Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Chrobry jako zakladnik na dworze niemieckim
     
źwiesz
 

Hydrochoerus hydrochaeris
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 543
Nr użytkownika: 103.410

Zgred 0,5-wiekowy
Stopień akademicki: maxima rodent
Zawód: Animalis lagodny
 
 
post 15/04/2020, 12:53 Quote Post

Bolesław nie miał okazji dotrzeć do Niemiec więc nigdzie się nie wychowywał zwłaszcza na dworze Guntera (Gniewko)

I w sumie to jest sednem wątku - a nie to, czyim stryjecznym szwagrem czy ciotecznym bratem był wujek zięcia kuzyna.
I powiem, ze zaskoczyła mnie ta wypowiedź. "Od zawsze" wiedziałem, że Bolek był przez parę lat w Cesarstwie jako zakładnik. Co się w tej kwestii zmieniło w ustaleniach historyków? I kiedy właściwie? Bo jak wbiłem w gugiela hasło "Bolesław Chrobry zakładnikiem" to na całej pierwszej stronie w zajawkach padają stwierdzenia typu "w wieku 6 lat / w 973 znalazł się jako zakładnik" itd. więc nawet jeśli ta zmiana zaszła, to jakoś nie przebiła się jeszcze to tzw. powszechnego ogółu świadomości.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
GniewkoSynRybaka
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.993
Nr użytkownika: 100.904

 
 
post 15/04/2020, 23:10 Quote Post

QUOTE(źwiesz @ 15/04/2020, 12:53)
Bolesław nie miał okazji dotrzeć do Niemiec więc nigdzie się nie wychowywał zwłaszcza na dworze Guntera (Gniewko)

I powiem, ze zaskoczyła mnie ta wypowiedź. "Od zawsze" wiedziałem, że Bolek był przez parę lat w Cesarstwie jako zakładnik. Co się w tej kwestii zmieniło w ustaleniach historyków? I kiedy właściwie? Bo jak wbiłem w gugiela hasło "Bolesław Chrobry zakładnikiem" to na całej pierwszej stronie w zajawkach padają stwierdzenia typu "w wieku 6 lat / w 973 znalazł się jako zakładnik" itd. więc nawet jeśli ta zmiana zaszła, to jakoś nie przebiła się jeszcze to tzw. powszechnego ogółu świadomości.
*


de facto nie wiadomo nic o pobycie młodego Bolesława na dworze cesarskim: jedyna wzmianka dotycząca jego wysłania jako zakładnika jest tak sformułowana, że nie sposób z wydedukować z niej realizacji przysłania syna książęcego do Niemiec. Annales Althensens pod rokiem 973, opisując wielkanocny zjazd w w Quedlinburgu, wyliczając przybyłych wielmożów, książąt i posłów podają bowiem, iż
QUOTE
Miszego etiam dux Sclavienus, terrore compulsus, filium mittit obsidem


CODE
także Mieszko książę słowiański, groźbą przymuszony, swojego syna wysyła jako zakładnika

Z kolei wedle innych źródeł w tym Thietmara, Mieszko osobiście przybył na dwór cesarski. A skoro tak - to Annały Altajskie odczytywać należy dosłownie - tak jak stoi, w czasie teraźniejszym - przybyły i obecny na zjeździe Mieszko, zmuszony groźbami (wojny?) zgadza się na przysłanie syna jako zakładnika. Z tym, że w zaraz potem w maju umiera Otton I. Nie ma więc okazji do realizacji zobowiązania. Rocznik zaś napisany na bieżąco oddał sytuację rokowań. To czy wykonano ustalenia jest tym bardziej wątpliwe, że w następnym roku Mieszko występuje w opozycji antyottońskiej (przeciwko Ottonowi II) po stronie swojego teścia Bolesława. Byłoby to nad wyraz ryzykowne dla domniemanego zakładnika.


QUOTE
Otto imperator maior et filius eius Oto item imperator cum imperatricibus XIIII. Kal. April. Quidilingaburg venerunt, ibi diem paschalem celebrant, is contigit X. Kal. April. Illuc venere legati Graecorum Beneventorum cum muneribus, XII primates Ungarorum, Bulgariorum duo; etiam legati ducis Haroldi, quem putabant resistere imperatori, omnia sua deditioni Otonis subiciunt cum statuto vectigali. Boneszlawo [dux Sclavienus] regiis eum inumerabiliter donans illuc venit muneribus. Miszego etiam dux Sclavienus, terrore compulsus, filium mittit obsidem


CODE
przybyli posłowie z Grecji, z Benewentu, 12 wielmożów węgierskich, 2 bułgarskich, posłowie księcia Harolda, przybył Bolesław (czeski) z rozlicznymi darami a Mieszko słowiański groźbą zmuszony swego syna wysyła jako zakładnika


inaczej widział to Labuda uznając, że Mieszka w ogóle nie było w Quedlinburgu na zjeździe zaś informacja Thietmara o jego obecności jest nadinterpretacją kronikarza. Rokowania, zdaniem Labudy miały odbyć się kilka tygodni wcześniej, na innym zjeździe i tam był obecny Mieszko albo przynajmniej jego posłowie. Tam też doszło do narzucenia Mieszkowi obowiązku przysłania syna - zapis roczników altajskich ma to właśnie oddawać - Mieszko nie przybywa ale przysyła syna. W przeciwieństwie do reszty wyliczonych gości. Ta konstrukcja jest jednak hipotezą. Tyle, że tak mocno utrwaloną, iż zadomowioną w podręcznikach i wikipediach

QUOTE
JAROSŁAW SOCHACKI „EUROPEJSKIE TŁO POLITYCZNE POSELSTWA BUŁGARSKIEGO DO OTTONA I W 973 ROKU” SŁUPSKIE STUDIA HISTORYCZNE Nr 17/2011


QUOTE
Odnośnie do zjazdu kwedlinburskiego dysponujemy przekazami kronikarskimi i rocznikarskimi. Do grupy pierwszej należą: Widukind – wyrażający się tylko bardzo ogólnikowo, bez podawania jakichkolwiek bliższych szczegółów, oraz Thietmar – wyliczający wśród poselstw kolejno Mieszka I, Bolesława (nie wiadomo, czy chodzi o syna Mieszka I, czy władcę czeskiego Bolesława II), wysłanników z Grecji, Benewentu, Węgier, Bułgarii, Danii, jak również od Słowian. Natomiast do grupy drugiej zaliczamy informacje z Roczników kwedlinburskich, hildesheimskich, altajskich oraz Lamberta z Hersfeldu. Wszystkie te źródła pochodzą z XI w., przy czym dwa pierwsze są jedenastowiecznymi odpisami ich zaginionych obecnie oryginałów, a w wypadku Roczników altajskich dysponujemy tylko odpisem szesnastowiecznego historyka, zwanego Awentyn. Tym niemniej wszystkie one są zależne od zaginionych (niezachowanych do naszych czasów) Roczników hersfeldzkich, kontynuowanych do roku 984.

Z danymi pochodzącymi z kroniki Thietmara pokrywają się wiadomości Roczników altajskich, hildesheimskich i Lamberta z Hersfeldu odnośnie do poselstw z Grecji, Benewentu, Danii, Węgier i Bułgarii, tak więc możemy je przyjąć za całkowicie pewne. Wprawdzie tylko Roczniki altajskie potwierdzają przybycie księcia słowiańskiego Bolesława, w którym należy raczej upatrywać czeskiego władcy Bolesława II Pobożnego, ale i to wystarczy, by uznać jego uczestnictwo w zjeździe za wiarygodne, tak jak Rusinów, poświadczone tylko przez Lamberta, wymieniającego również ogólnikowo jakichś Słowian zgodnie z pozostałymi źródłami, z wyjątkiem Roczników altajskich. Zagadkowo natomiast przedstawia się poselstwo Rzymian i Italczyków, znanych nam tylko z Lamberta z Hersfeldu, oraz kwestia obecności w Kwedlinburgu władcy polskiego Mieszka I.

Stanowczo przeciw obecności tego ostatniego wypowiedział się Gerard Labuda. Zaprzeczył on wartości wypowiedzi Thietmara, ponieważ nie znalazła ona potwierdzenia w pozostałej grupie źródeł, i oparł się na Rocznikach altajskich, gdzie mowa jest wyłącznie o przysłaniu syna jako zakładnika. Ostatecznie G. Labuda uważa, że pobyt Mieszka I w Kwedlinburgu należy skreślić z rejestru faktów historycznych i że przybył tam tylko jego syn Bolesław. W kwestii tej wypowiedział się również Henryk Łowmiański zwracając uwagę na użycie czasu teraźniejszego przez Roczniki altajskie tylko i wyłącznie w partii poświęconej polskiemu władcy, co prowadzi do wniosku, że decyzja o wysłaniu jego syna jako zakładnika zapadła w czasie zjazdu, a jej wykonanie miało jeszcze nastąpić.

Uwagi H. Łowmiańskiego nie znalazły uznania G. Labudy, jednak przyjmując nawet pogląd tego ostatniego, musimy założyć, iż do zakończenia konfliktu Mieszka I z Hodonem w czerwcu 972 r., o którym donosi nam Thietmar, doszło właśnie w Kwedlinburgu. Z punktu widzenia rozpatrywanego problemu mniej ważna natomiast jest kwestia obecności Mieszka I w rezydencji cesarskiej, choć osobiście opowiadałbym się za wywodami Łowmiańskiego


Ten post był edytowany przez GniewkoSynRybaka: 16/04/2020, 0:15
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #32

3 Strony < 1 2 3 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej