|
|
Starożytna policja: organizacja i historia,
|
|
|
Stranger1994
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 57 |
|
Nr użytkownika: 36.813 |
|
|
|
|
|
|
Policja w starożytności... Jak wyglądały jej struktury? Uprawnienia? Kiedy w ogóle się wykształciła? Czy możecie polecić jakieś lektury na ten temat? A może wiecie coś na temat polskiego tłumaczenia tej książki? Angielski znam, ale naukowe lektury łatwiej mi się przyswaja w ojczystym języku...
Tu i tu znalazłem co nieco o rzymskiej policji. Pod drugim linkiem możecie znaleźć informacje m.in. o tym, że nie było zasadniczo żadnych służb ścigających przestępców, a ofiara musiała sama doprowadzić zbrodniarza pod sąd. Czy rzeczywiście tak to wyglądało? A jeśli tak, to co sądzicie o takim rozwiązaniu?
|
|
|
|
|
|
|
|
Temat jest niezwykle wprost szeroki. To co można by określić mianem Policji w naszym znaczeniu tego słowa nie istniało w Starożytności( i nie tylko do XIX wieku). Pewne zbliżone formacje można spotkać w Rzymie i Atenach.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hm... A dało by się jakoś rozwinąć? Jak się miały sprawy ze "służbami porządkowymi" przez te wszystkie wieki? Istniało coś bardziej centralnego niż lokalna straż? I wreszcie- jakie formacje miały Rzym i Ateny?
|
|
|
|
|
|
|
|
Nigdy nie udało mi się trafić na jakieś przekrojowe opracowanie tego tematu, choć nie chce mi się wierzyć, aby ktoś kiedyś go nie podjął. Z tego, czego się doczytałem w różnych książkach poświęconych innym sprawom, coś takiego jak policja kryminalna w naszym rozumieniu nie istniało nigdzie, podobnie jak porządkowa policja ogólnopaństwowa w organizmach politycznych większych niż państwo-miasto. Każda gmina organizowała sobie takie służby sama. Najbardziej znane i najczęściej wymieniane są cohortae urbane stworzone przez Augusta na terenie miasta Rzymu. W czasach przedrzymskich najczęściej rolę policji porządkowej pełniła podczas pokoju część armii nie rozpuszczona po zakończeniu działań wojennych. Mogli to być obywatele, ale chyba częściej korzystano z najemników, którzy nie byli tak zżyci z ludnością, a i nie bardzo co było z nimi robić w czasach pokoju. W Atenach epoki klasycznej taką służbę pełniło 300 łuczników scytyjskich. Plutarch w biografii Grakchów pisze, że trzonem sił tłumiących wystąpienie Gajusza Grakcha był oddział kreteńskich najemników. Z ewangelii wynika, że w Jerozolimie tego okresu funkcje policyjne na terenie całego miasta pełniła straż świątynna.
|
|
|
|
|
|
|
|
W kwestii starożytnych Aten...
Do VII wieku p.n.e. w Atenach nie istniało cos takiego jak organy policyjne, prawa przynależne policji egzekwował król. Historia policji starożytnych Aten zasadniczo rozpoczyna się w V wieku p.n.e. Wtedy to utworzono organy policyjne, których zadania były bardzo podobne do współczesnych. Policja dbała o przestrzeganie higieny i czystości w polis, chroniła moralność, nadzorowała Agorę i budowy, czuwała nad sprawami cudzoziemców, zapobiegała wypadkom… Starożytna policja ateńska pilnowała i utrzymywała granice miejskie, zapobiegała wszelkim sporom pomiędzy obywatelami, opiekowała się świątynią Afrodyty. Wszystkim tym zajmowały się odpowiednio „wyspecjalizowane” działy policji. Zaś wszelkie działania struktur porządkowych monitorowała rada najwyższa – Areopag.
Obowiązki policyjne w Atenach wykonywali archontowie zwani „astynomoi” (od słów „asty” = miasto oraz „nomos” = prawo). Zakres obowiązków podzielony był między wiele działów. Istniały specjalne jednostki do patrolowania ulic, byli też "Agoranomoi", "Sitofylakes", "Metronomoi" i "Epimelites Emporiou". Kompetencje policji sprawowali również "Gynaikonomoi", "Teichopoioi", "Epimelites ton Idaton”, "Filakes Limenon", a także "Endeka”, "Startigoi”, a w szczególności "Polemarchos" , "Pritaneis" i "Peripoloi".
"Agoranomoi" ("Αγορανόμοι", czyli Policja Rynkowa) nadzorowała ceny i czystości żywności. "Sitofylakes" („Σιτοφύλακες”) sprawowali kontrolę handlu zbożem, a "Kuratorzy Handlowi" ("Επιμελητές Εμπορίου") monitorowali czy ilość towarów jest aby wystarczająca.
"Gynaikonomoi" ("Γυναικονόμοι"), według Plutarcha, czuwali nad moralnością społeczeństwa. "Teichopoioi" ("Τειχοποιοί") nadzorowali wyjątkowo ważne z obronnego punktu widzenia mury obronne polis . Było ich dziesięciu, po jednym z każdej fyle, i ich zadaniem była konserwacja i naprawa części murów przypisanych do każdej fyle.
"Kontrolerzy Wody" ("Επιμελητές Υδάτων"), regulowali rozprowadzenie wody i sprawdzali czystość źródeł.
"Straż Portowa" ("Φύλακες λιμένων") czuwała nad ruchem portowym i miała nadzór nad statkami jako takimi.
"Jedenastu" ("Ένδεκα") nadzorowało głównie wykonanie decyzji dotyczących skazania na śmierć.
"Generałowie" ("Στρατηγοί") upoważnieni byli do kierowania poborowymi.
"Polemarchos" ("Πολέμαρχος"), będący głową całej policji ateńskiej, sprawował też nadzór nad cudzoziemcami.
"Prytani"("Πρυτάνεις") pilnowali porządku w bule i eklezji.
"Patrol miejski" ("Περίπολοι") składał się z młodych poborowych między 18 a 20 rokiem życia, którzy byli odpowiedzialni za ochronę miasta i fortów Attyki.
Wiele wybitnych osobistości okresu starożytnego pełniło istotne funkcje w policji ateńskiej: Temistokles "Kuratorem Wody" (podobnie jak Epaminondas tebański), Demostenes zajmował się regulacją w handlu zbożem.
* tłumaczenie nazw funkcji w moim wykonaniu, więc może się zdarzyć, że niekoniecznie poprawne
|
|
|
|
|
|
|
|
Czy dobrze się domyślam, że astynomoi działali tylko w obrębie murów Aten, a peripoloi poza nimi?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Anders @ 16/05/2012, 23:42) Czy dobrze się domyślam, że astynomoi działali tylko w obrębie murów Aten, a peripoloi poza nimi?
Naszukałam się trochę, ale przyznam, że niewiele wniosło to do mojej wcześniejszej wiedzy... Nie podejmę się Andersie ani potwierdzenia, ani zaprzeczenia.
Jak już wspomniałam pochodzenie słowa „policja” w greckim wydaniu (astinomia – „αστυνομία”), faktycznie sugerowałoby, że chodzi tu o pilnowanie porządku na terenie miasta. Więc aż ciśnie się na myśl stwierdzenie, że w takim razie peripoloi zajmowali się strzeżeniem porządku na terenach pozamiejskich… Jednakże to słowo oznacza mniej więcej tyle, co chodzenie w kółko. A to można robić i w obrębie polis i poza jej murami.
Podwójną rolę peripoloi sugeruje chociażby historia objęcia tronu przez tyrana Sykionu - Ortagorasa (676 p.n.e.). W celu obrony Sykionu przed wrogimi zapędami innego polis (Pellene), człowiek ten powołał gwardię zwaną właśnie „Περίπολοι”. Sam stał się jej przywódcą - Peripolarchosem („Περιπόλαρχος”). Pozycja Ortagorasa wzmacniała się do tego stopnia, że z czasem stał się wodzem wojska i tyranem swojego państwa. Tak więc zadaniem Peripoloi z nad Zatoki Korynckiej była najpierw walka z wrogiem zewnętrznym, a potem ochrona osoby tyrana.
Jak wiemy Ateńczycy służyli swojemu krajowi od osiemnastego do sześćdziesiątego roku życia. Przez pierwsze dwa lata efebowie poddawani byli obowiązkowemu szkoleniu wojskowemu. W pierwszym roku, pod opieką odpowiedzialnego za nich człowieka, chłopcy odwiedzali świątynie w Atenach, których potem zobowiązani byli strzec (niektóre z nich znajdowały się wewnątrz polis!). Efebowie wysyłani byli też do Pireusu, gdzie byli strażnikami na wzgórzu Munychia lub pilnowali wybrzeża – więc czynili swoją policyjną powinność częściowo poza miastem! Kiedy pierwszy rok służby dla ojczyzny dobiegał końca, chłopcy przechodzili inspekcję i byli przydzielani do swoich dalszych zadań. Jednym z nich była ochrona okolicznych fortów attyckich np. Rhamnous. Czyli kompletnie poza terenem Aten!
Do dnia dzisiejszego patrol policji miejskiej nazywa się „peripolos” („Περίπολος”). Ale... tę samą nazwę nosi również patrol wojskowy
Bądź tu mądry
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jak już wspomniałam pochodzenie słowa „policja” w greckim wydaniu (astinomia – „αστυνομία”), faktycznie sugerowałoby, że chodzi tu o pilnowanie porządku na terenie miasta. Więc aż ciśnie się na myśl stwierdzenie, że w takim razie peripoloi zajmowali się strzeżeniem porządku na terenach pozamiejskich… Jednakże to słowo oznacza mniej więcej tyle, co chodzenie w kółko. A to można robić i w obrębie polis i poza jej murami.
Rzecz w tym, że polis nie ma murów - polis to wspólnota. Miasto w naszym rozumieniu (w obrębie murów powiedzmy) to asty. Stąd moje domniemanie, że peri-poloi mogli operować dookoła czy to samego miasta jako centralnego punktu wspólnoty, czy to nawet poza jej granicami.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hm... A co ze starożytnym Rzymem? I co w sytuacji, gdy pojawiał się ktoś na miarę Kuby Rozpruwacza? Znika z jednego miasta i przenosi się do drugiego i od nowa zaczyna zabijać? Nie było żadnych służb odpowiedzialnych za neutralizację takich osób?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|