Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
6 Strony « < 4 5 6 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Prawny aspekt Holocaustu
     
Mort
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 244
Nr użytkownika: 101.514

Stopień akademicki: KLON BANITA
Zawód:
 
 
post 29/09/2017, 13:34 Quote Post

QUOTE(Rafadan @ 25/08/2017, 12:59)
Jak dla mnie sprawa jest stosunkowo prosta. Z punktu widzenia prawa międzynarodowego III Rzesza nielegalnie (bezprawnie) zarządzała terenami okupowanymi. Wg prawa nadal istniała Polska - tyle że była tymczasowo i bezprawnie zarządzana przez zorganizowaną grupę przestępczą (wojskowych i urzędników niemieckich), gdyż grupa przestępcza była silniejsza i siłowo (również bezprawnie) wyparła polskie władze. To tak jakby np. teraz grupa terrorystów islamskich przejęła kontrolę nad częścią terytorium RP (np. jednym budynkiem w Warszawie), tam zdecydowała że stworzą tam część Państwa Islamskiego, wprowadziła tam swoje prawo i zaczęła je egzekwować (tj. mordować ludzi). Proklamowanie przez nich przyłączenia do Państwa Islamskiego części terytorium RP byłoby bezprawne, a w tym budynku nadal obowiązywałoby polskie prawo. W polskim kodeksie karnym zabójstwo było i jest penalizowane. A zatem terroryści ci popełnialiby zbrodnie z punktu widzenia prawa polskiego, a bez znaczenia byłoby to że wg ich własnego prawa można (a nawet trzeba) mordować niewiernych. Podobnie sprawa miała się z III Rzeszą. To jakie prawa oni stanowili i egzekwowali, nie powinno mieć znaczenia z punktu widzenia ich sądzenia. Popełniali zbrodnie na prawnym terytorium RP, przestępstwa te były penalizowane pod groźbą kary w momencie ich popełnienia - a zatem powinni być pociągnięci do odpowiedzialności, gdy tylko będzie to możliwe.

Takie spojrzenie pozwalałoby bez większych przeszkód skazywać hitlerowskich zbrodniarzy zarówno za Holocaust jak i inne zbrodnie
*

No jednak nie do końca. Możemy co prawda przyjąć wykładnię, że niemieckie rozporządzenia dotyczące terenów okupowanych po wybuchu II WŚ były nielegalne, ale co zrobić ze zbrodniami na Żydach czy Cyganach, którzy przed 1 września 1939 r. byli obywatelami Rzeszy?

Ten post był edytowany przez Mort: 29/09/2017, 13:35
 
User is offline  PMMini Profile Post #76

     
Rafadan
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 469
Nr użytkownika: 8.256

 
 
post 20/10/2017, 13:27 Quote Post

QUOTE(Mort @ 29/09/2017, 14:34)
QUOTE(Rafadan @ 25/08/2017, 12:59)
Jak dla mnie sprawa jest stosunkowo prosta. Z punktu widzenia prawa międzynarodowego III Rzesza nielegalnie (bezprawnie) zarządzała terenami okupowanymi. Wg prawa nadal istniała Polska - tyle że była tymczasowo i bezprawnie zarządzana przez zorganizowaną grupę przestępczą (wojskowych i urzędników niemieckich), gdyż grupa przestępcza była silniejsza i siłowo (również bezprawnie) wyparła polskie władze. To tak jakby np. teraz grupa terrorystów islamskich przejęła kontrolę nad częścią terytorium RP (np. jednym budynkiem w Warszawie), tam zdecydowała że stworzą tam część Państwa Islamskiego, wprowadziła tam swoje prawo i zaczęła je egzekwować (tj. mordować ludzi). Proklamowanie przez nich przyłączenia do Państwa Islamskiego części terytorium RP byłoby bezprawne, a w tym budynku nadal obowiązywałoby polskie prawo. W polskim kodeksie karnym zabójstwo było i jest penalizowane. A zatem terroryści ci popełnialiby zbrodnie z punktu widzenia prawa polskiego, a bez znaczenia byłoby to że wg ich własnego prawa można (a nawet trzeba) mordować niewiernych. Podobnie sprawa miała się z III Rzeszą. To jakie prawa oni stanowili i egzekwowali, nie powinno mieć znaczenia z punktu widzenia ich sądzenia. Popełniali zbrodnie na prawnym terytorium RP, przestępstwa te były penalizowane pod groźbą kary w momencie ich popełnienia - a zatem powinni być pociągnięci do odpowiedzialności, gdy tylko będzie to możliwe.

Takie spojrzenie pozwalałoby bez większych przeszkód skazywać hitlerowskich zbrodniarzy zarówno za Holocaust jak i inne zbrodnie
*

No jednak nie do końca. Możemy co prawda przyjąć wykładnię, że niemieckie rozporządzenia dotyczące terenów okupowanych po wybuchu II WŚ były nielegalne, ale co zrobić ze zbrodniami na Żydach czy Cyganach, którzy przed 1 września 1939 r. byli obywatelami Rzeszy?
*



Z tego co wiem, kodeks karny z 1932 obowiązywał na terytorium RP niezależnie od narodowości ofiar czy sprawców. Jeśli ktoś kogoś zamordował, to popełniał przestępstwo, bez względu na to czy sprawcą czy ofiarą był Polak, Niemiec, Żyd czy Cygan. Z tegoż kodeksu:

QUOTE
Art. 3 par. 1 Ustawę karną polską stosuje się do wszystkich osób, które popełniły przestępstwo na obszarze Państwa Polskiego albo na polskim statku wodnym lub powietrznym. (...)


QUOTE
Art. 5 Ustawę karną polską stosuje się do cudzoziemców, którzy popełnili zagranicą przestępstwo, skierowane przeciw dobru lub interesom Państwa Polskiego, obywatela polskiego albo polskiej osoby prawnej.


Zatem każdy mord na kimkolwiek w prawnych granicach RP mógł być ścigany i osądzony (plus każdy mord na polskim obywatelu poza granicami RP etc). Problem byłby w odniesieniu do cudzoziemców popełniających przestępstwo poza granicami RP na osobach, które nie były obywatelami RP. Ale oczywiście każde państwo, w którym Niemcy w latach 1939-45 prowadzili bandycką działalność, penalizowało pozbawienie kogoś życia, a zatem z reguły można by także i tam sądzić bandziorków. Sytuacja była jednak nieco bardziej skomplikowana w odniesieniu do Niemiec - tutaj należałoby już np. przyjąć bezprawność ustawodawstwa III Rzeszy i sądzić wg niemieckiego kodeksu karnego.

Ten post był edytowany przez Rafadan: 20/10/2017, 13:39
 
User is offline  PMMini Profile Post #77

     
Robochłop
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 319
Nr użytkownika: 108.548

 
 
post 1/09/2023, 14:25 Quote Post

Ciekawa dyskusja. A odpowiadając na tytułowe pytanie:
QUOTE(Młody 19 @ 25/04/2013, 9:19)
Wiele razy słyszałem i czytałem w różnych podręcznikach jakoby hitlerowcy eksterminując Żydów i inne narodowości działali w zgodzie z prawem III Rzeszy. Dlatego wymyślono kategorię ludobójstwa za które ich sądzono, rezygnując przy tym z rzymskiej zasady że "prawo nie działa wstecz". No ale z drugiej strony przecież w niemieckim Kodeksie Karnym nie pojawiły się zapisy typu że: bycie Żydem/Cyganem/Polakiem itd. jest przestępstwem karanym z automatu śmiercią. Więc jak to w końcu było: działalność Einsatzgruppen i obozów zagłady w ramach Operacji Reinhardt (a także np. masowe deportacje Polaków z Zamojszczyzny do obozów koncentracyjnych) były czy nie były zgodne z niemieckim prawem?

Okazuje się że nawet niektórzy sędziowie niemieccy z okresu III Rzeszy mieli podobne wątpliwości. W biogramie pierwszego ministra sprawiedliwości w rządzie Hitlera, Franza Gürtnera czytamy coś takiego:
QUOTE
A district judge and member of the Confessing Church, Lothar Kreyssig, wrote to Gürtner protesting (correctly) that the T4 program was illegal (since no law or formal decree from Hitler had authorised it); Gürtner promptly dismissed Kreyssig from his post, telling him, "If you cannot recognise the will of the Führer as a source of law, then you cannot remain a judge."

https://en.wikipedia.org/wiki/Franz_G%C3%BCrtner

Jednym słowem, ten człowiek, długoletni formalny zwierzchnik wymiaru sprawiedliwości w III Rzeszy, który objął urząd jeszcze przed nastaniem rządów NSDAP i początkowo nie był nazistą, pod koniec pełnienia urzędu był już przekonany, że źródłem prawa w III Rzeszy wcale nie są sądy, konstytucja ani ustawy, ale wyłącznie wola Hitlera, choćby nawet nigdzie nie została publicznie ogłoszona ani zapisana. Wola Hitlera miała w nazistowskich Niemczech pierwszeństwo przed wszelkimi oficjalnymi aktami prawnymi...

Ten post był edytowany przez Robochłop: 1/09/2023, 14:26
 
User is offline  PMMini Profile Post #78

6 Strony « < 4 5 6 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej