.
Informuje że Stalin nie miał zamiaru pomagać Czechosłowacji bo nie miał na to sił, czystki przeprowadzone w armii czerwonej pozbawiły ją możliwości bojowych. Manewr z pomocą był formą wywarcia nacisku na Hitlera i wymuszenia na nim współpracy której ukoronowaniem była inwazja na Polskę. Stalin zawsze działał na dwie strony tak było przy negocjacjach z Anglikami i Francuzami przeciwko Hitlerowi, w tym samym czasie prowadzono rozmowy z Niemcami. Celem była współpraca z Hitlerem, jej wymuszenie, Stalin doskonale zdawał sobie sprawę że dla realizacji swoich agresywnych planów potrzebuje sojusznika w Niemcach. Samodzielna inwazja Stalina na Polskę zakończyła by się prawdopodobnie spektakularną klęską sowietów i prawdopodobnie wymuszonym przez sytuacje sojuszem Polski i Niemiec. Tak Niemcy musieli zneutralizować Stalina i możliwość jego pomocy zachodowi poprzez związanie się z nim sojuszem o co chodziło Stalinowi.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Jasnogród
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 861
Nr użytkownika: 50

 
 
post 11/08/2005, 10:40 Quote Post

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=1...3674&a=27423674

Bardzo ciekawe,włącznie z komentarzem.Pan komentator chyba pisał też na www.historycy.org
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
1234
 

Wielki Wuj
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.631
Nr użytkownika: 4.636

 
 
post 12/08/2005, 13:29 Quote Post

[quote=jaru23,11/08/2005, 8:25]
[QUOTE]Jak słyszę taką komunistyczną propagandę to nie mogę. To chyba zostało przepisane z jakiegoś komunistycznego podręcznika do historii. [/QUOTE]
chyba tak, ale...
[QUOTE]Twierdzenie że Polska współpracowała z Niemcami jest bezpodstawne, działanie które podjęła było słuszne i konieczne, pozwoliło to w tym rejonie przeciąć linie komunikacyjne Niemcom, ochronić ludność polską i przechwycić uprzemysłowiony rejon z którego mogła czerpać korzyści Polska a nie Niemcy.[/QUOTE]
Tak samo mniej więcej argumentował Stalin kilka miesięcy później
[QUOTE]Ponadto odebraliśmy ziemie które czesi zdradziecko i zbrojnie nam odebrali w momencie krytycznym dla państwa Polskiego.[/QUOTE]
A my w tym czasie zabieraliśmy ziemie Czerwonej Rosji. Też zdradziecko, bo w tym czasie miała jeszcze na głowie białogwardzistów
[QUOTE]Podczas akcji zajmowania tych ziem spotkano się z licznymi niemieckimi prowokacjami które pokazują jaka była faktyczna współpraca z Niemcami,[/QUOTE]
To, że część luidzi nie chciała do Polski, nie znaczy, że chciała do Niemiec. A możeta część ludzności chciała do Czechosłowacji?

[QUOTE] W tym czasie doskonale już wiedziano że będzie wojna z Niemcami.[/QUOTE]
Masz na to jakis papier?
[QUOTE]Informuje że Stalin nie miał zamiaru pomagać Czechosłowacji bo nie miał na to sił, czystki przeprowadzone w armii czerwonej pozbawiły ją możliwości bojowych.[/QUOTE]
Trzeba było to powiedzieć niejakiemu Mannerheimowi, prezydentowi Finlandii. Pewno by się zgodził.
[QUOTE]Manewr z pomocą był formą wywarcia nacisku na Hitlera i wymuszenia na nim współpracy której ukoronowaniem była inwazja na Polskę. [/QUOTE]
Raczej zorientowaniem się, kto chce się kumplować, a kto nic nie daje. Skoro zachód pokazał, że ma sojuszników w 4 literach, to należało się kumplować z Hitlerem
[QUOTE]Stalin zawsze działał na dwie strony tak było przy negocjacjach z Anglikami i Francuzami przeciwko Hitlerowi, w tym samym czasie prowadzono rozmowy z Niemcami.[/QUOTE]
Bo chciał zobaczyć kto da więcej. więcej dał Hitler, a przy postepowaniu zachodu w stosunku do CSR Stalin doszedł do wniosku, że zachód chce go wmanewrować w wojnę z Hitlerem.

Od siebie dodam, jak to chcieliśmy "pomagać " Czechom. Otóż w ostatniej chwili chcieli nam za symboliczną złotówkę opchnąć zakłady Czeskiej Zbrojovki. Polski rząd z tej propozycji nie skorzystał, przy sprzeciwie jedynego rozsądnego ministra-Kwiatkowskiego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
gotfryd_de
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 317
Nr użytkownika: 4.837

Stopień akademicki: mgr
Zawód: prawnik
 
 
post 12/08/2005, 18:51 Quote Post

W sumie na post kolegi jaru odpowiedział już 1234 jednak ja równiez czuję sie do tego zmuszony smile.gif

Spróbuję więc mniej ideologicznie a bardziej merytorycznie wink.gif zaznaczam przy tym w odpowiedzi na,

QUOTE
To chyba zostało przepisane z jakiegoś komunistycznego podręcznika do historii


że kiedy coś przepisuję z jakiejś książki (a zrobiłem to chyba raz na tym forum) to podaję źródło... wink.gif

No więc po kolei:

QUOTE
Twierdzenie że Polska współpracowała z Niemcami jest bezpodstawne


i uzasadnenie:

QUOTE
W tym czasie doskonale już wiedziano że będzie wojna z Niemcami.



Kierunek polityki międzynarodowej opiera się nie na indywidualnym odczuciu jakiegoś ministra, że on taką a nie inną politykę prowadzi lecz na odbiorze tej polityki przez ogół podmiotów prawa międzynarodowego a także obywateli danego kraju. W przypadku Becka faktem jest, że uważał on, że prowadzi politykę od nikogo niezależną i kierująca sie jedynie dobrem Polski. Jednak w odczuciu całej Europy i Polaków ta polityka była to polityka (w przypadku kryzysu sudeckiego przynajmniej) współpracy z III Rzeszą i wspierania jej. Dziś historycy oceniają, że w istocie, Hitler miał znacznie lepszą pozycje w Monachium kiedy upominał się nie tylko o "swoje" lecz mógł podnieść, że także Polacy i Węgrzy są uciskani przez Czechów... A i Brytyjczycy w tym czasie chyba nie z dziecinnej naiwności spodziewali się, że między Rzeszą a II RP jest tajny układ sojuszniczy. Oczywiście układu nie było ale było odczucie... Manewry na Wołyniu miały także swe poważne znaczenie więc faktyczna współpraca przy kryzysie była choć Beck i kol.Jaru twierdzą inaczej...

Co do wojny z Niemcami - kiedy się dowiedziano, że będzie to jest tak oczywiste, że aż głupio pisać. Tragednia Polski w tamtym czasie polegała na tym że AŻ DO stycznia - marca 1939 roku nasze "elyty" NIE PRZEWIDYWAŁY REALNIE ŻE NIEMCY MOGĄ NAS ZAATKOWAĆ. Z jakiego to niby powodu Śmigły jeszce w 1939 roku pracował nad planem operacyjnym wschód a nie zachód... To też zarzucał potem Beckowi: że dopiero na początku 1939 roku Beck poinformował go skąd tak naprawdę można spodziewać sie ataku...

QUOTE
działanie które podjęła było słuszne i konieczne, pozwoliło to w tym rejonie przeciąć linie komunikacyjne Niemcom, ochronić ludność polską i przechwycić uprzemysłowiony rejon z którego mogła czerpać korzyści Polska a nie Niemcy


Niemcy w tym rejonie nie mieli lini komunikacyjnych, bo nie zajęli wtedy ani Moraw ani Pragi ani Słowacji a przypominam kwoli ścisłości, że w czasie kryzysu Sudeckiego Rzesza nie zajeła Czech lecz pograniczne Sudety (a Czechy dopiero w marcu 1939 roku wbrew wszelkim umowom) i nic jej nie było do Polaków więc nie było potrzeby ich bronić... Polacy mieli już wtedy obiecaną przez słaby Czeski rząd autonomię jak Niemcy... Uprzemysłowiony rejon był niczym w porównianiu ze zrobieniem sobie wroga ze Słowacji i Czech i wystawieniem przez to na uderzenie całej południowej granicy... A tzw. wyrównanie granicy do którego doszło w 1939 roku w rejonie Zaolzia było już całkowitym bezprawiem na ciele konającej Czechosłwacji, nie uzasadnionym żadnymi względami poza mrzonkami Becka i Śmigłego o polskim mocarstwie...
"Słuszność" tych wszystkich działań na Zaolziu odczuli polscy generałowie w 1939 roku kiedy faszytowskie dywizje górskie razem z wojskami Słowacji uderzyły na praktycznie odsłoniętą południowa granicę II RP...

QUOTE
Informuje że Stalin nie miał zamiaru pomagać Czechosłowacji bo nie miał na to sił, czystki przeprowadzone w armii czerwonej pozbawiły ją możliwości bojowych. Manewr z pomocą był formą wywarcia nacisku na Hitlera i wymuszenia na nim współpracy której ukoronowaniem była inwazja na Polskę.


Stalin ani nikt inny wtedy nie wiedział jaką wartość ma ACz. Pomagać Czechosłowacji może docelowo militarnie nie zamierzał (bo jak przetranspotować całą armię powietrzem) ale w polityce wytarczy czasem groźba wsparcia jakiegoś kraju żeby uchronić go od agresji. Przypominam, że Hitler w 1939 roku do swoich współpracowników twierdził, że kiedy doszło by do sojuszu francusko brytyjsko radzieckiego to on na koniec 1939 roku zwoła wielki pokojowy zjazd NSDAP gdzie wyrzeknie sie wojny (pytanie, czy by tak zrobił pozostaje otwarte ale jednak tak twierdził). A Czechosłowacja miała wtedy za sojusznika i Francję i ZSRR, więc do takiego sojuszu nie było daleko. Francja nie przygotowana do wojny nie chciała bić sie sama o Czechy ( a wraz z Polską i ZSRR kto wie jak by sie zachowała)...

QUOTE
Manewr z pomocą był formą wywarcia nacisku na Hitlera i wymuszenia na nim współpracy której ukoronowaniem była inwazja na Polskę


i uzasadnienie:

QUOTE
Stalin doskonale zdawał sobie sprawę że dla realizacji swoich agresywnych planów potrzebuje sojusznika w Niemcach. Samodzielna inwazja Stalina na Polskę zakończyła by się prawdopodobnie spektakularną klęską sowietów



Pewnie taki sam manewr to wg Ciebie kilkuletnia wojna z Hitlerem i Mussolinim w Hiszpanii, która trwała do 1939 roku... wink.gif
Stalin Hitlerowi nie ufał i poszedł z nim na współpracę dopiero gdy zorientował się, że zachód pozwoli III Rzeszy rozbić układ wersalski. Wolał sojusz z Hitlerem niż wojnę z nim w 1939 roku na warunkach proponowanych przez brytyjczyków.

Co do tej samodzielnej inwazji to nie byłbym taki pewny tej klęski ACz. Nie patrzmy na wszytko przez pryzmat Finlandii bo i Faszyści nie umieli walczyć w zimie 1941 roku pod Moskwą. Popatrzmy też przez pryzmat dalekiego wschodu w 1939 roku gdzie Żukow rozbił Japońców (którzy 2 lata potem sprali Brytyjczyków, Francuzów, Holendrów i Amerykanców) a były to nie jakieś potyczki lecz poważne operacje. Japońcy w tym czasie nie byli słabsi od Polaków. Zresztą oceniając naszą doktrynę i posiadane środki, to taka wojna z ZSRR (w miare aktywna) trwała by pewnie około miesiąca, potem była by to już tylko próba przetrwania i ciągłe wycofywanie... Ale to już temat na inną dyskusję...

A na koniec o Śląsku Cieszyńskim może smile.gif
A więc tak - przy Polsce był on w latach ok 992-1038, 1050-1331 (ok 300 lat)... Przy Czechach: do ok. 985, 1038-1050 i 1331-1918 (ok. 600 lat)... Przy czym najpierw był Czeski, potem Polski. Faktem jest, że w części zamieszkiali go w zwartej grupie Polacy lecz historycznie, gospodarczo, cywilizacyjnie należał on raczej do Królestwa Czech. A w każdym razie budzi watpliwość ta niezaprzeczalna i uzasadniająca każde zachowanie pewność niektórych, że on się nam nieważne jakimi środkami ale należał... A jeśli sie należał (tylko kryterium etniczne) to III Rzeszy należał się Gdańsk i rejon Bydgoszczy, Ukrainie Galicja, Białorusi z 4 wschodnie województwa II RP, a Hebrajczykom to najlepiej Łódź i szereg dzielnic innych miast, Niemcom - Alazcja i Lotaryngia, Włochom - Korsyka, Węgrom - Siedmiogród, Bukowina i południowa Słowacja, Bułgarom - Tracja Wch. a Serbom (10 lat temu) część Bośni i Chorwacji (Albańczykom zaś część Serbii)... itd itp... Czyli II wojna światowa była nieunikniona niezależnie od Hitlera jeśli tak myślących było więcej...
Heh, a może jednak autonomia i tolerancja by starczyła...

uff smile.gif

pozdro

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

221 Strony  1 2 3 > »  
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej