|
|
Persowie-zapomniana potęga V w. p.n.e., Strony www i własne informacje.
|
|
|
PRZI
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 22.749 |
|
|
|
Przemyslaw Zielinski |
|
Stopień akademicki: inz |
|
Zawód: inzynier |
|
|
|
|
Czołem !
Jestem ty nowy, ale mogę polecić książki :
Dzieje imperium perskiego - A.T. Olmstead Dzieje i kultura ludów Azji Centralnej - B. Gafurow
|
|
|
|
|
|
|
|
Najbardziej wyrafinowanym i okrutnym znanym mi sposobem śmierci był "skafizm", wynalazek właśnie perski. Polegało to na wydłubaniu oczu skazańcowi i włożeniu jego ciała w rodzaj łódki, z której wystawały kończyny i głowa. Następnie twarz polewano mlekiem i miodem i wystawiano człowieka na słońce. Miód i mleko przyciągało muchy, które składały jajeczka w oczodołach. To powodowało wylęganie się larw much w mózgu nieszczęśnika. Podobno po jednym z przewrotów pałacowych, obalony król perski (nazwiska nie pomnę, jadę z pamięci, wydażenia równoległe z "Anabasis") umierał w ten sposób 14 dni. Nawet chłopcy z Sowieckich czy Pn Koreańskich służb specjalnych nie wymyślili czegoś bardziej ochydnego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam Auguście! Chciałbym powiedzieć ci co nieco o bitwach z Aleksandrem Wielkim. Głównie taktyka perska opierała się raczej na zmiażdżeniu Macedończyków i ich sojuszników przewagą liczebną. Oczywiście układano jakieś plany, ale zawsze wojsko perskie musiało mieć przewagę liczebną. Wszędzie: nad Granikiem, pod Issos pod Gaugamelą Persowie mieli przewagę. Mimo to nie umieli jej wykorzystać. Geniusz Aleksandra Wielkiego przyćmił to wszystko. Dzięki wymyślnym atakom (m.in. prawego skrzydła macedońskiego na centrum Persów pod Gaugamelą) Persowie panikowali i pierzchali. Nawet ich "król królów" nie doprowadził do zwycięstwa. Nic nie mogło powstrzymać ogromnego geniuszu Aleksandra Wielkiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
muchy i ich larwy interesują się raczej zgniłym mięsem niż świeżym, ew. krwią, stąd sądze że ta kaźń to bardziej legenda. Bardziej bałbym się podobnego eksperymentu w mrowisku...
Persowie przegrywali pod Issos i Gaugamela głównie z powodu prób stosowania rydwanów, które w dobie wyspecjalizowanej piechoty i kawalerii, były bronią tyleż imponującą co archaiczną.
|
|
|
|
|
|
|
|
Bardziej problem leży w umiejętnym ich stosowaniu,choc,że odchodziły do lamusa to też fakt.
|
|
|
|
|
|
|
|
Co do much i oczodołów. Jak te larwy do mózgu miały się dostać?
Gaugamela to dobry przykład na geniusz Aleksa, ale i na profesjonalizm armii. Gdy doszło do przedarcia się persów przez linię macedońską, ta nie piszchła ratować dobytku. Odwody same załatwiły sprawę. Do tego wytrzymali przy ataku mas wojsk przeciwnika i następnie każda jednostka wykonała dokładnie to do czego była przeznaczona. I oczywiście przewaga ciężkiej jazdy macedońskiej nie bya bez znaczenia. Równorzędnego przeciwnika pod względem uzbrojenia i doświadczenia nie mieli na polu tej bitwy i chyba żadnej innej w tym czasie.
"Nic nie mogło powstrzymać ogromnego geniuszu Aleksandra Wielkiego." Mogło, jego głupota i ryzykanctwo - wystawianie sięna liczne niebezpieczeństwa. Ile razy był bliski śmierci!
|
|
|
|
|
|
|
|
Żałuję że Dariusz III nie posłuchał Memnona co do wprowadzenia w życie taktyki "spalonej ziemi" oraz skutecznego blokowania dostaw przy użyciu fenickiej floty. Wygłodzony Aleksander nie byłby juz taki cwany. Ponadto Dariusz zbyt prędko dawał nogę z pola bitwy. Przynajmniej pod Gaugamelą - przy odrobinie szczęścia dałoby się odmienić sytuację. W końcu Persowie parcelowali juz macedoński obóz.
Rydwany - broń bez wątpienia przestarzała - niemniej jednak wydaje mi się, że ich wykorzystanie było efektem poszukiwań sposobu na rozbicie falangi. Rozwiązanie to okazało się chybione; świadczy jednak pozytywnie na rzecz Persów którzy nie zamierzali siedzieć z założonymi rękami.
|
|
|
|
|
|
|
|
Rozbicie falangi nie byłoby strasznie trudne gdyby nie świetna jazda hetajrów. To przesądziło klęsce Persów - nawet ich najlepsza formacja czyli jazda nie była wystarczająca.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Antoniuss @ 7/04/2009, 11:50) Rozbicie falangi nie byłoby strasznie trudne gdyby nie świetna jazda hetajrów. To przesądziło klęsce Persów - nawet ich najlepsza formacja czyli jazda nie była wystarczająca. Było straszne i się nie udało, a próbowali kilka razy. Chyba nigdy nie pokonano frontalnie falangi stosując krótsze uzbrojenie.
|
|
|
|
|
|
|
matti123
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 64 |
|
Nr użytkownika: 45.004 |
|
|
|
Mateusz |
|
Zawód: "staro¿ytnik" |
|
|
|
|
To nie była taka zwykła falanga, to falanga macedońska która nie miała sobie równych. Znakomicie wyszkolona i szalenie sprawna była warta więcej niż rzekome 250 tys żołnierzy Dariusza pod Gaugamelą. Jednak rzymianie stworzyli jeszcze lepszą formacje choc tak naprawdę nigdy przeciwko takiej falandze jaką miał Aleksander nie staneli, wiec nie ma ostatecznego porównaia.
Co do hetajarów to nie przeceniałbym ich roli. Była to dobra jazda porównywalna z perską, więc tutaj szanse były wyrównane. Aleksander miał poprostu szczęście że stanął naprzeciw takiemu idiocie jak Dariusz III, inaczej tego nie mozna nazwać.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Aleksander miał poprostu szczęście że stanął naprzeciw takiemu idiocie jak Dariusz III, inaczej tego nie mozna nazwać. Najpierw piszesz, że armia macedońska była lepsza od perskiej, teraz znowu, że Aleksnader "miał szczęście, że stanął naprzeciw takiemu idiocie". A co takiego zrobił Dariusz? Kazał swojej jeździe szarżować na sarissy? Zrobił to, czego chciał od niego Aleksander i rozciągnął swoje szyki, a potem uciekł, kiedy był zagrożony, ale trafił na geniusza.
|
|
|
|
|
|
|
matti123
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 64 |
|
Nr użytkownika: 45.004 |
|
|
|
Mateusz |
|
Zawód: "staro¿ytnik" |
|
|
|
|
Jesli Dariusz byłby dobrym wodzem to poradziłby sobie z lepszą armia macedońską, ale on nie potrafił wykorzystać przewagi liczebnej. Mógłby zwyciężyć Aleksandra, no ale stało sie jak się stało. Mógł np. wybrać lepsze miejsce na ostateczne starcie.
|
|
|
|
|
|
|
CyrusMordor
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 55.760 |
|
|
|
Michal Kowalczyk |
|
Zawód: Maturzysta |
|
|
|
|
"Aleksander miał poprostu szczęście że stanął naprzeciw takiemu idiocie jak Dariusz III, inaczej tego nie mozna nazwać".
Łatwo jest oceniać znając wynik bitwy. Spróbuj się postawić na jego miejscu. Nie można go nazwać idiotą, po prostu stosował taktyke którą mu doradzili dowódcy, a że Aleksander miał lepszą to już inna sprawa.
|
|
|
|
|
|
|
tomas_alvaro
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 42 |
|
Nr użytkownika: 56.687 |
|
|
|
Tomasz Che. |
|
Zawód: licealista |
|
|
|
|
Moim zdaniem przewaga liczebna stworzona poprzez zwerbowanie półdzikich koczowników nie przesądza o zwycięstwie
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(matti123) Jesli Dariusz byłby dobrym wodzem to poradziłby sobie z lepszą armia macedońską, ale on nie potrafił wykorzystać przewagi liczebnej. Ciekawe - zawsze myślałem, ze akurat przewaga liczebna została wykorzystana. Doszło wręcz do przeskrzydlenia armii macedońskiej, czemu jednak Aleksander skutecznie przeciwdziałał. W jaki sposób Dariusz mógł wykorzystać pod Gaugamelą przewagę liczebną lepiej niż wykorzystał w rzeczywistości?
QUOTE Mógł np. wybrać lepsze miejsce na ostateczne starcie. Lepsze niż rozległa płaska równina z przygotowanym odpowiednio terenem? To jakich pożadanych z punktu widzenia Persów cech brakowało polu bitwy pod Gaugamelą?
Bo jak rozumiem - skoro mowa o starciu ostatecznym - to o Gaugamelę chodzi.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|