Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
8 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Najbardziej przereklamowana postać ...
     
balum
 

Sągorsi
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.867
Nr użytkownika: 46.347

 
 
post 8/06/2009, 11:59 Quote Post

Ale nie był wybitnym językoznawcą ani filozofem, ani strategiem. Tu bywał przereklamowany.
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 8/06/2009, 12:08 Quote Post

Jeżeli patrzymy na Stalina przez pryzmat kultu jednostki, to oczywiste, że był "przereklamowany". No ale jaki jest sens w przyjmowaniu takiej perspektywy? Jeśli spojrzymy na jego miejsce w historiografii, w świadomości ludzi nam współczesnych etc., to bez wątpienia Stalin jest na swoim miejscu. Był bez wątpienia wybitnym politykiem, wielkim zbrodniarzem, współtwórcą imperium, zwycięzcą wojny światowej i jedną z najważniejszych postaci XX wieku.
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
vifon
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 281
Nr użytkownika: 33.547

Stopień akademicki: leñ dyplomowany
Zawód: student
 
 
post 8/06/2009, 15:45 Quote Post

QUOTE
QUOTE(Sliver8 @ 7/06/2009, 16:31)
jak by nie było Wałęsy, Jana Pawła II i Margaret Thatcher.

Zapomniałeś jeszcze o głównym architekcie klęski "imperium zła", jakim był Ronald Reagan.
Oczywiście, że komunizm by bez nich upadł- ale pytanie czy w tym momencie w którym to się odbyło. Wymienione osoby przede wszystkim przyśpieszyły ten proces.

A kolejną postacią przereklamowaną jest Kuba Rozpruwacz- rozumiem, że zbrodnia nadal nie wyjaśniona, że przypuszczenia (trochę bzdurne) dot. członków rodziny królewskiej i chirurgiczna precyzja okaleczania zwłoka ale żeby się tym ekscytować (filmy, książki, gry komputerowe i ogólne istnienie w popkulturze) przez 120 lat z okładem ?
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
nicorrtiss
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 137
Nr użytkownika: 50.720

 
 
post 8/06/2009, 16:04 Quote Post

Ja tez bym stawiała na Jana Pawła II, ale trochę z innych względów. Straszne jest to w jaki sposób po jego śmierci zbija się na tej osobie kasę, aż się boję okrągłej rocznicy... plakaty, płyty CD dołączone do Naj i Pani Domu, konkursy o życiu JPII w publicznej TV w czasie największej oglądalności, cytowanie jego zdań z tandetną muzyczką w tle, to wszystko jest po prostu straszne i na prawdę przereklamowane. Przy czym na pewno jest to człowiek warty uwagi i zainteresowani ale nie w ten sposób. Jest on przereklamowany.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
kundel1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.735
Nr użytkownika: 47.745

Jacek Widor
Zawód: plastyk
 
 
post 8/06/2009, 16:16 Quote Post

QUOTE(nicorrtiss @ 8/06/2009, 16:04)
Ja tez bym stawiała na Jana Pawła II, ale trochę z innych względów. Straszne jest to w jaki sposób po jego śmierci zbija się na tej osobie kasę, aż się boję okrągłej rocznicy... plakaty, płyty CD dołączone do Naj i Pani Domu, konkursy o życiu JPII w publicznej TV w czasie największej oglądalności, cytowanie jego zdań z tandetną muzyczką w tle, to wszystko jest po prostu straszne i na prawdę przereklamowane. Przy czym na pewno jest to człowiek warty uwagi i zainteresowani ale nie w ten sposób. Jest on przereklamowany.
*



Tak naprawdę mamy do czynienia z dwoma Janami Pawłami II - jeden to realny, słabo znany człowiek mądry, wielkiej osobistej prawości, może nawet świętości, ale niezupełnie radzący sobie z zarządzaniem Kościołem i drugi telewizyjno-stadionowy kremówkowo-ekumeniczno-dobroludzki showman na którym można zbijać kasę i się autopromować.
Niestety sam Jan Paweł Ii ułatwił (może przez swoje aktorskie ciągoty?) ułatwił wykreowanie swojego medialnego obrazu, którego zakładnikiem stał się w drugiej połowie pontyfikatu.
" Jeśli papieża można oklaskiwac, można go również wygwizdac"....
Na szczęście Benedykt XVI nie jest tak medialny i lepiej zarządza owczarnią.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #35

     
Sliver8
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 74
Nr użytkownika: 56.698

Zawód: uczeñ
 
 
post 9/06/2009, 15:01 Quote Post

QUOTE
Oczywiście, że komunizm by bez nich upadł- ale pytanie czy w tym momencie w którym to się odbyło. Wymienione osoby przede wszystkim przyśpieszyły ten proces.

Reagan i Thatcher faktycznie przyśpieszyli ale nie Wojtyła i Wałęsa. O pierwszym dużo się mówiło chociaż w rzeczywistości mało zdziałał. Klasyczny przerost formy nad treścią. Drugi był marionetką władzy która poszła wreszcie po rozum do głowy i zrozumiała że w socjalizmie się już nie nachapią więc zrobili przewrót. Owocem tego okrągło-stołowego targu jest sytuacja jaka mamy obecnie. A wystarczyło odsunąć definitywnie komunistów od władzy tak jak to zrobiono w Czechach.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 9/06/2009, 15:59 Quote Post

QUOTE(Sliver8 @ 9/06/2009, 16:01)
Reagan i Thatcher faktycznie przyśpieszyli ale nie Wojtyła i Wałęsa. O pierwszym dużo się mówiło chociaż w rzeczywistości mało zdziałał. Klasyczny przerost formy nad treścią. Drugi był marionetką władzy która poszła wreszcie po rozum do głowy i zrozumiała że w socjalizmie się już nie nachapią więc zrobili przewrót.


Wojtyła na pewno przyczynił się do upadku komunizmu. Tyle, że trudno to wymierzyć. Ja jeszcze pamiętam jego wizyty, zwłaszcza tę pierwszą. Polska to nie był ten sam kraj po niej, jeśli chodzi o nastroje ludzi.

Co do Wałęsy to też trudno określić jego rolę, ze względu na to, że coraz to wychodzą na jaw różne fakty i "fakty" i obraz jest silnie zamglony. Tu trzeba poczekać, żeby zobaczyć czy jego osobisty wkład był przereklamowany, czy nie. Faktem jest, że stał na czele masowego ruchu, który "piekielnie" przyspieszył upadek komunizmu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
Sliver8
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 74
Nr użytkownika: 56.698

Zawód: uczeñ
 
 
post 9/06/2009, 16:58 Quote Post

Moim zdaniem komunizm obalili ci którzy w nim rządzili. Rola Walesy i Wojtyły była marginalna. Jak już wcześniej napisałem ich popularność wynika z potrzeby posiadania bohaterów oraz niemożliwości uznania przez zwykłego obywatela że komunizm obalili ich ciemiężcy. Nie wiem jaki był nastrój po pielgrzymce Papierza bo nie żyłem w tamtych czasach. Wydaje mi się jednak że jakby władze chciały zdławić opozycje to by im się to udało (tak jak to nastąpiło w Chinach).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #38

     
tuliusz1971
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 408
Nr użytkownika: 52.937

Pawel Hrankowski
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 9/06/2009, 17:23 Quote Post

Przyrównanie PRL w latach 80-tych do ówczesnej ChRL jest delikatnie mówiac chybione.Eskalacja represji niczego by nie przyniosła-to nie były lata 40-te i wczesne 50-te,gdzie aparat bezpieczeństwa był wszechwładny,a metody żywcem skopiowane z NKWD.Do tego dochodził fakt,iż większość oficyjeli reżimu sama nie wierzyła w ideologię,którą reprezentowała.No i kardynalny argument-jakby wszystkich wyłapali i zamknęli,to co by SB robiło wink.gif.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
vifon
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 281
Nr użytkownika: 33.547

Stopień akademicki: leñ dyplomowany
Zawód: student
 
 
post 9/06/2009, 18:22 Quote Post

CODE
Reagan i Thatcher faktycznie przyśpieszyli ale nie Wojtyła i Wałęsa. O pierwszym dużo się mówiło chociaż w rzeczywistości mało zdziałał. Klasyczny przerost formy nad treścią. Drugi był marionetką władzy która poszła wreszcie po rozum do głowy i zrozumiała że w socjalizmie się już nie nachapią więc zrobili przewrót. Owocem tego okrągło-stołowego targu jest sytuacja jaka mamy obecnie. A wystarczyło odsunąć definitywnie komunistów od władzy tak jak to zrobiono w Czechach.
Jan Paweł drugi na swój sposób zainicjował powstanie "Solidarności" (no i jako papież- polak skutecznie przypomniał światu o Polsce i innych krajach za żelazną kurtyną) , natomiast Wałęsa stanął na czele ruchu, który udowodnił komunistom, że ich poparcie społeczne jest znikome i w razie ewentualnego oporu nic by nie wskórali. Co do Czech- należy pamiętać, że tam odsunięcie od władzy komunistów, odbyło się później niż w Polsce i byli poniekąd bogatsi o nasze doświadczenia.
Natomiast Co do JPII- poniekąd zgodzę się, że jego postać jest przereklamowana -na swój sposób. Bo jak z okazji rocznicy jego I pielgrzymki do Polski, media puszczają na okrętkę jeden, jedyny cytat ("Niech zstąpi duch twój..."- zupełnie jakby niczego innego mądrego nie powiedział ) to jest to lansowanie papieża oklepanego i wyświechtanego, od którego niczego nowego nie można się nauczyć.
PZDR
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
Sliver8
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 74
Nr użytkownika: 56.698

Zawód: uczeñ
 
 
post 9/06/2009, 18:49 Quote Post

Faktycznie o porównanie było lekko chybione. Ale nadal uważam że ówcześni przywódcy mieli dość siły by utrzymać władze. Tylko że oni nie chcieli, woleli oddać stery ale utrzymać nadal bardzo duże wpływy i możliwość dalszej pasożytniczej działalności. Przecież takie SLD to młode pokolenie PRL'u (Kwaśniewski itp.). Dlatego też uważam że Wałęsa i Wojtyła są przereklamowani bo bez nich wszystko potoczyło by się podobnie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #41

     
balum
 

Sągorsi
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.867
Nr użytkownika: 46.347

 
 
post 10/06/2009, 9:04 Quote Post

Adam Michnik i Wojciech Jaruzleski. Raz po raz mamy teksty, że ci panowie juz 50 lat temu zaplanowali sobie scenariusz i odtąd wszystko w Polsce i na świecie dzieje sie dokładnie wedle ich planu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
Sliver8
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 74
Nr użytkownika: 56.698

Zawód: uczeñ
 
 
post 22/06/2009, 7:37 Quote Post

Przypomniała mi się jeszcze jedna postać-George Patton. Z taką przewagą liczebną nie trudno zostać geniuszem wojny. Ale cóż Brytyjczycy mieli swojego (równie przereklamowanego swego czasu) Montgomerego, Amerykanie nie mogli być gorsi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #43

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 22/06/2009, 10:33 Quote Post

Pragnę zauważyć, że sukcesy Pattona robią wrażenie nawet wówczas, gdy weźmie się pod uwagę fakt wielkiej przewagi materiałowej Aliantów. Ponadto Patton pokazał, że potrafi radzić sobie doskonale w sytuacjach kryzysowych - vide Ardeny. Tam pogoda skutecznie pozbawiła Aliantów fundamentu ich przewagi, czyli lotnictwa. Mimo to Patton potrafił poprowadzić swoją armię do walki w bardzo niesprzyjających warunkach terenowych.
Ponadto sława Pattona wynika nie tylko z jego niewątpliwego talentu, ale również z jego niekonwencjonalności i kontrowersji, które wzbudzały niektóre jego zachowania. Także absolutnie nie da się stwierdzić, aby był przereklamowany - bardziej barwnego i kontrowersyjnego dowódcy tego szczebla II wojna światowa nie widziała.
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 22/06/2009, 10:59 Quote Post

Moim zdaniem Generalfeldmarschall Erwin Rommel był przereklamowany.
Żeby być dobrze zrozumianym:był to zdolny dowódca, ale machina propagandowa III Rzeszy reklamowała go na geniusza. I tu była przesada (przereklamowanie). Podczas kampanii afrykańskiej Anglicy dawali sobie z nim radę zanim wylądowali tam Amerykanie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #45

8 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej