Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Nestorianizm, zapomniana wiara Wielkiego Stepu
     
yarovit
 

Lemming Pride Worldwide
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.689
Nr użytkownika: 22.276

 
 
post 5/08/2008, 21:27 Quote Post

Nestorianizm to jeden z najważniejszych, a zarazem najmniej poznanych epizodów historii Wielkiego Stepu. Ponadto temat ten ma w sobie tą magię odkrywania tajemniczego, zaginionego świata po którym zostało jedynie nostalgiczne wspomnienie. Wiele fragmentów tej pasjonującej historii nie jest niestety znana. Być może co nieco jeszcze odkryjemy, ale chyba większość tajemnic na zawsze zostało pogrzebane w Stepie.

Słowo "nestorianizm" pochodzi od imienia Nestoriusza, biskupa Konstantynopola z pierwszej połowy 5 wieku. Okres aktywności życiowej Nestoriusza przypada na czas wielkich sporów chrysologicznych. Nestoriusz był człowiekiem swojej epoki i zasłynął stworzeniem własnej, oryginalnej doktryny. Nie będę wnikać tutaj w dziś zupełnie niezrozumiałe niuanse teologiczne. Dla naszej opowieści wystarczy wspomnieć, iż Nestoriusz potępiony został w roku 431 na soborze w Efezie jako heretyk. Wyznawcy jego doktryny, prześladowani na obszarach cesarstwa, schronili się w Persji rządzonej wówczas przez wielką dynastię Sasanidów. Nestorian - bo tak nazywa się potocznie zwolenników Nestoriusza - przyjęto w Persji bardzo ciepło. Wbrew obiegowej opinii, sasanidzka Persja nie była wrogiem chrześcijaństwa jako takiego. Rozmaite wyznania nie były tam mile widziane dlatego iż miały swoje centra na terenach podległych cesarzowi. Uznawano je zatem agentury Rzymu, bez względu na ich rzeczywisty status w Bizancjum. Chrześcijaństwo nestorianskie, w znacznej mierze z cesarstwa wyrugowane, spotkało się ze strony szachów ze sporym poparciem i zdobyło liczne grono wyznawców. Szczyt znaczenia nestorian w Persji przypadł na czasy rządów szacha Chosrowa II, ostatniego wielkiego władcy Persji przed podbojem muzułmańskim. Nestorianką m. in. była (do czasu) Szirin, ukochana żona Chosrowa. Religia ta miała duże poparcie także wśród arystokracji. Wydawało się, iż orientalne chrześcijaństwo rzuci wkrótce zaratusztrianizmowi rękawicę do walki o rząd dusz mieszkańców perskiego imperium.

Z obszarów Persji nestorianizm rozprzestrzenił się dalej wzdłuż szlaków handlowych, trafiając poprzez Indie aż do Chin. Stamtąd sięgnęło po Koreę, a być może nawet do Japonii. Poprzez Persję z tą odmianą chrześcijaństwa zapoznali się po raz pierwszy także koczownicy, a dokładniej Turkici z kwitnącego wówczas starotureckiego kaganatu Goturków. Nie zyskało ono jednak u nich większego uznania, choć wpłynęło niejako na ich kulturę. Źródła wskazują, iż przez pewien czas Turkici tatuowali się znakami krzyża, traktując go jako swego rodzaju amulet czy fetysz. Nestorianie musieli utrzymywać pomiędzy swoimi gminami intensywne kontakty. To bowiem właśnie nestoriańscy mnisi na zlecenie cesarza Justyniana wykradli i przeszmuglowali do Bizancjum kokony jedwabników wraz z tajnikami wyrobu jedwabiu.

Kryzys miał się jednak rozpocząć już w 7 wieku. Upadek Persji pod ciosami Kalifatu spowodował przejście tej pierwszej pod wpływy islamu i powolne lecz nieubłagane zanikanie dotąd istniejących tam religii. Nieco później władzę w Chinach zdobywa w wyniku uzurpacji Cesarzowa Wu, zakładająca w roku 690 własną, krótkotrwałą dynastię Żu. Nie mając za dużej legalnej podstawy do tronu, Wu opiera się na buddystach, wyznawcach religii która także w Państwie Środka zadomowiła się całkiem niedawno. Dzięki pomocy państwowej religia ta jest na stałe wchodzi w skład kultury Chin, przez co pozostałe wyznania tracą powoli na popularności. Faworyzowanie buddyzmu przyniosło z kolei kontrakcję za panowania Cesarza Wuzonga z prawowitej dynastii Tang, która powróciła na tron. Wuzong próbował zaprowadzić w swym państwie taoistyczne jedynowierstwo, przez co na inne religie spadają prześladowania. O ile buddyzm był już w społeczeństwie chińskim zbyt dobrze zakorzeniony by go wyrugować, dla nestorianizmu był to wyrok śmierci. Przed rokiem 1000 chrześcijaństwo zamiera w tym kraju niemal całkowicie, nie licząc izolowanych enklaw na pograniczu groźnego Wielkiego Stepu.

I właśnie z tych enklaw wyszła kolejna, niesamowita ekspansja nestorianizmu. Religię tą bowiem wręcz łapczywie zaczęli przyjmować stepowi koczownicy. Około roku 1000 chrześcijaństwo nestoriańskie stało się najsilniejszym wyznaniem na całym obszarze od Amuru co najmniej po Morze Aralskie. Przyjęły je liczne szczepy i plemiona, wliczając w to Najmanów, Ongutów i Kereitów oraz znaczne części Ujgurów i Kitanów. Naprawdę trudno jest wytłumaczyć taki sukces tej religii. Chrześcijaństwo wydaje się być tak naprawdę ostatnią religią jaką mogliby przyjąć koczownicy. Skomplikowane dogmaty chrystianizmu muszą być raczej nieatrakcyjne dla praktycznych i prostolinijnych ludzi stepu. Na dodatek rozliczne obrzędy chrześcijańskie wydają się stać w całkowitej sprzeczności ze stepowym trybem życia. Jak dla przykładu mają obchodzić posty ludzie, których jedynym pokarmem jest mięso i inne produkty odzwierzęce? Nie wiemy więc, co zadecydowało o takim powodzeniu. Być może było to właśnie to, iż nestorianizmu nie popierało żadne znane koczownikom mocarstwo. Islam pochodził z Kalifatu i był przez koczowników uważany za jego narzędzie. Podobnie było z buddyzmem i Chinami. Dokonywane przez te wyznania próby prozelityzmu były więc zapewne odbierane jako próby narzucenia zwierzchnictwa przez wysyłające misjonarzy potęgi. Ponadto chrześcijaństwo pozwalało koczownikom zaakcentować swoją odmienność i niezależność od znienawidzonych osiadłych mieszkańców miast i wiosek.

Niestety, nie wiemy zbyt wiele zarówno o organizacji stepowego kościoła, jak i o jego obrzędach. Także najważniejsze wydarzenia z dziejów tej religii otoczone są mgłą legendy, jak na przykład historia o cudownym ocaleniu wodza Kereitów, które to spowodowało jego nawrócenie.

Mieszkańcy Wielkiego Stepu nie byli jeszcze długo religijnymi fanatykami. Nieustannie wprawdzie toczyli walki ze swoimi innowierczymi sąsiadami lecz nigdy nie nadawali im charakteru wojen religijnych. Przyczyny ich konfliktów miały dużo bardziej przyziemne przyczyny. Tym niemniej wydaje się prawdopodobne, iż zniekształcone echa walk chrześcijańskich nomadów z muzułmanami z obszarów Transoksanii były przyczyną pojawienia się europejskich legend o Księdzu Janie i jego królestwie. W istocie, takiego zdania jest na przykład Gumilew, który za źródło wiary w Księdza Jana podaje zwycięstwa Kitanów nad muzułmańskim Chorezmem. Wprawdzie wódz kitanów, książę Jelu Taszy chrześcijaninem nie był, jednak znaczna część jego ludu wyznawała tą wiarę.

Tak się jednak złożyło, iż na nestorianizm pozostało raczej obojętne plemię, któremu przyszło odegrać największą rolę. Mongołowie, bo o nich oczywiście mowa, pozostali przy tradycyjnych wierzeniach. Tym niemniej nestorianie początkowo odgrywali sporą rolę w imperium Dżyngis Chana i jego potomków. Z ich szeregów wywodziło się wiele małżonek chanów, które wywierały wpływ na rządy ogromnego państwa. Wśród nich wymienić można choćby kareicką chrześcijankę Sorghaghtani Beki, żonę Tołuja i matkę Kubiłaja, Hulagu i Mongkego. Sam Hulagu za żonę wziął chrześcijankę Doquz Chatun i pod jej wyraźnym wpływem prowadził prochrześcijańską politykę. Kulminacją tych wpływów była tak zwana "żółta wyprawa krzyżowa", a więc podboje mongolskie na Bliskim Wchodzie, w których islam poniósł niepowetowane szkody, zaś chrześcijanom nie działa się krzywda.

Imperium mongolskie rychło zaczęło się rozpadać, lecz nestorianie zachowywali przejściowo wpływy także w poszczególnych chanatach. W Złotej Ordzie na chrześcijaństwo przeszedł nawet sam chan, Sartak. Nie dane mu było jednak panować długo, a konwersja była prawdopodobnie przyczyną jego otrucia. Natomiast ich rola czasowo umocniła się w bliskowschodnim Ilchanacie, gdzie partie chrześcijańska i buddyjska przez dobrych kilkadziesiąt lat rządziła ludnością w większości muzułmańską. O ile Złota Orda była dla Europy zagrożeniem, o tyle Ilchanat widział we "Frankach" sojuszników w walce we wspólnym wrogiem. Mongołowie zawierali więc sojusze z Ormianami, Gruzinami, a nawet z krzyżowcami. Ilchanat był także pośrednikiem w ożywionej działalności dyplomatycznej pomiędzy Europą a Wielkim Chanem. Jeden z takich posłów, Mongoł imieniem Rabban Bar Sauma był nestorianinem, a jego peregrynacja po Europie wzbudziła sensację.

Wpływy nestorian miały się jednak okazać dość powierzchowne i nietrwałe. Z reguły już w 2-3 pokoleniu po towarzyszach Czyngis-Chana koczownicy porzucali chrześcijaństwo na rzecz innych religii, mianowicie islamu i buddyzmu. Konwersje były masowe i dotyczyły zarówno pojedynczych koczowników, jak i całych plemion. Upadek nestorianizmu jest fenomenem trudnym, jeżeli w ogóle możliwym do wyjaśnienia. Podaje się wiele przyczyn, żadna jednak nie wyjaśnia tego zjawiska z sposób satysfakcjonujący.

Wśród możliwych przyczyn często wymienia się:
+asymilację przez ludność podbitą, co jednak zupełnie nie tłumaczy zjawiska przechodzenia na inne wiary na obszarach przez cały czas stepowych, niezamieszkałych przez nikogo poza samymi koczownikami,
+wpływem koczowniczych elit, a zwłaszcza chanów, którzy przyjmowali nowe religie,co jednak nie tłumaczy zarówno przyczyn konwersji samych elit, jak i faktu przyjmowania przez koczowników innych religii niż "państwowe". Przykładowo – w buddyjskim Wielkim Chanacie islam wybrali Ujgurzy. Natomiast w muzułmańskim Chanacie Czagataja wielka grupa Mongołów przyjęła i wiele stuleci wyznawała buddyzm,
+słabe przygotowanie teologiczne kleru nestoriańskiego, co jednak musi dziwić w związku z faktem iż nestorianizm wcześniej z powodzeniem znosił konkurencję.

Już w pierwszej połowie 14 wieku nestorianie stanowią jedynie cień swojego dawnego znaczenia, skupieni w nielicznych i szybko zanikających gminach. Ostateczne ciosy zadają im: obalenie władzy Mongołów w Chinach przez miejscową dynastię Ming oraz działalność Timura w Azji Środkowej. Obecnie istnieją nieliczne pozostałości dawnego nestorianizmu. Być może od Nestorian wywodzą się tzw. chrześcijanie Św. Tomasza w Indiach. Nie budzi wątpliwości natomiast związek z nestorianizmem Asyryjskiego Kościóła Wschodniego, który przetrwał w kilku miejscach w górach północnego Iraku, a więc – co zadziwiające – na dawnym pograniczu persko-rzymskim. Kościół ten liczy obecnie na całym świecie nie więcej niż pięć i pół miliona wyznawców. To zaledwie cień dawnej świetności, były bowiem czasy, gdy nestorianizm wyznawały dziesiątki milionów ludzi na obszarze od Morza Czarnego po Wielki Mur.

--

Czy posiadacie jakieś inne informacje? Czy macie jakieś przemyślenia na temat przyczyn rozwoju, a następnie tajemniczego zniknięcia nestorian?

Zapraszam do dyskusji!
smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
yarovit
 

Lemming Pride Worldwide
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.689
Nr użytkownika: 22.276

 
 
post 16/08/2008, 19:35 Quote Post

Artykuł ciut poprawiony. Ponadto dorzucam kilka obrazków.

Mnisi nestoriańscy z Chin, 7 wiek.
user posted image

--

Tzw. "Pagoda Daqin", jedyny częściowo ocalały kościół nestoriański w Chinach, prowincja Shaanxi. Zbudowany około 640 roku, przekazany w czasie prześladowań buddystom.
user posted image

--

Nagrobek nestoriański z Chin, prowincja Quanzhou. Obecnie część ściany świątyni taoistycznej.
user posted image

--

Tzw. "Stela nestoriańska" albo "Kamień z Hsianfu", około 780 roku
user posted image


--

Nagrobek nestoriański znad jeziora Issyk-kul, Kirgistan.
user posted image


--

Tołuj, regent imperium mongolskiego, wraz ze swoją chrześcijańską żoną, Sorghaghtani Beki
user posted image


--

Hulagu, chan Ilchanatu, ze swoją chrześcijańską żoną, Doquz Chatun
user posted image
--

Nestoriańska inskrypcja z Balasagun, Kirgistan.
http://www.flickr.com/photos/morning-memories/573770115/

--

Nestoriańskie krzyże i gołębica z Chin.
http://www.flickr.com/photos/mavra_chang/2241297740/


--

Nagrobek nestoriański z Chin
http://www.flickr.com/photos/chinaencounters/2722081438/
http://www.flickr.com/photos/imaginationli...use/2721655351/
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Radek Malicki
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 70
Nr użytkownika: 978

Stopień akademicki: mgr historii
Zawód: historyk
 
 
post 16/08/2008, 21:36 Quote Post

*Pisze z wloskiego komputera wiec nie bedzie polskich znakow.


Na wstepie tego krotkiego tekstu chialem podziekowac yarovitowi za poruszenie niezwykle ciekawego tematu. Sam musze przyznac ze wielu z tych faktow tu podanych bylo mi wczesnej nieznanych lub slabo znanych. Musze jednak zaprotestowac przeciw bagatelizowaniu teologicznych przeslanek ktore zdecydowly o powstaniu nestorianizmu. Jest to czesto blad popelniany przez historykow Kosciola czy jakiejkowliek innej religii ktorzy jakby kapituluja w temacie teologicznych zawilosci. W moimprzekonaniu historyk danego wyznania mui byc tez zarazem jako takim znawca (nie twierdze, ze musi byc od razu znawca ultra-wnikliwym, ze sie ta wyraze) teologii danego wyznania. Dlatego na wstepie calego tego naprawde swietnegoartykulu nalezalo jednak dac zarys teologicznej genezy nestorianizmu. Mysle, ze przecietny uzytkownik tego forum zrozumie, ze nestorianizm zrodzil sie na bazie tzw. antiochenskiej szkoly chrystologicznej ktora akcentowala fakt, ze Jezus Chrystus mial dwie natury, Boska i ludzka. Czasem to rozroznianie bylo tak silne, ze w praktyce wychodzily nie tylko dwie natury (physis, ousia) ale tez dwie Osoby Chrytusa (prosopon, hypostasis) Chrystusa. Nie byla to oczywiscie zadna oryginalna doktryna Nestoriusza, ta koncepcja wykrastalizowala sie u Diodora z Tarsu, Teodora z Mopsuestii a potem takze Teodoreta z Cyru. Byli to teolodzy zwiazani z Antiochenska szkola teologiczna, ktora operala sie na historycznej interpretacji Biblii, czesto polemizowala z nadmiernym jej zdaniem alegoryzowaniem Pisma (przypisywania mu wielu metaforycznych, przenosnyh i symbolicznych sensow) przez niektorych pisarzy chrzescijanskich, zwlaszcza zwiazanych z Aleksandria, a wiec osobami takimi i jak Orygenes i jego spadkobiecy, Dionizy Aleksandrysjki, Dydym Slepy czy Cyryl Aleksandrysjki, najwiekszy przeciwnik Nestoriusza. Do momentu wstapienia Nestoriusza (pochodzacego wlasnie z kregow antiochenskch) na tron arcybiskupa Konstantynopola (rok 428)to stanowsk teologiczne bylo dopuszczalnym glosem w kwestii relacji natur w Chrystusie. Tym badziej ze obie strony, aleksandryjska i antiochenska, byly zdecydowania antyariansko nastawione. Obie wiec byly ortodoksyjne i na tej bazie mogly rozwijac teologiczna reflekse Kosciola odnosnie natur Chrystusa. Nestoriusz zaczal glosic kazania w Drugim Rzymie i ..tu zaczyna sie pasjonujaca historia nestoriansko-chalcedonsko-monofizyckich sporow. Tyle na wstepie tego co chcialem powiedziec. W tym momecie nie mam czasu za bardzo, ide na obserwacje zacmienia ksiezyca, ale ta tematyka mnie bardzo interesuje dlatego wroce do niej (byc moze dopiero po tygodniu). Pozdrawiam serdecznie:)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
yarovit
 

Lemming Pride Worldwide
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.689
Nr użytkownika: 22.276

 
 
post 10/09/2008, 22:22 Quote Post

Przede wszystkim dziękuję za słowa uznania. To miłe wiedzieć, że ktoś to przeczytał. smile.gif

QUOTE(Radek Malicki @ 16/08/2008, 22:36)
Jest to czesto blad popelniany przez historykow Kosciola czy jakiejkowliek innej religii ktorzy jakby kapituluja w temacie teologicznych zawilosci. W moimprzekonaniu historyk danego wyznania mui byc tez zarazem jako takim znawca (nie twierdze, ze musi byc od razu znawca ultra-wnikliwym, ze sie ta wyraze) teologii danego wyznania. Dlatego na wstepie calego tego naprawde swietnegoartykulu nalezalo jednak dac zarys teologicznej genezy nestorianizmu.


No cóż, moim celem było skupienie się na historii nestorianizmu w Azji, a w nią debaty chrystologiczne z 4 wieku n.e. nie wchodzą. Inną sprawą jest, iż istniejący do dziś Kościół "nestoriański", czyli Asyryjski Kościół Wschodni raczej oddalił się od poglądów typowo "nestoriańskich". Ponadto, myślę iż dla współczesnego czytelnika nie posiadającego teologicznych zainteresowań, spory toczone przez dostojnych ojców przed wiekami wręcz porażają swoim poziomem abstrakcji, że nie użyję mocniejszych określeń.

W każdym jednak razie - dziękuję za cenne uzupełnienie tematu. smile.gif

Od siebie jeszcze dodam, iż pewne plemiona stepowe kiedyś wyznające nestorianizm zachowały do dziś pewną odrębność. Na przykład Ujgurzy stanowią i dziś odrębny naród. Poza Ujgurami zachowali się Najmanowie ("Naiman") i Kereici ("Kerej"), którzy żyją do dziś w Kazachstanie i stanowią część tak zwanej "Środkowej Juzy" Kazachów. Pewna część Najmanów żyje też w dzisiejszym Afganistanie i wchodzi w skład etnosu Hazara, który tworzą potomkowie mongolskich najeźdźców. Ponadto jest prawdopodobne iż dzisiaj niemal bez wyjątku muzułmański lud Hui z Chin wyznawał pierwotnie nestorianizm.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
yarovit
 

Lemming Pride Worldwide
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.689
Nr użytkownika: 22.276

 
 
post 14/09/2008, 16:54 Quote Post

Niestety, ruchu w temacie nie ma za dużego sad.gif

Możliwymi potomkami dawnych nestorian są tak zwani Kereszeni (Keräşen Tatarlar), czyli prawosławni Tatarzy. Społeczność ta liczy dziś około 30 tysięcy osób. Zamieszkują oni dzisiaj przede wszystkim Tatarstan oraz Baszkirię. Zdania na temat ich genezy są bardzo podzielone. Według jednych badaczy, są to potomkowie ludności przymusowo schrystianizowanej przez rząd rosyjski po upadku Chanatu Kazańskiego. Inna teoria, do której skłaniają się sami Kereszeni, mówi iż stanowią oni ostatnią pozostałość chrześcijan wśród plemion wchodzących niegdyś w skład Złotej Ordy. W takim wypadku pod wpływem rosyjskim zmieniliby jedynie obrządek z nestoriańskiego na prawosławny.

Pogląd o ciągłości od nestorianizmu do prawosławia u Kereszenów znajduje pośrednie wsparcie w ich modlitwach, które bardzo przypominają te z 13 wieku, uwiecznione w weneckim dokumecie Codex Cumanicus.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
zakend
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 36.954

Zdzislaw A Kaleta
Zawód: prawnik
 
 
post 9/07/2009, 15:59 Quote Post

Duży artykuł o nestorianizmie jest na http://www.zgapa.pl/zgapedia/Ko%C5%9Bci%C3...a%C5%84ski.html. Na zapa.pl jest też kilka innych pozycji o nestorianizmie wartych zobaczenia choć raczej ogólnie niż w kontekście Imperiów Stepowych.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Alcarcalimo
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.934
Nr użytkownika: 43.461

Robert
 
 
post 9/07/2009, 18:19 Quote Post

pewnie dostane bana gdyż nie mam na ten temat nic ciekawego do powiedzenia rolleyes.gif

Ale muszę yarovit bardzo podziękować ci za ten artykuł. Nie miałem zielonego pojęcia że chrześcijaństwo dotarło aż do Chin w tym okresie. A tym bardziej o chrześcijańskich koczownikach...

ps.moglibyście jakoś oznaczać tak ambitne tematy, co?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
swatek
 

Czekam na Króla
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.555
Nr użytkownika: 7.721

 
 
post 29/10/2009, 18:06 Quote Post

Dlaczego upadło chrześcijaństwo nestoriańskie w Azji? Myślę, że F. Koneczny daje na to ciekawą odpowiedź.
Najpierw tytułem wstępu:

QUOTE
Młody Kościół, wkraczając w starożytny świat Morza Śródziemnego napotkał wysoko rozwiniętą cywilizację. Pokusa przeciwstawienia się tej cywilizacji, która przecież najściślej związaną była z pogaństwem —była bardzo duża. Kościół nie ulegał tej pokusie, lecz przyjął w stosunku do antycznej cywilizacji postawę, jaką przyjęły chrześcijańskie misje poprzez całą historię do dzisiejszego dnia wobec każdej wyższej i niższej cywilizacji. Przystąpił i przystępuje z czterema niewzruszonymi żądaniami moralnymi. Tymi czterema moralnymi postulatami chrześcijaństwa są: 1) nierozwiązalność monogamicznego małżeństwa; 2) dążenie do zniesienia niewolnictwa; 3) zniesienie prywatnego sądownictwa (msta) i przekazanie go publicznemu; 4) niezależność Kościoła od władzy państwowej. Koneczny nazywa te cztery postulaty „czterema klinami", które chrześcijaństwo wbija w każdą cywilizację. Pierwszy i czwarty postulat wymaga bezwarunkowo wprowadzenia od razu — dla drugiego i trzeciego postulatu dopuszcza chrześcijaństwo stopniowy stan przejściowy.


Zasadniczy jest tutaj punkt 4.

QUOTE
Rozwiązanie przerażającego pytania, jak to się stać mogło, według Konecznego leży w tym, że azjatyckie chrześcijaństwo było chrześcijaństwem defektowym; chrześcijaństwo, które nie odważyło się radykalnie przekształcić społeczeństwa, którego cała struktura przeczyła zasadniczym wymaganiom chrześcijańskiej religii. Chrześcijaństwo napotkało tu cywilizację turańską, z którą rozprawa w innych rozmiarach i głębiach byłaby więcej konieczna niż z cywilizacją klasycznego antyku. Chrześcijaństwo nestoriańskie zaniedbało tę rozprawę — zadanie uprościło sobie w sposób niedostateczny, niekonsekwentny. Zgodziło się na niedające się utrzymać kompromisy, osłabiło własne moralne postulaty na korzyść niechrześcijańskiego otaczającego go świata, którego nawrócenie nie było łatwe. Zrezygnowało z radykalnego przeprowadzenia własnych postulatów i podporządkowało się właśnie cywilizacji, która zawierała w sobie elementy nie dające się pogodzić z chrześcijaństwem. Wynikiem było samounicestwienie tego defektownego chrześcijaństwa; w swej niekonsekwentnej połowiczności było od początku podporządkowane surowej zwartości cywilizacji turańskiej, zostało też przez nią pochłonięte.


http://www.kki.pl/piojar/polemiki/koneczny/chrz-cyw.html
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Mobutu
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 83
Nr użytkownika: 59.666

Stopień akademicki: doktor
Zawód: historyk
 
 
post 31/10/2009, 13:53 Quote Post

Świetny artykuł. Oczywiście, jak każdy, słyszałem o księdzu Janie, ale raczej pobieżnie. Kolega yarovit doskonale wyjaśnił całą sprawę.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
konto usuniete
 

Unregistered

 
 
post 17/06/2010, 17:54 Quote Post

zniknięcie, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, nestorianizmu z krajobrazu połowy Azji jest zaiste wielką zagadką.

Powyżej przytoczono tezę Konecznego, jakoby defektowość, ugodowość i brak konsekwencji w przeprowadzaniu moralnych postulatów doprowadziła do tak nieoczekiwanego końca tej jakże barwnej herezji.

właściwie ciężko zarzucić coś tej tezie, tym bardziej jeśli ktoś zapoznał się uprzednio z całym historiozoficznym systemem Konecznego.

Mię zaś jedna rzecz tu niepokoi i nurtuje: dlaczego nestorianizm zniknął z Imperium Mongolskiego, konstytuowanego przez cywilizację turańską, stepową, a bratnie prawosławie, równie wg Konecznego defektowne (tzn. nie przywiązujące wagi do rozdziału Kościoła od państwa) z krajobrazu Moskwy (również przecie, jak Koneczny twierdzi, turańskiej) nie zniknęło, a nawet w swojej zwichniętej strukturze trwa i chyba ma się dobrze? brakuje mi tu konsekwencji niestety. może za takim stanem rzeczy stoi jeszcze jakaś inna zmienna, której nie dostrzegam? za próbę rozwiania moich wątpliwości z góry dziękuję smile.gif
 
Post #10

     
Gazda Leon
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 310
Nr użytkownika: 58.606

Zawód: leñ
 
 
post 19/06/2010, 8:11 Quote Post

co rozumiesz przez "zwichniętą strukturę"?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Eamr
 

Bojowa Gęś Wizygocka z Setidavy
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.636
Nr użytkownika: 39.134

 
 
post 19/06/2010, 13:48 Quote Post

W sprawie Konecznego Feliksa: miło by było odłożyć gościa na półkę, nawet nie obok Gibbona, który już w XVIII zasłużył się jak należy do wywleczenia historii z odmętów apologetyki… Koneczny 100 lat poźniej nadal w tej mętnej wodzie tkwił i ani myślał się ruszyć.

Rozszerzanie się chrześcijaństwa od poźnoantycznego Rzymu na całą cywilizację europejską jest zasługą po równo: doktryny, polityki i chrakterystyki naszego świata, który był bazowy dla zdefiniowania doktryny. Dlatego 4 postulaty Konecznego można pomiędzy bajki włożyć, a przyjąć chyba znacznie bardziej racjonalne założenie że: odlegli od macierzy doktrynalnej nestorianie mieli bardzo utrudnione zadanie wśród ludów o tak bardzo innych od śródziemnomorsko-europiejskkich układach społecznych, prawnych, tradycjach, pojęciach. A to, że na granicach tamtych bytów politycznych jakiś inny promieniujący kulturowo byt nie zmieniał właśnie obowiązującej doktryny dokończyło sprawę.

Podsumowując: za daleko i zbyt inaczej, by zdołał nestorianizm odnieść sukces na miarę rzymskiej ortodoksji.

PS. Yarovicie: myślę, że bardzo dużo osób przeczytało Twój artykuł. Ale bardzo mało może mieć cokolwiek do powiedzenia smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 20/06/2010, 22:15 Quote Post

Rozszerzanie się chrześcijaństwa od poźnoantycznego Rzymu na całą cywilizację europejską jest zasługą po równo: doktryny, polityki i chrakterystyki naszego świata, który był bazowy dla zdefiniowania doktryny.
A nie przypadkiem tego iż w pewnym momencie Cesarstwo wsparło tą religię gdy przekonało się że dotychczasowe wierzenia nie są w stanie zapewnić stabilności?
Dlatego 4 postulaty Konecznego można pomiędzy bajki włożyć, a przyjąć chyba znacznie bardziej racjonalne założenie że: odlegli od macierzy doktrynalnej nestorianie mieli bardzo utrudnione zadanie wśród ludów o tak bardzo innych od śródziemnomorsko-europiejskkich układach społecznych, prawnych, tradycjach, pojęciach.
Myślę że nie... po prostu nestorianie na wschodzie nie zdołali zdobyć sobie bazy w postaci poparcia przez jakichś stały byt państwowy jak to było udziałem w Europie. Co ciekawe poza tym wynalazki chrześcijańskie były także na poczatku bardzo odległe od standardów wyznawanych w świecie grekorzymskim a jednak się udało dokonać rewolty.
Myślę że przemyśleń Konecznego tak do końca nie należy odrzucać.
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Eamr
 

Bojowa Gęś Wizygocka z Setidavy
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.636
Nr użytkownika: 39.134

 
 
post 20/06/2010, 22:26 Quote Post

QUOTE(Kamaz73 @ 20/06/2010, 22:15)
Rozszerzanie się chrześcijaństwa od poźnoantycznego Rzymu na całą cywilizację europejską jest zasługą po równo: doktryny, polityki i chrakterystyki naszego świata, który był bazowy dla zdefiniowania doktryny.
A nie przypadkiem tego iż w pewnym momencie Cesarstwo wsparło tą religię gdy przekonało się że dotychczasowe wierzenia nie są w stanie zapewnić stabilności?
*


Konstantyn zauważył poważną i rosnącą siłę polityczno-społeczną, jaką była nowa religia i wtedy potwierdził edykt Licyniusza, dający chrześcijaństwu status religii tolerowanej – czyli wolność sprawowania kultu.

QUOTE(Kamaz73 @ 20/06/2010, 22:15)
Dlatego 4 postulaty Konecznego można pomiędzy bajki włożyć, a przyjąć chyba znacznie bardziej racjonalne założenie że: odlegli od macierzy doktrynalnej nestorianie mieli bardzo utrudnione zadanie wśród ludów o tak bardzo innych od śródziemnomorsko-europiejskkich układach społecznych, prawnych, tradycjach, pojęciach.
Myślę że nie... po prostu nestorianie na wschodzie nie zdołali zdobyć sobie bazy w postaci poparcia przez jakichś stały byt państwowy jak to było udziałem w Europie. Co ciekawe poza tym wynalazki chrześcijańskie były także na poczatku bardzo odległe od standardów wyznawanych w świecie grekorzymskim a jednak się udało dokonać rewolty. Myślę że przemyśleń Konecznego tak do końca nie należy odrzucać.
*


1. Poparcie państwa – oczywiście, z powodów które wyszczególniłam. Nie osiągnęli stabilnej masy krytycznej smile.gif jak w Imperium Romanum.

2. Wynalazki – oczywiście. Ale wszystko kotłowało się w śródziemnomorskiej macierzy, na tej samej filozofii neoplatońskiej + Biblii, na tych samych strukturach i podstawowej etyce, która tak naprawdę prawie nic się nie różniła. Prawo rzymskie stało się prawem Kościoła, a tytuł pontifex maximus dostał się papieżowi. Nowością była „lewicowość” nowej religii.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.145
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 20/06/2010, 23:00 Quote Post

QUOTE
Yarovit:
...Nie będę wnikać tutaj w dziś zupełnie niezrozumiałe niuanse teologiczne. Dla naszej opowieści wystarczy wspomnieć, iż Nestoriusz potępiony został w roku 431 na soborze w Efezie jako heretyk. Wyznawcy jego doktryny, prześladowani na obszarach cesarstwa, schronili się w Persji rządzonej wówczas przez wielką dynastię Sasanidów. Nestorian - bo tak nazywa się potocznie zwolenników Nestoriusza - przyjęto w Persji bardzo ciepło. Wbrew obiegowej opinii, sasanidzka Persja nie była wrogiem chrześcijaństwa jako takiego. Rozmaite wyznania nie były tam mile widziane dlatego iż miały swoje centra na terenach podległych cesarzowi. Uznawano je zatem agentury Rzymu, bez względu na ich rzeczywisty status w Bizancjum. Chrześcijaństwo nestorianskie, w znacznej mierze z cesarstwa wyrugowane, spotkało się ze strony szachów ze sporym poparciem i zdobyło liczne grono wyznawców. Szczyt znaczenia nestorian w Persji przypadł na czasy rządów szacha Chosrowa II, ostatniego wielkiego władcy Persji przed podbojem muzułmańskim. Nestorianką m. in. była (do czasu) Szirin, ukochana żona Chosrowa. Religia ta miała duże poparcie także wśród arystokracji. Wydawało się, iż orientalne chrześcijaństwo rzuci wkrótce zaratusztrianizmowi rękawicę do walki o rząd dusz mieszkańców perskiego imperium.

Na pewno poruszyłeś bardzo ciekawy. Kilka uwag do wzmianki o Kościele w Persji Sasanidów. To nie jest kwestia przyjęcia Nestorian w Persji - otóż chrześcijaństwo w Persji to chrześcijaństwo w przeważającej mierze syryjskie, skupione w mezopotamskich i armeńskich posiadłościach szachów. Chrześcijanie byli obecni na tych ziemiach na dobra sprawę od początków Kościoła - przypomnę legendę o królu Edessy Abgarze oraz o tym, ze podczas piećdziesiątnicy w Jerozolimie obecni byli "Partowie i Medowie" (oczywiście pod tym sformułowaniem może w Dz chodzić o żydów z tych rejonów). Żywioł chrześcijański w Iranie uległ też wzmocnieniu, gdy pierwsi Sasanidzi toczyli w poł. III w. zwycięskie wojny z Rzymem, w wyniku których jeńców z ter. rzymskich osiedlano w nowozakładanych miastach na ter. monarchii Sasanidów, wiemy, że przesiedlono do Persji na polecenie Szapura I mieszkańców np. Antiochii, trafił tez tam ówczesny biskup Antiochii.
Prześladowania chrześcijan w Persji zdarzały się tez w 2 poł. III w., ale od konwersji Konstantyna doszło podejrzenie, że wyznawcy Chrystusa sprzyjają Rzymowi, więc przesladowania Kościoła się wzmogły. Do czasu, najpierw jeszcze dzięki pośrednictwu bpa Mayperquat Maruty, za rządów Jezdegerda I doszło do synodu w Seleucji - Ktezyfoncie, ustalającyn porządek Kościoła w Persji, zaprwoadzający tam uznanie soborów nicejskiego i konstantynopolitańskiego I, ale jednocześnie episkopat perski wprowadził ograniczenia w kontaktach z 'ojcami zachodnimi". W ciągu V w. te tendencje nasiliły się i znalazły ujście w "nestorianizacji" Kościoła w Persji - teologia nestoriańska trafiła na podatny grunt, bo w dużej mierze to opierała się na syryjskiej szkole antiocheńskiej, więc wobec Efezu i Chalcedonu duchowni perscy na czele z bpami Ktezyfontu oraz słynną postacią episkopatu perskiego V w. Barsaumą z Nisibis wywiedli wniosek, że duchowni "ojcowie zachodni" stali się heretykami potępiając Nestoriusza. Wśród chrześcijan w Persji mocną pozycję miał też monofizytyzm, i jakoś obiło mi się o uszy że Szirin mogła też być monofizytką - kwestia potwierdzonych przez Ewagriusza i Teofilakta Symokattę form kultu, czy darów wotywnych dla kościoła św. Sergiusza w Resafie w intencji powicia syna. Co ciekawe, V i VI w. prześladowania chrześcijan w Iranie wynikały w części z sporów między 'monofizytami" a "nestorianami".
Po polsku właściwie na temat kościoła w Persji - N. Pigulewska, Kultura syryjska we wczesnym średniowieczu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej