Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Polacy w oczach cudzoziemców, Jaki był charakter narodowy Polaków?
     
Mała Marika
 

Asinus Asinorum
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 576
Nr użytkownika: 1.905

Marika Przyby³
Stopień akademicki: Poszukiwacz prawdy
Zawód: Skrzypaczka
 
 
post 17/11/2004, 22:12 Quote Post

"Polska szlachta jest z natury bardzo uprzejma. Kiedy cudzoziemcy przejeżdżają przez jej kraj, zaprasza ich, by wypili i wypoczęli u nich, a goszczą ich, jak mogą najlepiej. Wielcy panowie szlachetni i wspaniali. Znałem takich, którzy gościli u siebie zupełnie nieznanych im Francuzów, Włochów, czy Niemców, żywiąc ich..." [I]- pisał Kacper de Tende.

"Istnieje wiele obiegowych opinii o charakterze narodowym Polaków. Jednakże, jeśli w ogóle o "charakterze" jakiejś nacji można mówić, zmieniał się on przez wieki. Do dziś przetrwały potoczne sądy o niebywałej gościnności, odwadze, swobodzie, odporności fizycznej i zamiłowaniu do pijaństwa naszych przodków. Lecz czy rzezcywiście szlachta w XVI i XVII - wiecznej Polsce, odznaczała się takimi cechami ? Jakie wyobrażenie mieli o niej cudzoziemcy ?" tak napisał Jerzy Besala. A ja kieruję do Was to samo pytanie smile.gif Jaki naprawdę był charakter Polaków ?

Proszę o odpowiedzi

Pozdrawiam smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Strusiek
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 54
Nr użytkownika: 2.165

 
 
post 18/11/2004, 15:49 Quote Post

Ciekawy temat biggrin.gif wydaje mi się że polska szlachta była gościnna przykład uczta u WIerzynka biggrin.gif pijaństwo też jej domena biggrin.gif Dodał bym jeszcze że nasi przodkowie bardziej dbali o dobro swoje własne niż dobro ogółu co zostało do dziś przykład nasz sejm nie obchodzi ich co będzie później bo rządzić będzie kto inny biggrin.gif No i wspaniałe polowania podczas których zawierano wiele przyjaźni biggrin.gif Szkoda tylko że za to wszystko płacić musieli chłopi którzy tylko dostawali więcej dni obowiązkowej pańszczyzny no i kończąc takla kosmopolityczna postawa szlachty i dbałość tylko o własne interesy przycyzniła się do zdrad i w rezultacie upadku POLSKI . POzdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Arbago
 

Pomorzanin
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.032
Nr użytkownika: 38.089

 
 
post 18/12/2008, 23:00 Quote Post

Polska wcale nie słynęła z gościnności, ani ze wspaniałych polowań. Niestety obraz Polaka był raczej negatywny. Uważano go za obywatela biednego i zacofanego kraju ze wschodu, za rzekłbym "wieśniaka" w negatywnym tego słowa znaczeniu. Niekiedy jednak udawało się Polakom zabłysnąć na zachodzie. Chodzi mi tu o bajecznie bogate poselstwa polskie do zachodnich stolic. Umacniało to jednak obraz Polski jako kraju orientalnego, niezwykle odmiennego od krajów zachodnich. Już przecież komtur krzyżacki Kuno von Lichtenstein miał powiedzieć o Polsce i Polakach: "pogański kraj, pogańskie obyczaje".
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
indigo
 

Ad maiorem Historycy.org gloriam!
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 4.522
Nr użytkownika: 488

Stopień akademicki: magister
 
 
post 19/12/2008, 18:19 Quote Post

QUOTE
Polska wcale nie słynęła z gościnności, ani ze wspaniałych polowań. Niestety obraz Polaka był raczej negatywny.


A skąd taka konstatacja? Jakieś publikacje, monografie, źródła?

QUOTE
Już przecież komtur krzyżacki Kuno von Lichtenstein miał powiedzieć o Polsce i Polakach: "pogański kraj, pogańskie obyczaje".


A ten cytat to przypomnij skąd?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
keraunos
 

Protector Latinitatis
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 953
Nr użytkownika: 6.034

Stopień akademicki: jakiś jest ;)
 
 
post 19/12/2008, 20:07 Quote Post

Zależy w jakich czasach i w oczach jakich cudzoziemców.

Na pewno w XVII i XVIII wieku słyneła ze znajomosci łaciny.

Przykładem wypowiedź Daniela Defoe:

Qui Latine loquitur, ab una parte Polonia usque ad alteram ire potest et in itinere tam sicut domi se credere potest, tamquam in terra illa natus esset. Quae Fortuna! Quidnam ageret homo nobilis, qui Angliam permigrare deberet nulliua alius linguae peritus quam Latinae


Co można przełożyć nastepująco:
„Kto tylko zna łacinę może przejść z jednej strony na drugą całą Polskę tak jakby przebywał we własnym domu, tak jakby na tej ziemi się urodził. Jak wielkie szczęście! Oby i w Anglii także człowiek mógł podróżować nie znając żadnego innego języka oprócz łaciny.”
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Arbago
 

Pomorzanin
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.032
Nr użytkownika: 38.089

 
 
post 19/12/2008, 22:24 Quote Post

QUOTE
A ten cytat to przypomnij skąd?


Z "Krzyżaków" Henryka Sienkiewicza. Napisałem, że on to miał powiedzieć, a nie że powiedział.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
makron
 

Ill.ssimus Arbiter Elegantiae, Cassandrae fil.
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.824
Nr użytkownika: 7.636

Zawód: lekarz mrówek
 
 
post 20/12/2008, 0:07 Quote Post

QUOTE(Arbago @ 19/12/2008, 22:24)
Z "Krzyżaków" Henryka Sienkiewicza. Napisałem, że on to miał powiedzieć, a nie że powiedział.
*



O ile się nie mylę jesteśmy w wątku o Rzeczpospolitej Obojga Narodów (po 1569 roku) i mówienie o Krzyżakach zakrawa na anachroniczność. Zakon krzyżacki praktycznie już wtedy nie istniał: był już od kilku dziesięcioleci zsekularyzowany, a jego ziemie zhołdowane przez państwo polskie. Tyle w kwestii formalnej. Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Cichor
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 324
Nr użytkownika: 44.329

Zawód: student
 
 
post 27/12/2008, 18:16 Quote Post

A mnie się przypomina anegdota, ino nie wiem czy oparta na faktach.
jak to grup szlachciców postanowiła, będąc w Wiedniu, ujrzeć tutajszą sztukę teatralną. Urani po sarmacku: żupan, kontusz, szabla, wąs podkręcili i ruszyli. Weszli na widownie z niemałym hukiem. publika była w szoku. Bo myślała iż to Turcy przyszli.


Co do opinii na temat RON to przytoczę tym razem pewną wiadomość. Podczas wojny pol-szw 1600-11 obiecano Szwedom, że nie będą walczyć w polu z polską jazdą, której wyczyny musiały być znane na zachodzie. To, że stanęli pod Kircholmem to tylko wynik chciowści tych ludzi, bo obiecano im więcej złota.

I pamiętajmy o Lisowczykach, którzy zdobyli złą sławę.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 14/08/2009, 19:21 Quote Post

A znacie jakieś opinie cudzoziemców o Polsce szesnastowiecznej, czyli w okresie naszego "Złotego Wieku"?

Podobno niektóre z wybitnych osobistości Zachodu widziały w tamtym okresie w Polsce wzór do naśladowania.

Istnieją nawet podobno źródła pisane z epoki, gdzie w ten sposób cudzoziemcy wypowiadają się o RON z drugiej połowy XVI wieku.

Także w Jagiellonach miano ponoć upatrywać w II połowie XV i w XVI wieku przyszłych reformatorów życia politycznego w Europie oraz propagatorów sztuki renesansowej.

Erazm z Rotterdamu miał nawet określić Zygmunta Starego jako "bezsprzecznie zamującego pierwsze miejsce wśród monarchów tego wieku."
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Stilgar
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 16
Nr użytkownika: 57.911

Tomasz £omnicki
Zawód: Góral
 
 
post 21/08/2009, 20:32 Quote Post

Jest ciekawa historyjka z roku circa 1660 a tycząca się Francuza Pana Payen. Otóż razem z kompanami jechali wozem przesz Rzeczpospolitą i jakoś tak się złożyło, że niedaleko Małogoszczy napadł ich polski szlachcic, który wypytywał ich (oczywiście po łacinie) kim są, skąd jadą i dlaczego ośmielają się jechać przez jego ziemi nie kłaniając się mu? Nie mało się Francuzi przestraszyli, tym bardziej, że szlachcic zażądał od każdej głowy po trzy talary opłaty! Później zapragnął dalszych kwot za wóz, konie a także woźnicę. Gdy to wszystko dostał to zapragnął pobrać od nich cło i zaaresztował (sic!). Biedacy zostali zaprowadzeni do dworu, gdzie zostali zmuszeni do picia win francuskich, węgierskich, hiszpańskich, a także obżerania się an koszt właściciela. Na koniec zaś szlachcic zwrócił im zabrane pieniądze. rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
McTorr
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 12
Nr użytkownika: 60.908

Robert Ziemkiewicz
Stopień akademicki: uczen
 
 
post 4/12/2009, 13:37 Quote Post

W kulturze i obyczajach szlachty polskiej w XVII wieku upowszechnił się pogląd, że szlachta pochodzi od Sarmatów, starożytnego ludu zamieszkującego dolną część Wołgi a Donem. Po Sarmatach szlachta miała odziedziczyć wojowniczość, odwagę, szczerość, gościnność i uprzejmość. W rzeczywistości szlachta nic nie przypominała tego ludu. Nie byli oni gościnni dla obcych(ksenofobia)
uważali, że wszystko co obce to złe i zepsute. Przez to Ron tracił w oczach innych krajów szerząc niechęć do naszego kraju. wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Samuel Łaszcz
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.202
Nr użytkownika: 57.477

 
 
post 4/12/2009, 15:22 Quote Post

QUOTE(McTorr @ 4/12/2009, 14:37)
W kulturze i obyczajach szlachty polskiej w XVII wieku upowszechnił się pogląd, że szlachta pochodzi od Sarmatów, starożytnego ludu zamieszkującego dolną część Wołgi a Donem. Po Sarmatach szlachta miała odziedziczyć wojowniczość, odwagę, szczerość, gościnność i uprzejmość.
*


Hm... Bardzo odkrywcze dry.gif .

QUOTE(McTorr @ 4/12/2009, 14:37)
W rzeczywistości szlachta nic nie przypominała tego ludu. Nie byli oni gościnni dla obcych(ksenofobia)
*


Ależ nie przesadzajmy!
Z reguły polska szlachta była gościnna dla każdego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.979
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 4/12/2009, 16:00 Quote Post

QUOTE(McTorr @ 4/12/2009, 13:37)
W kulturze i obyczajach szlachty polskiej w XVII wieku upowszechnił się pogląd, że szlachta pochodzi od Sarmatów, starożytnego ludu zamieszkującego dolną część Wołgi a Donem. Po Sarmatach szlachta miała odziedziczyć wojowniczość, odwagę, szczerość, gościnność i uprzejmość. W rzeczywistości szlachta nic nie przypominała tego ludu. Nie byli oni gościnni dla obcych(ksenofobia)
uważali, że wszystko co obce to złe i zepsute. Przez to Ron tracił w oczach innych krajów szerząc niechęć do naszego kraju. wink.gif
*




Hehe, czyli już wtedy nasi intelektualiści musieli się za nas wstydzić... wink.gif Tylko gazet mało było, więc głupi sarmata nie wiedział, że tu taki wstyd i dalej był zadowolony z siebie.

Bez przesady, może tak jednak na początek warto porównać to ze świadectwami o ziemiach czeskich, węgierskich, ruskich czy wschodnich księstwach niemieckich? A nawet jeśli szerzyła się niechęć, to co z tego? Istniała wtedy jakaś opinia publiczna? Waga kraju na świecie wynikała z siły i czynników takich jak interesy (religijne, dynastyczne, ekonomiczne), a nie chęci czy niechęci.

O ile dobrze pamiętam te świadectwa, podróżników zwykle szokowało bogactwo szlachty, jej wystawność i tendencja do postawy "zastaw się a postaw się", szczególnie w porównaniu ze względną biedą dworu królewskiego. W dodatku postawy ewoluowały - o ile jeszcze w początkach XVII wieku Polacy po prostu nie mieli żadnych powodów do postawy klienckiej w stosunku do cudzoziemców, to po serii wojen szwedzkich, kozackich i tureckich, zubożeniu średniej szlachty i upadku handlu zbożem, ich postawa stała się karykaturą samej siebie. A już po Wojnie Północnej szczególnie.

Przy tym zachodnich podróżników nie było też tak znowu wielu - politycznie Polska rzadko włączała się w sprawy Zachodu mając własne problemy na głowie (Szwedów jako Zachodu w XVII nie liczę - ich świadectwa były jednak "nieco" skrzywione, tak jak i nasze o nich), a ekonomicznie lwią część handlu z Zachodem (a więc i podróżników) przechwytywał Gdańsk, który nie był do końca reprezentatywny jeśli chodzi o RON.

A kiedy podróże z których zachowało się dużo zapisów zaczęły się na dobre (XVIII wiek) to zwykle chodziło o przejazd do Rosji - z RON nie było za bardzo czego załatwiać.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
SylwiaS
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 14
Nr użytkownika: 60.868

Sylwia
 
 
post 24/01/2010, 8:51 Quote Post

Powinniśmy rozdzielić naszą własną wizję Sarmatów od tego co widzieli cudzoziemcy. Dla nas szlachta to bardzo szeroka grupa. Brak wykształcenia i zaściankowość odnoszą się do biednej szlachty. Cudzoziemcy mieli styczność raczej z tymi bogatymi, którzy często robili wrażenie świetnie wykształconych i dobrze wychowanych.

Oboje Leszczyńscy są bardzo dobrze wspominani we Francji. Ona jako dobra królowa, której dzieci były jej bardzo oddane (zwyczajna Matka Polka), on jako władca prawdziwie oświeceniowy.

Jan Łaski był dość ważną figurą w Anglii. Czytałam też gdzieś, że Szekspir wcześniej słyszał o Polakach niż Polacy o nim. Wzmianki w Hamlecie o Polakach na lodzie odnoszą się do srogiej zimy, kiedy Bałtyk zamarzł i nie było dostaw zboża do Anglii. Imię Polonius prawdopodobnie pochodzi od książki Goślickiego o dobrym senatorze (książka ta była zakazana w Anglii, ale i tak ją czytano). Samuel Johnson pisał, że gościnność w Anglii maleje, bo ludzie śpią w hotelach, i że być może już tylko w krajach takich jak Polska da się z nią spotkać. Chciał też przyjechać do Polski, żeby zobaczyć wojewodów "o których tyle słyszał". Anglicy wychwalali Czartoryskich, podziwiali naszą konstytucję, sprzeciwiali się rozbiorom.

Był też obraz Polski jako kraju pełnego Żydów, którzy cieszyli się tu niebywałą z ich punktu widzenia swobodą (nie musieli być oznaczeni, mieszkać w gettach, mogli uprawiać ziemię).

Nasze tańce - polonez i mazurek - podbiły Europę. Te osiemnastowieczne suknie z szerokimi biodrami nazywały się 'polonaise'. Wcześniej też dywan perski w Anglii nosił taką nazwę, bo oczywiście kupowali je od nas, a nie bezpośrednio od Osmanów. 'Spruce' czyli świerk po angielsku podobno pochodzi od 'z Prus'.

Z drugiej jednak strony Polska nie była krajem agresywnym. Tzn. nigdy nie staliśmy się wielkim imperium chcącym podbić sąsiednie narody i rządzić Europą, więc też nie poświęcano nam tyle uwagi co innym.

Dzisiejsze opinie wynikają z historii najnowszej, kiedy ludzie przyzwyczaili się, że Polski nie ma. Często historycy nie wspominają o nas, bo nie ma nas w ich obrazie współczesnej Europy, w każdym razie nie w XIX w, ale to się powoli zmienia, więc w przyszłości będziemy mogli przeczytać więcej o nas samych w zachodnich książkach.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Miuti
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 557
Nr użytkownika: 54.362

Mulier. Ale hic!
Stopień akademicki: mgr
Zawód: historyk
 
 
post 28/01/2010, 11:28 Quote Post

Opinii na temat Polski i Polaków okresu RON jest ogromnie dużo. Przegryzienie się przez te materiały i dokonanie podsumowania to temat na habilitację, nie na forum.
Ostatnio, czytając Englunda, zgrzytałam zębami - w oczach szwedzkich najeźdźców byliśmy bandą niezdyscyplinowanych dzikusów. Englund chyba podziela ich zdanie...
Ale o Polkach Szwedzi dobrze się wyrażali jako o smukłych i miłych...

Ten post był edytowany przez indigo: 28/01/2010, 17:58
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej