Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ Aleksander Wielki i epoka hellenistyczna _ Czy Aleksander był kiedyś zakochany ?

Napisany przez: bartek920 24/01/2007, 12:08

Jak myślicie. Jaki był stosunej Aleksandra do płci pęknej? Piszcie!

Napisany przez: Ramzes89 25/01/2007, 0:33

Miał kilka żon, to chyba lubił płeć przeciwnąwink.gif Tak mi się wydaję hehe

Napisany przez: Kytof 27/01/2007, 0:09

Niektórzy uważają, że Aleks był homoseksualistą. Ale od kobiet też nie stronił, więc mogło się zdarzyć, że się zakochał.

Napisany przez: Theodorus 28/01/2007, 9:23

Był raczej normalnej orientacji, jak na swoje czasy. Dla nas pan z panem to nie dokońca normalne. A tam luzik. Najpierw z kolegą potem z żoną. Oczywiście upraszczam.
A czy był zakochany? Tego chyba nigdy sienie dowiemy i dywagacje na ten temat nie wiele chyba dadzą, bo źródeł do tego nie ma....

Napisany przez: yarovit 13/03/2007, 6:19

Jak najbardziej byl. W sobie.

Napisany przez: Peter The Great 2/08/2007, 21:43

Moim zdaniem Aleksander Wielki nigdy nie był zakochany, a jego małżeństwa były zawierane jedynie w celach czysto politycznych. Jego jedyną miłością był zapewne Hefajstion. Jego związki z kobietami miały na celu albo zawarcie sojuszu z danymi ludami, albo zapewnienie wydania na świta potomka, który mógłby kontynuować jego dzieło.

Napisany przez: matika100 29/08/2007, 15:52

Wydaje mi się, że większość małżeństw była zawierana ze względów politycznych, a tak jak napisał poprzednik prawdopodobne jest, że był zakochany wyłącznie w sobie.

Napisany przez: Theodorus 29/08/2007, 22:34

QUOTE(matika100 @ 29/08/2007, 15:52)
Wydaje mi się, że większość małżeństw była zawierana ze względów politycznych, a tak jak napisał poprzednik prawdopodobne jest, że był zakochany wyłącznie w sobie.
*


Trudno pod tym względem ocenić osobę z perspektywy ponad 23 wieków....

Napisany przez: matika100 30/08/2007, 13:21

Racja rzeczywiście trudno, ale taką hipotezę można przecież założyć, zważając na to, że mógł się przyczynić do śmierci ojca oraz że np z zimną krwią kazał zabijać współpracowników i liczył się głównie tylko ze sobą rzadko korzystając z rad.

Napisany przez: Sewer 30/08/2007, 13:37

QUOTE
Wydaje mi się, że większość małżeństw była zawierana ze względów politycznych


Tak było z Roksaną. Alex miał sporo zachodu z ziomkami swojej żony przed małżeństwem.


Napisany przez: Theodorus 30/08/2007, 22:41

QUOTE(matika100 @ 30/08/2007, 13:21)
Racja rzeczywiście trudno, ale taką hipotezę można przecież założyć, zważając na to, że mógł się przyczynić do śmierci ojca oraz że np z zimną krwią kazał zabijać współpracowników i liczył się głównie tylko ze sobą rzadko korzystając z rad.
*


Dobra, czy wybijał się pod tym względem z pośród innych wielkich epoki?

Napisany przez: matika100 31/08/2007, 10:57

Rzeczywiście wielu władców postępowało podobnie jak on, ale ja tylko snułem swobodne rozważania na temat Aleksandra i na pewno tych moich wcześniejszych opinii nie uznał bym za zupełnie pewne.

Napisany przez: sabreman 2/09/2007, 2:29

Cóż, za wszelką cenę chciał oglosić się bogiem. Albo był megalomaniakiem, albo, co b. prawdopodobne, narcyzem. Jedno i drugie nie przeszkadzało w żadnej formie seksualności.

Napisany przez: Sinuhe 29/12/2007, 14:20

Wydaje mi sie, ze Aleks był homoseksualistą a żony brał ze względów czysto politycznych. Albo nie mógł się zdecydować i próbował tego i tego smile.gif

Napisany przez: Mefistofeles 29/12/2007, 14:26

Tak. W sobie. Co do jego małżeństwa z Roksaną nie ulega wątpliwości, że dużą rolę odegrałą tu polityka. Zjednał sobie Oksyartesa i miejscową ludność (co prawda ryzykując pogorszeniem stosunków z Macedończykami). Choć niektóre źródła twierdzą, że kierowała nim miłość, trochę trudno mi w to uwierzyć. Nie wiem czy taki człowiek byłby w stanie szczerze kochać kogokolwiek poza sobą.

Napisany przez: Blake 29/12/2007, 14:28

Podobno Aleksander kiedy był jeszcze młody, nie interesował się płcią przeciwną i seksem sobie głowy nie zaprzątał. Ponoć rodzice podsuwali mu kurtyzany, żeby uczynić z niego mężczyznę. Ale znana jest romantyczna legenda o pierwszej miłości Aleksandra Wielkiego - miłości do hetery.

Napisany przez: elkana 29/12/2007, 15:33

QUOTE(Kytof @ 27/01/2007, 0:09)
Niektórzy uważają, że Aleks był homoseksualistą.
*


Od czasu do czasu pojawia się informacja, że ta czy inna postać z historii była odmiennej orientacji seksualnej. Często w takim pojmowaniu utwierdzają nas filmy lub książki popularne.

Czy istnieje jakiekolwiek źródło starożtyne, które podaje że Aleksander był homoseksualistą? Ile lat upłynęło pomiędzy śmiercią Aleksandra a powstaniem tego źródła? Czy źródło owo (jeśli istnieje) nie odzwierciedla raczej zwyczajów czasu, w którym powstało niż rzeczywistość z życia króla królów?

Proszę o pomoc.

Napisany przez: Hunter! 12/01/2008, 19:30

Sorry jeśli zwyczajnie powtórze to co już ktoś napisał ale nie czytałem poprzednich postów (tylko pierwszu rzecz jasna smile.gif)

Aleksander Wielki był bez wątpienia Biseksualny, co w tamtych czasach było normalne w rodach arystokratycznych.
Co do miłości to na pewno Hefajstion był najbliższą mu osobą. Kochał go do śmierci.
Myślę, że to czy kochał Roksanę a potem reszte żon nie jest do wyjaśnienia, ale raczej nie bo tak na prawde ubustwiał tylko siebie i swoje alter ego - Hefajstiona ...

Napisany przez: Cartaphilus 18/05/2011, 17:42

Wydaje mi się, że kochał jedynie Hefajstiona. Bardzo przeżył jego śmierć. Kazał ukrzyżować opiekującego się nim lekarza. Wyprawił Hefajstionowi bardzo uroczysty i drogi pogrzeb, a potem postawił mu okazały grobowiec.

Napisany przez: elvbro 18/05/2011, 21:48

QUOTE(Sewer @ 30/08/2007, 13:37)
QUOTE
Wydaje mi się, że większość małżeństw była zawierana ze względów politycznych


Tak było z Roksaną. Alex miał sporo zachodu z ziomkami swojej żony przed małżeństwem.
*



Wydaje mi się że to nie miało większego znaczenia politycznego, i małżeństwo to wywołało ogólną niechęć wśród Macedończyków trwających przy Aleksandrze, zaś te plemię irańskie z którego pochodziła Roksana nie miało dużego znaczenia politycznego/strategicznego. Większe znaczenie miał związek z córką Dariusza.
Dziwi mnie to że nikt nie wspomniał nic o Barsine, która była od niego grubo starsza i z którą się nigdy nie ożenił a jednak był to jego najdłuższy związek (pomijając znajomość z Hefajstionem). Barsine była obecna również na ostatniej uczcie Aleksandra. Chciał on zobaczyć ich wspólnego syna - najprawdopodobniej z powodu braku potomka z Roksaną i córką Dariusza.
Miłość Aleksandra do Hefajstiona powinno się odbierać nomalnie bo w końcu grecy uważali że "prawdziwa miłość może być tylko pomiędzy mężczyznami". Rola kobiet jako żon zapewne ograniczała się do rodzenia dzieci i pieczętowania sojuszy. Myślę że Aleksander prawdziwą miłością darzył Hefajstiona ale kochał też Barsine i Roksanę, inaczej niestety było z córką Dariusza.

Napisany przez: Wolf64 26/09/2011, 14:07

Uważam że tak. Jeśli chodzi o kobiety to myślę, ze zakochany był w Barsine ( córka satrapy Frygii w Persji ,Atrabazosa). Była to kobieta którą miał u swego boku podczas podboju Egiptu. Nie ożenił się z nią jednak, gdyż nie było to wygodne politycznie dlatego uważam, że Aleksander jak najbardziej kochał Barsine chociaż mogło to też być długo trwałe zadurzenie. Jeśli jednak chodzi o mężczyzn to już inna sprawa. Król Macedonii z pewnością kochał Hefajstiona, swego najbliższego przyjaciela. Był homoseksualistą, jednak w starożytności był oto zupełnie inaczej postrzegane niż dzisiaj.

Napisany przez: Najaa 9/11/2011, 21:57

Po pierwsze nie mamy 100 procentowej pewności, czy Aleksander był homoseksualistą, więc bezpieczniej jest go uważać za biseksualistę. Po drugie tego typu zachowania w pewnej formie było było tolerowane, w kulturze greckiej.

Napisany przez: Alexander Malinowski 11/12/2011, 22:36

Nie. W komentarzach do Uczty Platona może się dowiedzieć, że takie zachowania były tolerowane w Atenach, a nie tolerowane w 99% innych polis.

Jakiekolwiek byłoby zachowanie Aleksandra, to byłoby ono tolerowane, bo przecież był Bogiem.

QUOTE(Najaa @ 9/11/2011, 22:57)
Po pierwsze nie mamy 100 procentowej pewności, czy Aleksander był homoseksualistą, więc bezpieczniej jest go uważać za biseksualistę. Po drugie tego typu zachowania  w pewnej formie było było tolerowane, w kulturze greckiej.
*



Napisany przez: sargon 12/12/2011, 20:28

QUOTE(Alexander Malinowski)
Nie. W komentarzach do Uczty Platona może się dowiedzieć, że takie zachowania były tolerowane w Atenach, a nie tolerowane w 99% innych polis.
W jakich komentarzach, autorstwa kogo?

Napisany przez: Najaa 12/12/2011, 22:53

Właśnie, także chciała bym poznać podstawy Twojego sądu Alexanderze. Jest ona ciekawa o tyle,że poza pewnymi wyjątkami o innych polis poza Atenami wiadomo na prawdę niewiele.

Napisany przez: Alexander Malinowski 13/12/2011, 2:33

Chociażby w mowie Pauzaniusza: W Jonii był nieakceptowany, jednak w Eolii i Beocji istnieje większa tolerancja. Ogolnie twierdzi, że większość rządów potępia związki homoseksualne.

Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że istniała generalna reguła mówiącej, że w kulturze greckiej homoseksualizm był tolerowany. Zapewne większość polis miała prawa zakazujące.

Czego jednak dotyczył zakaz? Zapewne biernego homoseksualizmu oraz pewnie też praktyk oralnych przez stronę męską. Takie zakazy dotyczyły pewnie wyłącznie obywateli. Zakazy pewnie były do pewnego stopnia omijane.

Inaczej to wygląda w kontekście platońskim.

Zacznijmy od tego, że pierwotne państwa były zbudowane w celu szerzenia genów dominującyh mężczyzn. Elita miała dostępo do kobiet, a w ciągu paru pokoleń eliminowała pokonanych z puli. To mozna zaobserwować na podstawie organizacji państwa Inków, czy Azteków.

Wg. Platona zastąpienie wymiany genów przez wymianę kulturową, czego logicznym efektem było:
1. Wszyscy ludzie przyjmujący naszą kulturę są nasi, nawet jak nie są spokrewnieni
2. Wymiana kultury idzie po linii męskiej
3. Związki między mężczyznami mają charakter homosesksualny, choć relacja seksualna nie jest to zbyt istotna

Można na to spojrzeć w relacji ekonomicznej: stosunek seksualny z kobietą jest znacznie droższym wyjściem biorąc pod uwagę np. kwestię utrzymywania ewentualnych dzieci. Homoseksualizm jest tańszą namiastką, czymś łatwiej dostępnym nawet dla mężczyzn normalnie heteroseksualnym.

No i kontekst hierarchiczny: jeśli Aleksander czegoś pragnął, na pewno to dostawał. W tym kontekście nazywanie go bi- czy homo- nie ma sensu. Po prostu korzystał z życia oraz wypełniał obowiązki władcy wobec żon.



QUOTE(Najaa @ 12/12/2011, 23:53)
Właśnie, także chciała bym poznać podstawy Twojego sądu Alexanderze. Jest ona ciekawa o tyle,że poza pewnymi wyjątkami o innych polis poza Atenami wiadomo na prawdę niewiele.
*


Napisany przez: szapur II 13/12/2011, 10:47

Nie jest tak, jak piszesz, odpowiedni tekst z "Uczty" Platona powinien to wyjaśnić:

CODE

A znowu ustawę innych państw, która się tyczy miłości, zrozumieć łatwo, bo jest po prostu określona. Ale tutejsza i lacedemońska nie jest jasna. Bo w Elidzie i u Beotów, i tam, gdzie nikt porządnie mówić nie umie, prawo powiada po prostu, że oddawać się miłośnikom jest rzeczą dobrą i nikt, ani młody, ani stary nie śmiałby powiedzieć, że to coś złego; ale z pewnością dlatego tylko, żeby nie mieli kłopotu, gdyby który próbował słowami młodych ludzi uwodzić; oni przecież nie umieją mówić.
W Jonii natomiast i wielu innych stronach uważają to za zbrodnię: tam, gdzie barbarzyńskie ludy mieszkają. Naturalnie, dla barbarzyńców to jest zbrodnia, podobnie jak filozofia i zamiłowanie do gimnastyki. Rządom to oczywiście nie odpowiada, żeby się pośród rządzonych budziły szersze poglądy, wytwarzały przyjaźnie trwałe i związki, które najwięcej Eros lubi wytwarzać pomiędzy innymi. Czyn o tym przekonał i tutejszych tyranów, bo przecież i ich panowanie obaliła miłość Harmodiosa i Arystogeitona, miłość, która spotężniała w przyjaźń. Tak więc, gdzie prawo uważa oddawanie się miłośnikom za występek, tam to prawo stoi tylko dzięki nieposkromionej żądzy panowania rządzących i dzięki tchórzostwu rządzonych, a gdzie tę rzecz uważają za dobrą bez żadnych zastrzeżeń, tam się to dzieje skutkiem gnuśności duchowej prawodawców. Natomiast tu u nas znacznie piękniejsze od tamtych prawa panują i, jak powiedziałem, niełatwe do zrozumienia.

Plato, Symposion, 182a i nn
Co z tego tekstu wynika, napewno nie to to, że Platon twierdzi, że
CODE

takie zachowania były tolerowane w Atenach, a nie tolerowane w 99% innych polis.

Ten tekst jest jasny i prosty. Ateński filozof stwierdza, że męska miłość homoseksualna występuje - i w Lacedemonie, i w Elidzie, i w Beocji - jakkolwie postawa prawa wobec tego jest niejednoznaczna: W Atenach (platonowe "tutejsze") i Lacedemonie widoczne są pewne w domyśle ograniczenia w związku z wymienionymi zagrożeniemi, zresztą wymienionymi przy Elidzie i Beocji, których prawa nie znają ograniczeń. Jak dla mnie ten tekst należy odczytywać jako takie "pars pro toto" całej Hellady, albo Platon po prostu nie wymienia reszty pańśtw, bo go po prostu nie obchodzą, są mało ważne.
Natomiast męski homoseksualizm miał być zabroniony w Jonii i u barbarzyńców. Przypomnę tylko, że Jonia właściwie w okresie pisania zdaje się, że znowu podlegała Persom - dla Greków - barbarzyńcom par excellence. Jonia jest wyjątkiem dla świata greckiego. Poza tym Platon wiąże te ograniczenia z stereotypowym brakiem wolności barbarzyńców, omnipotencja i tyraństwem rządzących.

Napisany przez: Blake 29/09/2012, 10:43

Odnośnie tematu, nie zapominajmy też, że w Macedonii "stosunki z chłopcami" były tolerowane. Przecież sam Filip stracił życie z ręki rozgoryczonego homoseksualisty, przy aferze związanej z usunięciem Filotasa, też wszystko zaczęło się od związku dwóch żołnierzy. Jako, że w źródłach nikt nie pomstuje na to jako na "wynaturzenia" (chyba, że jacyś późniejsi autorzy chrześcijańscy, których nie znam wink.gif ), wydaje się, że było to jak najbardziej tolerowane.

Napisany przez: MirMił 30/10/2013, 15:00

Skoro miał kilka żon to chyba nigdy nie był zakochany biggrin.gif

Napisany przez: wysoki 30/10/2013, 15:53

QUOTE(MirMił @ 30/10/2013, 16:00)
Skoro miał kilka żon to chyba nigdy nie był zakochany biggrin.gif
*


Dobrze było by przed wypowiedzeniem się zapoznać się chociaż z wcześniejszą dyskusją wink.gif.

Czyż nie mógł się zakochiwać w każdej po kolei albo równie dobrze dopiero w ostatniej wink.gif?
Żony to nie wszystkie osoby, w których można się zakochiwać...

Napisany przez: JuliaCaesaris 25/04/2014, 19:52

Jak do tej pory nikt jeszcze nie wspomniał o Bagoasie - był kochankiem Dariusza III i eunuchem, a po jego śmierci, jako młodzieniec niezwykłej piękności, dostał się w ręce Aleksandra Macedońskiego jako prezent od szukającego przebaczenia Aleksandra mordercy Dariusza, Nabarzesa. Wódz Macedończyków szybko zainteresował się chłopcem i wkrótce Bagoas stał się jego kochankiem. Utrwalony został w dziele Plutracha jako nadzwyczaj piękny kochanek, który podobał się tak bardzo dowódcom macedońskim, że klaskali na jego widok tak długo, aż Aleksander go „ramieniem otoczył i gorąco całował". Wywierał on znaczny wpływ także na decyzje polityczne.

Napisany przez: jmamjer 30/03/2021, 20:17

Blake

CODE
Podobno Aleksander kiedy był jeszcze młody, nie interesował się płcią przeciwną i seksem sobie głowy nie zaprzątał. Ponoć rodzice podsuwali mu kurtyzany, żeby uczynić z niego mężczyznę. Ale znana jest romantyczna legenda o pierwszej miłości Aleksandra Wielkiego - miłości do hetery.

Czyli sprawa z głowy, bo zakochał się w hetero. smile.gif
A tak poważnie, wydaje mi się, że dla Aleksandra Wielkiego czym innym była miłość romantyczna, a czym innym pociąg seksualny. W ten sposób mógł być orientacji heteroseksualnej (rozumianej jako pociąg seksualny do płci przeciwnej i brak takiego pociągu do płci tożsamej), ale równocześnie traktować Hefajstiona jako bardzo bliską mu osobę, niekoniecznie kochanka.


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)