Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
10 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Bitwy XVII-XVIII w. w 100% na broń białą ?,
     
Camillo82
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 19
Nr użytkownika: 53.683

 
 
post 27/07/2010, 14:08 Quote Post

Ostatnio dość szeroko rozważam historię i skuteczność broni białej vs muszkiety na przestrzeni XVII i XVIII wieku (głównie jednak XVII wiek).

Sporo czytam tego forum, ale nie do końca mogłem uzyskać satysfakcję, dlatego zakładam temat.

Spróbujcie proszę z wykorzystaniem Waszej szerokiej wiedzy odpowiedzieć na takie oto pytania:

1. Czy w XVII/XVIII wieku istniały jakiekolwiek bitwy, gdzie przynajmniej jedna ze stron posiadała wyłącznie broń białą i/lub również artylerię, ale bez żadnych muszkietów ???

2. Czy, pomijając artylerię, w starciu dwóch armii w stosunku liczebnym 1:1, jest szansa, aby w XVII/XVIII wieku wygrała strona posiadająca wyłącznie broń białą z przeciwnikiem wyposażonym w broń białą + muszkiety albo też wyłącznie muszkiety ???

3. Gdyby w XVII wieku przeciwstawić w stosunku 1:1 po jednej stronie np. 1000 pikinierów uzbrojonych w najcięższe jak na tamte czasy zbroje dla pikinierów, a po drugiej stronie 1000 muszkieterów, czy byłaby szansa aby ci pierwsi zwyciężyli "szarżując" na muszkieterów ???

4. Czy Waszym zdaniem byłoby w ogóle możliwe odnoszenie sukcesów przez daną armię jeśli posiadałaby ona wyłącznie w 100% broń białą, w tym konnicę lekką, ciężką i pikinierów, w starciach z armiami opartymi tak jak w XVII wieku głównie o muszkiety + częściowo pikinierzy i konnica, nawet gdyby założyć np. 50% przewagi liczebnej tych pierwszych ???

5. Czy ręczna broń palna w XVII wieku była absolutnie niezbędna do odnoszenia sukcesów na polach bitew czy też gdyby w miejsce muszkieterów wprowadzić w niektórych armiach pikinierów lub konnicę to armie takie miały by podobne szanse na zwycięstwa ???

Ten post był edytowany przez Camillo82: 27/07/2010, 14:10
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Samuel Łaszcz
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.202
Nr użytkownika: 57.477

 
 
post 27/07/2010, 15:23 Quote Post

1.U Turków i Tatarów "strzelba ognista" była rzadkością, więc tam mogło się to zdarzać.

Ten post był edytowany przez Samuel Łaszcz: 27/07/2010, 15:23
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.205
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 27/07/2010, 16:38 Quote Post

Witam!
QUOTE(Camillo82 @ 27/07/2010, 15:08)
1. Czy w XVII/XVIII wieku istniały jakiekolwiek bitwy, gdzie przynajmniej jedna ze stron posiadała wyłącznie broń białą i/lub również artylerię, ale bez żadnych muszkietów ???
*


Wątpię. Jeżeli jakaś armia miała działa, to w owym czasie na pewno miała też ręczną broń palną. Jedyne, co przychodzi mi do głowy, to jakieś hipotetyczne starcie, gdzie po ostrzale artyleryjskim szarża kawalerii powodowała ucieczkę wroga, a jednostki strzeleckie nie miały co robić. Poza tym-nie sądzę.
CODE

2. Czy, pomijając artylerię, w starciu dwóch armii w stosunku liczebnym 1:1, jest szansa, aby w XVII/XVIII wieku wygrała strona posiadająca wyłącznie broń białą z przeciwnikiem wyposażonym w broń białą + muszkiety albo też wyłącznie muszkiety ???

Nie sądzę, by doszło do takiego starcia, może w Ameryce. Ale tak, szansa by była, jeśli starcie to miałoby charakter zasadzki, np w lesie. Wtedy jacyś Indianie mogliby białych wystrzelać z ukrycia, i po Filipku. Natomiast w polu szanse na zwycięstwo miałaby w zasadzie tylko strona "prochowa".
CODE

3. Gdyby w XVII wieku przeciwstawić w stosunku 1:1 po jednej stronie np. 1000 pikinierów uzbrojonych w najcięższe jak na tamte czasy zbroje dla pikinierów, a po drugiej stronie 1000 muszkieterów, czy byłaby szansa aby ci pierwsi zwyciężyli "szarżując" na muszkieterów ???

Nie. ŻADNA znana zbroja nie mogła zatrzymać kuli muszkietu.
CODE

4. Czy Waszym zdaniem byłoby w ogóle możliwe odnoszenie sukcesów przez daną armię jeśli posiadałaby ona wyłącznie w 100% broń białą, w tym konnicę lekką, ciężką i pikinierów, w starciach z armiami opartymi tak jak w XVII wieku głównie o muszkiety + częściowo pikinierzy i konnica, nawet gdyby założyć np. 50% przewagi liczebnej tych pierwszych ???

Zależy od organizacji, stosowanej taktyki, ilości łuczników i kuszników w armii itp.
CODE

5. Czy ręczna broń palna w XVII wieku była absolutnie niezbędna do odnoszenia sukcesów na polach bitew czy też gdyby w miejsce muszkieterów wprowadzić w niektórych armiach pikinierów lub konnicę to armie takie miały by podobne szanse na zwycięstwa ???

A czy gdziekolwiek tak się stało?
Zadajesz baaardzo dziwne pytania, które zwykle nijak się mają do stanu realnego. Potrzebne ci to do jakiejś gry czy co?

Kol. Łaszcz:
CODE

1.U Turków i Tatarów "strzelba ognista" była rzadkością, więc tam mogło się to zdarzać.

Nie wprowadzaj ludzi w błąd. Turcy znali broń palną, śmiem twierdzić, że okresowo mieli ją o wiele lepiej rozwiniętą, niż np Polska/RON, choćby w czasie oblężenia Konstantynopola. Poza tym turecka piechota od XVI wieku stosowała zamiast łuków wpierw arkebuzy i/lub pistolety, potem muszkiety (obydwa "karabiny" w typie janczarki, zazwyczaj). Tatarzy też, wbrew stereotypom, znali i chętnie stosowali broń palną. Nie wierzysz-pogadaj np z Radosławem Sikorą lub Ramondem.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 27/07/2010, 17:26 Quote Post

QUOTE
Spróbujcie proszę z wykorzystaniem Waszej szerokiej wiedzy odpowiedzieć na takie oto pytania:

Ależ te pytania to czyste teoretyzowanie bez związku z rzeczywistością!
QUOTE
1. Czy w XVII/XVIII wieku istniały jakiekolwiek bitwy, gdzie przynajmniej jedna ze stron posiadała wyłącznie broń białą i/lub również artylerię, ale bez żadnych muszkietów ???

Pewnie. Gdzieś w ostępach Ameryki lub Afryki.
CODE
2. Czy, pomijając artylerię, w starciu dwóch armii w stosunku liczebnym 1:1, jest szansa, aby w XVII/XVIII wieku wygrała strona posiadająca wyłącznie broń białą z przeciwnikiem wyposażonym w broń białą + muszkiety albo też wyłącznie muszkiety ???

Szanse są zawsze, co nie znaczy, że są duże. Z jakiegoś w końcu powodu wygrała broń palna nad piką. ALE NIGDY NIE BYŁO TAK, BY MUSZKIETERZY NIE POSIADALI BRONI DO WALKI WRĘCZ.
QUOTE
3. Gdyby w XVII wieku przeciwstawić w stosunku 1:1 po jednej stronie np. 1000 pikinierów uzbrojonych w najcięższe jak na tamte czasy zbroje dla pikinierów, a po drugiej stronie 1000 muszkieterów, czy byłaby szansa aby ci pierwsi zwyciężyli "szarżując" na muszkieterów ???

Jw. Szanse są zawsze.
QUOTE
4. Czy Waszym zdaniem byłoby w ogóle możliwe odnoszenie sukcesów przez daną armię jeśli posiadałaby ona wyłącznie w 100% broń białą, w tym konnicę lekką, ciężką i pikinierów, w starciach z armiami opartymi tak jak w XVII wieku głównie o muszkiety + częściowo pikinierzy i konnica, nawet gdyby założyć np. 50% przewagi liczebnej tych pierwszych ???

A jak myślisz, dlaczego nikt tak nie robił?
CODE
5. Czy ręczna broń palna w XVII wieku była absolutnie niezbędna do odnoszenia sukcesów na polach bitew czy też gdyby w miejsce muszkieterów wprowadzić w niektórych armiach pikinierów lub konnicę to armie takie miały by podobne szanse na zwycięstwa ???

A jak myślisz, patrząc na historię?
CODE
1.U Turków i Tatarów "strzelba ognista" była rzadkością, więc tam mogło się to zdarzać.

Broń palna rzadkością u Turków w XVII-XVIII wieku - to dopiero nowość.
CODE
Nie. ŻADNA znana zbroja nie mogła zatrzymać kuli muszkietu.

Kategoryczne stwierdzenia rzadko są prawdziwe. Wszystko zależy od muszkietu i odległości.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.205
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 27/07/2010, 17:29 Quote Post

QUOTE(Ramond @ 27/07/2010, 18:26)
Kategoryczne stwierdzenia rzadko są prawdziwe. Wszystko zależy od muszkietu i odległości.
*


Masz oczywiście rację-z pewnej odległości "typowa" (tzn jakaś najczęściej spotykana) zbroja zapewne mogła zatrzymać kulę nawet i muszkietu, nie tylko pistoletu-ale w pewnym momencie kirys stawał się w zasadzie tylko obciążeniem, dającym jednak pewną ochronę przeciw broni białej.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Lord Mich
 

Capitaine
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.516
Nr użytkownika: 15.415

Michal Piekarski
Zawód: :)
 
 
post 27/07/2010, 17:32 Quote Post

QUOTE(Tromp @ 27/07/2010, 16:38)
CODE

3. Gdyby w XVII wieku przeciwstawić w stosunku 1:1 po jednej stronie np. 1000 pikinierów uzbrojonych w najcięższe jak na tamte czasy zbroje dla pikinierów, a po drugiej stronie 1000 muszkieterów, czy byłaby szansa aby ci pierwsi zwyciężyli "szarżując" na muszkieterów ???

Nie. ŻADNA znana zbroja nie mogła zatrzymać kuli muszkietu.
*


Jeśli jednak na polu bitwy pada deszcz, to wg mnie wieksze szanse mają pikinierzy- muszkieterom mogą wtedy zamknąć ładunki, bądź lonty do muszkietów. Wówzas do dyspozycji bedą mieli wyłącznie broń boczną.
Pozdarwiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.205
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 27/07/2010, 17:39 Quote Post

QUOTE(Lord Mich @ 27/07/2010, 18:32)
Jeśli jednak na polu bitwy pada deszcz, to wg mnie wieksze szanse mają pikinierzy- muszkieterom mogą wtedy zamknąć ładunki, bądź lonty do muszkietów. Wówzas do dyspozycji bedą mieli wyłącznie broń boczną.
*


Lżejsi pikinierzy-może. Nasz kolega zaś założył, że ci "jego" powinni mieć "najcięższe zbroje", cokolwiek by to miało znaczyć. Wtedy olbrzymią przewagę w mobilności mieliby muszkieterzy. A, jeszcze jedno-pierwsza połowa XVI wieku pokazała, że w starciu szermierzy z pikinierami wygrywali raczej ci pierwsi-było to widoczne głównie w wojnach włoskich.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 27/07/2010, 17:41 Quote Post

QUOTE
A, jeszcze jedno-pierwsza połowa XVI wieku pokazała, że w starciu szermierzy z pikinierami wygrywali raczej ci pierwsi-było to widoczne głównie w wojnach włoskich.

Nasi hajducy też niejednokrotnie to pokazali.
QUOTE
Masz oczywiście rację-z pewnej odległości "typowa" (tzn jakaś najczęściej spotykana) zbroja zapewne mogła zatrzymać kulę nawet i muszkietu,

Dużo też zależy od tego, o jakim muszkiecie mówimy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.205
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 27/07/2010, 17:47 Quote Post

QUOTE(Ramond @ 27/07/2010, 18:41)
Nasi hajducy też niejednokrotnie to pokazali.
*


Jak nasi, to węgierscy pewnie też...
CODE

Dużo też zależy od tego, o jakim muszkiecie mówimy.

Ja nie wiem-co do wojen włoskich, to pewnie o arkebuzie, a potem o długim "hiszpanie". Potem też raczej o długim, ale coraz lżejszym, aż do skałki, gdzieś od lat 20. XVII wieku (choć jeszcze nie była powszechna, a wynaleziono ją chyba jeszcze wcześniej). Generalnie to chodzi zapewne o "długą broń palną o gładkiej lufie", zbiorczo to wszystko ujmując.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.129
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 27/07/2010, 17:50 Quote Post

Myślę, że sytuacje opisane są w poście wprowadzającym są zdecydowanie zbyt hipotetyczne, z tego, co pamiętam, nawet w toku wojen prowadzących do ustanowienia szogunatu Togukawów używano broni palnej, w Indiach Wielkiego Mogoła również np. trakcie wojny Szah-Dżahana z Aurangzebem, mimo że czasem pojawiają się głosy, że tam prowadzenie wojny, czy rozgrywanie bitwy było bardziej ceremonialne, tj. prowadzone według pewnych zwyczajów. Po prostu starano się stosować połączenie broni i odpowiednie ugrupowania oraz ruchy wojsk - dysponowanie tylko jednym rodzajem broni było po prostu krokiem samobójczym lub świadectwem zapóźnienia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.205
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 27/07/2010, 18:02 Quote Post

QUOTE(szapur II @ 27/07/2010, 18:50)
Myślę, że sytuacje opisane są w poście wprowadzającym są zdecydowanie zbyt hipotetyczne, z tego, co pamiętam, nawet w toku wojen prowadzących do ustanowienia szogunatu Togukawów używano broni palnej,
*


Mało tego, Japończycy produkowali broń palną z zamkiem własnego pomysłu, tzw zamkiem zatrzaskowym. Broń palną stosował każdy, kto mógł ją mieć-jeśli stać było Murzyna na zakup muszkietu, to go kupował. Lub kradł. Podobnie z Indianami itp.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 27/07/2010, 18:09 Quote Post

QUOTE
Mało tego, Japończycy produkowali broń palną z zamkiem własnego pomysłu, tzw zamkiem zatrzaskowym.

Zamki tego typu znano i wcześniej w Europie, ale nie lubiano ich, bo czasem zamiast odpalić proch na panewce, gasiły lont.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Smardz
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 842
Nr użytkownika: 34.798

Stopień akademicki: mgr prawa
Zawód: ekscentryczny
 
 
post 27/07/2010, 18:10 Quote Post

QUOTE
5. Czy ręczna broń palna w XVII wieku była absolutnie niezbędna do odnoszenia sukcesów na polach bitew czy też gdyby w miejsce muszkieterów wprowadzić w niektórych armiach pikinierów lub konnicę to armie takie miały by podobne szanse na zwycięstwa ???

Spójrz na Tatarów krymskich. Stosując odpowiedni sposób prowadzenia wojny, mogli przeprowadzać zwycięskie rajdy łupieżcze, a nawet pokonać "regularnych" żołnierzy, ale to raczej nie prowadzi do uzasadnienia tezy o równości lub wyższości ich stylu walki.
QUOTE
1. Czy w XVII/XVIII wieku istniały jakiekolwiek bitwy, gdzie przynajmniej jedna ze stron posiadała wyłącznie broń białą i/lub również artylerię, ale bez żadnych muszkietów ???

j.w.
Oraz bitwy między Indianami na zachodzie Ameryki Północnej wink.gif

 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Camillo82
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 19
Nr użytkownika: 53.683

 
 
post 27/07/2010, 18:36 Quote Post

Dzięki za zainteresowanie tematem!

Moje rzeczywiście nieco dziwne pytania motywowane są tym, na ile o tak dużej popularności muszkietów - nawet już w XV/XVI wieku - decydowały czynniki inne niż rzeczywista, faktyczna skuteczność w boju.

Zastanawiam się czy jednak do popularności broni palnej nie przyczyniła się w znacznym stopniu jednak pewna psychologia. Nie ma co się oszukiwać, w tamtych czasach muszkiet na pewno robił wrażenie. Odgłos wystrzału, chmura dymu i widok poległego z przebitą zbroją na pewno w jakim stopniu spowodowało, że każdy dowódca chciał natychmiast również dysponować tą bronią. Szkoda tylko, że zapominał, iż żeby zabić tego jednego potrzeba wielu wystrzałów które będą nietrafione, nie mówiąc o tym, że można wystrzelić 2-3 razy na minutę, a do tego czasu można być już pieczołowicie pokrojonym bronią białą. Mimo to wszyscy dowódcy chcieli mieć i mieli muszkiety i to w dużym stopniu.

Ale czemu w takim razie przez cały XVII broń biała była nadal tak bardzo skuteczna. Jest masa bitew, gdzie decydowały nie muszkiety, ale szarże kawalerii. Albo z drugiej strony - nie muszkiety, ale odparcie szarży kawalerii formacjami pikinierów. Nie znam bitwy w XVII a nawet XVIII wieku, żeby broń biała występowała w stopniu zerowym albo znikomym. Zawsze stanowiła istotny element.

Przecież taka formacja muszkieterów była w stanie oddać 2-3 salwy na minutę. Do tego muszkiety były niecelne, czasem problematyczne, ne mówiąc już, że potrzeba było to nich "amunicji" w postaci prochu, ołowianych kul i tak dalej. Podczas gdy taka formacja piechoty czy kawalerii z bronią białą "działała" zawsze i w każdych warunkach. Mądrze przeprowadzona szarża kawalerii rozbijała każdą formację muszkieterów, nawet wielokrotnie liczniejszą. Jak było przecież z naszą polską husarią, która niejednokronie rozbijała wielokrotnie liczniejsze formacje piechoty i to właśnie między innymi dlatego, że ówczesne armie nastawione były głównie na broń palną, która właśnie w konfrontacji z taką szarżą kawalerii z bronią białą często nie miała szans nie tylko w starciu w stosunku 1:1 ale nawet 3:1. I teraz w tym miejscu właśnie się zastanwiam - czy gdyby załóżmy taka szarża Husarii, która potrafi rozbić kilkukrotnie liczcniejszą formację muszkieterów zamiast nich miała do czynienia z taką samą liczbą pikinierów - to czy wtedy też by sobie tak dobrze poradziła? Na pewno nie! Dlatego właśnie zastanawia mnie, czy gdyby teoretycznie w tamtych czsach załóżmy w XVII wieku przerobić wszystkich muszkieterów na pikinierów i kawalerzystów to czy jednak z globalnego punktu widzenia wszystkich bitew nie byłoby to zdecydowanie skuteczniejsze niż wyposażanie armii w większości w niecelne, mało szybkostrzelne, wymagające ciągłej amunicji i czasem zawodne muszkiety.

Albo weźmy łuki - przeciwstawiając sobie 1000 muszkieterów i 1000 nawet średniej klasy łuczników jestem przekonany, że muszkieterzy nie mieli by szans. Łuk ma większy zasięg i bez problemu można "zalać" taką formację muszkieterów deszczem strzał. Można wystrzelić w ciągu minuty dwukrotnie więcej strzał niż ołowianych kul i do tego mieć większy zasięg, o celności już nawet nie wspominając. Czemu w takim razie chyba praktycznie żadna armia w XVII wieku nie używała łuczników?

Może żaden dowódca tamtych czasów nie zdecydował się na utrzymanie w swojej armii w 100% albo chociaż w znacznej większości tylko broni białej (i zamiast męczyć muszkiety to położyć nacisk np. głównie na jazdę, pikinierów i łuczników) właśnie dlatego, bo jednak odgrywała istotną rolę psychologia i nikt nie śmiał nawet się zastanawiać że może te muszkiety są jednak "przereklamowane"? Czy naprawdę wiele faktów nie wskazuje, że tak mogło w sporej mierze być?

Oczywiście mówimy głównie o XVII wieku, bo XVIII wiek to już era skuteczniejszych muszkietów jak i przede wszystkim bagnetów i to już zupełnie inna para kaloszy.

Ten post był edytowany przez Camillo82: 27/07/2010, 18:50
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 27/07/2010, 18:47 Quote Post

QUOTE
Moje rzeczywiście nieco dziwne pytania motywowane są tym, na ile o tak dużej popularności muszkietów - nawet już w XV/XVI wieku - decydowały czynniki inne niż rzeczywista, faktyczna skuteczność w boju.

Nie wiem dlaczego próbujesz na nowo odkrywać Amerykę. Skąd przeświadczenie, że Twoje rozumowanie jest słuszniejsze, niż ówczesnych ludzi? Skąd pomysł, że masz lepsze od nich rozeznanie?
QUOTE
Zastanawiam się czy jednak do popularności broni palnej nie przyczyniła się w znacznym stopniu jednak pewna psychologia.

Walka to ZAWSZE psychologia. Nic innego się tak nie liczy.
QUOTE
Szkoda tylko, że zapominał, iż żeby zabić tego jednego potrzeba wielu wystrzałów które będą nietrafione, nie mówiąc o tym, że można wystrzelić 2-3 razy na minutę, a do tego czasu można być już pieczołowicie pokrojonym bronią białą. Mimo to wszyscy dowódcy chcieli mieć i mieli muszkiety i to w dużym stopniu.

"O rany, ależ to ja jestem mądry, a tamci ludzie to musieli być idiotami..."
CODE
Nie znam bitwy w XVII a nawet XVIII wieku, żeby broń biała występowała w stopniu zerowym albo znikomym. Zawsze stanowiła istotny element.

No i?
CODE
Przecież taka formacja muszkieterów była w stanie oddać 2-3 salwy na minutę. Do tego muszkiety były niecelne, czasem problematyczne, ne mówiąc już, że potrzeba było to nich "amunicji" w postaci prochu, ołowianych kul i tak dalej. Podczas gdy taka formacja piechoty czy kawalerii z bronią białą "działała" zawsze i w każdych warunkach.

Taa... Zwłaszcza działała na odległość i z taką prędkością, że nie dało się uciec...
CODE
Mądrze przeprowadzona szarża kawalerii rozbijała każdą formację muszkieterów, nawet wielokrotnie liczniejszą.

Taa... Zwłaszcza za dowolnymi umocnieniami czy przeszkodami terenowymi...
CODE
I teraz w tym miejscu właśnie się zastanwiam - czy gdyby załóżmy taka szarża Husarii, która potrafi rozbić kilkukrotnie liczcniejszą formację muszkieterów zamiast nich miała do czynienia z taką samą liczbą pikinierów - to czy wtedy też by sobie tak dobrze poradziła? Na pewno nie! Dlatego właśnie zastanawia mnie, czy gdyby teoretycznie w tamtych czsach załóżmy w XVII wieku przerobić wszystkich muszkieterów na pikinierów i kawalerzystów to czy jednak z globalnego punktu widzenia wszystkich bitew nie byłoby to zdecydowanie skuteczniejsze niż wyposażanie armii w większości w niecelne, mało szybkostrzelne, wymagające ciągłej amunicji i czasem zawodne muszkiety.

Facet, pogódź się z tym, że historia pokazała, że NIE lepiej było.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

10 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej