Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony  1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Rycheza Lotaryńska - kiedy opuściła Polskę
     
Eru Iluvatar
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 22
Nr użytkownika: 62.672

Zawód: Uczeñ
 
 
post 27/02/2010, 17:25 Quote Post

Witam.

Do pewnego czasu przekonany byłem, że Rycheza lotaryńska wyjechała z Polski za panowania Bezpryma w 1031 lub 1032 r., jednakże czytając książę p. Klaudii Dróżdż p.t. "''Kazimierz Odnowiciel. Polska w dobie upadku i odbudowy''" dowiedział się, że opuściła ona Polskę po śmierci swojego męża, a dokładniej podczas rebelii pogańskiej. Proszę ekspertów w tej dziedzinie o wyjaśnienie mi kiedy królowa opuściła nasz kraj, gdyż mam sprzeczne źródła. confused1.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
marlon
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.912
Nr użytkownika: 16.079

Stopień akademicki: BANITA
 
 
post 27/02/2010, 19:58 Quote Post

źródła sa sprzeczne i nie ma na to żadnej rady mamy z jednej strony Kronikę Polską Galla Anonima a
z drugiej Kronikę klasztoru Brauweiler. Taki jest los mediewisty.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
karin mansdotter
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 278
Nr użytkownika: 71.580

karin mansdotter
Stopień akademicki: magister
Zawód: studentka
 
 
post 8/03/2011, 16:09 Quote Post

można mówić o dwukrotnym opuszczeniu Polski przez Rychezę :
opuszczenie nr 1 - kiedy wywiozła odesłane przez Bezpryma insygnia koronacyjne 1031 rok
potem powróciła i opuściła Polskę wygnana przez możnych po r. 1034 ( być może ma to związek z tylokrotnie tu wspominanym Bolesławem Zapomnianym- może on ją wygnał), ten drugi wyjazd był ostateczny i Rycheza nie wróciła do Polski wraz z synem Odnowicielem w r 1039.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
marlon
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.912
Nr użytkownika: 16.079

Stopień akademicki: BANITA
 
 
post 8/03/2011, 17:00 Quote Post

QUOTE
kiedy wywiozła odesłane przez Bezpryma insygnia koronacyjne 1031 rok


Bardzo możliwe, że Rycheza nie miała nic wspólnego z sławnym odesłaniem korony przez Bezpryma. Ten temat był szeroko omawiany na forum. Opis zawarty w kronice klasztoru Brauweiler sugeruje skrytą ucieczkę Rychezy wraz z synem z kraju - zanim jeszcze doszło do wojny z Niemcami - a co za tym idzie przed buntem Bezpryma. Ucieczka w przebraniu, była skrywana przed mężem, jego otoczeniem oraz być może pogańskimi powstańcami. Przy okazji Rycheza zabrała do Niemiec koronę swoją i Mieszka II. Odesłanie korony przez Bezpryma (opisane w rocznikach hildesheimskich) trudno wprost skojarzyć z zrealizowaną chyłkiem akcją Rychezy. Bezprym odesłał koronę przez posłów. Akcja Rychezy i postępek Bezpryma to wydarzenia, których nie da się sprowadzić do wspólnego mianownika bez jakieś dodatkowej interpretacji. Gdy uznamy, że opisy odnoszą się do wydarzeń odrębnych, to korona odesłana przez Bezpryma mogłaby być insygnium jego ojca a nie brata. Wiadomo, że prof. Labuda przechodzi do porządku dziennego nad istotnymi rozbieżnościami omawianych relacji ale inni badacze np Wasilewski czy Łowmiański nie zgadzają się z takim stanowiskiem.

Ten post był edytowany przez marlon: 9/03/2011, 11:09
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
mobydick1z
 

Błękitno-purpurowy Matuzalem
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.321
Nr użytkownika: 64.238

Braveheart
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Jakiś jest.
 
 
post 23/05/2011, 18:25 Quote Post

QUOTE(marlon @ 8/03/2011, 17:00)
Wiadomo, że prof. Labuda przechodzi do porządku dziennego nad istotnymi rozbieżnościami omawianych relacji ale inni badacze np Wasilewski czy Łowmiański nie zgadzają się z takim stanowiskiem.
*


No z tym to akurat zgodzić się nie mogę. Labuda pokazuje wiele rozbieżności zarówno w źródłach jak i w pracach historycznych. Labuda traktuje wywiezienie insygniów koronacyjnych przez Rychezę za pewnik, ale poza tym stawia wiele znaków zapytania. Labuda stawia za pewnik, że Rycheza została wygnana z kraju w 1031 roku po wygnaniu Mieszka II do Czech. Sam nie wyklucza, że mogła ona sprawować władzę w kraju do momentu objęcia rządów przez Bezpryma, kiedy to została zmuszona do ucieczki. Ale jasno stawia pytanie po co Rycheza miałaby wracać do kraju z synem, czyli po śmierci Mieszka, gdy Kazimierz w momencie przejmowania władzy był już pełnoletni. Następnie trzeba zadać sobie ostatecznie pytanie, kiedy Kazimierz przejął faktycznie rządy w kraju? Rządził zaraz po śmierci ojca do 1038 roku, najazdu Brzetysława, czy też dopiero po powrocie z Niemiec wraz z rycerzami cesarza (1039)?
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
marlon
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.912
Nr użytkownika: 16.079

Stopień akademicki: BANITA
 
 
post 23/05/2011, 18:46 Quote Post

QUOTE
QUOTE
prof. Labuda przechodzi do porządku dziennego nad istotnymi rozbieżnościami omawianych relacji


No z tym to akurat zgodzić się nie mogę. Labuda pokazuje wiele rozbieżności zarówno w źródłach jak i w pracach historycznych.

Nie zrozumieliśmy się. Labuda przechodzi do porządku dziennego nad rozbieżnościami tych konkretnych dwóch relacji a nie rozbieżnościami jakichkolwiek relacji źródłowych. To jest oczywisty fakt. W jednym przypadku mowa o odesłaniu insygniów przez Bezpryma. W drugim wypadku o ucieczce Rychezy z Polski, po kryjomu, z obawy przed mężem, a także o kradzieży przez nią koron. Te dwie relacje są zupełnie odmienne zaś Labuda je zestawia twierdząc, że dotyczą tego samego zdarzenia.


QUOTE
Labuda stawia za pewnik, że Rycheza została wygnana z kraju w 1031 roku po wygnaniu Mieszka II do Czech.

A to właśnie nie jest pewnik, bo autor relacji dotyczącej Rychezy wyraźnie i jednoznacznie podaje, że ucieczka królowej nastąpiła przed najazdem cesarza - czyli przed rokiem 1031. Nie ma źródeł podających, że Rycheza została wygnana po ucieczce męża. Według wspomnianego autora kroniki klasztoru Brauweiler Rycheza nie została wygnana tylko chyłkiem uciekła. Nie można zostać jednocześnie wygnanym i uciekać chyłkiem. Te dwa sposoby opuszczenia danego miejsca całkowicie się wykluczają.

QUOTE
Sam nie wyklucza, że mogła ona sprawować władzę w kraju do momentu objęcia rządów przez Bezpryma, kiedy to została zmuszona do ucieczki.

To niestety są dywagacje sprzeczne z relacjami źródeł.


QUOTE
Ale jasno stawia pytanie po co Rycheza miałaby wracać do kraju z synem, czyli po śmierci Mieszka, gdy Kazimierz w momencie przejmowania władzy był już pełnoletni.

A niby dlaczego miała nie wracać ??? Tego typu dywagacje są pozbawione sensu w sytuacji gdy źródeł brak. Odwoływanie się do tego typu perswazyjnych argumentów świadczy o braku argumentów merytorycznych. Źródła w postaci Roczników Magdeburskich i Galla podają, że Rycheza znajdowała się w Polsce po śmierci męża. Są to źródła zupełnie niezależne od siebie. Nie da się ich, ot tak odrzucić sugestią w stylu "po co miała wracać ?".


QUOTE
Rządził zaraz po śmierci ojca do 1038 roku, najazdu Brzetysława, czy też dopiero po powrocie z Niemiec wraz z rycerzami cesarza (1039)?

Wipon, Roczniki Magdeburskie, Gall (i w pewnym sensie Kosmas - ale to akurat bez znaczenia) podają, że Kazimierz rządził w kraju przed najazdem Brzetysława. Tu nie ma miejsca na dyskusje naukowe. A do bajdurzenia o Zapomnianym nie mam ochoty wracać.

