|
|
Upadek kina SF?
|
|
|
|
QUOTE(Kadrinazi @ 17/09/2018, 10:02) QUOTE(ChochlikTW @ 17/09/2018, 7:57) Nawet bitwa, która rozgrywała się międzyczasie zbytnio mnie nie wciągnęła, bo zastanawiałem się, gdzie podziały Y-wingi.
Nie ma to jak oglądać na wyrywki, bo Y-wingi jak najbardziej są tam widoczne, zresztą to właśnie ich atak neutralizuje "Persecutora". Najwidoczniej film nie wciągnął mnie aż tak mocno.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Paweł Gajtkowski @ 16/09/2018, 23:42) QUOTE(Arbago @ 16/08/2018, 11:56) Wiadomo, że SF nie jest "upadłe". Zapewne autorzy wątku za rozkwit kina SF uważają lata 80-te --> "Obcy", "Predator", "Moon44" itd. "Predator" wraca okresowo jak kometa Halleya, ale kontynuacja, która od wczoraj leci w kinach, rozczarowuje jeszcze bardziej od poprzednich . Ta seria ma strasznego pecha w porównaniu do "Obcego", który przynajmniej doczekał się dwóch kontynuacji na poziomie. Wielka szkoda, zwłaszcza, że pierwsza połowa nowego sequela zapowiada oryginalną mieszaninę filmu akcji, dramatu i czarnej komedii; po drugiej jednak pozostaje tylko absmak.
Predator (2018), to dobre kino komercyjne, i był kręcony jako taki, ma bawić, straszyć, nie moralizować, czy tworzyć kultowego epizodu "sagi", co w tym złego? Film oparty o takie założenia, jest o niebo lepszy, do ostatnich dwu produkcji poświeconych "Obcemu", gdzie Ridley Scott przedobrzył, podając na wielki ekran niestrawną papkę mistyki,kiepskich F/X, i psychologii robotów. @ Chochlik TW
QUOTE Stare klasyki, jak dla mnie są dużo lepsze od nowszych, nafaszerowanych efektami produkcji, które mają ukryć to, że reżyser i producent nie mieli pomysłu na stworzenie czegoś oryginalnego, ale za to kasę i dużo wolnego czasu do zagospodarowania. Stare klasyki, są "...są dużo lepsze od nowszych..." przeważnie dla widzów, z mojego przedziału wiekowego (35/45), dla tych młodszych (18/25)wieku mojego syna, są przeważnie niestrawne, a preferują oni, serie jak AvP. Jak to mówili Rzymianie ...de gustibus non est disputandum
Ten post był edytowany przez force: 17/09/2018, 11:41
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ChochlikTW @ 17/09/2018, 8:57) Nie ma, co się dziwić. Lifting bardzo dobrego motywu, o którym wiadomo, że jest pewniakiem, który zwróci koszty produkcji oraz przyniesie ładną sumkę na konto. Liczyłem na więcej, bo film robił autor "Zabójczej broni", "Długiego pocałunku na dobranoc" i "Kiss Kiss Bang Bang" - każdy z tych filmów był o niebo lepszy od ostatniego "Predatora".
QUOTE(ChochlikTW @ 17/09/2018, 8:57) Nie jestem wielki fanem "GW", ale Universum jako tako znam, dużo bardziej wolę części IV-VI niż od I-III, ale jak włączyłem telewizor przez ok. 5 minut zastanawiałem się, czy dobrze wyświetla mi się tytuł filmu. Jacyś żołnierze biegający po plaży w kamizelkach i hełmach, którzy przypominali mi amerykańskich żołnierzy z filmów o Wietnamie(!). Później te łzawe scenki, gdzie to giną kolejne osoby. Nawet bitwa, która rozgrywała się międzyczasie zbytnio mnie nie wciągnęła, bo zastanawiałem się, gdzie podziały Y-wingi. Nie wiem, jak początek, ale film dla mnie był kompletną klapą.
"Łotr" miał swoje plusy, ale generalnie też rozczarowywał - przede wszystkim podrzędnością czy służebnością swojej fabuły względem sagi. Wyszłoby filmowi na zdrowie, gdyby był robiony też dla takiej widowni, która nigdy nie widziała sagi i unikał trików w rodzaju komputerowego animowania zmarłych czy zbyt starych aktorów
QUOTE(ChochlikTW @ 17/09/2018, 8:57) Stare klasyki, jak dla mnie są dużo lepsze od nowszych, nafaszerowanych efektami produkcji, które mają ukryć to, że reżyser i producent nie mieli pomysłu na stworzenie czegoś oryginalnego, ale za to kasę i dużo wolnego czasu do zagospodarowania.
I to jest nie fair, bo za te pieniądze, które mają od nas, powinni nam dostarczyć tego, co oczekujemy - filmów na poziomie. Ale tego nie potrafią . Pachnie mi to rodzajem wyłudzenia - zamiast metody "na wnuczka", to mamy metodę "na sequela"....
QUOTE(ChochlikTW @ 17/09/2018, 8:57) Ps. Czwarta część "Obcego" nie była taka zła.
Obcy tresowani, generowani z komputera, kopulujący z Ripley plus festiwal groteskowych postaci i dziwacznego humoru - jak dla mnie jawny upadek jednej z najlepszych serii filmów SF w dziejach kina.
QUOTE(force @ 17/09/2018, 11:35) Predator (2018), to dobre kino komercyjne, i był kręcony jako taki, ma bawić, straszyć, nie moralizować, czy tworzyć kultowego epizodu "sagi", co w tym złego?
Żeby był dobry, to musi się trzymać przysłowiowej kupy - "Predatorsi", których nie lubię, trzymali się kupy, i jeszcze mieli wiarygodny pojedynek chuderlawego "pianisty" z Predatorem. Nowy "Predator" od połowy robi się całkiem byle jaki.
Ciekawe, że w tym filmie odeszli od metafizycznego aspektu potwora, który konsekwentnie i sugestywnie w serii spełniał trochę rolę diabła, ale jednocześnie takiego anioła zagłady, który występował przeciwko bezlitosnym zabójcom odpowiedzialnym m.in. za pacyfikacje lub rytualne zbrodnie, oszczędzając niewinnych. W nowej części ten aspekt jest wprost wyśmiany jako majaczenie półgłówka, a poza tym kompletnie ignorowany. Szkoda, bo szwarcenegggerowski "Predator" przerastał zwykłą rozrywkę typu "Commando" tym, że dotykał mityczności z przynależnymi jej archetypami - inicjacją, heroizmem, żywiołami - chtonicznością, akwatycznością itp. Jak każdy mit, miało to jakiś swój wymiar duchowy.
QUOTE(force @ 17/09/2018, 11:35) Film oparty o takie założenia, jest o niebo lepszy, do ostatnich dwu produkcji poświeconych "Obcemu", gdzie Ridley Scott przedobrzył, podając na wielki ekran niestrawną papkę mistyki,kiepskich F/X, i psychologii robotów.
Jeszcze nie wszystko stracone - może Scott pójdzie po rozum do głowy i wycofa się z tych nietrafionych pomysłów - może okaże się, że łyse albinosy po prometejsku ukradły technologię prawdziwym kosmitom w rodzaju tego, co żeglował przez kosmos zrośnięty ze statkiem w "Ósmym pasażerze Nostromo"? Może okaże się, że te dziwne stworki z sequeli to po prostu kolejne etapy ewolucji kosmicznego potwora zakończonej właśnie Obcym, a rolą tych filmów jest tylko przedstawiać nam jak gdyby w retrospekcji ewolucyjną historię powstania tego biomechanicznego stwora?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Paweł Gajtkowski @ 17/09/2018, 19:27) QUOTE(ChochlikTW @ 17/09/2018, 8:57) Stare klasyki, jak dla mnie są dużo lepsze od nowszych, nafaszerowanych efektami produkcji, które mają ukryć to, że reżyser i producent nie mieli pomysłu na stworzenie czegoś oryginalnego, ale za to kasę i dużo wolnego czasu do zagospodarowania. I to jest nie fair, bo za te pieniądze, które mają od nas, powinni nam dostarczyć tego, co oczekujemy - filmów na poziomie. Ale tego nie potrafią . Pachnie mi to rodzajem wyłudzenia - zamiast metody "na wnuczka", to mamy metodę "na sequela".... Liczy się kasa, a nie zrzędzenie podstarzałych odbiorców, którzy będę uważać, że "Predator" był dużo lepszy "Predators", czy też będą wychwalać starego dobrego "Conana" od niezłego nowego. A na film z mnóstwem efektów specjalnych, denną fabułą i starymi motywami po liftingu pójdzie młodzież. Objawem tego nieustannie wysyp filmów z motywów Marvela.
QUOTE(Paweł Gajtkowski @ 17/09/2018, 19:27) QUOTE(ChochlikTW @ 17/09/2018, 8:57) Ps. Czwarta część "Obcego" nie była taka zła. Obcy tresowani, generowani z komputera, kopulujący z Ripley plus festiwal groteskowych postaci i dziwacznego humoru - jak dla mnie jawny upadek jednej z najlepszych serii filmów SF w dziejach kina. Nie przeczę, że masz rację, ale jak na czwartą część obcy nadal pachniał grozą, przerażeniem i niemocą głównych bohaterów pomimo iż byli nieźle wyposażeni.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ChochlikTW @ 17/09/2018, 21:09) Liczy się kasa, a nie zrzędzenie podstarzałych odbiorców, którzy będę uważać, że "Predator" był dużo lepszy "Predators", czy też będą wychwalać starego dobrego "Conana" od niezłego nowego. A na film z mnóstwem efektów specjalnych, denną fabułą i starymi motywami po liftingu pójdzie młodzież. Objawem tego nieustannie wysyp filmów z motywów Marvela.
Mówisz o producentach, którzy wykładają kasę, ale filmy tego typu robione są przez twórców, którzy udowadniają innymi swoimi filmami, że posiadają talent - np. reżyser "Łotra" zrobił "Monsters" - jak dla mnie bardzo dobry film SF. Kwestia wolności artystycznej się pojawia, i pytanie dlaczego praktyki producentów w latach 80. sprzyjały powstawaniu dobrego kina nawet w przypadku kontynuacji, a dzisiaj - praktycznie uniemożliwiają twórcze działanie. Jak czytałem, reakcja publiczności na której testowano nowego Predatora uznała film za kontrowersyjny, przez co producent wpadł w panikę i kazał w dużej mierze przerobić film przy pomocy dokręcania całych sekwencji - podobno wiele uległo zmianie. Ale nawet Fincherowi już powiedziano, jak robił Obcego 3 żeby nie wymyślał, nie generował żadnych dodatkowych kosztów, tylko robił co mu każą, bo, i tu cytat: mogą pokazywać przez dwie godziny jak ktoś sika na mur, i jeśli tylko nazwą to "Obcy", to i tak się obłowią . To był chyba taki okres gdzie dawna epoka wolności, dzieci kwiatów, idealistów itp. obchodziła do lamusa, a nastawał okres cynicznego kapitalizmu, japiszonów, za oceanem kręcili "Wall Street", gdzie mówi się wprost o chciwości jako sile napędowej gospodarki, a w Polsce powstawały arcycyniczne "Psy".
QUOTE(ChochlikTW @ 17/09/2018, 21:09) Nie przeczę, że masz rację, ale jak na czwartą część obcy nadal pachniał grozą, przerażeniem i niemocą głównych bohaterów pomimo iż byli nieźle wyposażeni. Tam był właściwie bohater zbiorowy, po części faktycznie dobrze wyposażony...
Zapomniałem dodać, że Obcy w tej części (boss, w odróżnieniu od klasycznej przystawki, cokolwiek już opatrzonej) jest humanoidalny, biały i mówi po angielsku...
|
|
|
|
|
|
|
|
W temacie nowych "Gwiezdnych Wojen".
"Gwiezdne Wojny" (pomimo swoich początków jako w założeniu jednego z wielu pseudo sci-fi z lat 70-tych, który miał być zapomniany) były pomyślane jako seria opowiadająca historię życia Anakina Skywalkera. Historia ta zamyka się w 6 częściach. To co zrobił Disney to zupełnie nowy film, który moim zdaniem wcale nie jest w uniwersum Gwiezdnych Wojen tylko na silę kradnie to universum. Obejrzałem tylko cześć VII i totalnie mnie rozczarowała. Okazał to się niestrawny, politycznie poprawny gniot. Dla mnie jako historyka szczególnie zabolało totalne "rozwalenie" dotychczasowo w miarę realistycznie prezentującego się wątku politycznego. Mieliśmy Starą Republikę, przekształconą w Imperium, które z kolei upadło pod ciosami wewnętrznej rewolucji i przewrotu pałacowego (Anakin zrzuca Palpatine w otchłań reaktora Gwiazdy Śmierci). W VII części mamy znikąd jakiś "Nowy Porządek", który ma przypominać kogo? Nazistów? Oklepane i jakże przez to słabe w moim odczuciu. Zniszczenie stolicy Republiki - tak ot, Republika w ogóle nie ma się jak obronić - bzdura do kwadratu. Niestety ale większego gniota nie widziałem. Film dla nastolatków, o nastolatkach i to jeszcze z mocnym polityczno-poprawnym przekazem. Można tylko zwymiotować.
|
|
|
|
|
|
|
|
"Gwiezdne Wojny" (pomimo swoich początków jako w założeniu jednego z wielu pseudo sci-fi z lat 70-tych, który miał być zapomniany) były pomyślane jako seria opowiadająca historię życia Anakina Skywalkera. Historia ta zamyka się w 6 częściach. (Arbago)
Paniedzieju, w głębokiej pierwszej połowie lat osiemdziesiątych fani WS wiedzieli, że Lucas zamiarował nakręcenie - oprócz 3 już zrobionych/właśnie realizowanych - jeszcze 3 filmów "przed" i 3 filmów "po". Oczywiście nie wiem, czy planował, by te "przed" i "po" były kosmicznymi gniotami. Zapewne nie, zapewne tylko tak przypadkowo wyszło.
W VII części mamy znikąd jakiś "Nowy Porządek", (Arbago)
Na mnie sprawiało to wrażenie jakichś niedobitków po Thrawnie, którzy utrzymali władzę w kilku (?) systemach.
|
|
|
|
|
|
|
|
Z tego co wiem to Thrawn został przez polit-poprawnego Disneya usunięty z tzw. kanonu. Praktycznie historia Universum po Powrocie Jedi do została napisana (czyt. konkretnie zchrzaniona) przez Disneya na nowo.
|
|
|
|
|
|
|
|
Z tego co wiem to Thrawn został przez polit-poprawnego Disneya usunięty z tzw. kanonu. Praktycznie historia Universum po Powrocie Jedi do została napisana (czyt. konkretnie zchrzaniona) przez Disneya na nowo. (Abrago)
Nie no, Paniedzieju, a Rebelianci to kto, jak nie Disney? Tłukli się z tym Thrawnem ze 2 sezony co najmniej.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(źwiesz @ 23/09/2018, 19:41) Z tego co wiem to Thrawn został przez polit-poprawnego Disneya usunięty z tzw. kanonu. Praktycznie historia Universum po Powrocie Jedi do została napisana (czyt. konkretnie zchrzaniona) przez Disneya na nowo. (Abrago)Nie no, Paniedzieju, a Rebelianci to kto, jak nie Disney? Tłukli się z tym Thrawnem ze 2 sezony co najmniej.
To ciekawe. Z tego co wiem od fanów, to Disney przeorał dotychczasowy kanon książkowy nie do poznania zmieniając nawet pierwotne pomysły Lucasa. Zastanawiające jest bowiem to, że w "Przebudzeniu Mocy" Nowy Porządek pojawia się znikąd. Jest to tak irytujące i wprowadzające niesmaczny zamęt w głowie (zwłaszcza zniszczenie planety-miasta), że nie pozostawiało mi nic innego jak tyko wyjście z kina.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Arbago @ 23/09/2018, 19:06) (...)Zastanawiające jest bowiem to, że w "Przebudzeniu Mocy" Nowy Porządek pojawia się znikąd. Jest to tak irytujące i wprowadzające niesmaczny zamęt w głowie (zwłaszcza zniszczenie planety-miasta), że nie pozostawiało mi nic innego jak tyko wyjście z kina.(...)
Wyjaśnili to poza filmem... First Order to trochę tacy "Naziści z Księżyca". Po pokonaniu Imperium w bitwach po Endorze przyjęty został przez strony traktat, na mocy którego większość Imperium złożyła broń i przystąpiła do Nowej Republiki. Cześć która odrzuciła traktat uciekła na obrzeża Galaktyki, gdzie zajmowała się knuciem. Jakimś cudem zbudowali również tam wunderwaffe na skalę, której nie potrafiło zbudować dawne Imperium. Jak im się to udało trudno powiedzieć, zarówno TFA jak i TLJ przedstawiają First Order jako pierwszej klasy kretynów, w dodatku ich flota w TLJ jest mniejsza niż większość flót dawnego Imperium.
W międzyczasie Republika się rozbroiła (całkiem?!), a Resistance to prywatna inicjatywa Lei i grupki zapaleńców, którzy straszą wszystkich powrotem niedobitek Imperium. Znaczy się, nielegalna (?) prywatna armia, coś pomiędzy wojskami magnatów w Rzeczpospolitej, chińskimi lub eryterjskimi watażkami oraz ISIS.
Naprawdę, ja tego nie wymyślam - tak to (no, może bez moich złośliwych porównań) wyjaśniono w nowych kanonicznych książkach i publikacjach.
Szczerze - jest masa problemów z nowymi SW, ale na większość z nich można by przymknąć oko, gdyby nie słabe postacie nowej trylogii. Nowi bohaterowie mimo starań nie mogą zdobyć mojej sympatii, zaś czarne charaktery to wspomniani wcześniej kretyni mający dodatkowo problemy emocjonalne. Gdzie im tam do zimnej bezduszności imperialnej...
Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 23/09/2018, 19:33
|
|
|
|
|
|
|
|
Naprawdę, ja tego nie wymyślam - tak to (no, może bez moich złośliwych porównań) wyjaśniono w nowych kanonicznych książkach i publikacjach. (Baszybuzuk)
W sumie to też jest skala upadku serii. Przecież w sumie to jest ciekawy i potencjalnie bardzo ożywczy pomysł. Ruch Oporu, który 30parę lat wcześniej był nadzieją galaktyki - kończy jako tajne bractwo oszołomów, ściganych zarówno przez policję Nowej Republiki jak i przez niedobitki imperialne.
|
|
|
|
|
|
|
|
Przestańcie męczyć tymi SW No ile można...
Dziś o czymś lepszym. Dzięki takim filmom Sci-Fi ciągle żyje: Upgrade
https://www.youtube.com/watch?v=36PDeN9NRZ0
Akcja, humor, prosty pomysł na scenariusz lecz z niezłym zakończeniem. Aktorstwo może bez porywów, lecz poziom trzyma. Polecam.
|
|
|
|
|
|
|
|
I kolejna dobra propozycja na coraz dłuższe wieczory - Promień
https://www.youtube.com/watch?v=NExqMxRRM64
Wręcz kameralny, lecz pokazujący że można coś niezłego nakręcić i bez wielkich pieniędzy. Sam wątek Sci-Fi jest punktem wyjścia dla thrillera i na koniec dramatu. I o dziwo na koniec te ostatnie warstwy fabuły spychają Sci-Fi na ubocze. Podsumowując - polecam.
|
|
|
|
|
|
|
|
Bez większej reklamy i ominąwszy polskie kina przeszedł "Upgrade". Również polecam.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|