|
|
Nicefor Fokas, ... i jego męczennicy
|
|
|
|
Georg Ostrogorski (Dzieje Bizancjum) opisując Nicefora Fokasa i jego stosunek do kościoła, wiary i służby żołnierskiej pisze: " (...) walkę przeciw muzułmanom uważał za rodzaj misji. Domagał się przecież, by wszyscy żołnierze, którzy polegli w wojnie z niewiernymi, uznani zostali za męczenników." Czy ktoś z Was wie czy tak się stało? Czy też może życzenie pobożnego cesarza nigdy nie zostało zrealizowane?
Pozdrawiam !
|
|
|
|
|
|
|
|
Patriarcha Konstantynopola wpadł w szał gdy usłyszał o tej propozycji. Oczywiście nigdy nie została ona urzeczywistniona lecz był to pierwszy moment zmiany świadomości Bizantyńczyków.
W kwestii aspektu religijnego toczonych przez Bizancjum wojen polecam: C. Walter, The Warrior Saints in Byzantine Art and Tradition, Burlington 2003. -ja posiadam wersję z 2003 która została lekko poprawiona w stosunku do tej z 1988. Książka ta nie jest prostą listą świętych żołnierzy, a raczej próbą przedstawienia metamorfozy pojęcia świętego i żołnierza w czasie. (choć po pierwszej lekturze miałem odmienne zdanie)
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rozan @ 4/01/2008, 23:58) (...)lecz był to pierwszy moment zmiany świadomości Bizantyńczyków.
Co przez to rozumiesz? Jak wielokrotnie zaznaczałam, Bizancjum niestety nie jest moją mocną stroną (ani ulubioną epoką ), gubię się w jego zawiłościach, dlatego bardzo Cie proszę o wyjaśnienie tej myśli
|
|
|
|
|
|
|
|
Wydaję mi się, iż rozanowi chodziło najwyraźniej o tę zmianę w mentalności, która dokonała się na polu pojmowania wszelkich wojen, jakie Cesarstwo prowadziło... Nicefor Focas oraz jego zabójca i spadkobierca zarazem Jan Tzimiskes, w latach 960 - 975 przeprowadzili wiele błyskawicznych kampanii opanowując Syrię i część Palestyny, jednak bez Jerozolimy. Różniły się one od wszystkich poprzednich pod względem ideologicznym właśnie. O ile wcześniejsze wojny, czy to przeciwko niewiernym Arabom, czy przeciwko ochrzczonym przecież Bułgarom, traktowano bez różnicy, o tyle teraz walkom o wyzwolenie wschodnich chrześcijan zaczęto nadawać święty charakter. Nicefor i Jan zaczęli głosić, iż prowadzą wojny dla chwały chrześcijaństwa, oswobodzenia jego świętych miejsc i zniszczenia islamu. W liście Jana Tzimiskesa do króla Armenii pojawiło się zdanie:
QUOTE [...] naszym pragnieniem było uwolnienie Świętego Grobu od obelżywości muzułmanów.
Cyt. za: S. Runciman, Dzieje wypraw krzyżowych, t. I, Warszawa 1987, s. 46
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
Było to w jakimś sensie nawiązanie do idei Herakliusza, który po zrabowaniu drzewa krzyża świętego przez Persów kazał swoim żołnierzom naszywać na płaszcze krzyże. W Bizancjum zawsze tkwiło w jakimś sensie zarzewie krucjat Przypomniało mi się także, że w czasach Fokasa i Tzimiskesa najpopularniejszym motywem na solidach był wzór golgoty, na której stał krzyż, co również miało wzmacniać sankcję Bożą i było swoistą deklaracją ideową.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziękuję Wam za wyjaśnienia, nasuwają mi się jednak dalsze wątpliwości... Czy zmiana świadomości Bizantyjczyków dotyczyła wobec tego ogólnego przeobrażenia ich stosunku do wojen z niewiernymi (wcześniejsze walki z muzułmanami nie miały charakteru świętych wojen?), czy też chodzi tu o bardziej sprecyzownay problem tzn. ochronę pamięci poległych bohaterów, a co za tym idzie nadanie całości większego znaczenia? A może to drugie wynikało z pierwszego...? Czy Wasze wyjaśnienia sugerują, iż to propozycja Fokasa (uznanie poległych w wojnach z muzułmanami żołnierzy za męczenników) była bliższa sercom Bizantyjczyków niż negatywna reakcja głowy kościoła w tym temacie? A jeśli tak, to w jaki sposób odmowę patriarchy przyjęło społeczeństwo Konstantynopola?
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
A odświężę temat, który jest stosunkowo bliski, nawet bardzo bliski, memu sercu Co do stosunku społeczeństwa, albo in gremio nie miało specjalnie w X w. na ten temat opinii, albo tendencja Nicefora Fokasa miała stosunkowo ograniczoną popularność - kręgi wojskowe Azji Mn. W każdym razie pewne postulaty podjęcia wojny świętej, zaangażowania religijnego w walce z muzułmanami widać choćby w "Taktyce" Leona Mądrego - widać w kontekście walki z muzułmanami konieczność świadomości żołnierzy, że walczą w imię Boga, i że walcząc, mają nadzieję na zbawienie. Stanowisko patriarchy Polieuktosa bodajże (nie użyłbym słowa "zdenerwował się") oparte było o wykładnię kanonu św. Bazylego na temat komunii żołnierzy; jakkolwiek ważny jest również kontekst odrzucenia pomysłu Nikefora przez Kościół - polityka cesarza odczytywana jako antykoscielna - ograniczanie możliwości nabywania i utrzymaywania majątków przez instytucje kościelne. Pewne poczucie prowadzenia wojen w imię Boga istniało w Bizancjum, właściwie od Konstantyna, niemniej nie wykształciła się idea podobna do idei krucjatowej chrześcijaństwa łacińskiego, ja przypisałbym to może akurat późniejszemu biegowi historii, temu że Bizantyńczycy budowali swą tożsamość przez przeciwieństwo i zagrożenie nie tylko muzułmańskie, ale też ze strony łacinników.
|
|
|
|
|
|
|
Komnen
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 99 |
|
Nr użytkownika: 21.521 |
|
|
|
Aleksy Komnen |
|
Zawód: obibok |
|
|
|
|
QUOTE(rycymer @ 4/01/2008, 23:37) w latach 960 - 975 przeprowadzili wiele błyskawicznych kampanii opanowując Syrię i część Palestyny, jednak bez Jerozolimy. Różniły się one od wszystkich poprzednich pod względem ideologicznym właśnie. O ile wcześniejsze wojny, czy to przeciwko niewiernym Arabom, czy przeciwko ochrzczonym przecież Bułgarom, traktowano bez różnicy, o tyle teraz walkom o wyzwolenie wschodnich chrześcijan zaczęto nadawać święty charakter. Nicefor i Jan zaczęli głosić, iż prowadzą wojny dla chwały chrześcijaństwa, oswobodzenia jego świętych miejsc i zniszczenia islamu. W liście Jana Tzimiskesa do króla Armenii pojawiło się zdanie: naszym pragnieniem było uwolnienie Świętego Grobu od obelżywości muzułmanów
Jan Tzimiskes nigdy nie dotarł do Palestyny, a jego rzekomy list do króla Armenii zachowany u Mateusza z Edessy jest wymysłem. Chęć odebrania muzułmanom Jerozolimy imputują Bizantyńczykom źródła, które powstały w trakcie wypraw krzyżowych i przenoszą na Bizancjum motywacje ze swoich czasów.
Ten post był edytowany przez Komnen: 8/07/2012, 13:19
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|