Ten post był edytowany przez marlon: 23/05/2011, 18:51
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
mobydick1z
 

Błękitno-purpurowy Matuzalem
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.321
Nr użytkownika: 64.238

Braveheart
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Jakiś jest.
 
 
post 23/05/2011, 19:08 Quote Post

QUOTE(marlon @ 23/05/2011, 18:46)
Nie zrozumieliśmy się. Labuda przechodzi do porządku dziennego nad rozbieżnościami tych konkretnych dwóch relacji a nie rozbieżnościami jakichkolwiek relacji źródłowych. To jest oczywisty fakt. W jednym przypadku mowa o odesłaniu insygniów przez Bezpryma. W drugim wypadku o ucieczce Rychezy z Polski, po kryjomu, z obawy przed mężem, a także o  kradzieżyprzez nią koron. Te dwie relacje są zupełnie odmienne zaś Labuda je zestawia twierdząc, że dotyczą tego samego zdarzenia.

Właściwie to Labuda raczej nie odnosi się do kradzieży koron przez Rychezę. Z tego co zauważyłem, to historyk odnosi się do trochę innych sytuacji:
a. Wyjazdu Rychezy z powodu ucieczki (wraz z synem Kazimierzem) przed Bezprymem,
b. Wyjazdu z powodu zdrady Mieszka II ( spekulacje o możliwości istnienia domniemanego Bolesława Zapomnianego w co Labuda powątpiewa).
QUOTE(marlon @ 23/05/2011, 18:46)
A to właśnie nie jest pewnik, bo autor relacji dotyczącej Rychezy wyraźnie i jednoznacznie podaje, że ucieczka królowej nastąpiła przed najazdem cesarza - czyli przed rokiem 1031. Nie ma źródeł podających, że Rycheza została wygnana po ucieczce męża. Według  wspomnianego autora kroniki klasztoru Brauweiler Rycheza nie została wygnana tylko chyłkiem uciekła. Nie można zostać jednocześnie wygnanym i uciekać chyłkiem. Te dwa sposoby opuszczenia dane miejsca wykluczają się całkowicie.

No tak, ale Labuda dobitnie pokazuje, że nie ufa jednoznacznie żadnym źródłom. Wiem, że niektórzy mówią, że źródła sobie, a Labuda i tak wie lepiej...
QUOTE(marlon @ 23/05/2011, 18:46)
To niestety są dywagacje sprzeczne z relacjami źródeł.

Dlatego napisałem, że nie wyklucza, ale nie twierdzi tego z całą stanowczością.
QUOTE(marlon @ 23/05/2011, 18:46)
A niby dlaczego miała nie wracać ??? Tego typu dywagacje są pozbawione sensu w sytuacji gdy źródeł brak. Odwoływanie się do tego typu perswazyjnych argumentów świadczy o braku argumentów merytorycznych. Źródła w postaci Roczników Magdeburskich i Galla podają, że Rycheza znajdowała się w Polsce po śmierci męża. Są to źródła zupełnie niezależne od siebie. Nie da się ich, ot tak, odrzucić pytaniem w stylu "po co miała wracać".

A dlaczego miała wracać? Tak samo mogą zaprzeczyć Twojemu zdaniu przeciwnicy powrotu Rychezy do Polski. Osobiście nie wykluczam, że Rycheza mogła powrócić do kraju po ponownym objęciu władzy przez Mieszka, ale pytanie kiedy dokładnie Kazimierz rozpoczął rządy? Już w liceum spotkałem się ze zdaniem, że Kazimierz objął władzę dopiero w 1039 roku, a co było na przestrzeni lat 1034-1039? Wychodzi na to, że bezkrólewie, przynajmniej tak twierdzono.



 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
marlon
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.912
Nr użytkownika: 16.079

Stopień akademicki: BANITA
 
 
post 23/05/2011, 19:21 Quote Post

QUOTE
Tak samo mogą zaprzeczyć Twojemu zdaniu przeciwnicy powrotu Rychezy do Polski

Nie tak samo wink.gif Najpierw muszą obalić Galla i Roczniki Magdeburskie potwierdzone pośrednio relacją Wipona. Ja się bowiem nie powołuję na subiektywne odczucia dotyczące tego co Rycheza miała lub nie miała zrobić. Nie istnieje prawo fizyki zakazujące matce towarzyszyć dorosłemu synowie i tyle. Mnie zupełnie nie interesuje kwestia co było dla Rychezy właściwe i sensowne, co jej pasowało a co nie. Analizuję wyłącznie same źródła.


QUOTE
Właściwie to Labuda raczej nie odnosi się do kradzieży koron przez Rychezę. Z tego co zauważyłem, to historyk odnosi się do trochę innych sytuacji:
a. Wyjazdu Rychezy z powodu ucieczki (wraz z synem Kazimierzem) przed Bezprymem,
b. Wyjazdu z powodu zdrady Mieszka II ( spekulacje o możliwości istnienia domniemanego Bolesława Zapomnianego w co Labuda powątpiewa).


O tym właśnie piszę. Kronika z Brauweiler podaje, że Rycheza skradła korony, uciekła z nimi przed mężem - zanim doszło do najazdu w roku 1031. To kompletnie nie odpowiada sytuacji opisanej przez Roczniki Kwedlinburskie - odesłanie insygniów przez Bezpryma - po najeździe niemieckim. A więc logicznie rzecz biorąc, mowa tu o dwóch róznych wydarzeniach. Odesłaniu korony przez Bezpryma - korony ojca zapewne, oraz o kradzieży korony męża (i zabraniu swojej) przez Rychezę. Bezprym byłby więc w pewnym sensie naśladowcą i kontynuatorem działań Rychezy.

QUOTE
Już w liceum spotkałem się ze zdaniem, że Kazimierz objął władzę dopiero w 1039 roku,

Zdanie takie pozostaje w sprzeczności z aż 3 (4) źródłami. Przeczytaj Wipona, Roczniki Magdeburskie oraz Galla (i Kosmasa).

Ten post był edytowany przez marlon: 23/05/2011, 19:27
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
mobydick1z
 

Błękitno-purpurowy Matuzalem
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.321
Nr użytkownika: 64.238

Braveheart
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Jakiś jest.
 
 
post 23/05/2011, 20:05 Quote Post

QUOTE(marlon @ 23/05/2011, 19:21)
Nie tak samo  wink.gif Najpierw muszą obalić Galla i Roczniki Magdeburskie potwierdzone pośrednio relacją Wipona. Ja się bowiem nie powołuję na subiektywne odczucia dotyczące tego co Rycheza miała lub nie miała zrobić. Nie istnieje prawo fizyki zakazujące matce towarzyszyć dorosłemu synowie i tyle. Mnie zupełnie nie interesuje kwestia co było dla Rychezy właściwe i sensowne, co jej pasowało a co nie. Analizuję wyłącznie same źródła.

No wiesz, muszą to robić na pewnej podstawie, czyli w odniesieniu do źródeł, które przebadali. Wątpię, aby Labuda ryzykował robienie z siebie idioty, twierdząc, że Rycheza jednak nie towarzyszyła Kazimierzowi. Dzisiaj nie podejmuje się wertowania książki Labudy, aby znaleźć konkretne cytaty ze źródła (chociaż, kto wie, bo leży obok mnie rolleyes.gif )
QUOTE(marlon @ 23/05/2011, 19:21)
O tym właśnie piszę. Kronika z Brauweiler podaje, że Rycheza skradła korony, uciekła z nimi przed mężem - zanim doszło do najazdu w roku 1031.

Nie odniosłem wrażenia, aby Labuda uznał to za kradzież. Wręcz przeciwnie, traktuję to raczej, jak ratunek, ale połączony z zyskiem dla Niemiec. Ratunek, bo insygnia są ratowane przed uzurpatorem. Z zyskiem dla Niemiec, bo Polska traci swoje znaczenie polityczne. Kraj po powrocie kolejno Mieszka i Kazimierza znowu jest zależny od cesarstwa.
QUOTE(marlon @ 23/05/2011, 19:21)
Zdanie takie pozostaje w sprzeczności z aż 3 (4) źródłami. Przeczytaj Wipona, Roczniki Magdeburskie oraz Galla (i Kosmasa).
*


Po pierwsze, to taka teza była przedstawiona dla uczniów historii rozszerzonej. Wiem, że to jest śmieszne, bo głupot w podręcznikach historii dla szkół jest cała masa, ale z drugiej strony pisali to historycy.
Przychodzi mi do głowy również inne tłumaczenie tego faktu. Może uznano, że Kazimierz nie był w stanie realnie władać państwem i dopiero po uzyskaniu pomocy z Niemiec scalił kraj.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
marlon
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.912
Nr użytkownika: 16.079

Stopień akademicki: BANITA
 
 
post 23/05/2011, 20:20 Quote Post

QUOTE
No wiesz, muszą to robić na pewnej podstawie, czyli w odniesieniu do źródeł, które przebadali. Wątpię, aby Labuda ryzykował robienie z siebie idioty, twierdząc, że Rycheza jednak nie towarzyszyła Kazimierzowi. Dzisiaj nie podejmuje się wertowania książki Labudy, aby znaleźć konkretne cytaty ze źródła (chociaż, kto wie, bo leży obok mnie


Mylisz się - i to zupełnie. Nie ma innych źródeł poza tymi, o których rozmawiamy. Obawiam się też, że Labuda mocno ryzykował odrzucając czytelny i oczywisty przekaz Galla oraz Roczników Magdeburskich. Skoro zaś nie masz tekstów przed oczyma, to dyskusja jest bezprzedmiotowa. Argument, że muszą to robić na pewnej podstawie, to nie jest argument naukowy


QUOTE
Nie odniosłem wrażenia, aby Labuda uznał to za kradzież. Wręcz przeciwnie, traktuję to raczej, jak ratunek, ale połączony z zyskiem dla Niemiec. Ratunek, bo insygnia są ratowane przed uzurpatorem. Z zyskiem dla Niemiec, bo Polska traci swoje znaczenie polityczne. Kraj po powrocie kolejno Mieszka i Kazimierza znowu jest zależny od cesarstwa.

Dyskusja bezprzedmiotowa skoro nie masz źródeł przed oczyma. Nie jest istotne co uznał albo czego nie uznał Labuda. Istotne jest co napisał i w jaki sposób kronikarz z Brauweiler. "Zabrała koronę swojego męża i swoją, (....)w przebraniu uciekła zabierając małego Kazimierza". Jeśli ktoś zabiera cudze mienie w celu przywłaszczenia (a tak uczyniła Rycheza oddając koronę cesarzowi) to dokonuje kradzieży. Koniec kropka. No i o jakim uzurpatorze mówisz? Czyżbyś twierdził, że Mieszko II był uzurpatorem przed którym należało chronić jego własną koronę??


QUOTE
Po pierwsze, to taka teza była przedstawiona dla uczniów historii rozszerzonej. Wiem, że to jest śmieszne, bo głupot w podręcznikach historii dla szkół jest cała masa, ale z drugiej strony pisali to historycy.
Przychodzi mi do głowy również inne tłumaczenie tego faktu. Może uznano, że Kazimierz nie był w stanie realnie władać państwem i dopiero po uzyskaniu pomocy z Niemiec scalił kraj.


A po drugie co nasz obchodzi co zostało przedstawione w jakimś podręczniku ??? Historycy na ten temat pisali i piszą sto różnistych sprzecznych zupełnie rzeczy. Tak więc odwołanie się do zdania historyków - jako ogółu - pozbawione jest kompletnie sensu.

Ten post był edytowany przez marlon: 23/05/2011, 20:23
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Rian
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.332
Nr użytkownika: 6.598

Stopień akademicki: mgr
Zawód: politolog
 
 
post 23/05/2011, 20:53 Quote Post

QUOTE
Zdanie takie pozostaje w sprzeczności z aż 3 (4) źródłami. Przeczytaj Wipona, Roczniki Magdeburskie oraz Galla (i Kosmasa).


1. Annales Magdeburgensis: "Syn księcia polskiego Mieszka, Kazimierz, wypędzony razem z matką z kraju, żył długi czas w Saksonii..."
2. Gall: "Kazimierz (...) dotarł do ziemi niemieckiej, gdzie przez pewien czas - nie wiem jak długi - bawił u matki i cesarza."
3. Wipo: "Po śmierci Mieszka jego syn Kazimierz służy cesarzom aż do tej pory"
4. Kosmas: "W tym czasie, gdy Kazimierz, najszlachetniejszy książę polski był odebrany światu..."

Zdanie to ("Kazimierz objął władzę dopiero w 1039 roku") nie stoi więc w sprzeczności ze źródłami Marlonie - o czym świetnie wiesz wink.gif

Ten post był edytowany przez Rian: 23/05/2011, 20:54
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
marlon
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.912
Nr użytkownika: 16.079

Stopień akademicki: BANITA
 
 
post 23/05/2011, 20:55 Quote Post

Wiem doskonale, jedno, że Ty czytasz źródła na opak, wyrywając z nich odpowiednie elementy, tak aby pasowały do historii o Bolesławie Zmyślonym. Na ten temat jednak nie musimy dyskutować. Aby udowodnić zaś, że źródło poszatkowałeś podaję cytat z Galla:


QUOTE
Po śmierci więc Mieszka, który niedługo przeżył króla Bolesława, pozostał jako mały chłopaczek Kazimierz, z matką z cesarskiego rodu. Ale choć wychowywała ona syna w sposób odpowiadający jego godności i rządziła królestwem dbając o jego sławę, o ile to było możliwe dla kobiety, zdrajcy przez zawiść wypędzili ją z królestwa, zachowując jej syna na tronie dla oszukańczego pozoru. A skoro on sam dorósł i objął rządy, niegodziwcy z obawy, by nie mścił się za krzywdy matki, powstali przeciw niemu i zmusili go do udania się na Węgry.



QUOTE
Zdanie to ("Kazimierz objął władzę dopiero w 1039 roku") nie stoi więc w sprzeczności ze źródłami

Stoi jak byk wink.gif


QUOTE
Wipo: "Po śmierci Mieszka jego syn Kazimierz służy cesarzom aż do tej pory"

Służy jako władca. Co wynika ze zdania wcześniejszego. W nim bowiem mowa jest o służbie władców Polski. Już to przerabialiśmy. Aby zaś służyć cesarzom (w liczbie mnogiej), Kazimierz musiał, władać w kraju przed rokiem 1039. A o tym pisał Gall. W innym przypadku Kazimierz służyłby, jako władca Polski, tylko jednemu cesarzowi.

Ten post był edytowany przez marlon: 23/05/2011, 21:02
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
mobydick1z
 

Błękitno-purpurowy Matuzalem
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.321
Nr użytkownika: 64.238

Braveheart
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Jakiś jest.
 
 
post 23/05/2011, 21:02 Quote Post

Tak, nie mam źródeł przed sobą, więc nie mogę podeprzeć swoich wywodów.
QUOTE(marlon @ 23/05/2011, 20:20)
Czyżbyś twierdził, że Mieszko II był uzurpatorem przed którym należało chronić jego własną koronę??

Labuda pisze tak: " Z opowiadania Anonima Galla wnosi się, że początkowo pełniła za niego rządy matka Rycheza, a potem została wypędzona. Taka regencja wydaje się nieprawdopodobna, gdyż Kazimierz był w 1034 r. w wieku sprawnym do rządów i opieka matki była mu niepotrzebna. Prawdopodobnie tradycja scaliła w tym wypadku wydarzenia z roku 1031, gdy po ucieczce Mieszka II do Czech, Rycheza mogła przez krótki czas sprawować władzę, zanim nie została zmuszona do opuszczenia kraju przez Bezpryma, z tym co się działo w Polsce do momentu wypędzenia samego Kazimierza w roku 1038."
QUOTE(marlon @ 23/05/2011, 20:20)
A po drugie co nasz obchodzi co zostało przedstawione w jakimś podręczniku ??? Historycy na ten temat pisali i piszą sto różnistych sprzecznych zupełnie rzeczy. Tak więc odwołanie się do zdania historyków - jako ogółu - pozbawione jest kompletnie sensu.
*


To jest bardzo istotne, bo nie każdy po zakończeniu edukacji sięgnie po jakiekolwiek książki (o źródłach, to już nawet nie wspominam)na temat Mieszka II, Rychezy, Kazimierza, czyli utrwali się to, czego dowiedzieli się w szkole. Z drugiej strony tak na marginesie, wielu wertuje te same źródła i dochodzi do zgoła innych wniosków.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
marlon
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.912
Nr użytkownika: 16.079

Stopień akademicki: BANITA
 
 
post 23/05/2011, 21:06 Quote Post

QUOTE
Labuda pisze tak: " Z opowiadania Anonima Galla wnosi się, że początkowo pełniła za niego rządy matka Rycheza, a potem została wypędzona. Taka regencja wydaje się nieprawdopodobna, gdyż Kazimierz był w 1034 r. w wieku sprawnym do rządów i opieka matki była mu niepotrzebna. Prawdopodobnie tradycja scaliła w tym wypadku wydarzenia z roku 1031, gdy po ucieczce Mieszka II do Czech, Rycheza mogła przez krótki czas sprawować władzę, zanim nie została zmuszona do opuszczenia kraju przez Bezpryma, z tym co się działo w Polsce do momentu wypędzenia samego Kazimierza w roku 1038."

Tak, to prawda. Labuda, nie uznaje Galla. Tyle, że nie podaje żadnego argumentu źródłowego, przeciwko wiarygodności jego przekazu. Takim argumentem nie jest bowiem stwierdzenie, że Rycheza rządziła w Polsce po ucieczce Mieszka II do Czech. To jest argument całkowicie poza-źródłowy. czysta kombinacja contra źródłom. Rycheza, jak pisałem, nie rządziła z prostego powodu - Rycheza opuściła kraj jeszcze przed najazdem niemiecko-ruskim, przed inwazją Bezpryma. Tak wynika właśnie ze źródeł - z kroniki Brauweiler (której przekaz paradoksalnie Labuda uznaje za podstawę swej hipotezy). Tradycja nie mogła więc scalić czegoś co jest subiektywnym wymysłem Labudy. To chyba jasne.




QUOTE
QUOTE
A po drugie co nasz obchodzi co zostało przedstawione w jakimś podręczniku ??? Historycy na ten temat pisali i piszą sto różnistych sprzecznych zupełnie rzeczy. Tak więc odwołanie się do zdania historyków - jako ogółu - pozbawione jest kompletnie sensu.

To jest bardzo istotne, bo nie każdy po zakończeniu edukacji sięgnie po jakiekolwiek książki (o źródłach, to już nawet nie wspominam)na temat Mieszka II, Rychezy, Kazimierza, czyli utrwali się to, czego dowiedzieli się w szkole. Z drugiej strony tak na marginesie, wielu wertuje te same źródła i dochodzi do zgoła innych wniosków.

Ja juz nie wiem op czym my rozmawiamy confused1.gif Mnie interesuje, nie to co sobie ktoś wyczyta albo nie wyczyta. Nie interesuje mnie edukacja. A do tego właśnie problemu odnosisz swoje uwagi typu "bo nie każdy po zakończeniu edukacji sięgnie po jakiekolwiek książki". Edukacja szkolna i ponad-szkolna nie ma nic wspólnego z analizą źródeł. Nawet gdyby w szkole w ogóle nie było lekcji historii albo wówczas gdyby wcale nie było powszechnej edukacji szkolnej, a nawet gdyby wybuchła wojna atomowa i wygubiła ludzkość, dalej pozostawałby problem tego jak to było z koronami i co mówią o tym źródła.

Ten post był edytowany przez marlon: 23/05/2011, 21:16
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
mobydick1z
 

Błękitno-purpurowy Matuzalem
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.321
Nr użytkownika: 64.238

Braveheart
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Jakiś jest.
 
 
post 23/05/2011, 21:44 Quote Post

QUOTE(marlon @ 23/05/2011, 21:06)
Rycheza, jak pisałem, nie rządziła z prostego powodu - Rycheza opuściła kraj jeszcze przed najazdem niemiecko-ruskim, przed inwazją Bezpryma. Tak wynika właśnie ze źródeł - z kroniki Brauweiler (której przekaz paradoksalnie Labuda uznaje za podstawę swej hipotezy). Tradycja nie mogła więc scalić czegoś co jest subiektywnym wymysłem Labudy. To chyba jasne.

Labuda rysuje rok 1031 następująco:Ucieczka Mieszka do Czech; zrzeczenie się korony przez Bezpryma;Rycheza wyjeżdża z kraju wraz z synem i insygniami.
QUOTE(marlon @ 23/05/2011, 21:06)
Ja juz nie wiem op czym my rozmawiamy  confused1.gif

Chodzi mi tylko i wyłącznie o to, że nie tylko jeden Labuda ma badania, które mogą nie zgadzać się innym ze źródłami. On pokazuje różnice w badaniach Borawskiej, Kętrzyńskiego, Łowmiańskiego, Zakrzewskiego, Grodeckieo, Bardacha, Wojciechowskiego, Dziewulskiego, Bieniaka.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

3 Strony  1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej